Powała

To jest farba, czy pył ze źle wyszlifowanych kulek?

Jeśli nie będzie można zaufać już nawet G&G, to przyjdzie nam strzelać ryżem... :icon_cry:

Przepraszam, post do kasacji... :icon_cry:

Ponieważ nie mogę stosować soczewek, używam od kilku lat takiego kompletu: http://www.ess-polska.pl/product_info.php?cPath=546_547_550&products_id=7539 http://www.ess-polska.pl/product_info.php?cPath=546_549_560&products_id=7588 cena koszmarna ale jakość i komfort użytkowania w pełni ją rekompensuje.

Rozumiem, że masz namyśli ten lub ten. :icon_question: Bo można również polecić taki... :icon_wink:

To jest ciekawa propozycja.

1. Czy w zakresie Twojego zainteresowania leżą tylko repliki eMko-podobne :icon_question: 2. Czy w budżecie jaki jest w Twojej dyspozycji przewidziałeś ochronę oczu, twarzy i dobre kulki jakie należy używać do tych replik :icon_question: Jeśli odpowiedź na obydwa pytania brzmi "tak", to nie będę miał więcej nic do powiedzenia (brzydzę się replikami z rodziny eMek).

Popytaj w tej sprawie na najbliższej lekcji Pana o fizyki... :icon_wink:

Nie rób tego, osłabisz tylko okulary, wytrzymają na pewno. Tylko czemu przyciemniane, pogarszają obserwację, zwłaszcza w lesie i w budynkach, gdzie docieranie światła jest ograniczone. Najlepsze są bezbarwne, bo choć żółte wyostrzają kontrast, to są bardziej widoczne dla przeciwnika.

Hindus, bardzo Cię cenię i Twoją wiedzę i rady, ale powiedz mi ile takich wypadków zdarza się. Znałem jednego kolegę, znali Go wszyscy, nawet epitafium na Forum było. Przechodził przez wagon kolejowy, górą, po stercie węgla, niestety zbyt blisko trakcji, porażenie prądem, śmierć na miejscu i co z tego, że miał na głowie hełm z oryginalnego kevlaru :icon_question: Kawałek gruzu nabije guza, ale przed spadającym nadprożem żaden hełm nie uchroni od skręceniA kręgów szyjnych. Tak rozumując najlepszym wyjściem byłyby średniowieczne stalowe zbroje, nie groziłyby wówczas krwiaczki wielkości ugryzi

Wyjąłeś mi to z ust... :icon_wink:

No to co innego, rozumiem Waszą Hełmiastość. :icon_biggrin: Bawię się w ASG od marca 2007 r., brałem udział w kilku imprezach gdzie dominowały budynki i powiem Ci, że tylko raz wystąpiłem w hełmie, na mojej drugiej strzelance, kiedy myślałem, że hełm jest w CQB niezbędny... Nigdy więcej hełmu nie założyłem i żyję, ani nie mam guzów i pęknięć czaszki... Nigdy więcej nie mam zamiaru odczuwać tego co czuje biszkopt w prodiżu... :icon_cry:

II Rzeczpospolita: 1. Janik44, <niezrzeszony>, broń długa (mauser wz29/custom, 420fps), broń krótka (WE colt 1911, 300fps) 2. Historian1970, niezrzeszony, broń długa (Browning wz.28, 380fps) 3. Sławek, niezrzeszony, broń długa (mauser wz.29 PPS, 420 fps) 4. Domino, 45 RMC, broń długa (thompson 1928, 280 fps lub SMLE III 420 fps) 5. GOR, SSInc (Mosin 44' 430Fps, Browning HP 330Fps) 6. Ruda SSInc (Thompson 1928 430Fps, ) 7. Rudy SSInc (MP40 380 Fps, ) 8. Hunter KK broń długa (AK-74M zamaskowane 390Fps) 9. Proboszcz niezrzeszony broń długa (MP40 350fps) 10.Justyna niezrzeszona ...

