Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Umocnienia , stanowiska obronne w ASG


Recommended Posts

  • Replies 147
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jeżeli strzelają tam więcej niż jeden raz - tj. jest to ich tzw. "stały teren", to obawiam się, że maskowanie nie będzie zbyt przydatne ani efektywne...

Ja jednak myślę, że jeśli stanowisko zamaskuje się tak, że go nie widać, to jednak będzie zarówno przydatne jak i efektywne. Ale jeśli chcesz, to proszę, rozwiń swoją wypowiedź.

Link to post
Share on other sites

Pokazuje i objaśniam.

Przesłanki: Istnieje teren X. Teren X jest miejscem cyklicznych rozgrywek grupy Y, strzelającej między sobą. W terenie X grupa Y wykopała okop Z.

Wniosek: Skoro okop Z wykonała grupa Y i grupa ta cyklicznie gra w terenie X, to jakkolwiek nie byłby on zamaskowany i tak dla całej grupy Y strzelającej się między sobą w terenie X jest doskonale wiadomym gdzie się znajduje i w która stronę ma skierowane stanowiska ogniowe okop Z - bez względu na to czy jest zamaskowany czy nie.

Link to post
Share on other sites

Dobrze. A czy jeśli grupa Y licząca N osób wykopała na terenie X okopy Z w ilości N+3 , to znaczy, że w każdym okopie Z jest członek drużyny Y ? Poza okopami jest też pełno różnych miejsc, gdzie mogą być. Okop jak większość elementów terenu trzeba potraktować tak, że może ktoś tam być, ale nie musi. A sama wiedza, że w tym miejscu jest okop daje tyle, co wiedza, że gdzieś indziej jest zwalone drzewo, przy którym też można ustawić stanowisko ogniowe.

 

Ale do czego zmierzam. Okopy, jak cześć z was wie, mają swoje walory obronne. Nosicie mundury maskujące, bush haty i inne wynalazki - one nie będą was kamuflować na tle rozkopanej ziemi. Jeśli okop jest zamaskowany, to łatwiej ukryć w nim swoją obecność.

Link to post
Share on other sites

Co do umocnień w ASG. Jeżeli okop to samotny dół to zazwyczaj staje się on celem dla wszystkich replik w okolicy. Każdy z atakujących, kto podczołga się na 50 metrów strzela "lobem" by kulki wpadły do okopu i zazwyczaj im się udaje.

Inaczej jest gdy jest system okopów, tak że broniący się mogą niepostrzeżenie przemieszczać się z pozycji na pozycję.

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...
Ja tylko mówię, że łatwiej ukryć tam swoją obecność. Poza tym taki obiekt nie rzuca się w oczy i nawet gdy pamiętamy, że gdzieś 'tam' był taki okop, to możemy mieć problem, żeby go odszukać.

 

Chyba nie ogarniasz co to znaczy "cykliczne strzelanki". Oznacza to mniej więcej to, ze gracze od razu, profilaktycznie puszczają serie w okienka i krzaki za którymi ZAZWYCZAJ ktoś się czai.

Link to post
Share on other sites

Serio? Nie przypuszczał bym, że zdradzanie bądź nie zdradzanie swojej pozycji jeśli się jest atakującym i robi zwykły szturm ma jakiekolwiek znaczenie... Ale może to tylko ja nie potrafię przekonać 6 chłopa, na wolnej, nie zarośniętej ścieżce gdzie po lewej mamy betonową ścianę a po prawej- skarpę, aby "nie zdradzali swojej obecności" :D.

 

Widać dla Ciebie "regularnie" oznacza coś innego niż dla mnie. Bo dla mnie to jakies 2-3 lata co tydzień plus przez ostatnie dwa lata co najmniej raz w miesiącu. Po terenie mogę biegać z zamkniętymi oczami ale w końcu nie wiem w co się bawicie.

Edited by dexterkrak
Link to post
Share on other sites

Zdradzanie bądź nie zdradzanie swojej pozycji podczas ataku ma znaczenie. Polecam po prostu spróbować nie ujawnić się przed oddaniem celnego strzału.

Te wszystkie 'ersoftowe' taktyki bardzo mnie cieszą. Na takie szturmy, to by się husaria przydała. Serio.

Edited by Gasparzinho
Link to post
Share on other sites

Ma się. I to bardzo. Tylko najpierw trzeba myśleć. Bo od opanowania kilku procedur nijak do warunków AS nie przystających nie wzrośnie nic poza współczynnikiem lansu. Pomijając to, że nawet w tym celu trzeba je opanować, a nie naśladować...

Link to post
Share on other sites

Zdradzanie bądź nie zdradzanie swojej pozycji podczas ataku ma znaczenie. Polecam po prostu spróbować nie ujawnić się przed oddaniem celnego strzału.

Te wszystkie 'ersoftowe' taktyki bardzo mnie cieszą. Na takie szturmy, to by się husaria przydała. Serio.

Ja polecam zaznajomienie się z pojęciem szturmu. W realiach airsoftowych (a i w prawdziwym boju) jest to zwyczajne zalanie przez atakujacego kompozytowym ogniem (w świecie realnym tym prawdziwym oraz nawałą stali i materiałów wybuchowych) znanych oraz potencjalnych miejsc gdzie znajdują sie siły przeciwnika i jak najszybsze doskoczenie, do pozycji w celu ich oczyszczenia i zabezpieczenia. Tworzy się punkt ciężkości ataku i tam się atakuje.

Proste jak budowa cepa. Bez dokładania przez dzieci jakiejś filozoficznej bajeczki o skrytym podejściu.

