Karabinek wpięty w szelki - pytanie do tych co się znają

[shinobi]

Witam,

 

Po pierwsze - mam nadzieję, że pytanie jest w dobrym dziale. Gdyby nie - proszę o przeniesienie.

 

Po drugie - sprawa jest do rekonstruktorów US Army z okresu wojny wietnamskiej. Konkretnie : obejrzałem sobie wczoraj "Hamburger Hill", i moją uwagę przykuł noszony przez wielu żołnierzy karabinek alpinistyczny, wpięty po lewej stronie szelek ALICE, mniej więcej tam, gdzie się nosi kompasówkę. Do tego karabinka prawie każdy miał przypięte coś, co wyglądało jak pętla z szubienicy, na szarej linie grubości palca. Miało to na oko długość tak z pół metra.

 

Ktoś wie co to jest i do czego to służyło?

[Dżordż]

Pierwsza sprawa, to nie szelki alice tylko m56

 

Karabińczyk z liną zjazdową służył z tego co wiem do zjazdu,

[shinobi]

Po pierwsze - dziękuję, być może to było m56, nie siedzę w temacie. Po drugie - cóż, jakoś nie łykam tego, że to była lina zjazdowa : tam jej było z 3 metry w tym zwoju. W dżungli jakoś nie ma z czego zjeżdżać, na pewno nie tak często, by zasadnym było noszenie tego zawsze przy sobie, i to jeszcze w tym miejscu. Poza tym do zjazdów oprócz liny nie wystarczy kawałek liny i karabinek - chociaż wiem, że można na samym karabinku, bo sam jeździłem.

 

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to żeby podczas transportu helikopterem przypiąć się do czegoś, ale do tego wystarczyłby kawałek taśmy w helikopterze, a w oporządzeniu sam karabinek, po co jeszcze kawał liny targać.

 

Załączam zdjęcie dla pewności, że się rozumiemy (mam nadzieję że widać co i jak):

 

[shellshock]

Owszem nosili karabińczyki, jak i same liny, które w rzeczywistości były zielone i transportowane na wiele sposóbów. Przymocowane karabińczykiem do szelki, podczepione pod plecak - różnie jak komu wygodnie. A służyły do tego do czego były im potrzebne, np. do przeprawy przez ciężki teren, budowania umocnień itp, bynajmniej nie do żadnego przypinania sie w śmigłowcach. Sam karabińczyk mógł być wykorzystywany np. do przymocowania dodatkowego ekwipunku - manierek, bandolierów, do plecaka/ramy/pasa. W Wietnamie było dużo różnych patentów

Edited May 24, 2008 by shellshock

[G838]

Karabińczyk z liną zjazdową służył z tego co wiem do zjazdu,

Coś za krótka ta linka żeby na niej zjeżdżać.

Owszem nosili karabińczyki, jak i same liny, które w rzeczywistości były zielone i transportowane na wiele sposóbów.

W rzeczywistości nie tylko były zielone.

Dobra, jako że żaden nie ma pojęcia po co to jest to może mała podpowiedź; słyszeliście o "szwajcarskim siedzisku"? Do dziś uczą jak to robić na podstawowym szkoleniu US Army.

Edited May 25, 2008 by G838

[Hoplita]

Przynieś nam tępym kaganek oświaty... co to jest "szwajcarskie siedzisko"?

[shinobi]

chyba chodzi o coś w tym stylu:

 

http://home.arcor.de/varn/rappel/swiss_seat.htm

 

tylko czy piechociarze w Wietnamie tak często z tego korzystali, że uzasadniało to noszenie kawałka liny zawsze przy sobie?

[shellshock]

Często była na wyposażeniu LRRP'sów, ktorzy faktycznie wykorzystywali ją do robienia uprzeży.

Jednakże wracając do zwykłych GI, to w książce, napisanej przez weterana, jako wspomnienia, chyba pt.: "Killing Zone" (nie pamiętam dokładnie tytułu bo czytałem ją w formie pdf) , był fajny fragment opisujący budowe bunkra. Dodatkowo został on wzmocniony kilkoma powalonymi drzewami, przyciągniętymi za pomocą tych lin. Ale to nie znaczy że każdy typowy piechUr nosił ciagle takową ze sobą.

Edited May 26, 2008 by Królik

[G838]

A kto twierdzi, że noszono to ZAWSZE przy sobie? Proszę podać źródła, gdzie jest napisane. Konkretnie.

Shellshock, czy w tej książce było napisane, że używali do budowy bunkra akurat TE (rappelling rope, parachutist`s "let down" rope) liny? Czy równie dobrze mogła to być zwykła lina? LRRPs faktycznie wykorzystywali ją do robienia uprzęży, i inne jednostki aeromobilne faktycznie też. Krótki filmik jak to działa TU Jak coś znajdę o ewakuacji to też wrzucę.

Jak pokażę zdjęcia, gdzie chłopaki w dżungli dźwigają łopaty, siekiery, kanistry (i inne podobne), to też można powiedzieć, że każdy piechociarz ZAWSZE nosił takie rzeczy ze sobą?

[shellshock]

Nie zacytuje teraz tego dokładnie ale brzmiało to mniej wiecej tak: "short rope with metal snap-link". Uznałem że chodzi właśnie o taką line.

Shinobi, to że ktoś ją nosił to nie oznacza że dosłownie każdy piechUr miał taką zawsze przy sobie. Są zdjęcie gdzie niektórzy noszą w pokrowcach na manierki granaty lub magazynki, i też nie można powiedzieć że zawsze i wszyscy tak to nosili.

[shinobi]

Nie no, bez przesady - rozumiem, że nie wszyscy tak nosili, ale jak na przedstawionym przeze mnie ujęciu 2/3 osób ma właśnie takie coś, to już jest zastanawiające...Mam również świadomość tego, że rozmawiamy o FILMIE, a nie materiałach dokumentalnych z potwierdzonego źródła. Wiem, że osoby zajmujące się rekonstrukcjami często posiadają pokaźne zbiory takich materiałów, i stąd moje pytanie akurat w tym dziale. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że jest to element folkloru żołnierskiego, coś jak u nas w WP "cienizna" albo noszenie "bojówek" na przykład - jak ktoś był na "Zetce" w jednostce falowej to wie o co mi chodzi...

Edited May 26, 2008 by shinobi