marcu Posted September 30, 2008 Report Share Posted September 30, 2008 Ilu nas jest w tym środowisku? Czy ktoś bawi się w tych "złych"? Co kręci Was w tym konflikcie, archaiczność sprzętu, większe, lecz i tak już nieduże, znaczenie ludzkiego czynnika, czy coś zupełnie innego? Czy Wasza przygoda z Nam'em ogranicza się tylko do plucia kulkami w mundurze z epoki czy przyjemnością było by też życie zbliżone do tego w fire base'ach? Jak wyobrażacie sobie imprezę w tym klimacie? Te pytania nurtują mnie już od dłuższego czasu. Temat zakładam poniekąd w celu wybadania "rynku zbytu" a typową Nam'ową imprezę. Zacznę od przedstawienia swojej grupy. Jest nas w porywach 9 (7-8 osób stale), jak w każdej grupie ludzie mają podejście bardziej "pro", inni bardziej zabawowe. Działamy od ponad roku, więc stosunkowo niedługo. Zachęcam do dzielenia się opiniami. Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
Cn Rudy Posted October 4, 2008 Report Share Posted October 4, 2008 Choć nie jestem rekonstruktorem ani nigdy się za takiego nie uważałem, to jednak musze przyznać że klimaty NAM-Era są mi bliskie. Wojna wietnamska do ładnych nie należała, nieraz dowiodła swej okropności i brutalności to jednak jest w niej cos pięknego. Na pewno umundurowanie i wyposażenie, choć stare nadal zachwyca mnie (jak na owe czasy rzecz jasna) swoją funkcjonalnością, estetyka i pomysłowością Kiedyś rzeczywiście chodziło się na strzelanki by siać kulki w „mundurze z epoki” potem jednak zaczęło czegoś w tym brakować. Teraz moja ekipa zalicza się bardziej do grup survivalowych niż ASG, po prostu plucie kulkami już nie wystarczało. Brakowało tego klimatu, przynajmniej nam. Dlatego poszliśmy bardziej w klimaty LARP czy MIL-SIM A impreza? Fajnie by było coś takiego stworzyć. Zwykle życie G.I w fire’base’ach a w tle rozbrzmiewa muza Hendrixa, Joplin, protest songi Mitchell czy Dylana. Klimat :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
Kelly Posted October 29, 2008 Report Share Posted October 29, 2008 Mnie się podoba klimacik związany z odtwarzaniem PFC z 1st Cavalry, poznałem wielu miłych ludzi, do tego jak na strzelance ktoś mówi "vietnam" to ludzie to dobrze kojarzą. W mojej grupie jest koło 12-15 osób lecz niektóre dopiero "startują" Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.