LittleBird Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 Hełm jak hełm, służy do zakładania na głowę. Mniejsza o literki i numerki. Quote Link to post Share on other sites
Igorek_SDS Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 ...Mniejsza o literki i numerki. Ciekawy tekst, bardzo ciekawy.... zwłaszcza w topicu o rekonstrukcji historycznej..... Quote Link to post Share on other sites
LittleBird Posted April 27, 2008 Author Report Share Posted April 27, 2008 (edited) Ciekawy tekst, bardzo ciekawy.... zwłaszcza w topicu o rekonstrukcji historycznej..... Dziękuję że mój wpis wzbudził w Tobie taką zadumę i głębię przemyśleń. Staram się jak mogę ;-) Zastanawia mnie jaka tu historia skoro działania współczesnych SEALs, choć dobrze udokumentowane, nie są dostępne dla osób cywilnych. Z tego co wiem to jedynie op. Red Wing może służyć jako wgląd jak wyglądają operacje wywiadowcze przeprowadzane przez SPECWAR. Nie będę wchodził w polemikę rekonstrukcja a zwykłe naśladownictwo dla zabawy ale bądź amigo troszkę zdystansowany. Marynarze i oficerowie którzy noszą ten sprzęt po to aby chronił ich życie mają gdzieś jak producent go nazwał, o takie rzeczy martwić się mają jedynie logistycy plutonu. Może czas na rekonstrukcję okresu gdy krystalizowała się budząca respekt opinia Navy SEALs na szlakach wodnych Delty Mekkongu. Fotek jest od groma i hoho, materiałów z operacji, zasadzek etc też można znaleść jak człowiek uparty. A jeżeli chcesz bardziej współczesne to wystarczy Grenada bądź Panama. A uwierz gdy Tobie powiem że SEALs z lat 60' wyszkoleniem wcale nie ustępowali współczenym "Frog-men". Edited April 27, 2008 by LittleBird Quote Link to post Share on other sites
Igorek_SDS Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 Po pierwsze - Twój post wcale nie wzbudził mojej zadumy - przeceniasz się. Nie sądzę też, żeby jednozdaniowy komentarz można było nazwać "głębią przemyśleń". Po drugie - temat jest "rekonstrukcyjny". Należy się więc spodziewać że ludzie będą pytali o szczegóły wyposażenia i uzbrojenia. Będą tu poruszane zagadnienia związane z typami, modelami, producentami, itd. I zgadzam się z Tobą, że personelu NS (i innych oddziałów pewnie też) nie interesują te sprawy ale w przypadku rekonstruktorów jest akurat zupełnie odwrotnie - ich te kwestie interesują bardzo, bardzo. Po trzecie - Twoja sugestia co do okresu odtwarzania może jest i słuszna ale jak ktoś chce rekonstruować czasy współczesne to jest to jego wybór. Po czwarte - ja się za rekonstrukcję NS wcale nie zabieram (a już zwłaszcza za okres współczesny) i nigdzie nie napisałem że jest inaczej. Twój ostatni akapit z radami rekonstrukcyjnymi skierowany w moim kierunku sugeruje, że wydawało Ci się zupełnie coś innego. Ale za to gdybyś miał garść porad co do rekonstrukcji USMC z lat 68-69 to chętnie wysłucham. P.S. żeby nie było, że jestem ponurym bucem co się przy...rza to wyboldowałem fragmenty w swoim tekście, w których przyznaję Ci rację ;-) Quote Link to post Share on other sites
LittleBird Posted April 27, 2008 Author Report Share Posted April 27, 2008 Po trzecie - Twoja sugestia co do okresu odtwarzania może jest i słuszna ale jak ktoś chce rekonstruować czasy współczesne to jest to jego wybór. rekonstruować czasy współczesne - oksymoron Rekonstrukcja (wg zwolenników): ma na celu odtworzenie przebiegu batalii z przeszłości. Celem takiej rekonstrukcji jest krzewienie historii poprzez pokazanie na żywo replik sprzętu, replik ubioru, taktyki, komend, języka etc. stosowanego w przeszłości. Szczególny nacisk kładziony jest na szczegółowość w odwzorowaniu