-
Content Count
104 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Smutas
-
Gdzie tu VFC? Pomogę: Bez RISów - http://www.specshop.pl/product_info.php?cPath=22_241_45&products_id=5737&name=VFC_-_M4A1_-_M4ES-145R Z RISami - http://www.specshop.pl/product_info.php?cPath=22_241_45&products_id=5736&name=VFC_-_M4_SR16_-_M4ES_Tactical_Carbine A teraz G&P: Bez RISów - http://www.specshop.pl/product_info.php?cPath=22_241_45&products_id=2522&name=G&P_-_M4A1_4_Position_Stock_-_COLT Z RISami - http://www.specshop.pl/product_info.php?cPath=22_241_45&products_id=2542&name=G&P_-_M4_RAS_Commando_-_US_Navy_Seal
-
Kolego, skąd bierzesz te ceny? Vfc do 1100zł? Chyba że mówimy o Emkach bez RISów, wtedy G&P też zmieści w tej cenie. Z RISami w obu przypadkach to wydatek min. 1500zł.
-
Pierwsze co bym zrobił zaraz po kupnie to wymienił kolbę na SF lub inną z miejscem na baterię i przełożył kable na tył. Ewentualnie "mydelniczka" na szynę ris i tam wpakować baterię. Jak by nie było- dodatkowe koszty.
-
Dokładnie. Co prawda z AEG-iem VFC musiałem powalczyć żeby dobrze strzelał ... ale warto było. Co do KWA to moim zdaniem szału nie ma, zwłaszcze jeśli chodzi o kwestie estetyczne. Dziwi mnie trochę kult tej marki na forum. Jakby to był jedyny słuszny wybór...
-
Najlepszy wybór to VFC :wink:
-
Nie ma czegoś takiego jak luźne reko. Albo robisz to najlepiej jak tylko można albo wcale. Na samym wstępie złego słowa użyłeś... :-P Zresztą, nawet gdybyś pokusił się na stylizację to G36 i tak odpada. PS. Nie dziw się że ludzie Cię gnoją... Twoje nastawienie i nazywanie tego rekonstrukcją uderza w ludzi którzy siedzą w tym latami i wydają kupę kasy żeby było to zrobione jak należy.
-
Że do replik broni krótkiej są to żadna nowość. Do m4/m16 jest jedynie muszka... Nadal nie widzę trytowych replik Troy FBS.
-
Mundur to też nie jakieś szmelcowate, bawełniane BDU ale NyCo 50/50 w rip-stopie. Bluza oczywiście z przeszytymi kieszeniami.
-
Dawaj... Ja nie widziałem :D
-
Powinno być "szukajcie a znajdziecie" :-P Chcesz robić "reko" na podstawie jednego zdjęcia, nie posiadając podstawowej wiedzy w temacie i czekasz aż ktoś podsunie Ci gotowy przepis? Jak chcesz się zabrać za JAKIEKOLWIEK reko zacznij od literatury i przeszukiwania zasobów internetu przez wieeele godzin... I od razu mówię że bazarowy szpej mil-teca z allegro możesz sobie darować.
-
O człowieku... zaraz Cię zjedzą :D
-
W takim razie jest to bardzo ciekawa opcja :)
-
Za trytowe przyrządy z Troy Industries... Edit: No dobra, Twoja propozycja jest bardziej przystępna :wink: Tylko czy to będzie do repliki pasowało...
-
Dokładnie. Do airsoftu jeszcze nikt tego nie zrobił... Tak więc szykuj co najmniej 300 dolców albo kup kolimator :wink:
-
Są mechaniczne przyrządy celownicze z punktami fluorescencyjnymi jednak częściej są stosowane w broni krótkiej. W broni długiej rzadziej, być może za sprawą rozwoju i rozpowszechnienia wszelkiego rodzaju celowników optoelektronicznych...
