seger Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 von_Zakapior: dlatego napisałem ze orzeł strzelecki rózni sie od orła z beretu wojskowego ;) dokłsadnie nie bedzie to słuzba na froncie tylko pomocnicza. ;) Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 Wtrącę się, dobrze? Dobrze gada, polać mu. Mój beret z orzełkiem (kupiony prywatnie, ale składałem w nim przysięgę wojskową, więc myślę, że mam do niego prawo) od lat leży, zapakowany, w szufladzie. Ostatni raz był noszony, jak Armia wezwała mnie na ćwiczenia. Na mieście regularnie widuję studentów Wyższej Szkoły - pardon, Akademii - Morskiej w mundurach polowych. Noszą, bo mają obowiązek - i wyglądają w tym często tak niechlujnie, że aż żal patrzeć. Chłopaki ze Strzelca noszą swoje umundurowanie, trzeba im przyznać, z większą dbałością. I sztandar im w ręce - za zapał, z którym ćwiczą, choć z wieloma członkami tej organizacji, jak zauważam, jest mi nie po drodze. Natomiast Mati13k i spółka - panowie, przy całym szacunku dla Waszego zapału, regularnym wojskiem nie jesteście i nie będziecie (jako organizacja, znam ex-Strzelców, którzy obecnie służą zawodowo). W razie czego - nie bęidzecie działać w "jednostkach strzeleckich" (a już takie pomysły z ust Strzelców słyszałem). Tak samo jak i uczniowie "klas wojskowych". Nie jesteście komandosami. Ani, prawdę mówiąc, żadnymi innymi żołnierzami. Jeżeli w potrzebie zostaniecie powołani do czynnej służby, to owszem (prawdopodobnie zresztą jako "zające"). Ale do tego czasu jesteście -formalnie - tacy sami cywile jak wszycy inni. BTW, już żaden szwej nic sobie nie obcina na 100 dni przed odejśicem do rezerwy. Już nie ma poboru... Polejcie von_Zakapior'owi. Mądrze chłop mówi... Quote Link to post Share on other sites
von_Zakapior Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 Natomiast Mati13k i spółka - panowie, przy całym szacunku dla Waszego zapału, regularnym wojskiem nie jesteście i nie będziecie (jako organizacja, znam ex-Strzelców, którzy obecnie służą zawodowo). Polecam lekturę ustawy o zawodowej służbie wojskowej z dnia 11. września 2003 r. z późniejszymi zmianami. Bardzo wiele wyjaśnia. W razie czego - nie bęidzecie działać w "jednostkach strzeleckich" (a już takie pomysły z ust Strzelców słyszałem). Tak samo jak i uczniowie "klas wojskowych". Zgadza się. Być może - tych, co ich nie powołają - zagoni się do Obrony Cywilnej, żeby robili coś pożytecznego, a nie tylko zadzierali nosa. Uczniów klas "wojskowych" pozdrawiam - jako absolwent Ogólnokształcącego Liceum Wojskowego Wrocław (rocznik 1991-1995). Nie rozśmieszajcie mnie nazwą "wojskowe". Dobrze? Ostatnio miałem okazję zobaczyć "przemarsz" takiej klasy (Balice, koniec października). Powiem jedno - zdjąć mundury, oszczędzicie wstydu... I wy macie czelność nazywać się klasą "wojskową"... Ehhh. Nie jesteście komandosami. Ani, prawdę mówiąc, żadnymi innymi żołnierzami. Jeżeli w potrzebie zostaniecie powołani do czynnej służby, to owszem (prawdopodobnie zresztą jako "zające"). Według obecnie nam miłościwie panujących przepisów, to takiego strzelca do czynnej służby można powołać jeśli: a. jest rezerwistą - po odbyciu przeszkolenia wojskowego (czyli wszystkim szeregowym rezerwy bez odbycia przeszkolenia mówimy stanowcze nie) b. zgłosi się na ochotnika c. przywróci się zasadniczą służbę wojskową. Co do służby jako "zające" - masz Errhile zapewne na myśli Wojska Lądowe, pododdziały zmechanizowane - mogą nie doczekać. Raczej jako Obrona Terytorialna... ekhm, znaczy się, ten tego...jak w końcu stworzą coś takiego z sensem, a nie ni w pi...