swirekster lol
Użytkownik-
Content Count
248 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by swirekster lol
-
Dziękuję wszystkim za świetną zabawę! Napiszę więcej, kiedy znajdę czas :)
-
Jako mutant musiałem to naprawić :icon_lol:
-
Stalkerze, chcesz posiąść władzę, pieniądze, poznać ciekawych ludzi oraz odkryć tajemnicę Zony? To masz problem, i tak cię zjemy. JUŻ DZIŚ WEJDŹ NA TEREN MÓZGOZWĘGLACZA i zostań jednym z nas!* gwarantujemy ci to co w strefie najlepsze: zgnilizna, zmutowane wszy, uciekających ze strachu ludzi! Nie czekaj! DAJĄ DARMOWE SNIKERSY!!! * Oferta czynna do wyłączenia urządzenia przez Naznaczonego.
-
dodatkowo mutki pilnują, żeby niszczyciele klimatu z ciężkimi palcami na spuście częściej odwiedzali barmana na wesołym respie :P
-
Ja chce... ... I przysięgam, że będę bardzo odpowiedzialny! :happy:
-
Mutanty też nie lubią dużej ilości wojskowych ciapek na stalkerach, bo takie dezorientowanie bardzo nas irytuje . To tak, jakby kupić sobie snikersa a po otwarciu okazało się, że w środku są pierogi ruskie :icon_biggrin:
-
Lub w przypadku mutków- z puszką sardynek... Ostatnim razem udało mi się takową upolować :happy:
-
Tak z ciekawości: kiedy 'kodeks' zostanie uznany za 'idealny'? ps:Przez napad inwencji twórczej rozebrałem moje przenośne głośniki do mp3 i przy pomocy specjalnie dla tej okazji kupionej lutownicy zainstalowałem cały zestaw w 'mutanciej' twarzy, następna porcja głośników będzie zainstalowana w torbie, żeby uzyskać efekt pogłosu. Bójcie się nieboraki! :icon_biggrin:
-
Ostatnio wspominając sobie imprezy stalkerowskie w Nysie i okolicach doszedłem do wniosku, że część graczy robi błąd odnośnie samego podejścia do swojego stroju. Oni robią coś na szybko z rzeczy, które akurat mieli w szafie. Robią strój DODATKOWO, jako przygodę na raz, bo ten larp dzieje się raz na pół roku. I wyglądają jakby ktoś wyciął różne części garderoby z gazety i wkleił to wszystko na zdjęcie dresa. Brak jest tutaj zgrania, przemyślenia tego wszystkiego. Tak jakby w Zonie był czynny ciucholand, z którego bierze się prawie nowe rzeczy. O ile wiem, to w Zonie pralnia znajduje się w Pr
-
Ja tam noszę przeciwodłamkową kamizelkę holenderską z płytą stalową na brzuchu a na to kamizelkę taktyczną, nie przeszkadza w czołganiu gdyż większość ładownic jest po bokach kamizelki, na przedzie zostają tylko chudsze do pm-a. Takie rozmieszczenie w innych modelach też daje efekty jeśli chodzi o czołganie się.
-
Holenderska pałatka też jest warta uwagi, jest bardzo lekka i można sobie zrobić z niej namiocik, jest możliwość połączenia paru w większy twór. Pałatka posiada zintegrowaną kieszeń, do której się ją składa, zajmuje bardzo niewiele miejsca i jest gumowana od wewnętrznej strony.
-
:happy:
-
Dzięki za foty: Zauważcie ten ślad po ciągnięciu na drodze :hahaha:
-
Miały być foty ze wciągania stalkera do dziury :(
-
Myślę, że 124 zdjęcie ucieszy akurat wszystkich xD
-
Mama mutantowa karmi piersiem, nie wiesz o tym? :icon_biggrin: Jeszcze powinny być foty z akcji wciągnięcia stalkera do dziury :D
-
hahaha gangsterskie mutki :D
-
O, jest uchwycony moment wylewania wódki przez mutanta :D
-
Dawać foty piękne brzydale :blink:
-
Dawać foty brzydale :cool:
-
W ogóle, to w większości wypadków wystarczyło się klimatycznie zachować, żeby mutki nie zjadły. Jeśli widziałem, że mój mutek-kolega odpuszcza sobie zjadanie, odpuszczałem i ja. Jeśli widziałem, że atakuje, atakowałem razem z nim. Umysł roju, że tak powiem :) Seria kulek+ zbytnia pewność siebie mogła się przeważnie spotkać z rozzłoszczeniem. Tak było w przypadku pierwszej i ostatniej akcji między nami a najemnikami: za pierwszym razem nikt nie zginął, za drugim większość. Jeśli chodzi o nas to nie mieliśmy przyjemności z naliczania sobie fragów, dlatego też nie zabiłem wtedy przy złap
-
Gdyby to był realizm mutanty nie byłyby nieśmiertelne. Byłyby niewidzialne, piły krew, skakały na 30 metrów, poruszały się watahami po 20 sztuk i przejmowały umysły, o ciskaniu telekinezą i kulami ognia znikąd nie wspomnę :P
-
Mi to wygląda na koprolit antycznego mutanta :D
-
Pijaczek niestety został w pewnym momencie przebity, kiedy brał udział w pochodzie wolności+ mutki. 2 członków z wolności zagrozili mu bronią, że jeśli nie będzie cicho to go zabiją. Postanowiłem grać maszynę bez jakiejkolwiek moralności, także po kalkulacji matematycznej wyszło, że jest najsłabszym ogniwem hamującym konwój. Myślałem że umrę ze śmiechu, kiedy za mną przebity biedak zaczął wołać ''O cholera! MOJA WĄTROBA! " :hahaha:
-
No, cały dzień robić za pijaka i to tak prawdziwego, na następnej edycji powinien mieć status dowódcy wolności :happy: