Domin007

Artur, prawdopodobnie latem będziemy organizować u nas grę w klimatach Afryki Północnej, więc i miejsce dla LRDG i dla SAS się znajdzie :icon_wink: A i dziękuję za zdjęcia Karpatczyków i innych w BD, przydadzą się.

Racja, przepraszam - zakładało się, ubierało. Postaram się nie używać kolokwializmów. Nigdzie tego nie kwestionowałem. No raczej jest to kwestia uważania - bo owszem wojenny regulamin, regulaminem, ale airsoft airsoftem i gry stylizowane, nie reko, dopuszczają pewną dozę odstępstwa od realiów i to ja decyduję w czym mi jest najwygodniej. Dlatego na grze stylizowanej, w sprzyjających warunkach pogodowych, jako żołnierz SAS latałbym (ooo, przepraszam to RAF) walczyłbym w windproofie, denimie albo swetrze Commando. Poczytaj książki o działaniach SAS, zobacz w co byli umundurowani.

Widzę, że Kolega chyba mnie nie zrozumiał, więc przedstawię moje stanowisko jeszcze raz, w prostszym ujęciu. Uważam, że latem do stylizacji na SAS lepiej jest użyć windproofa niż BD, bowiem ten ostatni jest niekomfortowy - latem jest w nim za gorąco. Jeśli natomiast gra rozgrywa się jesienią czy wiosną, kiedy jest zimno to jak najbardziej uważam, że BD się nadaje. Latem na Overlord temperatura w nocy nie spadła do takiego poziomu, żeby wskakiwać w wełniaka. Nie zgodzę się, że BD jest idealny na każdą pogodę, Kolega zapewne pozostanie przy swoim zdaniu i spiszemy protokół rozbieżności.

Ok, świetnie, zgadzam się absolutnie, ale mi rozchodzi się o to, że żadna gra airsoftowa nie jest prowadzona tygodniami. Nie słyszałem też o grze historycznej, która rozgrywana byłaby dłużej niż 48 h. Dlatego też uważam, że na 6-8 h letnich gier zdecydowanie lepiej niż BD założyć windproofa. Co innego zimą, jesienią, w słabą pogodę - wtedy wełniak jest znakomity.

Gratuluję wytrzymałości. Ja na Overlord w lipcu przy 28 stopniach ledwo wytrzymałem i było naprawdę ciężko. Dlatego we wrześniu na Carentan/Merville miałem już sweterek Commando. Zgadzam się, że na upały najlepszy jest denim, ale w sumie dla SAS sam windproof też by się sprawdził. Po co się gotować w battledressie?

Chapeau bas, wygląda rewelacyjnie.

Uuueee, tylko Amerykanie... ;)

Tak, nadałoby się do stylizacji na strzelanki historyczne.

Link do tematu: http://forum.wmasg.pl/topic/137727-bitwa-o-overloon-1944-24-viii-2013-rosanow-k-lodzi-ash/ Co prawda nie będzie dwóch ton pirotechniki, samolotu ani nawet czołgu ;) ale mamy nadzieję, że i tak impreza będzie udana. Postaramy się o ciekawe zadania dla graczy. Zapisy, informacje, flejm i spam na podforum łódzkim. Zapraszam! :)

Korekta terminiu bitwy o Overloon. Impreza odbędzie się w sobotę 24 sierpnia 2013 r.

http://forum.wmasg.pl/topic/137727-bitwa-o-overloon-1944-22-vi-2013-rosanow-k-lodzi-ash/ Zapraszam 22 czerwca do Rosanowa k. Łodzi na imprezę ASH pod tytułem "Bitwa o Overloon". Szczegóły i zapisy na łódzkim podforum.

Czekam, czekam, bo przydałoby się coś co BEF mógłby do ręki wziać, a jak wiadomo steny i thompsony to dopiero po Dunkierce weszły do użycia. Powodzenia!

http://allegro.pl/thompson-asg-mod-1928-chicago-version-full-metal-i3180045515.html Ja wiem, że zamek z boku, ale i tak jest ładny :) może ktoś się zainteresuje.

I vice versja :) Koniec czerwca - początek lipca, albo coś z Włoch albo coś z Francji będziemy robić i liczymy na liczny udział. A słyszałem, że u Was to jakaś Dunkierka się szykuje latem? Prawda li to?

Może dlatego, że przeszedłem już na dobrą stronę mocy ;) Gdyby nie inne zobowiązania, sam bym przyjechał :) Ponadto czekam aż z Czech mój battle dress przyjedzie, także jeszcze chwilka...