ę ni w oko. dlatego napisałem ze orzeł strzelecki rózni sie od orła z beretu wojskowego [....] Wiesz, średnia inteligencji żołnierza polskiego najniższych szczebli, według nowelizacji ust. o zaw. sł. wojsk. ma spaść do jakichś 100. Czy zagwarantujesz mi (a właściwie sobie), że człowiek, który nie wie, co to są strzelcy, będzie w stanie rozróżnić jedynie po innym wzorze orła na berecie (no czasem dziwacznych naszywkach na kołnierzu bluzy polowej wz. 93), że nie ma przed sobą jakiegoś dezertera, szpiega, bumelanta, albo zwyczajnego pechowca, (na którym on wypełni normę zgarniętych na patrolu) w dodatku nie dysponującym wojskowymi dokumentami tożsamości i rozkazami? Bo ja to może odróżniłbym, ale z wrodzonej złośliwości kazałbym takiego delikwenta brutalnie aresztować - a nuż stawiałby czynny opór - potem przepuścić ścieżką zdrowia, a potem wsadzić do ancla i się zastanawiać, co dalej, jak się nazbiera z dziesięciu takich - żywić, czy wyrzucić klucz. dokłsadnie nie bedzie to słuzba na froncie tylko pomocnicza. Pomocnicza, heh... już się dekować zachciewa, patryjoci... już na front nie bałdzo... ehhh. Szkoda słów. Ale do tego czasu jesteście -formalnie - tacy sami cywile jak wszycy inni. Nie formalnie. Normalnie. Zgodnie z literą prawa. I nie wszyscy, Errhile, nie wszyscy... Quote Link to post Share on other sites
seger Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 też pisąłem ze nie pójdizemy na front czy cos takiego. nie tędy droga. jezlei chcesz mati3k isc na front to do armi wstap ;) :P z reszta to nie temat o tym ani miejsce. ;) Quote Link to post Share on other sites
von_Zakapior Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 Słownik ortograficzny powinien być podstawową lekturą każdego patrioty, zwłaszcza, jak ma w podpisie jednostkę strzelców.... Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 12, 2009 Report Share Posted November 12, 2009 :wink: von_Zakapior, sam Ci co postawię... A, i dzieki za sprostowania. Miałem na myłśi byłych Strzelców, którzy zaciągnęli się do czynnej, i służą jako zawodowi żołnierze. Za ustawę się brał nie będę - lektura tekstów ustawowych jest potwornie upierdliwa, a mnie się zwyczajnie nie chce :-F . Zresztą... armia mi karty mobilizacyjnej nie wycofała chyba tylko przez bezwład biurokracji i genius locii lokalnego WKU (miałem z nimi przeboje, o jakie przeboje... cóż, aż do I Wojny Światowej pod tym adresem i w tych budynkach mieścił się garnizonowy burdel podoficerski Kajzerowskiej armii, musi co w mur wniknęło :lol: ), a jednostka jest już w pełni zawodowa. Coś mruczeli, że dadzą mi przydział do saperów, ale nic nie zrobili... a teraz pewnie saperzy też nie mają miejsc dla rezerwy... Quote Link to post Share on other sites
Bren Posted November 13, 2009 Report Share Posted November 13, 2009 W Polsce jak zwykle wyalno dziecko z kąpielą. Do niedawna służyli wszycy, także ślepi i głusi. A rezerwiści jeździli 3x do roku na ćwiczenia. Teraz armią uzawiodowiono i wara cywilom brać się za wojaczkę. Rezerwy i źródła rezerw skasowano. Quote Link to post Share on other sites
von_Zakapior Posted November 13, 2009 Report Share Posted November 13, 2009 Cóż, wcale nie uważam, że to dobry pomysł. Wcale nie. Otóż nasze waleczne państwo - w odróżnieniu od nielegalnie wspominanego państwa ludowego - ma gdzieś wspieranie inicjatyw mających podnieść obronność w/wym. państwa. Osobiście uważam, że zaprzecza tym samym samo sobie... Quote Link to post Share on other sites
Bren Posted November 13, 2009 Report Share Posted November 13, 2009 Otóż nasze waleczne państwo - w odróżnieniu od nielegalnie wspominanego państwa ludowego - ma gdzieś wspieranie inicjatyw mających podnieść obronność w/wym. państwa. Osobiście uważam, że zaprzecza tym samym samo sobie... I tak jest dobrze, bo kilka lat temu za wolnego juz państwa padł pomysł żeby obowiązkowo rejstrować paintbolowców i ich stwarzyszenia. Wiadomo, ludzie wyszkolenie i uzbrojeni zagrażają demokratycznemu państwu. Przecież ktoś bardziej bystry z tego forum, może zająć lokalną telewizję kablową i ogłosić niepodległość Pomorza, Śląska lub Bieszczadów Zachodnich ;) Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 13, 2009 Report Share Posted November 13, 2009 Panowie, panowie... to, że nasz kraj ma niezłą schizofrenię to nic nowego, prawda? Eeech, a pamietam, taki był piękny pomysł przed laty z OT, zrobić coś na kształt amerykańskiej Gwardii Narodowej... (Albo przynajmniej ja to tak pamiętam...) Quote Link to post Share on other sites
