Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Zwykłe kulki w lesie - etyczne?


Recommended Posts

Guest MaciekUkr

Myślę, że jest to potencjalnie ważny temat.

 

Wielu z nas nie wyobraża sobie zostawiania śmieci w lesie. Jednak podczas strzelanek walimy plastikiem...

 

Inaczej może jest w jakichś postindustrialnych miejscówkach. Tam nie czuję, że robię aż taką 'wiochę'.

 

Czy nie macie wrażenia, iż w przypadku lasu jest to nieetyczne i...co tu dużo mówić...chamskie...? :roll:

 

Przyznaję, że problemem może być brak kulek biodegradalnych w wielu sklepach.

 

Ciekawy jestem co o tym myslicie Towarzysze Broni?

Edited by MaciekUkr
Link to post
Share on other sites
Guest MaciekUkr

Nie mamy większych problemów w życiu?

 

Ja przecież nie twierdzę, że nie mamy większym problemów w życiu:)

Myślę jednak, że jes to to PEWIEN problem dla NIEKTÓRYCH ludzi.

 

, bo kulek biodegradalnych to się trochę obawiam...

 

Ale wiadomo, że popyt tworzy podaż. Jeśli byloby zapotrzebowanie na jakościowe bio-kulki - znalazłby się i producent, które starałby się takie zapotrzebowanie zaspokoić.

Link to post
Share on other sites

Tylko ten rynek jest specyficzny. Jak stworzysz podaż na kulki bio-degradacyjne? Jedynie poprzez masowe nabywanie nienajlepszej jakości tych które już są dostępne na rynku. Dalej, nadal powstaje podstawowe pytanie. Po co? W Raszówce chociażby leżą tego tony i jakoś ani ich nie widać, ani nie czuć, psuć krajobrazu również nie psują. Nie popadajmy w paranoje.

Link to post
Share on other sites

No, tony to przesada - raczej dziesiątki kilogramów.

Kulki BIO - też zaśmiecają - tylko krócej.

 

Akurat w tym miejscu (Raszówka) cieżko coś jeszcze popsuć.

Bardziej psują środowisko i wygląd resztek lasu znajdujące się tam odpady z aut, ze szpitali, okolicznych budów i skażona naftą lotniczą ziemia.

 

Generalnie problem zanieczyszczenia terenu jest problemem właściciela tegoż.

 

Oczywiscie śmiecenie komuś nie jest niczym miłym ani przyzwoitym. Tu możemy wybrać tylko źle - śmiecenie krótko lub długoterminowe - ale jednak śmiecenie.

Link to post
Share on other sites
Jeśli byloby zapotrzebowanie na jakościowe bio-kulki - znalazłby się i producent, które starałby się takie zapotrzebowanie zaspokoić.

Przede wszystkim, kulki takie musiały by być równie bezpieczne dla repliki jak zwykłe. A to już nie jest możliwe - bo w końcu idea kulki bio-degradalnej jest taka, że po pewnym czasie się ona rozkłada. A nikt nie zagwaranytuje mi, że jak kupię takie kulki to będą one "świeże", tzn. nie rozlecą mi się np. w lufie, bo już się zaczął proces ich "degardacji". A sprzęt do ASG zbyt dużo kosztuje, żeby go tak narażać.

Zgadzam sie natomiast, pewien problem istnieje...

Link to post
Share on other sites
Guest MaciekUkr

Przede wszystkim, kulki takie musiały by być równie bezpieczne dla repliki jak zwykłe.

 

No właśnie...

 

Przyznam, że także nie dowierzam bio-kulkom. Tylko czy nasze obawy naprawdę są uzasadnione? Czy naprawdę, aż takie są lipne i stanowią realne zagrożenie dla replik. Ogólna opinia z jaką się spotykam, to taka, że rzeczywiście nie są zbyt bezpieczne. Czy mieliście z nimi aż tak drastyczne (tak to nazwiijmy)doświadczenia?

Link to post
Share on other sites

Zeszliście z tematu. Miało być o bezpieczeństwie przyrody a dywagujecie o bezpieczeństwie replik! To dla kooś kto niby zainteresowany jest szanowaniem przyrody - w ogóle nie powinno byc istotne. Albo ważna jest dla mnie zabawa albo przyroda. Jak zabawa to: martwię o w pierwszej kolejności o sprzęt, jeśli przyroda to sprzęd służący jej zaśmiecaniu schodzi na plan dalszy.

 

A tu widzę, że mamy wątek "Bardzo bym chciał nie śmiecić, ale mnie na to nie stać. Was też? A to super - mogę smiecić z czystym sumieniem".

 

Albo śmiecimy i mamy AS albo nie strzelamy wcale. Innej drogi nie ma.

Link to post
Share on other sites
Guest MaciekUkr

 

Albo śmiecimy i mamy AS albo nie strzelamy wcale. Innej drogi nie ma.

 

 

Prawda. Jak sam zauważyłeś bio-kulki też zaśmiecają. To prostu szybciej (pojęcie względne)się rozkładają. Zaśmiecamy i będziemy zaśmiecać.

 

To nie znaczy, że nie mogę dowiedzieć się, czy istnieją bio-kulki, które: 1- będą trochę mniej męczyć moje sumienie (i szybciej się rozkładać), 2 - nie zdezelują mi repliki.

 

Bo to, że chce używać tych kulek - to dla mnie sprawa jasna.

Pytanie - jakie? I jaki to tego stosunek mają inni zabawowicze.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...