Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

speedor

Użytkownik
  • Content Count

    94
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by speedor

  1. Yyyyyyyyno nie. USMC jako jedyni mieli ten nóż w etatowym wyposażeniu. Był jednak używany jako prywatny zakup w mniejszym lub większym stopniu przez wszystkich. Najmniej oczywiście przez liniową piechotę. Ale już wśród wszelkich lurpów i w SF był dość popularny. W SOGu był to najpopularniejszy wybór zaraz obok Air Force Survival i noży SOGu.
  2. Najsampierw żeby zakryć kolorowe naszywki żołnierze nosili bluzy na lewą stronę. Zgaszone naszywki zostały wprowadzone jakoś w 1966 roku, ale jak zwykle nie starczyło dla wszystkich. Rozwinął się rynek naszywek "lokalnych", czyli robionych na miejscu przez Wietnamczyków. Technicznie aż do początku 68 roku można zobaczyć żołnierzy z kolorowym i mieszanym (częściej) obszyciem. Naszywki lokalne utrzymały się aż do chwili, kiedy armia odgórnie ich zakazała (koniec 69/początek 70 r.). ...ale w zasadzie to o tym możnaby napisać książkę. W polu często żołnierze nosili po prostu mundury bez żadny
  3. Oporządzenie M67 pojawiło się w Wietnamie w marcu 1967 roku (dokładnie było to 550 zestawów przeznaczonych dla 5 Grupy SF przysłanych na testy). W 1968 roku, po wystawieniu pozytywnej oceny, Armia zamówiła kolejne 204.000 zestawów, które z powodu problemów z produkcją docierały do Wietnamu partiami od połowy 1968. Pełne zestawy zostały dostarczone dopiero w 1970 roku. Stąd mieszanie obu typów oporządzenia: żołnierze dostawali co popadło z magazynów, według wojskowej nomenklatury nie było różnicy między nylonem a bawełną (ładownica to ładownica). Generalnie od 1969 roku można uświadczyć na zdję
  4. Ta postać na zdjęciu to jakiś koszmarek. Tiger od Moore'a ma jeden szkopuł - na dzień dobry trzeba z nim lecieć do krawca żeby zwęzić spodnie i skrócić bluzę. Ale fakt - mimo to to jedna z lepszych kopii na rynku. Co do za małości tych mundurów to orientalni krawcowie mieli jakiś problem z proporcjami białego człowieka i rękawy w bluzach i nogawki spodni były zwykle za krótkie.
  5. Kamizelki 1-0 to śmieszna sprawa. Technicznie rzecz biorąc to to są kopie kamizelek wędkarskich dostępnych wtedy w Azji. Lynn Black (St/RT Idaho, CCN) przyznaje się, że swoją przywiózł z R&R w Hong Kongu razem z wędką, którą później sprzedał. Jego kolegom spodobał się jej krój, więc zamówili w Saigonie kopie tejże zrobione z plandek ciężarówek. Później były również rozdawane w 1-0 School i stąd wzięła się pewnie ich nazwa. Nosił je w sumie każdy, kto chciał i miał do nich dostęp. Generalnie miała służyć jako dodatkowy zestaw kieszeni na sprzęt survivalowy. Nie były w sumie zbyt popularne,
  6. Czarne TCU CISO? Ciężko mi w to trochę uwierzyć. Farbowane TCU nie były jakoś szczególnie popularne. A jeśli byłyby produkowane przez CISO, widać byłoby ich znacznie więcej. Te, które widziałem były mamasan made. Zresztą, nawet w kolekcjach jest ich bardzo niewiele. Piżamy, kopie mundurów NVA, ładownice CISO - tak. Ale TCU - raczej nie. Oczywiście wykluczyć się niczego nie da, ale nie chce mi się w to wierzyć.
  7. O tak, Greco to kopalnia wiadomości. "Obrazkowy" Plaster też jest niezgorszy. Dobre jest jeszcze "Secret Commandos" Plastera, mało zdjęć, ale za to dokładny opis jego służby w SOG. I "On The Ground" Tilta Meyera. ...Czyli, reasumując, bez książek daleko się nie zajedzie.
  8. Kategoryczne stwierdzenie było uproszczeniem na cele ASG ;) Co do tłumaczenia użyłbym bardziej określenia drużyna zwiadu lub coś pokrewnego, ale to już detale i zboczenie zawodowe. Moim zdaniem lepiej zostać przy nazwie oryginalnej. Co do użycia innych mundurów to oczywiście, że nic by to nie zmieniło. NVA też tam oficjalnie nie było, więc jedni nie mogli na drugich donosić, ergo żadnych reperkusji politycznych nigdy nie było. Amerykanie po prostu mają na tym punkcie klasycznego pierdolca. Pierwsze zespoły dostawały nawet fałszowane mapy z granicą przesuniętą o kilka kilometrów wgłąb K
