Szwagier33 Posted July 7, 2008 Report Share Posted July 7, 2008 Wymagany sprzęt: mapy (dla obu grup takie same, w jednym układzie współrzędnych), najlepiej topograficzne 1: 10 000, dla grupy atakującej: kompasy, busole, dalmierze laserowe:), lornetki, broń z optyką (dla klimatu), gpsy dla grupy broniącej: atrapy samobieżnych zestawów artylerii przeciwlotniczej (czyli po prostu coś, co ciężko schować i widoczne jest ze znacznej odległości, z braku laku może być np. jaskrawa flaga powieszona dość wysoko), ilość zależna od wielkości grupy. teren: kilka kilometrów kwadratowych, trochę lasu, trochę użytków zielonych, najlepiej urozmaicona rzeźba terenu Uczestnicy: Grupa broniąca co najmniej dwa, albo i trzy razy liczniejsza od atakującej, w sumie przynajmniej 20 osób. Zadaniem grupy broniącej jest rozmieszczenie wspomnianych atrap Szyłek na obszarze, następnie dokładne spisanie ich współrzędnych topograficznych z mapy. Przy każdej "Szyłce" muszą być na raz co najmniej dwie osoby. "Szyłki" nie mogą się znajdować np. w środku gęstego lasu (muszą być widoczne z dość znacznej odległości) Zadaniem grupy atakującej jest odnalezienie zestawów plot., również dokładne określenie ich współrzędnych, następnie nadanie ich przez radio do dowódcy grupy broniącej (albo i niezależnego koordynatora). Współrzędne muszą się zgadzać (z rozsądnym marginesem błędu np. 20 m), a jeden "strzał" przez radio można wykonywać np. raz na pięć minut. Wymagać to będzie bardzo dokładnego zlokalizowania swojej pozycji na mapie, a następnie np. zmierzenia kąta i odległości do Szyłki. Jeżeli "strzał" jest celny, załoga schodzi z pola gry. Ideałem byłoby zlokalizowanie wszystkich zestawów bez wymiany ognia z wrogiem. Celem grupy broniącej jest nie dopuszczenie do zlokalizowania zestawów plot. przez wroga (i tu ustalamy jakiś limit czasu) Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted July 7, 2008 Report Share Posted July 7, 2008 Koncepcja ciekawa. Brakuje mi tylko jednego - kogoś z Minimi symulującego ogień Szyłki do celów naziemnych. Szyłka w tej roli jest wręcz mordercza na otwartym terenie. Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted July 7, 2008 Report Share Posted July 7, 2008 Brakuje mi tylko jednego - kogoś z Minimi symulującego ogień Szyłki do celów naziemnych. Szyłka w tej roli jest wręcz mordercza na otwartym terenie. Ciekawe po co? Rozsądny "polujący" nie podejdzie na bliżej niż te 200-150 metrów bo tyle wystarczy żeby "pobrać" namiar/pozycję celu. Nie widziałem jeszcze repliki ASG mającej taki zasięg. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 8, 2008 Report Share Posted July 8, 2008 Ale Szyłka ma :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted July 8, 2008 Report Share Posted July 8, 2008 Taka drobna sugestia. Jeśli możecie wjechać samochodami na teren gry to ucharakterysujcie kilka pojazdów na "szyłki" za pomocą pomalowanych kartonów. Ze względów bezpieczeństwa "szyłki" powinny stać w miejscu a możliwość poruszania się jedynie po drogach na "jedynce" (bo i dzielność terenowa szyłki w terenie jest stosunkowo niska). Quote Link to post Share on other sites
Szwagier33 Posted July 8, 2008 Author Report Share Posted July 8, 2008 Myślałem o samochodach, z tym że, jeżeli taki samochód będzie stał na drodze (a innego wyjścia raczej nie ma), to określenie jego współrzędnych będzie znacznie ułatwione (żeby nie powiedzieć za łatwe). Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted July 8, 2008 Report Share Posted July 8, 2008 Znajdź taki teren żeby można było wjechać na jakąś łąkę/pastwisko/nieużytek itp. Dla przeciętnego samochodu nie stanowi problemu wjechanie na tego typu podłoże. Oczywiście wypada je najpierw sprawdzić. Pomysł jak najbardziej sensowny. Problemem jest to że większość ersoftowców jak sobie nie postrzela na imprezie to uważa ją za "dupowatą" i nudną. Tak więc największym problemem będzie wbrew pozorom znalezienie ludzi którym taka impreza "podchodowa" się spodoba i przysporzy satysfakcji. Pamiętaj że wystarczy jeden kolo który będzie chciał sobie postrzelać, żeby rozłożyc założenia imprezy i zepsuć całą grę innym. Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted July 8, 2008 Report Share Posted July 8, 2008 Thor - co do rozsądnego polującego nie podchodzącego za blisko masz rację. Tylko że przy odrobinie pecha polujący mogą się "nadziać" na Szyłkę i wleźć w jej zasięg. Poza tym kwestia ewentualnego błędnego podania współrzędnych Szyłki - jeżeli przed poprawką (założenie było - co 5 minut) polujący zostaną wykryci to ogień Szyłki ma zasadniczy wpływ na ich możliwości działania (choćby wybór drogi odskoku). Quote Link to post Share on other sites
thor_ Posted July 8, 2008 Report Share Posted July 8, 2008 W realiach ersoftowych nie ma żadnego znaczenia jeżeli nie wprowadzisz jakiegoś "INNEGO" symulatora niż repliki ASG. Choćbyś "pińcet" minimi zamontowal to z 200 metrów nic nie zrobią obserwatorowi. A jeżeli ktoś "wlezie" szukając czegoś "pokroju" ZSU pod lufę na odległość 10 metrów to tylko świadczy o tym że się baardzo pomylił przyjmując takie "zadanie". Poza tym kwestia ewentualnego błędnego podania współrzędnych Szyłki - jeżeli przed poprawką (założenie było - co 5 minut) polujący zostaną wykryci to ogień Szyłki ma zasadniczy wpływ na ich możliwości działania (choćby wybór drogi odskoku). Jaki miałby mieć wpływ skuteczny "ogień" na max 60 metrów na wybór drogi ucieczki obserwatorów których ktoś wykrył w odległości 200 metrów od celu? Dużo większym zagrożeniem jest bezpośrednia ochrona kilku ludzi mobilnych i mogących ruszyć w kierunku obserwatorow niż stacjonarne minimi oddalone o 200-150 metrów. Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted July 8, 2008 Report Share Posted July 8, 2008 Thor, no jasne że zasięgi trzeba "przeskalować" do możliwości replik. 10 m to był by przypadek skrajny i praktycznie nieprawdopodobny. Ale tak ze 30 - 40 to już możliwe (kwestia konkretnego terenu, widoczności itp.). A co do skuteczności - minimi przygniatające ogniem do ziemi i parę osób osłony w ruchu to taka "Szyłka + osłona piechoty na miarę airsoftowych możliwości". Zwłaszcza jeżeli przyjąć że strzelec minimi (czyli załoga Szyłki) nie ginie po trafieniu kulką (jak by nie było pewien pancerzy odporny z grubsza na broń strzelecką - pomijam karabiny przeciwsprzętowe - Szyłka posiada). Quote Link to post Share on other sites
Khaoz Posted July 8, 2008 Report Share Posted July 8, 2008 Pierwotne zalozenie scenara to "polowanie z mapa" na wyznaczone cele(gdzie ZSU jest po prostu przykladem, moze to byc przeca cokolwiek godnego ognia artylerii) tak by pozostac niezauwazonym. Nie walne starcie piechoty wspieranej sprzetem zmechanizowanym - wiec moze nie zbaczajmy z tematu. Pomysl dobry, ale chociazby w celu wyeliminowania "jebankowych" ciagot warto by zmienic cele z Szylek na cos co nie jest grozne w bezp. starciu i raczej nie moze odjechac po nieudanym "strzale" od polujacych. Inaczej zaraz zacznie sie kombinowanie z wykorzystaniem sprzetu w walce, albo z proba ewakuacji sprzetu. A wtedy mozna z tego zrobic rownie dobrze ersoftowe czolgi - jeden chybiony strzal i "obroncy" oglaszaja alarm i robia pancerna nagonke :roll: Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted July 9, 2008 Report Share Posted July 9, 2008 (...)Pomysl dobry, ale chociazby w celu wyeliminowania "jebankowych" ciagot warto by zmienic cele z Szylek na cos co nie jest grozne w bezp. starciu i raczej nie moze odjechac po nieudanym "strzale" od polujacych. Inaczej zaraz zacznie sie kombinowanie z wykorzystaniem sprzetu w walce, albo z proba ewakuacji sprzetu. (...) Np zbudować atrapy działek plot stacjonarnych. Kilka kijów i listewek, które zrobią jakąś podstawę i samo działko machnięte czarną/szarą/zieloną farbią i mamy idealny cel dla artylerii czy dla lotnictwa. Quote Link to post Share on other sites
Khaoz Posted July 9, 2008 Report Share Posted July 9, 2008 Mysle, ze lepszy bylby radar, jakis maszt antenowy czy przekaznik. Jak dasz dzialka od razu ktos bedzie chcial "Minimi symulujace ogień dzialek p-lot do celów naziemnych". A tak cel jest zupelnie nie do wykorzystania ingame, poza oczywiscie rola celu :-P Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted July 9, 2008 Report Share Posted July 9, 2008 Khaoz, i z tym pozostaje tylko się zgodzić. Cel nie mogący prowadzić ognia będzie zdecydowanie lepiej trzymał klimat akcji "grupy naprowadzającej artylerię / lotnictwo na cel", której zadanie zakłada nieangażowanie się w wymianę ognia. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.