Dudi

A którą wersję GB G&G masz? Tą nową 2006, czy starszą? Bo sam mam M120 na stockowym V2 w FS51 i po 3k kulek póki co wszystko jest ok. L85 też wytrzymuje M120 włożone do stockowego GB.

Zastanawia mnie rozbieżność fpsów - na Gunnerze 320, na Actionhobbys aż 370. Poza tym w UK przecież są jakieś tam ograniczenia, więc skąd taka duża moc?

Baterii alternatywnie nie chowa się do chwytu przedniego a pod "dekiel".

Byćmoże masz po prostu krzywo założoną gumkę bądź przekręconą lekko lufę w komorze hop-up i dlatego pod koniec skręcają Ci kulki - przynajmniej ja tam miałem i po rozłożeniu oraz ponownym dokłądnym złożeniu wszystkiego problemu już nie ma.

Ja bym po prostu dokładnie kable pooglądał, czy nie są gdzieś nadłamane, zgniecione itp. Zobacz w GB czy nie przycisnąłeś ich składając wszystko "do kupy". A jeżeli nie kable do baterii, to może na tych idących do silnika?

Musisz zadawać takie głupie pytania? I pisać gdzie popadnie? Bezpiecznik = opór, więc co niektórzy go usuwają przy zmianie kabli, bo im mniej wtyczek / bezpieczników itd. między GB a baterią tym lepiej. Idealnym rozwiązaniem jest usunięcie wszystkich wtyczek poza tą przy baterii.

Betka = nic trudnego...

Hopek czasem dociera się dłużej. Poza tym jest w ogóle coś takiego jak GR16R4 wersja POPULAR? Bo jak dotąd jedyny G&G z plastic body o jakim słyszałem to GR16 ver. ECO., a ten z kolei ma prędkość wylotową 100m/s czyli 330 fps. Co do problemu, to wyciągnij lufę z komorą i kręć regulacją patrząc do środka. Jak dystanser będzie normalnie płynnie wybrzuszał gumkę, to znaczy, że zasięg taki właśnie ma być, ew. jak już pisałem - niedotarty lub zalany smarem hop-up.

A kulek ile wystrzelałeś?

Rozbierz broń, wyciągnij lufę z hop-upem i pozaglądaj czy nic tam nie ma. Może wszedł tam jakiś robal i rozkwasiłeś go kulką.

Z kolbą od ostrego SWD jest taki psikus, że kąt nachylenia chwytu pistoletowego jest w JG inny - pisał o tym JURA już wieki temu.

Zoom w kolimatorze to jakiś chory wymysł jest. Z kolimatora celuje się z oboma oczami otwartymi, więc pomyśl sobie jak niby miałoby to być efektywne rozwiązanie, kiedy jedno oko widzi powiększenie, a drugie obraz normalny? Chaos i nic więcej, no może jeszcze chwyt marketingowy, że super hiper kolimator, bo powiększenie ma. Do FSa najlepsze będą wszekliego rodzaju kopie Aimpointa (na zwykłym bąć "L"-kształtnym montażu, od biedy ACOG.

Nie no, co Ty, w ogóle nie tracą... Skoro dla Ciebie 20-30cm broni więcej nie robi różnicy, to proszę bardzo, montuj tłumik. Poza tym w lesie też bardzo łatwo zahaczyć o gałęzie i zrobić swojemu FSkowi kuku. Inna sprawa, że oryginał ma tą samą przypadłość - krótka lufa, duży kaliber,duży rozrzut, więc przynajmniej realistycznie jest :).

A ja dalej pozostaję przy stwierdzeniu, że dokładanie lufy w tłumiku do tej broni mija się z celem. To ma być broń kompaktowa, a nie snajperka. Możecie to sobie dokładać, ale przy wejściu do budynku zaczną się dla was schody i co najwyżej możecie sobie pluć w brodę, że poobijaliście tłumik albo, co gosze, pokrzywiliście lufę. M120 daje radę, przecież już pisałem. Zero grzebania, tylko sprężyna i jak na razie jest lux malina :).

Co do optyki, to specjalnie dla Ciebie zeskanowałem fragment instrukcji z Fixed Stockiem z Aimpointem. Czuj się zaszczycony :). Zdjęcie nie obrabiałem z braku "narzędzi" na chwilę obecną.

