ravkill

Lufę w stocku masz dobrą, więc jak fps pasują, to w zasadzie gumkę... Co wkurza? jak masz ciężki palec, to lubi się rozkręcić w boju. Wymienić śruby pod szczerbinką, lub pilnować dokręcenia /lub wywierić dziurę w korpusie pod szczerbinką, co by szło to normalnie dokręcać. Poza tym rozpękł mi się chwyt pistoletowy, raz złamał pin od spustu. Innych wad, przy zastosowaniu stockowych fps, nie widzę. Mój przemielił już 25 K kulek. Czy są warte? Nie wiem, ja za swojego dałem, tyle ile był dla mnie warty, resztę $ dorzuciłem w tuning. Teraz mam replikę stalową kałacha, o parametrcah KWA w cenie

Trudno powiedzieć, ale innego chyba nie ma.

W międzyczasie "zielone ludziki" z Krymu, bardzo skutecznie zakończyły airsoftowe imprezy na Litwie: http://fakty.interia.pl/polska/news-litwa-zaostrzono-kary-za-noszenie-mundurow-bez-uprawnien,nId,1674812

Bo złamasy, nie mieli by gdzie kupować gazu. (no może nie zupełnie, Włosi i Francuzi kupują w Algierii). Ale Niemcy mają do wyboru tani rosyjski, albo droższy norweski.... Unijni urzędnicy nie są bystrzy, ani szybcy, ale Niemcy umieją liczyć i policzyli, że się ten cały ukraiński bajzel nie opłaca (artykuł w Der Spiegel) http://www.rp.pl/artykul/1180242.html ). Tyle, że nawet pokój i podział kraju, nie rozwiąże problemu. Bo: a) kraj jest zniszczony b) rezerwy złota, dawno ukradzione (odleciały w nocy, w tejemniczym kierunku. To co zostało okazało się sfałszowane) c) gospodarka, jest na

Jak masz kraj zorganizowany na uczciwych zasadach, to i za niego walczysz. Dobrze wiecie, jak funkcjonuje nasz kraj. Teraz sobie wyobraźcie, jak funkcjonuje Ukraina. U sąsiada, pracował na czarno Ukrainiec (jakieś 5 lat temu - kopał rów, do podlaczenia kanalizy). Renta inwalidzka, weteran pierwszej wojny w Afganistanie (walczył w armii sowietskowo sojuza). Jego renta inwalidzka w hrywnach, przeliczona na $, wynosiła wówczas 13$. Teraz, to pewnie równowartość 3 do 4 $... To taka dygresja. Myślisz, że jego dzieci pójdą walczyć za kraj? A to, nie wiem ile w tym prawdy: Wszyscy nasi ż

Koledzy i koleżanki, ja Wam tylko przedstawiłem suche fakty, dotyczące chęci do walki armii z poboru. Niczego nie napisałem wprost, to jest po prostu Wasza interpretacja. Pokazałem Wam też chęci "walki za rząd", żebyście się mogli wcielić w skórę zwykłych Ukrainców z Ukrainy zachodniej. W dodatku "Ci ze wschodu" myślą, że walczą za kraj, ci z zachodu "że walczą za rząd". A prawda jest taka, że ci najlepsi, po prostu walczą za $ (z obydwu stron). Zamknijmy dygresję, skupiamy się dalej na faktach.

To zależy, co komu da się zdobyć i utrzymać do godziny 0:00 między najbliższą sobota a niedzielą. Jak obie strony, będą zadowolone, to rozejm się utrzyma. Oczywiście jeśli odpowiednio mądrze zrozumiecie pojęcie rozejm* Rozejm = czas na przegrupowanie wojsk, celem uzyskania taktycznej przewagi nad przeciwnikiem... A wiesz kto w tym worku siedział? Wg strony rosyjskiej w worku był niezły międzynarodowy kontyngent. Nie wierzył bym jednak stronie rosyjskiej, gdyby nie fakt podpisania rozejmu (dzięki silnemu naciskowi międzynarodowemu, co niestety potwierdza poniekąd wersję rosyjsk

Nawet "wybiurcza" podaje, że kociołek zamknięty. Pewnie wyjechać można, ale "albo w worku" jako gruz 200, albo jako cywil, bez broni... Tak czy siak, dezinformacja na całego, w wydaniu każde ze stron. Skuteczność poboru do armii ukraińskiej, w zachodniej ukrainie, waha się ponoć od 10 do 30 %. Reszta poborowych daje nogę. Rzeby było ciekawiej, jadą ponoc masowo "pracować do Rosjii". Nie wiem, ile w tym prawdy. Generalnie w armii kiowskiej, zero woli walki, poza Azowem i jednostkami najemnymi...

Tak jak pisałeś, kociołek zamknięty. Azow z założenia, przeznaczony jest na straty (są zbyt groźni dla samej władzy w Kijowie). Z założenia, mają się wykrwawiać, dopóki będzie im się chciało walczyć. Kreowani "na gierojów" zasłużą więc na nagrodę Darwina..

A co do drukowania, to czas drukowania powoli się kończy:

Wojna zawsze daje "po doopie" każdej ze stron. ProRosjanie przyspieszyli, bo z analiz powszechnej dezercji (tfu, chciałem napisać, mobilizacji), wynikło, że "dzień zwycięstwa", mogą w tym roku, świętować w Kijowie...Co do drukowania i pożyczania waluty, na razie to "nasi" owszem, pożyczają, ale grosze i na piękne oczy. Bansktery drogo policzą sobie to ryzyko. Jeśli przypadkiem Kiów to wygra, to będzie to pyrrusowe zwycięstwo. Raczej będzie status quo, ale strefa demarkacyjna, będzie troszkę bardziej na zachód....

Doprawdy, "świetna analiza". Gospodarka Ukraińska w międzyczasie wręcz kwitnie.(Wszystko, co kiedyś produkowali, sprzedawali wcześniej, Rosjanom). Poza tym, czas zawsze pracował dla Rosjan, czas, odległości i pogoda. Dziwnym trafem, w tym roku, zima zastrajkowała i ukropy nie wymarzły. Generalnie, daję rządom w Kiowie, góra 2 zimy (maksymalnie). Na wiosnę, spłyną z roztopami..

W przypadku, gdy za E&L chcą więcej kasy, niż za LTC, sprawa wydaje się oczywista. Za rożnicę w cenie, spokojnie zrobisz tuning sklepowy w gunfire (jęśli Ci parametry nie odpowiadają). te E&L są warte góra 1000 zł

Celujesz w Gościa z takiej armaty, krzyczysz "nie żyjesz", a on grzecznie schodzi.

Nie ma hopa. FPS , to nie wszystkoo