Bren Posted November 13, 2009 Report Share Posted November 13, 2009 Eeech, a pamietam, taki był piękny pomysł przed laty z OT, zrobić coś na kształt amerykańskiej Gwardii Narodowej...(Albo przynajmniej ja to tak pamiętam...) I nawet brązowe berety dostali i fotka w Komandosie była, jak se trzech żołnierzy w ziemiance siedzi. Quote Link to post Share on other sites
von_Zakapior Posted November 13, 2009 Report Share Posted November 13, 2009 (edited) Cóż, ja z kolei miałem dziką przyjemność kończyć służbę zasadniczą w takiej jednostce - wcześniej batalionie piechoty górskiej... jednakże brązowego beretu nie dostałem. Edited November 13, 2009 by von_Zakapior Quote Link to post Share on other sites
pretorian11 Posted November 17, 2009 Report Share Posted November 17, 2009 Panowie, panowie... to, że nasz kraj ma niezłą schizofrenię to nic nowego, prawda? Eeech, a pamietam, taki był piękny pomysł przed laty z OT, zrobić coś na kształt amerykańskiej Gwardii Narodowej... (Albo przynajmniej ja to tak pamiętam...) Pomysł był i nie umarł a nawet ma się całkiem dobrze. OT jest teraz niepoprawna politycznie w związku z czym MON wymyśliło NSR czyli Ńarodowe Siły Rezerwy. Całościowo ma toto liczyć jakieś 12 tys, ale z tego co widzę jest strasznie rozdrobnione. Przykładowo OT tworzyło lokalnie coś na kształt brygady, NSR przy jednostkach będą mniejsze (pluton, kompania). I to jest czy też będzie taka nasza niby Gwardia NArodowa:)) Quote Link to post Share on other sites
Soman Posted November 17, 2009 Report Share Posted November 17, 2009 Różnica taka, że amerykańska Gwardia Narodowa jeżdzi na wycieczki do interesującego kraju na "I" i atrakcyjnego na "A". A OT nie tworzyło "czegoś na kształt brygad" tylko brygady. Przy okazji - gdzie znalazłeś informację, że NSR będzie tworzone przy jednostkach jako pluton/kompania? Quote Link to post Share on other sites
pretorian11 Posted November 17, 2009 Report Share Posted November 17, 2009 Różnica taka, że amerykańska Gwardia Narodowa jeżdzi na wycieczki do interesującego kraju na "I" i atrakcyjnego na "A". A OT nie tworzyło "czegoś na kształt brygad" tylko brygady. Przy okazji - gdzie znalazłeś informację, że NSR będzie tworzone przy jednostkach jako pluton/kompania? Wyraziłem się niezbyt ścisle, nie chodzi tu stricte o pluton czy kompanię ale w zasadzie liczebność. Pułki czy brygady oddadzą część etatów do NSR i jak na razie są to liczby rzędu klilkudziesięciu osób. Co do brygad OT to może kolega ma inne informacje, ale ja wiem że nic wiekszego od batalionu raczej (bo mogę sie mylić) nie zaistniało w praktyce. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 18, 2009 Report Share Posted November 18, 2009 OT miało przypominać Gwardię Narodową w tym, że miało być to ochotnicze, "obywatelskie" niedzielne wojsko. Z minimalną kadrą stałą: gros wojaków zjawiało by się na regularne (acz intensywne) ćwiczenia powiedzmy w jeden weekend w miesiącu, plus powiedzmy dwutygodniowy poligon co roku. Z tego co się orientuję, można w ten sposób utrzymać całkiem senswny poziom wyszkolenia, pod warunkiem, że niedzielne wojsko wie (i regularna armia wie!), że są właśnie... niedzielnym wojskiem. Natomiast Narodowe Siły Rezerwy w załóżeniu mają się składać głównie z byłych żołnierzy zawodowych. O ile pamiętam ząłożenia OT, np. miały być to jednostki do użycia wyłącznie na terenie kraju (wycieczki zagraniczne np. do słonecznego Iraku nie wchodziły w grę absolutnie), więc nie mówimy tu o dokłanej kopii rozwiazań US National Guard. Miały to być w założeniu jednostki lekkiej piechoty, za to dodatkowo przewidziane do przeciwdziałania skutkom klęsk żywiołowych. No właśnie: "obywatelskie wojsko" takie :) Quote Link to post Share on other sites
