Okruch Posted December 21, 2004 Report Share Posted December 21, 2004 A tu coś ZUPEŁNIE specjalnego... Panie i panowie.... The Red Bull Lim-5 (MiG-17), NX117BR taxis in at the end of its aerobatic performance. Link to post Share on other sites
Okruch Posted December 21, 2004 Report Share Posted December 21, 2004 Yunior... wybacz, stary... ale byłeś może w solarium?? Bo diagnoza wskazuje na udar. Czym innym jest Piper, Fiesler Storch czy Jak-52, a czym innym Mig-15, MiG-21U bądź np. F-86 w rękach prywatnych. To tak, jakby zdekowanego kałasza klasyfikować jako sztucer bądź korkowca. To, że już tym Migiem nic nie zestrzelisz, nie zmienia jego pierwotnego przeznaczenia. A Piper był początkowo maszyną cywilną, przyjętą przez USAAC dzięki właściwościom STOL. Link to post Share on other sites
Moses Posted December 21, 2004 Author Report Share Posted December 21, 2004 no nie wydaje mi sie Okruch aby w stanach (jak i w innych krajach) to bylo cos dziwnego gdyz kazdy samolot ktory lata a nie nalezy do siel zbrojnych jakiegos kraju (na pokazach etc etc) musi byc zarejestrowany jako maszyna cywilna, a pozatym jezeli ktos moze sobie kupic w stanach L-29, L-39, P-51 Mustang, F8 Bearcata to czemu nie moze sobie kupic Miga-15 ktory jest sprzedawany na wolnym rynku. Moze Ciebie to dziwi ale mnie juz nie bo widzialem duzo takich "smaczkow" Link to post Share on other sites
Moses Posted December 21, 2004 Author Report Share Posted December 21, 2004 Widziałem zdjęcia MiGa-15 (lub -17) z maleńką amerykańską, cywilną rejestracją. Może ten Albatros to podobna sprawa? amerykanie testowali jednego MiG'a 15 który wyladował w Koreii pd po wojnie międzi poludnierm i pólnocą. nosił oznaczenia amerykańskie a rejestracje literową (początek numeru nie pamiętam) TC- o tego Miga-15 chyba Ci Grabarzu chodzilo ta sama maszyna w pierwotnym malowaniu 21,08,1953r wyladowal nim na lotnisku Kimpo polnocnokoreanski pilot Ro Kun Suk. Maszyna otrzymala dla zmylenia :wink: potencjalnych obserwtorow oznaczenie identyfikacyjne TC-616. Mozna go teraz ogladac w muzeum USAF Link to post Share on other sites
Okruch Posted December 21, 2004 Report Share Posted December 21, 2004 Nie, Yunior, nie zdziwi mnie, bo widziałem gościa z trzema M-203 na RISach i żyję w kraju dwóch komisji śledczych, jak na razie. Chodzi mi tylko o pierwotne przeznaczenie. MiG może być pozbawiony uzbrojenia, mieć cywilną awionikę i znaki, ale nadal nie robi to z niego Cessny. Wspomniany Piperek Cub mógłby również miec polskie znaki cywilne, i malowanie z końca lat 40. Ładnie by się prezentował koło CSS-13 :D Link to post Share on other sites
Moses Posted December 21, 2004 Author Report Share Posted December 21, 2004 heh dyskusja byla o Su-27 w (co fakt fikcyjnym) malowaniu US Navy natomiast Ty wyskakujesz ze zdjeciami cywilnych Migow. No cuz ciekawostka to nawet jakas byla bo tego Miga w barwach redbulla niewidzialem :) Link to post Share on other sites
Okruch Posted December 22, 2004 Report Share Posted December 22, 2004 Niby tak, ale w pewnym momencie dyskusja zeszła na obecność samolotów produkcji ZSRR i Krajów Miłujących Pokój Ze Związkiem Radzieckim w USA. Padło stwierdzenie nt. ex-mołdawskich MiGów-29 w Top Gun, a potem już samo poszło :D Link to post Share on other sites
Moses Posted December 22, 2004 Author Report Share Posted December 22, 2004 Link to post Share on other sites
Okruch Posted December 22, 2004 Report Share Posted December 22, 2004 Flora, koreańskiego pochodzenia? :wink: Jak-23 przz jakiś czas bardzo mi się podobał :D Link to post Share on other sites
Moses Posted December 22, 2004 Author Report Share Posted December 22, 2004 oj Okruchu mylisz sie. Flora jest pochodzenia jugoslowianskiego lub z innego kraju balkanskiego, zostala skradziona z transportu :wink: przewieziona do stanow tam zlorzona. sprawa mimo uplywu 50 lat nie wyjasniona, niewiadomo dzieki komu zostal zoganizowane przejecie samolotu, ani dla jakiego kraju byl przeznaczony Link to post Share on other sites