historycznym. Rekonstrukcje są świetną okazją do zobaczenia wielu zjawisk akustyczno – wizualnych takich jak np. wybuchy, dym, ranni itd. oraz są świetną lekcją historii. Może jestem aż tak ograniczony że nie dostrzegam tego ale wyjaśnij mi jak można rekonstruować coś co dzieje się w chwili obecnej ? Bo musielibyśmy zacząć polemikę jak należy traktować historię ? jak należy pojmować przeszłość historyczną, przeszłość ogólnie i (prawdopodobnie) największy mankament - jak pojmować "teraz". Przepraszam że tak wtrąciłem pewien niepokuj do Waszej dyskusji. Cóż, wracam do lurkowania.... P.S. Jestem rad iż człowiek w tematyce asg przyznaje mi rację szczególnie dlatego iż nie zajmuję się tym, w mej opinii, dziwnym fenomenem. Jeżeli już to cytuję opinie ludzi noszących Trójząb (przynajmniej tych z którymi mam kontakt via net). Quote Link to post Share on other sites
Igorek_SDS Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 A możesz mnie oświecić gdzie jest granica pomiędzy historią a czasami współczesnymi? Tylko konkretnie proszę. Vietnam to rekonstrukcja. Przytoczona przez Ciebie Grenada to rozumiem wg. Ciebie też reko. A pierwsza wojna w Zatoce? Reko czy "oksymoron"? A afganistan 2003 rok? A zobacz tu: http://www.82airborne.pl/ Chłopaki twierdzą, że bawią się w rekonstrukcję współczesnej 82 dywizji. Napisz im maila, że nie wiedzą co robią i wcale się rekonstrukcją nie zajmują. P.S. Jestem rad iż człowiek w tematyce asg przyznaje mi rację szczególnie dlatego iż nie zajmuję się tym, w mej opinii, dziwnym fenomenem. Mówisz, że nie zajmujesz się asg bo to "dziwny fenomen"? To po kiego grzyba nabiłeś sobie prawie 100 postów na forum poświęconym ASG? Nie to, żebym cię chciał stąd przegonić - broń Boże - zauważam tu po prostu pewne nieścisłości w Twoim rozumowaniu. Poza tym ten topic nie dotyczy asg tylko rekonstrukcji i moje uwagi z poprzedniego posta również nie miały z asg nic wspólnego. Skoro dyskutujemy o reko to odpuść sobie argumenty nie mające nic wspólnego z tematem dyskusji i zostaw asg na boku. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 Rekonstrukcja (wg zwolenników): ma na celu odtworzenie przebiegu batalii z przeszłości. Celem takiej rekonstrukcji jest krzewienie historii poprzez pokazanie na żywo replik sprzętu, replik ubioru, taktyki, komend, języka etc. stosowanego w przeszłości. Szczególny nacisk kładziony jest na szczegółowość w odwzorowaniu historycznym.Jak pewnie wiesz "szczególny" nie oznacza "wyłącznie". Tydzień temu to też przeszłość, więc nie widzę problemu nazwania przeszłością zdarzenia sprzed 2h. Quote Link to post Share on other sites
LittleBird Posted April 27, 2008 Author Report Share Posted April 27, 2008 (edited) Rekonstrukcja - sama nazwa wskazuje odtwarzanie czegoś co miało miejsce dawniej. Nie możesz odtwarzać czegoś co ma miejsce teraz (chyba że wywalisz wówczas słowo historyczna a umieścisz zabawa w komandosa) Jeżeli chcesz się uprzeć to możesz odtwarzać np. zdobycie Bagdadu przez US. Wojna w Wietnamie miała miejsce od lat 60tych do początku lat 70tych minionego wieku. Grenada to październik 1983, Panama - grudzień 1989, DS1 - koniec 1990, początek 1991. Jeżeli się nie mylę, owe wydarzenia to jest już historia. A właśnie teŻ problem jak daleko musimy w przeszłość należy sięgać aby wydarzenia nazwać "historią". Czy to że 10 minut temu byłem zrobić sobie herbatę należy nazwać historią czy fakt iż herbatę (nie konieczenie taką samą) zrobiłem sobie w 2001 ? Jeżeli z grupą zapaleńców odtworzysz akcję SEAL Team VI której celem było wywiezienie gubernatora Paula Scoona z Grenady w październiku 1983 