Cylinder :)

Montaż RIS do Fixed Stocka nie jest niestety dodawany, więc koszty rosną o ok 80-150zł :/. Jak już piszę w tym temacie, to powiedzieć muszę, że po 3k kulek (generalnie wszystkie na M120 + stock) nie zauważam żadnych awarii, sklejona kolba trzyma się dobrze. Ogólnie rzecz biorąc selektor chodził dość topornie z ładnym kliknięciem i pewnego razu próbując przełączyć z auto na single zaklinował się i po użyciu siły (niezamierzenie) wypadła mi kulka z selektora i "klik klik" już nei ma :). Ale jak będzie czas to się pobawię i coś tam wstawię.

Mundur i oporządzenie BW kontrakt (nawet chustka i koszulka pod spodem), broń FS51 (więc prawie niemiecka :) ) od G&G, ciemne Uvexy X-one, buty US Jungle, polskie skarpetki (:)), rękawiczki, nakolanniki i boonie hat niewarte opisywania.

Jemu chodziło o magi. Wcześniej Superrzuf pisał o problemach z zaczepem maga. Zapewne chodzi o delikatną przeróbkę tego otworu w magazynku, no chyba, że po prostu nie podają kulek, a w gnieździe siedzą normalnie.

Najlepiej zapytać się samego sprzedawcy (w tym przypadku Batimexu). Są na rynku mało znane ogniwa przemysłowe firmy SAFT, których z powodzeniem używają moi koledzy w swoich AEGach. Nie są one może aż tak dobre jak Sanyo RC, ale pakiet 9.6V 3000mAh wysokoprądowych ogniw za 140-160zł to oferta godna uwagi.

Można dostać niskooporowe przewody w sklepach modelarskich ("żywych" bądź w internecie) i bez problemu stosować je w replikach. W tańszych AEGach z Chin taka wymiana może znacznie podnieść szybkostrzelność, ale należy pamiętać, że im więcej wtyczek, im dłuższe przewody tym większy opór. Łatwo to sprawdzić podłączająć baterię do normalnych kabli z bezpiecznikiem, a później bezpośrednio do GB - różnica w rofie i ilości wystrzelonych kulek na jednej baterii jest zauważalna od razu.

Ja nie mówię, że ktoś od razu ma prowadzić ogień. Zawsze zostają mu zdrowe niepostrzelone nogi do ucieczki w bezpieczniejsze miejsce. Nie ma co tworzyć teoretycznych sytuacji tego typu - ja zwróciłem uwagę na rany śmiertelne, a postrzelenie w dłoń taką raną nie jest (śmierć na pewno nie nastąpi na miejscu). Ja wcale nie neguję przyznawania się do "śmierci" po postrzale w palca, bo jednak pociski w przeciwieństwie do kulek penetrują ciało i nigdy nie wiadomo co znajduję się "w tle" za tą dłonią. Generalnie rzecz biorąc system ten ma bardzo nikłe szanse na przyjęcie się w airsofcie w Polsce

Trwalsza nie, bo ja mam FS51 od G&G i połamałem swoją kolbę w dokładnie tym samym miejscu, w którym łamie się wam w SARach i innych tego typu ustrojstwach. dobrym rozwiązaniem w tym łamiącym się miejscu byłoby podłożenie pod nakrętki śrubek jakiejść blachy - czegoś w rodzaiu podkładki, ale na całej płaszczyźnie kolby. Nie mam czasu teraz rozbierać repliki, ale myślę, że mogłoby to przedłużyć żytowność kolby, ponieważ napięcia działające na tą blaszkę pod nakrętką rozkładałyby się na większą powierzchnię. W moim przypadku te nakrętki po prostu wyrwały ten kawałek plastiku z którym się styk

Ojj wybór mają - przecież mogą zorganizować bardziej "ambitny" scenariusz skradankowy lub w przypadku siekanki po prostu nie brać w niej udziału. Wybór się zawsze znajdzie.

Jeżeli denerwują Cię terminatorzy, to zapamiętaj którzy to i się z nimi po prostu nie strzelajcie. TUTAJ troszkę bardziej "profesjonalna" wersja tego, do czego lup dał linka. Wg mnie ciekawą kwestią tego sprzętu jest to, że nie rozpatruje on trafień w palec, dłon, przedramię itp. Takie trafienia w airsofcie są liczone jak każde inne i obligują trafionego do przyznania się do "śmierci", choć w prawdziwym życiu niekoniecznie do tego by prowadziły. Z drugiej jednak strony robi się z rozgrywki totalny CS czy paintball, czyli to, czego airsoftowcy nie lubią :) (przynajmniej większość).