-
W tym wypadku cena miała bardzo duże znaczenie... W końcu wymiana podstawowego pistoletu armii to zamówienia na ogromne ilości broni. Myślę że konkursy na wyposażenie jednostek specjalnych rządzą się trochę innymi prawami. Być może dlatego że w grę nie wchodzą tak duże zamówienia... Weźmy na przykład konkurs na pistolet ofensywny organizowany przez US SOCOM. Co prawda nie znam szczegółów, jednak jestem przekonany że MK23 nie został wybrany ze względu na niską cenę ;-)
-
Uwielbiam to forum... Jak zwykle kończy się na próbie udowodnienia komuś że bawi się w niewłaściwy sposób, albo rozstrzyganiu kto jest prawdziwym komandosem a kto tylko pozerem...
-
Zamówienie nie dotyczyło całej armii a jedynie fok. Wstępnie miało być 600 sztuk dostarczanych stopniowo- mniejszymi partiami. Rzecz do zrobienia. Odnośnie konkursu na m9 - Jakie lepsze pistolety masz na myśli? Poza P226 konkurencji tam wielkiej nie było. A z Sigiem wygrała bo oferowała tańsze części.
-
Zgadza się Dexterkrak, jednak w tym wypadku sprawy miały się nieco inaczej. Wysokiej klasy materiały, jakość wykonania (Każdy nóż produkowany jest ręcznie przez samego Kevina Mclunga), głownia hartowana selektywnie- to przyczyniło się do wygranej, jednak koszty produkcji Mad Doga nie są niskie. kontrakt został zerwany po tym jak mimo dostarczenia 200 noży armia nie zapłaciła ani grosza. Dodam jeszcze że dziś za Mad Doga trzeba zapłacić od 1.500 dolców wzwyż... i nie jest to produkcja masowa. Taktyczny Hi-end w nożowym światku.
-
Właśnie rękojeść to poezja... znak firmowy Mad Doga. Od niego zaczęła się cała moda na G10. Obawy o paluchy są nieuzasadnione ;-). Wystarczy powiedzieć że w latach 90-tych A.T.A.K wygrał rządowy konkurs na nóż dla Navy SEALs gdzie jako jedyny przeszedł wszystkie katujące testy, zostawiając daleko w tyle kilkudziesięciu konkurentów ;-)
-
Wymyślny design tylko na półce się sprawdza. Materiały, wykonanie, ergonomia, walory użytkowe- te cechy świadczą o klasie noża. Co do Mad Doga- poczytaj w necie. Tutaj najbardziej sławmy- A.T.A.K (Advanced Tactical Assault Knive)
-
O zastosowaniu pod wodą świadczyła by jaskrawa rękojeść i ostrze z ząbkami z nierdzewnej stali, a mi się wydaje że tu jest narzędziówka. Z firmą nic się nie dzieje... po prostu zabawka dla kolekcjonera- nie pierwsza od Microtecha. Tak na marginesie- jak chcesz coś ekskluzywnego i użytkowego to kup sobie Mad Doga :D
-
Jako wieloletni Microcholik nie mogę nie pochwalić projektu Tony'ego Marfione... Jednak zdrowy rozsądek podpowiada że nie jest to zbyt przydatne narzędzie do walki. O cięciach praktycznie nie ma mowy, a zdolność penetracji z pewnością o wiele gorsza niż w przypadku klasycznej obosiecznej klingi. Sama "pochwa" i sposób osadzenia w niej ostrza (gwint ?) zdradza jego przeznaczenie- gablotkę na półce kolekcjonera. Jedynym zastosowaniem sztyletu w armii jakie przychodzi mi do głowy jest cicha eliminacja przeciwnika, a do tego z pewnością bardziej nada się coś na krztałt sztyletu Fairbairna. O zast
-
O, to napewno jacyś lansiarze airsoftowcy. Tak samo ten z repliką obwieszoną jakimś niepotrzebnym badziewiem: :hahaha:
-
Lans, lans. lans... Wszak do udanej gry wystarczy sama replika (bez kolimatorów i latarek bo to lans), jakiś tam mundur (byle nie za drogi bo to lans), jeden hi-cap (bo 10 low-capów to już lans) i butelka wody mineralnej w kieszeni (bo camelbak to lans)... Jak ktoś targa 20kg. szpeju to jest po prostu paskudnym lansiarzem :P :hahaha: :hahaha: :hahaha: