Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

grishnak

Użytkownik
  • Content Count

    23
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by grishnak

  1. Bot, nie przeginasz z tą wczuwą? Zło, nienawiść, rozkład , śmierć itp. (?)
  2. Bravo is on the way! Ciekawe dlaczego gdy Bravo wchdzi do akcji, na terenie zostają porzucone karabiny na sznurkach, jeszcze ciepłe walonki i od czasu do czasu zawieruszy sie gdzieś egemplarz dzieł wybranych Lenina :lol:
  3. Zapraszam na stronę łoriora za czas jakiś. http://www.warrior.pl/. Dodatkowe szczegóły, jak mniemam wkrótce :D
  4. Pierwsza luźna gadka. Aaaa!!!! wreszcie!!! Bravo juz sie zapisuje! Z tego co ukradkiem usłyszałem to będzie jeszcze lepiej niz ostatnio. Rozbudowany scenariusz z wioską cywilną (dzięki) Strzlnica. i kontynuacja legendarnej Bravo Comp. (wzsystkie miejsca zarezerwowane). Znów nie będę mógł spać :D
  5. Ja tam nie wiem, czy możliwy jest abordaż na jadący autobus ale wyobraźnia podpowiada mi, że raczej ciężko by było w sposób dyskretny(a co ważniejsze szybko) dostać się do pędzącego autobusu, no chyba, że ze śmigłowca.
  6. Może troche od czapy. szkoda, ze macie taki mały limit miejsc i nie mogło od nas wybrać się kilku kolesi. Pewnie z tych co zadeklarowali przyjedzie jak zwykle ok 60-70 %. Skad wzieliście limit 100 osób i dlaczego nie przewidziano miejsc zapasowych? Szkoda, że nie zdążyłem ze zgłoszeniem (i tak zgłosiłem nas przed terminem) bo zapowiada się niezła zabawa.
  7. do tego lepiej służy "broń ostra" przynajmniej wagowo. Repliki stosowane są do CQB by poćwiczyć z przeciwnikiem, który nie jest zwykłą tarczą i może odpowiedzieć "ogniem" (to samo tyczy się paintowych markerów i "broni ostrej" po przeróbkach, by mogła strzelać farbą). W Polsce nie wszystkie jednostka na to stać.
  8. najlepiej jednak pali się kewlarowy hełm
  9. Zabrzmi zabawnie ale słyszałem (nie sprawdziłem), że jako rozpałka do ogniska dobrze sprawdzają się roztarte w rękach tampony (nieużywane). Mają tę zaletę, że się łatwo rozpalają, są bardzo suche, długo się palą i są fabrycznie zapakowane w wodoodporne paczuszki. :D - patent SASsów
  10. Oczywiście nie, to oznacza, że nasze CQB ma niewiele wspólnego z tym prawdziwym. Jasne - u nas nikt nie ginie :)
  11. Ale ćwiczenia z replikami (nie tlyko ASG) są tylko pewnym elementem całościowych ćwiczeń, a w AS nie jesteś w stanie wykożystać realnych technik CQB. Pisałem o tym wyżej. Dodaj do tego brak odrzutu i podrzutu broni, magi na 200-300 kulek, nieśmiertelnych itd. AS to zabawa i nie da się przy pomocy tylko AS nauczyć CQB. Navy Sealu, nie wiem gdzie w moich postach wyczytałeś, że chcę się nauczyć CQB. Jeszcze raz podkreślam, że chodzi o wykorzystanie tych elementów, które są dla nas osiągalne DO ZABAWY. W końcu cały AS polega na zabawie w wojsko. Po to przebieramy się w mundury i robimy inne dziw
  12. czy chodzi o słynny Hostage Rescue Team - kolesi w rodzaju "dobra rozwalamy, to towarzystwo" gdzie dominują priorytety wojskowe?
  13. To chyba oczywiste, że ersofciarze nie ratuja realnych zakładników, nie strzlają do realnych wrogów i nie są narażeni na realne niebezpieczeństwo. Niemniej można się świetnie bawić przy uzyciu realnych technik, a poza tym niektóre grupy specjalne ćwiczą czasem swoje techniki przy użyciu właśnie ersoftowych replik.
  14. Ciekawe, jakie tzreba mieć specjalne wyszkolenie kondycyjne i strzeleckie, zeby robić ersoftowe CQB. Wcześniej byłem pewien, że wystarczą dwie nogi, dwie ręce i przynajmniej jedno oko, dobrze też mieć jedno sprawne ucho. Co do środków, to też się zastanawiam jakie to mogą być: granaty hukowe?, a moze dymne? tarcza balistyczna?, mp5?, kajdanki plastikowe, a może latarki? - no rzeczywiście tego to akurat nie mamy :D