Soman Posted November 18, 2009 Report Share Posted November 18, 2009 (edited) Co do brygad OT to może kolega ma inne informacje, ale ja wiem że nic wiekszego od batalionu raczej (bo mogę sie mylić) nie zaistniało w praktyce. Przykład: 3 Brygada Obrony Terytorialnej w Zamościu. Edited November 18, 2009 by Soman Quote Link to post Share on other sites
Bren Posted November 19, 2009 Report Share Posted November 19, 2009 3 Brygada Obrony Terytorialnej w Zamościu. Czym się róźni ta brygada OT od innej brygady piechoty czy brygady zmechanizowanej? Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 19, 2009 Report Share Posted November 19, 2009 W założeniu miała nie posiadać sprzetu cieżkiego, m.in. pojazdów opancerzonych czy poważniejszej artylerii. W czasach, kiedy ja się o tym uczyłem (było to ładne parę lat temu, więc nie gwarantuję że pamięć mi dopisuje - ani, że od tej pory koncepcje nie uległy zmianie) ogólną ideę można by było podsumować tak: "wszystko na plecy, i w las", co się nie da wziąć na plecy = za ciężki sprzęt jak dla OT. Tarpany i Stary tak, BeWuPy i Rosomaki nie. Quote Link to post Share on other sites
Soman Posted November 19, 2009 Report Share Posted November 19, 2009 Czym się róźni ta brygada OT od innej brygady piechoty czy brygady zmechanizowanej? Najważniejsza różnica, to bataliony piechoty zmotoryzowanej zamiast zmechanizowanej na STARach a nie na BWP. A brygada rozstała rozwiązana jakiś czas temu razem z pozostałymi BOT. Quote Link to post Share on other sites
Bren Posted November 19, 2009 Report Share Posted November 19, 2009 Najważniejsza różnica, to bataliony piechoty zmotoryzowanej zamiast zmechanizowanej na STARach a nie na BWP. Czyli zabrakło BWPów i transporterów, więc dali piechotę na STARy. Bo żadnych poza ekonomicznymi zalet Starów nad trasnporterami nie widzę. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 19, 2009 Report Share Posted November 19, 2009 (edited) Cóż. Taka była koncepcja: STAR'y a nie BWP'y. Tak, to miało być tanie wojsko. Lekka piechota, a nie zmech. Bewupa nie "weźmiesz na plecy". Zalety? Mam wrażenie, że kolumna Starów będize się szybciej przemieszczać droga, niż kolumna BWP'ów. Szczególnie w czasie pokoju, np. podczas zwalczania skutków klęsk żywiołowych - tam BWP ma jedną tylko zaletę: pływa. A to nie zawsze jest potrzebne. A, jeszcze jedna różnica, którą wygrzebałem z mroków niepamięci (sto lat temu pokazwyano nam schemat organizacji takiej brygady) - brygada OT miała 4 bataliony piechoty, nie trzy, jak zwykła brygada piechoty. Edited November 19, 2009 by Errhile Quote Link to post Share on other sites
Bren Posted November 19, 2009 Report Share Posted November 19, 2009 Bewupa nie "weźmiesz na plecy". STARa bez Pudziana też nie weźmiesz ;) Mam wrażenie, że kolumna Starów będize się szybciej przemieszczać droga, niż kolumna BWP'ów. Szczególnie w czasie pokoju, np. podczas zwalczania skutków klęsk żywiołowych - tam BWP ma jedną tylko zaletę: pływa. A to nie zawsze jest potrzebne. Tylko, że na BWPach świat się nie kończy. Są SKOTy i temu podobne. Transporter na 4 napędzanych osiach zapewnia większą mobilnośc, do tego pływa, zapewnia ochronę przed ogniem broni ręcznej i ABC. Jeżeli zamiast STARów były by to HUMVI, Wodniki, konie lub temu podobne to bym zrozumiał. A tak to była decyzja czysto ekonomiczna, bo albo STAR albo autonogi. Zreszta to raczej "lekka piechota", a nie OT które powinno być realizowane na wzór "Gwardi Narodowej" lub Izraelskich/Szwajcarskich wojsk typu milicyjnego. Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted November 19, 2009 Report Share Posted November 19, 2009 SKOT'ów, jeśli dobrze pamiętam, już wtedy włąsciwie nie było w użytku. A poza tym, pozwól że przypomnę słowo moje o schizofrenii ;) Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.