to jak najbardziej mówimy o rekonstrukcji historycznej. Jeżeli (w imię linku który podałeś) zajmiesz się odtworzeniem pewnej bitwy w której brały udział oddziały 82nd Airborne (Irak, Afganistan -whatever) to równierz bez problemu możemy mówić o rekonstrukcji wydarzeń ktróre miały miejsce. Przyjmując umownie że rekonstruktorzy historyczni zajmują się odtwarzeniem wydarzen które miały miejsce w stricte sensu tych słów, to odtwarzanie np. udziału SEAL Team III w pacyfikowaniu miasta Ar Ramadi w 2006 też można uznać za rekonstrukcję historyczną tylko powiedź mi na jakiej podstawie chcesz to zrobić ? Jedyne informacje które posiadamy na temat opoeracji które przeprowadzali SEALs w tym mieście to relacja dwóch komandosów i oficjalne informacje dołączone do oświadczenia MOH które otrzymali rodzice MA2 (SEAL) Michael A. Monsoor. Co do mego udziału (przynajmniej w tym wątku) to jak zauważysz dodałem informacje nt. fotografii komandosa z operacji na terenie Zatoki Perskiej i żolnierza bliżej nieokreślonej formacji SOF. Ale wyraźnie przekroczyłem wyznaczone przezemnie granice mego udziału pragnąc sprostować błędne informacje i przy okazji dodać coś od siebie. Nie będę już polemizował czy to faktycznie rekonstrukcja czy zwykła zabawa w komandosa (bo wchodzimy na terytorium historiozofii a moja obecna wiedza w tym zakresie jest szczątkowa, ale ją zwiększam :mrgreen: ). Przyjmijmy że masz rację a ja jestem w błędzie. Wszyscy będą zadowoleni a temat pozostanie otwarty dla pożytku wszystkich zainteresowanych. Foka: przeszłością - tak, ale czy historią ? a jak wspomniano wyżej "rekonstrukcja historyczna".... Wracam do historiozofii. Udanych rekonstrukcji :uśmiech: Edited April 27, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 Rekonstrukcja - sama nazwa wskazuje odtwarzanie czegoś co miało miejsce dawniej.Nie możesz odtwarzać czegoś co ma miejsce teraz (chyba że wywalisz wówczas słowo historyczna a umieścisz zabawa w komandosa) Faktycznie, użycie słowa "historyczna" w nazwie działu może być myląca. Nic poza tym. Rekonstrukcja (nie-historyczna) jak najbardziej może dotyczyć, w tym wypadku, jednostek współczesnych - rekonstruujesz, odtwarzasz, to co ktoś robi, jak wygląda itp gdzieś indziej nie będąc nim. Poza tym w sensie językowym to "rekonstrukcja" i "odtwarzanie" są jednoznaczne i w niektórych kontekstach mogą być używane zamiennie. Słownik Języka Polskiego PWN: rekonstrukcja - odtworzenie czegoś na podstawie zachowanych fragmentów, szczątków, przekazów itp.; też: rzecz odtworzona. odtworzyć - odtwarzać 1. przywrócić czemuś dawny wygląd lub stan albo stworzyć coś na nowo według zachowanych fragmentów, wzorów itp. 2. oddać coś wiernie w dziele sztuki, na scenie, w filmie 3. opowiedzieć, opisać wiernie coś, co miało miejsce w przeszłości 4. dokonać reprodukcji dźwięku lub obrazu zapisanego na odpowiedniej taśmie 5. o organizmach żywych i ich częściach: stworzyć na nowo coś, co zostało utracone "Na podstawie przekazów" - w naszym przypadku najczęściej przekazy mają formę zdjęć i filmów, rzadziej - rozmów osobistych. Przyjmując umownie że rekonstruktorzy historyczni zajmują się odtwarzeniem wydarzen które miały miejsce w stricte sensu tych słów, to odtwarzanie np. udziału SEAL Team III w pacyfikowaniu miasta Ar Ramadi w 2006 też można uznać za rekonstrukcję historyczną tylko powiedź mi na jakiej podstawie chcesz to zrobić ? Jedyne informacje które posiadamy na temat opoeracji które przeprowadzali SEALs w tym mieście to relacja dwóch komandosów i oficjalne informacje dołączone do oświadczenia MOH które otrzymali rodzice MA2 (SEAL) Michael A. Monsoor.Na przykład na podstawie rozmów z ludźmi, którzy tam byli. Może to Ci się wydawać niewiarygodne, ale są ludzie, którzy znają/poznali ludzi z sił specjalnych. Nie mówię konkretnie o tej akcji tylko o SF generalnie. A co za tym idzie nie da się wykluczyć, że ktoś zna/pozna uczestnika tej akurat operacji i z nim o niej pogada. Quote Link to post Share on other sites