To belgijski Mk II. Różni się od brytyjskiego mniejszą głębokością czerepu. Do stylizacji jak najbardziej, do reko średnio, bo podobno różnicę widać. Belg wygląda jakby wyżej na głowie był. Dodatkowo trzeba by kolor zmienić, bo ten niebiesko-szary to bardziej dla Royal Navy niż jednostek wojsk lądowych.

Zaczynam robić propagandę i rekonesans w Łódzkiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

A ja powtórzę swój i Kolegi Mjr. Nicponia apel o skończenie pustosłowia i dywagacji ideologiczno - politycznych. Chyba nie jest to najlepsze miejsce, bo temat dotyczy kwestii stylizacji na różne polskie formacje wojskowe z czasów II wojny światowej.

Proszę dajcie już spokój, ta dyskusja stanowi przykład offtopu posuniętego do granic. Temat został założony jako zapytanie o możliwość stylizacji na polskie formacje wojskowe z okresu IIWŚ, a wy zeszliście na tematy ideolo-politiko. Podajcie proszę konkretne przykłady możliwości stylizacji a nie rozmawiajcie o tym, że ten był czerwony, brunatny, bo jego dowódcy tacy byli albo nie.

Garnek - spoko, spoko, temat nie umarł, będzie robiony. Skoro Pomorze, Podkarpacie, Wielkopolska czy Śląsk mogą, to my też możemy. Chciałbym tylko zaznaczyć, że słusznie jest postawić na jakość imprez, a nie ilość. Wolałbym by odbyły się 3 - 4 imprezy w roku ale na wysokim poziomie organizacji i stylizacji, niż 12 strzelanek zrobionych byle jak. Błysk - łódzki pakt na rzecz stylizacji (gosh, musimy jakąś sensowną nazwę wybrać) jest otwarty i chętnie każdego przygarniemy na imprezy stylizowane. A jeśli chcesz wstąpić do grona rekonstruktorów WP sprzed 1939 r. to polecam Ci GRH Strzelcy Kani

Szanowni Koledzy, jak w tytule. Czy ktoś grał w PQ 17? http://www.rebel.pl/product.php/1,728/17528/PQ-17-Arctic-Naval-Operations-1941-43.html Jakie wrażenia? Jaka jest trudność rozgrywki? I ogólnie, czy warto się połakomić? Pozdrawiam

Trudno się nie zgodzić. Sprawa jest o tyle interesująca, że w wypadku wojsk Commonwealthu wiele części ekwipunku i umundurowania było wspólnych. Ot choćby battledressy, o których Koledzy tak zażarcie dyskutują ;) To samo dotyczy webbingu. Mając battledress można się bawić w II Korpus Polski, XXX Korpus czy BEF. Mając tylko denisona można być tylko (i aż) spadochroniarzem.

Podnoszą się u nas głosy na forum łódzkim, że przejadły się strzelanki w klimacie II WŚ u nas. Można zrobić zamkniętą strzelankę na zaproszenia, w luźnym klimacie. Wtedy jest okazja do pokazania sprzętu, ale nie ma możliwości zwerbowania nowych ludzi. Choć z drugiej strony nie zawsze ilość przekłada się na jakość.

Impreza jest dla pełnoletnich. Musiałbyś się skontaktować z szefem sztabu - Old Shiftim z prośbą o dopuszczenie do rozgrywki. W tym roku po raz pierwszy będzie działał brytyjski XXX Korpus, który zbiera maniaków w stylizowanych (i reko) mundurach brytyjskich. Będą też obecni spadochroniarze, więc na pewno byłaby okazja podyskutować, porozmawiać, zapytać. P.S. Nie jest to impreza rekonstrukcyjna, więc dominują Amerykanie w marpatach i Niemcy we flecktarnie. Niemniej jednak z roku na rok poziom stylizacji jest coraz wyższy.

Może inaczej - proponuję któregoś dnia luźne spotkanie w którejś z knajp, przy piwie (Niemcy), winie(Francuzi i Włosi), herbacie (Brytyjczycy), kawie(Amerykanie) albo wódce (Polacy i Sowiety) by omówić dalsze plany i pomysły na konsolidację środowiska ASH w Łodzi. Wystarczy wyznaczyć termin, który większości będzie pasował, a dobrze by było by reprezentowany był możliwie najszerszy wachlarz walczących stron. Co powiecie?