NIGDY więcej w życiu nie wlezę do żadnej dziury/tunelu w ziemi, jeżeli nie będę miał absolutnej pewności że jest bezpieczny.
Wolus, ku przestrodze - jako małe berbecie wykopaliśmy w pionowej ścianie mojej żwirowni jamkę - tak z półtora metra głębokości i ~ 0,5x0,5 m wejście. Było nas trzech. Po skończonej pracy uznaliśmy że trzeba to przetestować (mieliśmy koło 12 lat). Jeden z kumpli wpełzł w to tyłem (całe szczęście).
I ot, co się stało:
-I jak? - pytaliśmy
-Fajnie. Tylko trochę zimno. Wyłażę! - odpowiedział i zaczął powoli wyczołgiwać się. Wtedy, ni z gruszki ni z pietruszki "