lynx79

Swoją droga to jeśli by się dobrze sprawował, to może pożałuję, że nie poczekałem na tę nową dostawę ;) Zawsze mi się p90 z koli wbudowanym podobała.

Może to i ta taśma, ale nie dam głowy. kupiłem za parę złoty w supermarkecie. Nic się nie gibie, siedzi mocno i pewnie, a taśma trochę się marszczy, ale można ją poprawić lub zmienić ;)

A to mój paten na bujanie się frontu. Nie wymaga niczego poza taśmą klejącą (taka srebrna z materiałem w środku)

Ja na gibanie mam bardzo prosta metodę. Weź grubą taśmę klejącą i naklej ją na na brzegi i płaskie (poziome) powierzchnie pod tym modułem. Ja tym sposobem usztywniłem swoją p90 i teraz front ani drgnie. Ze zdjęciem go też nie ma problemu, a taśmę tylko odrobinę w szczelinie widać (jak użyjesz czarnej lub pomalujesz jej brzegi to nie będzie widać)

A jakby go rozwiercić, może by wszedł?

Dodam jeszcze, że zawieszenie bungee zakładam nie tylko na głowę, ale też wkładam w nie jedną rękę. Dzięki temu te 2 i pół kilo nie wisi tylko na szyi, a i replika wisi stabilniej

Obiecane zdjęcia z opisem ;) Dodam tylko, że klamra na krótszym odcinku jest tak samo przyszyta jak na dłuższym, aktualnie używam tylko tej jednej, bo się trzyma, ale druga jak widać powiewa sobie na taśmie kawałek dalej ;)

Ja zmajstrowałem sobie własnoręcznie zawieszenie. Jak będę miał dostęp do bluetooth to wrzucę foty. Co użyłem (pasmanteria): 1. Ok 1m taśmy czarnej (takiej jak w plecakach) szerokości 2,5 cm (3cm) 2. 1 ucho metalowe (w kształcie litery D) 3. 4 ucha plastikowe (klamerki) w kształcie prostokątu przedzielonego w pionie 4. Igła i nitka ;) Dodatkowo mam zaczep od zawieszenia taktycznego od m16 z kolbą (to tak awaryjnie) Koszt wszystkiego poniżej 10 zł Generalnie wygląda to podobnie do powyższego patentu, zdejmuje się całkowicie z repliki. Zszyte jest w miejscu przecięcia się części oplat

Czy mówisz o tym silniku? http://www.taiwangun.com/shop,show,1603 Też się do niego przymierzam, ale pewnie wobec tego z niego zrezygnuję. Czy takie coś będzie pasowało do p90 ACM? http://www.taiwangun.com/shop,show,517 Albo zaszaleć i coś takiego wsadzić http://www.specshop.pl/product_info.php?products_id=3307 Replika powinna być wtedy chyba "wieczna" (bez wymiany sprężyny)

U mnie jest zaślepka z czymś co imituje klapkę (oczywiście nieruchome)

Jak sam a nazwa wskazuje... Co do ochrony szybki kolimatora to można zawsze kupić osłonę z plastiku dedykowaną. Celowanie obuoczne z lunetą - zamglony obraz? Wolę kolimator. Zawsze można celować za pomocą muszki i szczerbinki na rączce. Myślę, że wygodniejsze.

Zasięg jest większy może minimalnie, ale celność jest większa -wiadomo dłuższa lufa.

Da się zamontować ten front, tylko sprawdź długość lufy, by ci we froncie nie schowała ;)

Nie chodzi o cuda, ale o to, że luneta ma bardzo małe światło, a do tego te 3x też zawęża pole obserwacji... Natomiast jak pisałem 3x to za mało na obserwację terenu.

U mnie łatwo się zakładało na stokowej jak lufie DF. Odnosiłem wrażenie, że górny front zbyt luźno siedzi w dolnej części.

Body zwarte i ani drgnie. Najwyraźniej za luźny był ten pipsztok z przodu, który trzyma body lub za bardzo zeszlifowane górne body. Może za mało farby położyli. Cóż chińskie łapki ;)

Delikatnie na boki bujał się górny metalowy front. Miałem po prostu zbyt duże luzy pomiędzy tymi elementami. A schodził bez najmniejszego problemu. Tak przy okazji, to mieliście w pudełku z repliką wycior do lufy ?

Udało mi się usztywnić bujający się front metalowy w bardzo prosty sposób. Na dolny front nakleiłem taśmę klejącą w miejscach, gdzie górny do niego przylega. Tym samym zlikwidowałem tę wolną przestrzeń. Nakleiłem taśmę też na krawędzie dolnego body. W szczelinach widać delikatnie taśmę. Taśma była miękka (materiał+plastik na górze, nie wiem jak dokładnie to się nazywa). Dzięki temu udało to się bez problemu wsunąć, a potem trzyma jak złoto.

Zakładając, że wróg nie podejdzie za blisko ;) Dobrze to się strzela do puszek, bo nawet do obserwacji jest za mała i ma za słabe zbliżenie.

A ja myślałem, że giety tylko frontem się różnią... ;) Według mnie wszystkie mają te same łożyska 7mm

A czy TEN mosfet się nada? Czy to raczej badziew?

Czy mając mosfet można wywalić bezpiecznik?

A tak serio, to do czego wogle bezpiecznik służy, żeby się styki nie popaliły? Czy opłaca się inwestować w Mosfet?

Mimo wszystko nie masz pojęcia jak wnerwiające jest, jak podczas szturmu nagle karabin zamiera. Parę uderzeń w kolbę - chwila poprawy i znowu. W końcu wyjęliśmy tę osłonę bezpiecznika i posypało się szkło. Od nowości były z nim problemy (np po założeniu pierwszy raz baterii replika milczała jak zabita), potem poprawiając wtyki rozpadł się na 3 części - tzn. tuleja szklana i 2 zaślepki. A dziś się posypał.

Na stokowej baterii spokojnie wystrzelisz co najmniej 2 hi-capy, więcej nie miałem okazji. Co do gumki - ja wymieniłem i raczej warto to zrobić.