Niedorozrywkowany Posted February 21, 2009 Report Share Posted February 21, 2009 Można zapytać, do czego Ci nadmanganian potasu? Quote Link to post Share on other sites
MATRON Posted February 21, 2009 Report Share Posted February 21, 2009 Pewnie do uzdatniania wody, może do odkażania ran lub jako środek grzybobójczy, to wszystko zależy od wiedzy i umiejętności, co niektórzy pewnie rozpalą ogień :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
Niedorozrywkowany Posted February 21, 2009 Author Report Share Posted February 21, 2009 a możesz jeszcze przybliżyć temat uzdatniania wody? Quote Link to post Share on other sites
ebola_85 Posted February 21, 2009 Report Share Posted February 21, 2009 Mieszanina manganian(VII) potasu z glicerolem ulega samozapłonowi. Zjawisko to wykorzystywane jest do rozpalania ognia w trudnych warunkach (np. w podręcznych zestawach ratunkowych) oraz do inicjacji termitu. Manganian(VII) potasu posiada silne własności bakterio- i grzybobójcze. Pastylki tego związku są m.in. stosowane do odkażania wody do mycia (np. do kąpieli noworodków); składnik aktywny w maściach do odkażania gardła oraz w preparatach do odkażania ran. Rozcieńczony roztwór używa się do płukania jamy ustnej. Manganian(VII) potasu używany jest również do uzdatniania wody pitnej i sterylizacji narzędzi metodą "polową". Aby uzdatnić wodę należy dodać manganian(VII) potasu do wody w takiej ilości, aby uzyskać odcień bladoróżowy. Roztwór o odcieniu intensywnie różowym to substancja odkażająca. Używany jest jako środek do wytwarzania tlenu w reakcji z wodą utlenioną lub w wyniku silnego ogrzania. Można go także wykorzystać do otrzymywania chloru w reakcji z kwasem solnym. Można go także wykorzystać do wytwarzania dymu. W probówce umieszcza się kilka średnich kryształków KMnO4 i za pomocą pipety, dodaje trochę perhydrolu. Z probówki natychmiast wylatuje biały dym (para wodna przemieszana z tlenem). Nadmanganian potasu stosuje się także w pirotechnice amatorskiej. Manganian(VII) potasu jest dostępny w prawie każdej aptece. Wikipedia.pl Quote Link to post Share on other sites
Niedorozrywkowany Posted February 21, 2009 Author Report Share Posted February 21, 2009 A czy gotowanie wody może zastąpić dodawanie Managianu potasu? Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 21, 2009 Report Share Posted February 21, 2009 A czy gotowanie zabija wszystkie bakterie i pasożyty? Quote Link to post Share on other sites
ebola_85 Posted February 22, 2009 Report Share Posted February 22, 2009 WG mnie (nie znam się) po przegotowaniu wody z nieznanego źródła, należy wpakować doń nadmanganian czy też inne środki chemiczne do uzdatniania wody. Ps. do czego może przydać się taka bransoleta? Quote Link to post Share on other sites
ebola_85 Posted February 22, 2009 Report Share Posted February 22, 2009 (edited) Z tego co wyczytałem to tylko dla odzysku kilkudziesięciu centymetrowego kawałka linki :) Wracając do wody to wg mnie: 1. Sączenie (na przykład przez bandanę, koszulkę itp 2. Gotowanie 3. Chemia Ma rację? Są też inne sposoby na czystą woę jak na przykład: http://cgi.ebay.co.uk/Aquamira-McNett-Fron...tem250193889754 http://cgi.ebay.co.uk/Frontier-Emergency-W...tem110349449016 Edited February 22, 2009 by ebola_85 Quote Link to post Share on other sites
Niedorozrywkowany Posted February 22, 2009 Author Report Share Posted February 22, 2009 Z tego co wyczytałem to tylko dla odzysku kilkudziesięciu centymetrowego kawałka linki :) I bardzo się to przydaje ;) Mówię całkiem poważnie... Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 22, 2009 Report Share Posted February 22, 2009 Każdą wodę można w razie konieczności przedestylować. Wystarczą dwa pojemniki (jeden mniejszy i drugi większy) i kawałek folii/materiału. Wkładamy mniejszy pojemnik do większego i zakrywamy ten większy folią. Na środek kładziemy coś małego i ciężkiego co ukształtuje nam folię w stożek skierowany centralnie na środek mniejszego pojemnika. Do większego (naokoło mniejszego) wlewamy zabrudzoną wodę i zaczynamy gotować. Woda paruje, skrapla się na folii i ścieka po niej na wierzchołek odwróconego stożka skąd kapie nam do mniejszego pojemnika. Od biedy wody nie trzeba gotować - wystarczy wystawić ją na słońce. Efekt będzie duuużo wolniejszy, ale też się uda. W razie braku dwóch pojemników można wykopać dołek, na którego dno wstawiamy jeden pojemnik (np. kubek) - wodę wylewamy naokoło kubka na ziemię - reszta działa identycznie jak w przypadku dwóch pojemników. Jeżeli proces chcemy przyspieszyć, dołek można wypełnić żarem z ogniska