Ja tak myślę od marca 2007 roku (debiut Mangusta w Konewce). Przez ten czas brałem udział również w kilku CQB (Piekary, Wistom) i tylko raz w tym czasie używałem hełmu (Piekary 2007 r., mój drugi występ w ASG) i nigdy więcej... nie mam zamiaru się "smażyć" w prodiżu. :icon_confused:

Oj, oj, rozpętała się burza na kanwie mojej repliki... :icon_cry: Ponieważ nie znam się na tym, jedyne co mogę powiedzieć, to jeszcze nigdy nie zawiodłem się na tym co mi włożył do repliki White, więc i tym razem jestem pewien, że będzie dobrze. :icon_cool:

1)Skejter 2)Małpetti 3)Lambert 4)Powała (nowicjusz) Ps 27/28 września, lub 11/12 października, to byłyby super terminy. :icon_mrgreen:

Czemu aż trzy? Poza tym mam serwisanta, który to robił "pod ręką" i mam do Niego zaufanie... :maniak_OK:

Jeśli koniecznie chcesz się dodatkowo obciążać, obciążać "kieszeń" i lubisz się pocić, to sobie kup... :icon_confused: Od lat używam wyłącznie baseballówki lub kapelutka i żyję... Daszek lub rondo dobrze ocieniają twarz i chronią oczy przed słońcem, hełm nie koniecznie. Przydaje się w CQB ale w lesie, to moim zdaniem, przerost formy nad treścią. Ps Poczytaj ostatnie posty Arenda i moje w temacie http://forum.wmasg.p...35-dobry-start/

Przeczytałem cały temat i doszedłem do wniosku, że ilu dyskutantów, tyle różnych zdań. Na początku mojej zabawy w ASG, jak każdy NOWY, chciałem być snajperem. Kupiłem najpierw VSR-kę, później nawet M14 Veterana. Wreszcie zrozumiałem, że to nie dla mnie, że za mało umiem, nie mam pojęcia o taktyce, choć nawet miałem drobne sukcesy. Teraz po sześciu latach zabawy w "szturmana" postanowiłem wrócić do "zielonych" marzeń i mam pytanie. Ostatecznie jak to jest z tym kamuflażem w ASG, jedni twierdzą, że ghille to niezbędny element, inni że to przerost formy nad treścią i często tylko prze

Wreszcie dorobiłem się SWD-S. Po zabiegach dokonanych przez l/profil/show/54109]Whitego, replika posiada w "brzuszku": - głowicę tłoka płaską ALU Ultimate, - cylinder stalowy L85/Sr25 Ultimate, - sprężynę Sp 150 Guarder, - lufę 6,02 mm Guarder, - gumkę czarną Guarder, - mosfet GATE PiscoSSR 2, - kable niskooporowe. Po tych zmianach replika uzyskuje średnio 570 fps, z uwagi na brak warunków terenowych zasięg repliki nie był jeszcze mierzony. Dokupiłem też dwa Mid-capy (brzydzę się Hi-capami) i LiPo 1500mAh 11,1V 20/40C. Dotychczasowe wydatki wraz z ceną repliki to 1530 zł. Teraz jesz

Też używam kapelutka lub baseballówki, rondo, daszek osłaniają od słońca. Hełm raczej nie, a poza tym jest cięższy i bardziej grzeje niż czapeczka. Zresztą większość uczestników ASG używa miękkich nakryć głowy. Hełm jest na pewno przydatny w budynkach co nie ulega wątpliwości a już na pewno do "lansu", można go obwiesić latarką, noktowizorem (przydatnymi zwłaszcza w słoneczne dni :maniak_jezyk2: ), kamerką i innymi tego typu pierdołami bardzo "ułatwiającymi" i "wspomagającymi" podczas strzelanek... :sciana:

Może i tak, ale wolę dmuchać na zimne. Poddaję się, ostateczni to nie moje oczy... :bialaflaga:

Podobno eMki SPECNY są najlepszymi replikami eMek w cenach <700-800 PLN, ale podobnie jak Arend, nie trawię w ogóle eMek i eMko podobnych wynalazków. Kamizelka, jak pisałem - do tej części ciała gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę... Okulary i maska w porządku.

Ja tam mam tylko dwoje oczu i to już słabych, ale nie mam zamiaru się ich pozbywać... :icon_confused:

Jeśli używa się Hi-capów, całkowicie zbędna, jeśli Real-, Low- lub Mid-Capów, absolutnie niezbędna.