Igorek_SDS Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 Przyjmując umownie że rekonstruktorzy historyczni zajmują się odtwarzeniem wydarzen które miały miejsce w stricte sensu tych słów, to odtwarzanie np. udziału SEAL Team III w pacyfikowaniu miasta Ar Ramadi w 2006 też można uznać za rekonstrukcję historyczną tylko powiedź mi na jakiej podstawie chcesz to zrobić ? Jedyne informacje które posiadamy na temat opoeracji które przeprowadzali SEALs w tym mieście to relacja dwóch komandosów i oficjalne informacje dołączone do oświadczenia MOH które otrzymali rodzice MA2 (SEAL) Michael A. Monsoor. Afganistan - http://pl.youtube.com/watch?v=Plk8fRSsrgc Całkiem niezły materiał do wzorowania się w celu rekonstrukcji współczesnego oddziału NS Odpowiedz proszę czy to już historia czy jeszcze współczesność? Tylko bez słowotoku proszę. Historia czy współczesność? Da się na podstawie tego materiału odtworzyć postać operatora NS? Chyba się da, prawda? Przytoczony przez Ciebie przykład braku materiałów nt. konkretnej operacji (mam na myśli Ar Ramadi z 2006 roku) nie jest żadnym argumentem. Dlaczego? Ano dlatego że do odtworzenia postaci współczesnego NS możemy się posłużyć innymi, dostępnymi materiałami. Ale wyraźnie przekroczyłem wyznaczone przezemnie granice mego udziału pragnąc sprostować błędne informacje i przy okazji dodać coś od siebie. Żadnych granic nie przekroczyłeś i nikt Ci tego nigdy nie zarzucił. Dodawanie informacji jest chwalebne i godne naśladowania. Tak trzymać. Ale nie oczekuj, że jak się ktoś z Tobą nie zgadza to nie będzie wdawał się w polemikę. A przypomnij sobie, że cała dyskusja zaczęła się od tego, że napisałeś Hełm jak hełm, służy do zakładania na głowę. Mniejsza o literki i numerki. Moim zdaniem wstawianie takich tekstów na forum poświęconym rekonstrukcji historycznej i stylizacji jest po prostu błędem. Tu ludzie oczekują czegoś innego. Quote Link to post Share on other sites
Szwed_ Posted April 27, 2008 Report Share Posted April 27, 2008 Rekonstrukcja - sama nazwa wskazuje odtwarzanie czegoś co miało miejsce dawniej.Nie możesz odtwarzać czegoś co ma miejsce teraz (chyba że wywalisz wówczas słowo historyczna a umieścisz zabawa w komandosa) To jaki okres możemy nazwać "rekonstrukcją historyczną", a jaki "rekonstrukcją współczesną" czy jak Ty to sobie chcesz tam nazwać "zabawą w komandosa"? Dla ciebie rok 2006 to współczesność, a dla mnie już historia. Wszystko zależy jak i kto na to spojrzy. Hełm jak hełm, służy do zakładania na głowę. Mniejsza o literki i numerki. No przy rekonstrukcji to właśnie te literki i numerki dodają smaczku całej zabawie w rekonstrukcję. Quote Link to post Share on other sites
krol12 Posted April 29, 2008 Report Share Posted April 29, 2008 Według historyków historia warta uwagi to taka, że od wydarzenia mineło jedno pokolenie:) Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted July 13, 2008 Report Share Posted July 13, 2008 Hmm a niektórzy historycy twierdzą że wydarzenia z 11 września 2001 w NYC są już historycznym wydarzeniem... Ktoś kto próbuje określić "ramy" czasowe określenia REKONSTRUKCJA/ODTWARZANIE przypomina mi pewnego prezydenta pewnego kraju który nie dał sie omamic że "czarne jest czarne a białe