i na niego wylewać wodę. Destylacja pozwala nawet na usunięcie soli z wody morskiej, niestety to baaardzo wolna metoda (w każdym razie gdy wody nie gotujemy i polegamy wyłącznie na słońcu). Sporej ilości substancji jednak tą metodą nie usuniemy - chodzi głównie o substancje chemiczne, które parują w temperaturze zbliżonej do wody i niższej. Oczywiście picie wody destylowanej nie dostarcza nam soli mineralnych i picie wyłącznie jej, na dłuższą metę, może być niebezpieczne. Ronin Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 22, 2009 Report Share Posted February 22, 2009 Od biedy wody nie trzeba gotować - wystarczy wystawić ją na słońce. Efekt będzie duuużo wolniejszy, ale też się uda.Jeśli nie jesteś w okolicach okołorównikowych to raczej nie ma szans na uzyskanie sensownej ilości wody w ten sposób. Quote Link to post Share on other sites
Niedorozrywkowany Posted February 22, 2009 Author Report Share Posted February 22, 2009 A z takiej wody, jak w naszym Bałtyku jest dało by radę trochę soli wykrzesać? Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 22, 2009 Report Share Posted February 22, 2009 Tak - destylacja działa na każdy rodzaj wody ;). Może myć metodą pozyskiwania zarówno wody destylowanej, jak i soli (rozdzielamy po prostu oba składniki). Ronin Quote Link to post Share on other sites
Niedorozrywkowany Posted February 22, 2009 Author Report Share Posted February 22, 2009 A jest tu ktoś, kto uzyskał w ten sposób sól? Quote Link to post Share on other sites
_majster_ Posted February 22, 2009 Report Share Posted February 22, 2009 soli nie, za to wode tak :) Aczkolwiek tylko poprzez metode z gotowaniem. Liczenie na "siłe słońca" można sobie odpuścić, bardziej efektywne będzie chyba pomodlenie sie o deszcz :) Jak próbowałem w lato uzyskac troche wody tak jak to opisano wyżej, czekając aż samo sobie odparuje (wlałem jeszcze 2 manierki wody z bajorka obok do dziury) to po kilku godzinach było pare kropel... Wiecej wypociłem kopiąc dziure. Quote Link to post Share on other sites
Niedorozrywkowany Posted February 23, 2009 Author Report Share Posted February 23, 2009 ale gdyby zrobić takich kilka, to na następny dzień było by się czego napić, bo rosa by jeszcze do tego doszła (na tej foli) Quote Link to post Share on other sites
_majster_ Posted February 23, 2009 Report Share Posted February 23, 2009 no pewnie, tylko przy kopaniu kilku dołków wypocisz dużo wiecej wody niż zdoszał w ten sposób zebrać. jakby bez sensu sie to robi :) Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 23, 2009 Report Share Posted February 23, 2009 ale gdyby zrobić takich kilka, to na następny dzień było by się czego napić, bo rosa by jeszcze do tego doszła (na tej foli)Nie teoretyzuj. Idź na dwa dni do lasu i spróbuj. Quote Link to post Share on other sites
_majster_ Posted February 23, 2009 Report Share Posted February 23, 2009 Foka dobrze prawi - jak zobaczysz ile z tego w rzeczywistości jest wody to od razu będziesz wiedział o co nam chodzi. Quote Link to post Share on other sites
Niedorozrywkowany Posted February 23, 2009 Author Report Share Posted February 23, 2009 mnie nie kręci takie kopanie dołków, wodę biorę ze strumyka ;) Quote Link to post Share on other sites
_majster_ Posted February 23, 2009 Report Share Posted February 23, 2009 do wody ze strumienia polecam w pakiecie zabrać stoperan :) Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 23, 2009 Report Share Posted February 23, 2009 W górach (głównie Bieszczady i głównie parki) woda jest na tyle czysta, że można ją pić ze strumieni bez przegotowywania. Mi w każdym razie nic się nie dzieje. Ronin Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted February 24, 2009 Report Share Posted February 24, 2009 A najlepiej jest w zimie, jeśli śniegu pod dostatkiem. Nie trzeba strumieni szukać ;-) Quote Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted February 24, 2009 Report Share Posted February 24, 2009 Tak, tylko mała uwaga - śnieg/lód należy stopić! Jedzenie czy lizanie śniegu powoduje błyskawiczne wychłodzenie organizmu, nie zdążysz się odwodnić, zanim zamarzniesz. I jeszcze jedna kwestia - lepiej topić lód niż śnieg. Wymaga to podobnej ilości energii a z lodu jest znacznie więcej wody. Ronin p.s. Wydzieliłem, bo temat rzeczywisty przerósł tytułowy ;). Quote Link to post Share on other sites
szpargal Posted February 25, 2009 Report Share Posted February 25, 2009 Jak nie ma lodu w okolicy to nalewam troszkę wody do kubka i ubijam w tym śnieg. Szybciej się topi. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.