Okruch Posted December 22, 2004 Report Share Posted December 22, 2004 z krajów bałkańskich - lub okołobałkańskich - Jaczki były używane w Rumunii... i w Bułgarii. Flora była używana równiez w Polsce, CSRS, i na Węgrzech. Korea chyba dostała maszyny wraz z pilotami. Link to post Share on other sites
Moses Posted December 22, 2004 Author Report Share Posted December 22, 2004 i wlasnie oto chodzi ze niewiadomo dokladnie skad mogla to byc rumunia, bulgaria, albania, wiadomo ze transport byl do kraju z tamtego rejonu. Jak sobie przypomne gdzie o tym czytalem to napisze cos wiecej. Na tomiast w korei latali "ochotnicy z bratnich panstw socjalistycznych" :wink: Link to post Share on other sites
Moses Posted December 22, 2004 Author Report Share Posted December 22, 2004 Znalazlem :) Jak-23 w USA !!! W połowie października 1953 roku przedstawiciel wywiadu jednego z bałkańskich państw komunistycznych złożył nieoczekiwaną wizytę rezydentowi wywiadu amerykańskiego w tym kraju. W trakcie poufnej rozmowy przedstawił on niezwykłą, wręcz szokującą propozycję. Zaproponował on wypożyczenie amerykanom do badań na ziemi i w locie jednego ze współcześnie używanych samolotów sowieckich. Chodziło o samolot myśliwski Jak-23. Nie był on wprawdzie używany w siłach powietrznych tego kraju ale znajdował się w wagonie kolejowym, transportowany w skrzyniach przez terytorium tego kraju do innego "bratniego" kraju komunistycznego. Do tej pory nie ujawniono nazw tych krajów ale była to prawdopodobnie dawna Jugosławia (i tak ten kraj w dalszej części będę nazywał) a samolot był transportowany do Albanii lub, co mało prawdopodobne, do Bułgarii. Jugosławia była bowiem jedynym krajem bloku sowieckiego, który nie używał Jaków-23, zaś Albania i Bułgaria jedynymi użytkownikami Jaków-23 nie graniczącymi ze Związkiem Sowieckim, a więc wymagającymi tranzytu sprzętu wojskowego przez inne kraje. Ówczesny przywódca Jugosławii Josip Broz Tito prowadząc politykę wewnętrzną niezgodną z doktryną sowiecką, opowiadając się za neutralną pozycją Jugosławii w polityce zagranicznej oraz uniezależniając Związek Komunistów Jugosławii od Moskwy popadł w 1948 roku w konflikt polityczny ze Stalinem. Był to zupełnie wystarczający powód aby spróbować nieco zaszkodzić Związkowi Sowieckiemu i utrzymać dobre stosunki z USA. Amerykanów ta propozycja bardzo zainteresowała. Posiadali oni już wprawdzie zdobyty 21 września w Korei nowocześniejszy myśliwiec Mig-15 ale przebadanie samolotu pochodzącego z innego biura konstrukcyjnego mogło dać szereg ciekawych informacji na temat rozwoju konstrukcji lotniczych przeciwnika. Tym bardziej, że Mig-15 znajdował się jeszcze w Japonii, w bazie na Okinawie (jak się okazało został przewieziony do USA dopiero w grudniu). Decyzje zapadły błyskawicznie. Wielki transportowiec C-124 "Globemaster" w całkowitej tajemnicy przeleciał przez Atlantyk po niezwykły prezent. Załadowano skrzynie z częściami Jaka konwojowane przez trzech oficerów wywiadu Jugosławii i Globemaster lotem non-stop dostarczył ładunek i ochronę do Centrum Wywiadu Sił Powietrznych USA znajdującemu się na terenie bazy lotniczej Wright Patterson w Dayton, stan Ohio. Tu samolot został złożony. Niezbyt trwałe sowieckie opony wymieniono na Goodyear'y, zaś uszkodzone elementy silnika wymieniono na brytyjskie. Okazało się bowiem, że silnik RD-500 jest dokładną kopią angielskiego silnika Rolls-Royce "Dervent" V, którego kilkadziesiąt egzemplarzy Wielka Brytania sprzedała Związkowi Sowieckiemu uważając go już za przestarzały. Aby na terenie bazy nowy samolot nie rzucał się w oczy postronnym obserwatorom namalowano na nim znaki amerykańskie i fikcyjne oznaczenie FU-599. Jaka-23 wzięli teraz pod lupę amerykańscy specjaliści wywiadu lotniczego. Wszystkie systemy pokładowe takie jak elektronika, hydraulika, napęd, uzbrojenie zostały także dokładnie przebadane. Uzyskano szereg ważnych informacji na temat stosowanych surowców, technologii i materiałów eksploatacyjnych, często różnych niż w Migu-15. Następnie dokonano prób w locie. Jaka-23 testował w locie Capt. H.E. "Tom" Collins, który testował poprzednio Miga-15 na Okinawie. Informacje podane przez obecnych wraz z Jakiem przedstawicieli wywiadu Jugosławii także były bardzo pomocne. Po tych przyspieszonych z konieczności badaniach i testach samolot ponownie rozłożono, układając części w skrzyniach dokładnie tak jak były oryginalnie zapakowane. Znowu na pokładzie "Globemastera" przewieziono do Jugosławii, załadowano do wagonu kolejowego i wysłano do odbiorcy. Ta wręcz nieprawdopodobna historia została ujawniona w latach dziewięćdziesiątych. Ze wszystkich amerykańskich informacji na ten temat usunięto jednak wszystkie fragmenty umożliwiające identyfikację państw i osób, które były tu zaangażowane tłumacząc to tym, że ciągle jeszcze może być zagrożone bezpieczeństwo osób biorących udział w tej operacji. zrodlo: www.free.polbox.pl/l/leszekch/yak23usa.html Link to post Share on other sites
Chochla Posted December 23, 2004 Report Share Posted December 23, 2004 ... Ale tak samo bym postapił gdyby pojawił się np temat ze Spitfire z niemieckimi krzyżami " Fotomontaż czy prawda..."Pozdrawiam A co bys powiedzial? Oh my god? Do you see what is below? :D http://www.kg200.zary.com.pl/historia/kg20...00/spitfire.jpg albo inny HMP http://www.kg200.zary.com.pl/historia/kg20...00/srirling.jpg tudziez http://www.kg200.zary.com.pl/historia/kg20...200/Phyllis.jpg albo http://www.kg200.zary.com.pl/historia/kg20...4h%20kg200c.jpg Musze przyznac ze poprzednie historie to w sumie rozumiem, nie wywiazaly sie gady ze zobawiazan sojuszniczych to niech maja, ale nas tak potraktowac? Nas? Bohaterow? :D http://www.kg200.zary.com.pl/historia/kg200/p11.jpg Ogolnie to poczytaj sobie w wolnych chwilach stronke. Bardzo ciekawe historie opowiadaja. Link to post Share on other sites
Moses Posted December 23, 2004 Author Report Share Posted December 23, 2004 podczas drugiej wojny swiatowej to takich przypadkow bylo wiele: gdzies jeszcze mialem zero oraz kilka innych japonczylow w amerykanskim malowaniu oraz ju88 wersje mysliwca nocnego w angielskim malowaniu Link to post Share on other sites
Mateo Posted December 23, 2004 Report Share Posted December 23, 2004 Na pewno maja amerykanie kilka smigłowców Rosyjskich Mi-24 i Mi-8. Co do MIG-29 to czytałem te sama informację co Padre. Moge dodac też, ze często MiGi z Luftwaffe 9obecnie sprzedane do Polski) latały do USA na wspólne ćwiczenia i "grały" agresorów. Inną sprawą są samoloty w posiadaniu prywatnych kolekcjonerów, ajk ten czerwony Mig 17. Sporo Migów a także Limów pochodzi z Polski. Za to u nas w Instytucie Lotnictwa po wojnie wietnamskiej stał F-5 i odrzutowa Cessna. Z tego co wiem, to trafiły w latach 90-tych do Muzemum Lotnictwa w Krakowie. Link to post Share on other sites
Okruch Posted December 23, 2004 Report Share Posted December 23, 2004 Tak jest, w stanie mocno zdekompletowanym, ale pprzynajmniej udało się je uchronić od przerobienia na lufy 6,03 :wink: Oba samoloty zostały dostarczone przez Wietnamczyków celem dostosowania do przenoszenia radzieckiego uzbrojenia. Okazało się jednak, że do Socjalistycznej Republiki Wietnamu, Niepodległej, Wolnej, Szczęśliwej (tak brzmi pełna nazwa...) nadal płynęła rzeka radzieckiego sprzętu... nawet większa, bo Wietnam (i Indie) miały flankować producentów obuwia sportowego i zupek (z Radomia :wink: ). O samolotach szybko zapomniano, czasem tylko jakiś szabrownik wyciągnął zegar albo część z silnika. http://www.muz-lotnictwa.krakow.pl/strona.html Link to post Share on other sites
Recommended Posts