jest białe"... Dzisiaj miał miejsce wypadek drogowy, 2 godziny później ekipa speców zebrała się namiejscu żeby (o zgrozo!!!!!) rekonstruować jego przebieg... Hmm głąby nie wiedzą że to nie rekonstrukcja co robią... Jedyne do czego można się przyczepić to używane, w połączeniu z określeniami odtwarzania i rekonstrukcji wspólczesnych jednostek, słowo "historyczne". Ale zakałdam ze w więszosci wypadków to tylko nieświadome połączenie pewnych słów. Do sedna: Odtwarzać i rekonstruować można wszystko od pudełka zapałek i zsiadłego mleka - po armie i technologie od czasów prehistorycznych do dziś. Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted July 13, 2008 Report Share Posted July 13, 2008 (edited) Według historyków historia warta uwagi to taka, że od wydarzenia mineło jedno pokolenie:) Znaczy się jak historyk opisuje jakies wydarzenie sprzed kilku lat to już nie opisuje historii wartej uwagi?? Kto Tobie takich bzdur nakładł do głowy?? W dziedzinie wojskowości od początku XX wieku (a w zasadzie od połowy XIX wieku) takie stwierdzenie jest absolutnie błędne. Podobnie w innych dziedzinach życia, którymi może zajmować się historyk (ot choćby życie codzienne, kultura materialna, historia gospodarcza, społeczna, polityczna). EDIT: A rekonstrukcja USCM z Obcy decydujące starcie?? A rekonstrukcja załogi Battlestarów?? Edited July 13, 2008 by Arthur Currie Quote Link to post Share on other sites
VITREUS Posted July 13, 2008 Report Share Posted July 13, 2008 Hmm a niektórzy historycy twierdzą że wydarzenia z 11 września 2001 w NYC są już historycznym wydarzeniem... W sensie, że było to wydarzenie znaczące. "Historyczny" ma wiele znaczeń. Do sedna: Odtwarzać i rekonstruować można wszystko od pudełka zapałek i zsiadłego mleka - po armie i technologie od czasów prehistorycznych do dziś. Chyba można próbować... Ale akurat sedno sprawy to jest zupełnie inne: Rekonstruować to znaczy odtwarzać coś co nie istnieje. Przedrostek RE ma swoje znaczenie. Nie można odbudować domu który nienaruszony stoi - można zbudować kopię. Ale nie nazywa się to rekonstrukcją. Dlatego można po dwóch godzinach rekonstruować przebieg wydarzenia, ale nie można rekonstruować jednostek, struktur itp jeśli te jeszcze istnieją. To się nazywa naśladownictwo. Ewentualnie można rekonstruować miniony stan czegoś co jeszcze istnieje ale kiedyś wygladało/ działało/ inaczej niż obecnie. W nauce jaką jest historia zwykło się przyjmować okres 25 lat jako granicę między historycznością a współczesnością. Po takim też czasie np. odtajnia się akta, przedawniają się sprawy w sądach itp. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted July 13, 2008 Report Share Posted July 13, 2008 Po takim też czasie np. odtajnia się akta, przedawniają się sprawy w sądach itp. Co do sądów chyba nie wiesz za bardzo jak to działa tylko coś Ci się wydaje ;) Czyli wg Ciebie wybór Polaka na Papieża w momencie kiedy został dokonany nie był historycznym? Dopiero po 25 latach takim się stał? Hmm śmiem śmiechem zareagować w tym momencie na Twoją tezę :mrgreen: Czy podpisanie aktu kapitulacji na Uss Missouri czy też w Berlinie-Karlshorst też stało się wydarzeniami historycznymi wg Ciebie po 25 latach? Coś ci Twoi histerycy jakieś dziwne mają podejście do historii... Może lądowanie na Księżycu też stało się wydarzeneim historycznym dopiero 25 lat po fakcie? Jak i pierwszy sputnik... czy Gagarin... Historią jest wszystko co się wydarzyło nie ważne czy 100 lat czy miutę temu. A wracając do przykładu: Nie można odbudować domu który nienaruszony stoi - można zbudować kopię. Oczywiście ale można go odtworzyć np w stanie sprzed 2 dni kiedy był na nim ślad po obrzuceniu go jajkami np. Rekonstrukcja istniejących oddziałów moze się chocby ograniczać do odtwarzania ich członków w odniesieniu do konkretnych misji, zadań, działań które miały miejsce np tydzień temu. Taki np operator OMFG D3LT4 mógł mieć w czasie "wycieczki" do kibelka w Afganistanie na głowie czapke zrobioną z gazety i komuś się to spodobało to sobie to tydzień później odtworzył. I co to nie rekonstrukcja operatora OMFG D3LT4?? Quote Link to post Share on other sites
VITREUS Posted July 13, 2008 Report Share Posted July 13, 2008 Czyli wg Ciebie wybór Polaka na Papieża w momencie kiedy został dokonany nie był historycznym? Dopiero po 25 latach takim się stał? Hmm śmiem śmiechem zareagować w tym momencie na Twoją tezę :mrgreen: No, napisze jeszcze raz - łopatologicznie. Bo widzę, że problem jest ze zrozumieniem banalnej sprawy. Laicy wydarzenie ważne/istotne nazywają "historycznym" od razu. Profesjonaliści po jakimś czasie. Mają swoje kryteria. Mogą się one amatorom nie podobać/ mogą je oni wyśmiewać - trudno ich prawo. Przykłady jakie podałeś dla szarych ludzi są historyczne z miejsca, ale historycy traktują je jako współczesność. Możesz nawet rzucić sie na ziemię i tupać nóżkami. Takie mają podejście. Historią jest wszystko co się wydarzyło nie ważne czy 100 lat czy miutę temu. Co nie zmienia faktu, że nie można ODbudować domu który nie został uszkodzony/ zmieniony. Polecam pracę ze słownikiem języka polskiego lub wyrazów obcych. A wracając do przykładu: Oczywiście ale można go odtworzyć np w stanie sprzed 2 dni kiedy był na nim ślad po obrzuceniu go jajkami np. Rekonstrukcja istniejących oddziałów moze się chocby ograniczać do odtwarzania ich członków w odniesieniu do konkretnych misji, zadań, działań które miały miejsce np tydzień temu. Taki np operator OMFG D3LT4 mógł mieć w czasie "wycieczki" do kibelka w Afganistanie na głowie czapke zrobioną z gazety i komuś się to spodobało to sobie to tydzień później odtworzył. I co to nie rekonstrukcja operatora OMFG D3LT4?? Nie, nie była to rekonstrukcja operatora - co najwyżej jego wyglądu. :wink: Można to zrobić jeśli ten wygląd się zmienił. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted July 13, 2008 Report Share Posted July 13, 2008 Ok niech Ci będzie VITREUS widać na wydziale historii na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu są idioci i nie nauczyli mnie niczego... :D Jeszcze raz gratuluję Twoim nauczycielom i ich "kryteriom" nie pozwalającym im uznać za wydarzenie hstoryczne/wagi historycznej czegoś co stało się pięć minut temu. :D Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted July 13, 2008 Report Share Posted July 13, 2008 Thor na wydziale filologiczno-historycznym (jeszcze) UG, też sa tacy idioci ;p. Bo jakoś nie miałem problemu z opisaniem (w częsci pracy) wydarzeń sprzed kilku lat i dostac ocenę z pracy bdb (sic!). Ale najwyraźnie to sa niedouczeni profesorowie nie wiedzący nic o historii. A zwłaszcza ci co się zajmują historą historiografii bo co rusz maja coś nowego i ciekawego do opisania. No ale ludzie tym się zajmujący to są perwersi przypinajacy laptopy za pomocą stalowej linki do podłogu w bibliotekach ;) Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted August 5, 2009 Report Share Posted August 5, 2009 Nie ma znaczenia jaki uniwerek gdzieś tam ktoś kończył ale każdy chociaż trochę rozgarnięty gimnazjalista wie że musi minąć pewien czas od wydarzenia tak aby można je było ocenić z innej perspektywy i stwierdzić czy miało jakiś wpływ na losy świata. Do tego potrzeba