Przykolegowałem się do Fleischera w ostatnią środę i podjęliśmy wspólnie dalsze prace przy wykopkach.
Natknęliśmy się po drodze na myśliwego, który jak się okazuje miał przeprowadzić międzynarodowe dewizowe polowanie w tych samych dniach co my mieliśmy się strzelać, dzierżawi on teren, a właściciel o polowaniu jeszcze nic nie wiedział. Fleischer załatwił wszystko ugodowo i przesuwają polowanie na naszą korzyść. Chyba nic już nas po tym nie może zaskoczyć :icon_biggrin:
Przy okazji, czytałem wypowiedzi, jeżeli kto ma braki - mogę doszpejować jednego ruska. (furażerka, spodnie r.L, pałatka,