Trzeba zwalczać język alternatywny. Przebywając w środowisku, w którym nikt nie dba o pisownię utrwalamy sobie błędy a później je stosujemy w życiu codziennym. To chyba jasne, że zdarzają się błędy/literówki/ort./int. ale jak widzę że ktoś robi naprawdę podstawowe błędy ("ktury", "warzne", "poszłem", "przyszłem", "mugł" itp.) to normalnie mam ochotę wziąć nóż do ręki i posiekać autora ;).