czasu na ale jak widać polskie szkolnictwo wyższe ssie czego mamy tutaj przykłady. No to musisz to powiedziec "instancji wyższej". Bo nie zdajesz sobie drogie dziecko, że wynik badania historyczne goto nie tylko zwykła notatka prasowa ale cholernie ciężka praca z materiałami źródłowymi. No i dobra praca historyczna nie ocenia konkretnego wydarzenia historycznego a je opisuje możliwie najdokładniej bez wtrąceń indywidualnych autora. No i wszyscy historycy wojskowości w mundurach (podobnie jak i analitycy wojskowi) powinni odłożyc badanie ostatniej wojny w xxx lub yyy mo ramzes twierdzi, że ocenic można z pewnej perspektywy czasowej. Mniej biegania po lesie z pistoletami na kulki a troszkę więcej wiedzy. Wakacje są więc uczyc się nie musisz. Ale od września znowu szkoła. Quote Link to post Share on other sites
Promant Posted August 6, 2009 Report Share Posted August 6, 2009 Kolego ramsez: mniej protekcjonalności, więcej kultury. Omnibus z Ciebie niesamowity. Wszystko wiesz lepiej. Osobnik, który nigdy nie miał styczności z tym hobby nie powinien oceniać innych, wypowiadając się o czymś o czym nie ma zielonego pojęcia. No chyba, że chce uchodzić za próżnego i protekcjonalnego dupka. W takim przypadku gratulacje. Świetnie Ci idzie. Quote Link to post Share on other sites
dude1 Posted February 22, 2010 Report Share Posted February 22, 2010 (edited) Do niedawna byłem święcie przekonany, że rekonstruktorem można nazywać tylko osobę używającą wyłącznie oryginalne oporządzenie wojskowe. Ale jakiś czas temu zacząłem zachodzić w głowę, jaka jest właściwie ogólna definicja rekonstrukcji (w kategorii wojska, militariów itd); gdzie leży granica między rekonstrukcją a stylizacją. Sama rekonstrukcja to pojęcie chyba dość młode w Polsce, przez co ciężko znaleźć w necie jakieś konkretne informacje na temat jej podstaw. Problem jest następujący: Czy mogę powiedzieć "robię reko" (czegoś, jakiejś jednostki), jeśli część wyposażenia jest kopią - czy muszę wtedy powiedzieć: "stylizuję się" ? Jeśli chodzi o kopie, to mam na myśli te najlepsze, uważane przez większość za niemal idealne repliki oryginałów. Kwestią dyskusyjną może być kolorystyka kopii oporządzenia, choć tu także zakontraktowani producenci wypuszczą czasem partie odbiegające kolorem. Czekam na wasze opinie. Pozdro Edited February 22, 2010 by dude1 Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 24, 2010 Report Share Posted February 24, 2010 Rekonstrukcja historyczna w większości przypadków oparta jest o repliki wyposażenia - niszczenie munduru, który ma kilkadziesiąt lat podczas rekonstrukcji bitew jest zwyczajnie głupotą. Ronin Quote Link to post Share on other sites
Shadow Posted March 3, 2010 Report Share Posted March 3, 2010 (edited) Poza tym o ile o oryginały współczesne łatwo, to niektórych rzeczy z wcześniejszych epok po prostu już się nie da kupić i trzeba mieć kopie. edit: Tak, tak, wiem, że zaraz będę zjedzony żywcem, bo 'wszystko się da', ale mówię o stosunkowo realnym dostępie do smaczków dla rekonstruktorów. Edited March 3, 2010 by Shadow Quote Link to post Share on other sites
dude1 Posted May 20, 2010 Report Share Posted May 20, 2010 Wyłożę kawę na ławę, bo nie chce mi się tego inaczej formułować: Gdzie szukać definicji rekonstrukcji historycznej (pomijając kwestie sporne czy to co się działo 2-3 lata temu to już historia) która udowodni mi, że posiadając oporządzenie Pantaca/Flyye (które jest, można powiedzieć wyśmienitą kopią Eagle Industries) nie robię reko ? Chodzi mi oczywiście o wiarygodne i rzetelne źródła. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.