Link to post
Share on other sites

Polecam po prostu spróbować nie ujawnić się przed oddaniem celnego strzału.

A jak niby sobie wyobrażasz skryte podejście kilkunastu osób w dzień na odległość 40 metrów tak by przeciwnik tego nie usłyszał i nie zobaczył?

 

Chyba nie ogarniasz co to znaczy "cykliczne strzelanki". Oznacza to mniej więcej to, ze gracze od razu, profilaktycznie puszczają serie w okienka i krzaki za którymi ZAZWYCZAJ ktoś się czai.

Co jest bronią obosieczną. Bo do wszystkich "znanych od dawna miejsc obrony" są zazwyczaj "znane od dawna sposoby podejścia" Czasem wystarczy 2 osoby ukryte w "nietypowym" dla danej miejscówki miejscu i strona grająca "na pamięć" zostaje okrążona.

 

Poza tym postawił bym nawet nie na drobiazgową znajomość takiego czy innego szyku ale na zgranie ludzi, zaufanie do dowódcy i do kolegów. Widziałem już ataki robione na "ura" wygrywane psychologicznie. I widziałem też takie ataki które się załamywały i wtedy atakujący byli dziesiątkowani.

Link to post
Share on other sites

A jak niby sobie wyobrażasz skryte podejście kilkunastu osób w dzień na odległość 40 metrów tak by przeciwnik tego nie usłyszał i nie zobaczył?

Hoola, hola, dopiero była mowa o 6 ludzi, a teraz już kilkunastu? Poza tym, nawiązując do tego posta, wyobrażam sobie to np tak, żeby wykorzystać choćby przeszkody terenowe, hm?

Link to post
Share on other sites

Hoola, hola, dopiero była mowa o 6 ludzi, a teraz już kilkunastu?

Przypadek z początku posta jest w ogóle wyjątkowy. Atakujących mniej niż broniących się, za to doświadczonych i z lepszą bronią.

 

Ja w takim wypadku 4 osoby z bronią o największym zasięgu (i z najpojemniejszymi hicupami :) ) postawił bym na granicy zasięgu i ciągle ostrzeliwywał bym lobem tych nieszczęśników ze "sprężynami". A 2 osoby z drugiej strony starały by się niepostrzeżenie doczołgać na tyły, wykorzystując zamieszanie.

Ale to jest pomysł na ten bardzo nietypowy przypadek.

 

Poza tym, nawiązując do tego posta, wyobrażam sobie to np tak, żeby wykorzystać choćby przeszkody terenowe, hm?

Jak masz dodatkowe przeszkody terenowe czyli dodatkowe krzaki/wzgórza blisko samej bazy (zasięg strzału) to posyłasz tam część obrońców.Masz 2 umocnione punkty które mogą się nawzajem osłaniać. A w razie czego obrońcy z drugiego punktu mogą ostrzelać atakujących i wycofać się na właściwe pozycje.

Po za tym jak to jest miejsce "strzelanek cyklicznych" to już dawno wszelkie podobne kombinacje są przetestowane na wszelkie sposoby.

Link to post
Share on other sites

Na pewnym etapie zabawy w AS przeżywa się fascynację skradaniem, kończącym się rytualna "pykaniną". Potem się dorośleje (albo nie) i skradanie zamienia się w rozpoznanie, a pykanie w natarcie. Ale nie zmienia to tego, że skradanie się jest czasochłonne i trudne do wykonania dla tzw. przeciętnego Airsoftowca i tym bardziej nie upoważnia do dorabiania do niego tzw. ideologii przez osoby, które nie mają zbyt wielkiego pojęcia ani taktyce "realnej" jak i AS.

Link to post
Share on other sites

Na pewnym etapie zabawy w AS przeżywa się fascynację skradaniem,

Kuba, po pierwsze biję się w piersi, że pomyliłem ten temat z "Szturm okopu- co zrobić?". Na tekst "dopiero była mowa o 6 ludzi, a teraz już kilkunastu" zacząłem szukać rozwiązania dla dość szczególnego zadania z sąsiedniego wątku.

Co do tego jak kończy się dobrze albo źle zaplanowany szturm to widziałem to jakiś czas temu na sympatycznej impresie "Urodziny śnieżnych panter" gdzie były przeróżne szturmy na lepiej lub gorzej okopane pozycje.

A co do skradania się, cóż, czasem udaje się nadspodziewanie dużo, jak robią to osoby odpowiednio cierpliwe :).

Link to post
Share on other sites
  • 8 months later...

Dokładnie tak jak poprzednicy piszą - okopy (płytkie!) i nic więcej. Do robienia ziemianek czy tuneli trzeba by mieć niejakie pojęcie o mechanice gruntów albo przynajmniej trochę popraktykować pod okiem mających doświadczenie w wykonywaniu tego typu konstrukcji.

 

Jak chcecie mieć jakieś zabudowane okopy to da się to bardzo łatwo i BEZPIECZNIE zrobić. wystarczy zrobić okop głęboki na ok 1,40m dobudować wzwyż workami z piaskiem na ok 1,75m (ściana z worków powinna być szeroka na jakieś 2 worki) z góry przykryć mocnymi dechami, przykryć je ok 3 cm warstwą ziemi i posadzić tam trawę, worki można przysypać ziemią i też obsadzić trawą. Po jakimś miesiącu wszystko będzie wyglądało jak fałda z ziemi. Wszystko będzie ok tylko musicie zimą zgarniać nadmiar śniegu,

kontrolować czy deski nie zbutwiały. Ot, cała filozofia.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...