lisudml1991

Jak się rozleci, to napiszę po ilu kulkach. Póki co trzyma.

cyma kupiona w maju 2010, li-pol 11,1V

mam 130 guardera i stokowy tłok, po 3800 kulek jeszcze działa. @Scaiter: wiesz z doświadczenia czy domniemasz?

W rzeczywistości jest czarny, błyszczący i lepszej jakości(komórka przekłamuje kolory).

Ponawiam pytanie: Czy ktokolwiek wie czym jest kamień z puszki pandory którą dostałem za dokumenty o anomalii po północy w barze?

Wolności flecktarn pasuje idealnie, po prostu trzeba uważać. Proponuję wprowadzić opaski identyfikacyjne (wojsko/staler) dla wszystkich.

Zabawa przednia, ale... Tak na przyszłość: 1. Mniej amunicji... osobiście widziałem jak do Azymutu dostarczono jakieś 5000szt.(szacowane na podstawie grubości pliku kart) 2. CAŁY Azymut to strefa zdemilitaryzowana (nie tylko wnętrze budynku) a przynajmniej ufortyfikowana i strzeżona przed regularnym szturmem, których było ponoć 4. 3. Przydały by się jakieś drogowskazy do baru, w gąszczu fos i kilkumetrowych murów łatwo można zabłądzić. Idąc na respa zabłądziłem i musiałem iść z pół kilometra przez miasto pytając miejscowych o drogę, trochę dziwnie reagowali na mój widok :

Na jakiej więc podstawie kolega Mutant twierdzi powyższe?

A stalkerzy? W mechanice nie ma ani słowa o przeszukiwaniu, więc chyba też mogą bo co nie jest zakazane jest dozwolone (w granicach rozsądku) np. kto mi broni przeszukać pojmanego bandytę?

Jak zapyta to zobaczy przepustkę, jak postrzela to zobaczy kompozyt :biggrin: .

Tak w kwestii nie wykonania a zasadności tarczy: Większość środowisk uznaje trafienie w część ekwipunku jako trafienie i tyle, a tarcza jest częścią ekwipunku. Tu pojawia się pytanie: jaki sens ma tarcza w takim wypadku? Trzeba by ją traktować jako nie-część ekwipunku. Jak też w związku z tym wygląda sytuacja z np. wydrążonym pniem na szelkach? czy trafienie w taki "pień" jest liczone jako trafienie? Jeżeli nie to używając odpowiedniej ilości tarcz/osłon/pni można zamienić się w kuloodporny czołg, obwieszając się tymiż osłonami/tarczami/pniami.

Jest zdecydowana poprawa. Przedtem to zasięg maxymalny był taki jak człowiek był wielkości podstawy muszki od AK (podczas celowania) a kuli leciały gdzie chciały na jakichś 2/3 tego dystansu. Teraz człowiek może być 2x mniejszy i go trafiam.

precka SRC, sprężyna Guardera 130, łożyskowana prowadnica sprężyny i bateria li-pol 11,1V. W sumie 240 zł i mam rzekomo 455 fps.

Zapewne, dlatego co się da trzeba kupować poza ASG np. baterie modelarskie a nie do replik. A tak w ogóle to nie pisze się przypadkiem rUrki?

I to chciałem wiedzieć. Dziękuję.

Czy wie ktoś jaka jest wytrzymałość mechaniczna butli z green gazem? Mianowicie czy mogę ją w miarę bezpiecznie przypiąć do ekwipunku (w okolicach pośladka :biggrin:) czy lepiej ją "dopancerzyć"? Mam trochę blachy.

Mam to samo. producent podaje 360-380 fps, na chrono było podobno 400(nie widziałem osobiście, mierzone w serwisie GF przy okazji). Chciałem tak jak Ty do około 430, kupiłem lufę prec., sprężynę 130 guardera (ledwo się zmieściła) i łożyskowaną prowadnicę, gratis dostałem dyszę czegośtam, i w efekcie zupełnie niechcący mam (tak podaje chrono w serwisie GF, którego nie widziałem osobiście) około... 455-470 fps :blink: Jak widziałem jak kulki lecą to tak porównywalnie z Super X9 kolegi.

A pro po wojska i amunicji: Czy wojsko ma karty amunicji w wielkich ilościach i używa ich normalnie / ma karty amunicji ale ich nie używa / nie ma kart i strzela ile chce? Nawet jeżeli nie korzysta z kart to powinno trochę ich mieć, choćby po to żeby zostawić w kopercie trupa. Bo dziwnie tak zabić/pojmać żołnierza i nie zabrać mu amunicji.

Jeżeli ktoś z okolic Wrocławia miałby wolne miejsce to proszę dać znać na PW, a jak ktoś jedzie PKP przez Wrocław z kierunku Poznania to też bym się dosiadł. Bo w "kupie siła". A taka uwaga do mechaniki: Zauważyłem że dzięki "kurtce bandyty" wszystkie przechodnie przedmioty gry prędzej czy później będą własnością posiadaczy "kurtek"

Chodzi mi o nyskiego STALKERA. A w Cieniu, który niedawno przeszedłem (taki zbieg okoliczności), baru pilnuje dwóch kolesi. jeden w korytarzu za kratą, a drugi zaplecza. Baza "Powinności" jest nieco bliżej baru niż baza "Wolności"

Wybieram się na stalkera co prawda pierwszy raz, ale pracuję naad kombinezonem "strażnik wolności" lub podobnym, mam poglądy zgodne z Wolnością i jeżeli nie da się zorganizować już oficjalnej frakcji to myślę, że można coś zaimprowizować, w końcu taka jest Wolnośc. No i wszystko byłoby fajnie gdyby to nie Powinność pilnowała baru.