No, ale jeżeli już stosujesz takie porównania, to wydaje mi się, że chłopak nie chce ani malucah, bo za słaby, ani ferrari bo za drogie, ale starczy mu używany opel astra. Nie chodzi o to, żeby replika miała ogromny zasięg i nigdy się nie psuła. Chodzi o taką, którą da się spokojnie postrzleać powiedzmy na 50 metrach i do której w razie czego łatwo będzie można się dobrać, naprawić, albo wymienić części....