  9. Zależy co rozumiesz przez "używali". Jeśli mówimy o OP-35, czyli tak zwane Ground Studies Group, a proścej wymieniane przez Ciebie parę postów wyżej "patrole" (sic), czyli Recon/Spike Teams, to mundurem używanym "over the fence", czyli w misjach poza terytorium Wietnamu Południowego był właśnie TCU, odpowiednio przygotoway (pozbawiony wszelkich metek etc). Na przełomie 71 i 72 roku widać członków zespołów zwiadowczych w ERDLach. Istnieje kilka zdjęć z mało udokumentowanego, wczesnego okresu działalności, na których rzeczywiście pojawiają się tigery, ale jak ktoś dorwie airsoftowego Swedish K t
  10. Tigerów nie nosili. TCU w różnych konfiguracjach, od zwykłych niemodyfikowanych po sprejowane, przefarbowywane na czarne, z przeszytymi kieszeniami, doszytymi kieszeniami itp itd, wymieniać można długo.
  11. W Wietnamie używano M1911A1 wyprodukowanych jeszcze za 2 wojny, większość replik jest dobrze odwzorowana. Plecak ARVN to ciężka sprawa. Lurpi używali ich w ilościach bardzo śladowych, SF raczej w ogóle, mieli swoje CIDGi. U amerykanów najwięcej widzi się ich w USMC Force Recon.
  12. Nikon F, najróżniejsze modele firmy Leica, Pentaxy... wszystko, co było produkowane w latach 60tych. Olympus PEN to w zasadzie "małpa", używany był przez zwiad ze względu na niewielkie rozmiary i format połówkowy (72 zdjęcia zamiast 36 na jednej kliszy). No i robi całkiem przyzwoite zdjęcia.
  13. O tak, polecam. Można znaleźć prawdziwe perełki. Mój ulubiony: "a sucking chest wound is nature's way of telling you you've been in a firefight"
  14. ja wiem, zaginać od razu? w czasie tej wojny było 4 różne butelki z repellentem (plus spray na robale) i przynajmniej 2 rodzaje butelek z LSA wszystko jest względne :)
  15. od lewej: małe LSA, rifle bore cleaner, insect repellent. Uploaded with ImageShack.us
  16. Zasadniczo, z tego co się orientuję, broń gładkolufowa była zakazana przez Konwencję Genewską. Często żołnierze sprowadzali strzelby na własną rękę, a ogólnie nie były one na etatowym wyposażeniu ani drużyny, ani plutonu piechoty. Ich użycie różniło się w zależności od jednostki. Często nosili je pointmani. I wbrew pozorom nie były wcale tak popularne jak wszystkim się wydaje.
  17. Remington, Ithaca, Stevens... właśnie, i czemu nie na panamie?
  18. Od nas na pewno też ktoś się będzie pisał, strona oczywiście US.
  19. Jeśli chodzi o przeprawy w polu wyglądało to tak: Co do plecaka, najlepiej napisz do sprzedawcy czy w ogóle wyśle Ci do Polski.
  20. Z tego, co wiem tylko Australijczycy i Nowozelandczycy.
  21. Nota bene, ten pan nie jest z SOGu. To Australijczyk. A pas mógł być po prostu rozciągnięty, to była popularna praktyka. Z tym STABO też bym nie przesadzał, według ocalałych dokumentów CCC we wrześniu 1969 wciąż ich nie miało, a CCS i CCN posiadały ich bardzo mało.
  22. Na pewno? Bez jaj z tymi bandolierami, problem to jest dopiero jak chce się mieć datowane na okres wojny a nie lata 70te. A te ARVNy to są takie lekko "tricky". Oprócz Marine Recon rzadko kto ich używał spośród Amerykanów.
  23. Akcja to średnio trafne określenie. Jednostki piechoty operowały w Wietnamie według prostego schematu: 3 tygodnie w polu, tydzień odpoczynku i z powrotem w pole. Co do ilości amunicji myślę, że można spokojnie założyć, że dla zwykłego piechociarza było to około 20 magów załadowanych 18 nabojami każdy plus ewentualny zapas w łódkach w plecaku. Specarmia to zupełnie inna beczka. SOGowe Recon Teams miały praktycznie pewność, że wdepną w kupę, więc wszyscy brali ile się dało, nawet do 40 magów. Były zespoły, które wychodziły nawet z dwoma RPD i RPG-7 plus granatniki i CAR-15. Ba, czasami nosili
×
×
  • Create New...