  15. U nas Ludzik zrobił fachową tarczę ze sklejki, plexi i rączki od jakiegoś stafa do gładzi (custorama). tarczy nie trzeba obijać blachą - sklejka kulki nie przepuści i nie porywa jej wiatr. Ważnym elementem jest jednak szybka z plexi. Musi być dosyć gruba bo plexi jest dosyć krucha i nawet wydawałoby się gruba szybka Ludzika została przebita kulkami.
  16. techniki czyszczenia są bardzo różne nawet w Polsce różne grupy realizacyjne Policji i AT mają swoje modyfikacje. tak naprawde zależą one od własnych doświadczeń, terenu, rodzaju zadania itd. Skuteczność wszystkich technik jest nieweryfikowalna więc sporo pozostawia się własnej inwencji. Rzeczywiście najlepsze efekty daje regularny trening, nagrywanie i analizowanie błędów. Ciężka praca. pozdrawiam
  17. Dopsałbym dodatkową ale bezwzględnie obowiązującą zasadą bezpieczeństwa cywili. "organizator i uczestnicy zlotu zobowiązują się niedopuszczać do kontaktu cywili z Lameboyem - grozi smiercią lub kalectwem" :D Bravo lead the way!
  18. popieram Gerarda Heime w kwestii postulatów w całej rozciągłości mam jeszcze kilka pomysłów np.realistyczne przesłuchania, których nie było. Najważniejsze jest jednak zwiększenie roli "cywilów" i ich strategicznego znaczenia. Dobrze by stali się celem a nie małym wątkiem rozgrywki. Niech będą tam rodziny żołnierzy a najlepiej generałów. Klimat w stylu "Pan nie wie kto ja jestem!" mógłby dodać rumieńców i na pewno zmusiłby żołdactwo do większej ostrożności. PS. Gerard zdaje się, że to ja dowodziłem oddziałem, który eskortował was do obozu. Wygląda na to, że żołnierz, który z wami został gdy
  19. my nie jeseśmy larpowcami(nawet nie wiem co to znaczy) nie bawimy się na codzień w odgrywanie scenek typu "ty jesteś sprzedawcą bułek a ja kupującym". Dla nas to przede wszystkim strzelanka. Mimo to, sporo osób wczuło się w klimat (m.in. ja) imiało z tego dobrą zabawę. Jestem jak najbardziej za nawiązaniem ściślejszej współpracy i myślę, że jej zasady dotrą się w przyszłości w miarę wspólnego poznawania. Tak jest zawsze na zlotach. Ciągle ktoś strzela ci przez ramię jak jesz zupkę, wali w drzewa, puszki, butelki itd tuż przy ludziach, którzy nie mają gogli. Pogoni się jednego zaraz znajd
  20. to mi przypomina pomysł czołgu z kartonowych pudeł i tandem jako helikopter z pilotem i strzelcem. Wybraźcie sobie dialog: - dotknąłem cię w aega! - nie dotknąłeś! - dotknąłem oddawaj! - nie! pobite gary! pobite gary! Jak nie możemy się dogadać co do trafień neieśmiertelne "dostałeś widziałem" to co by było z dotykaniem broni.
  21. zajęcie szpitala. Było nieco bałaganu, każdy z żołnierzy kto wchodził pytał "a ci przeszukani?". Fakt, też dowiedziałem się o wiosce dopiero popołudniu, nie znalśmy szczegółowych zasad. Mieliśmy tylko ogólną informację o cywilach. Odnośnie braku profesjonalizmu żołnierzy. Nie wiem dlaczego Larpowcy, którzy twierdzą, że mogli rozbroić żołnierza tego nie zrobili. jak wczuwa to wczuwa. Nikt z asgowców by się nie obraził za serię od cywila. Wiecej elastyczności.
  22. Zlot był bardzo dobry. Nieco kameralny ale to nie zarzut. Jak zwykle bawił się dobrze ten, który chciał się dobrze bawić i niewypalone atrakcje nie psują tego wrażenia. Bardzo dobry pomysł podziału ludzi na kompanie(oddziały).Świetny MOUT z Larpowcami. Strzał w dziesiątkę- darmowe piwko. Oby częściej.O strzelnicy nie musze wspominać - (PUNISHER - rules).
×
×
  • Create New...