Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Wukasz

Użytkownik
  • Content Count

    3,849
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Wukasz

  1. O ile wiać nie będzie powinno działać. Przy wietrze przydaje się jednak "poduszka powietrzna" pod zewnętrzną warstwą (polar + koszula na wierzch) która będzie stanowiła barierę między ciałem a wychłodzoną warstwą zewnętrzną. Noszenie polaru na wierchu jest bez sensu. Nic powietrza między włóknami nie nagrzejesz bo wszystko wywieje.

  2. Lepiej wykonane niż Ontario z serii SP. Pochewka dalej do bani. Głownia z XIX wieku. Nóż do miania.

     

    Powiem szczerze, ponieważ piszemy w "sprzęt surwiwalowy". Nóż duży w surwiwalu jest do drewna. Jest mikro odmianą siekiery. Żarcia się nie zrobi bo gruby. Delikatnej pracy się nie zrobi bo duży i nieprecyzyjny. Drzewko zrąbie i na szczapy podzieli.

    Jeśli się ma takie podejście jak ja to się szuka noża o głowni 6-8 cali, grubość 4-6 mm, bez ząbków, z płaskim szlifem, o kształcie głowni drop point lub clip point (lub zbliżonym), o konstrukcji full tang, ze stali węglowej, o wyważeniu lekko na głownię, z kydexową pochewką lub cordurową z wkładką. To pozwoli brać się za gałązki i suche drzewka 10-12 cm i zebrać opał lub materiał na przyzwoitą konstrukcję.

     

    Kabar od biedy mógłby być, choć ten jest krótki ale niestety fałszywe ostrze, które mają głownię w kształcie bowie osłabiają czubek. To kształt fightera, ma poprawić zdolność przebijania i penetracji przy pchnięciu. Taki czubek można niestety uszkodzić przy batonowaniu. Dodatkowo jest dość lekki więc nie pomoże w rąbaniu. W batonowaniu może tez przeszkodzić niski szlif.

     

    Zatem jeśli się szuka fightera z historycznymi korzeniami do noszenia tylko lub na półkę, za nie małe pieniądze, to jest ok :icon_smile:

     

    Przejrzałem sobie military.pl i na chwilę obecną pytałbym się kiedy to będzie dostępne http://www.military....k-1-2221_12508t Ciut za krótkie ale reszta mnie zadowala. W całym poście pomijaj oczywiście fakt, że do " airsoftowego surwiwalu" Mora 2000 w zupełności wystarczy.

     

     

    EDIT

    Jest w specshopie za 289.

  3. Jak mogłeś przeczytać tyle tematów i dalej chcesz kupić te buty? Nie rób sobie tej krzywdy, porzuć tą myśl i idź w kierunku światła.

     

    Jeżeli już musisz to szukaj właśnie nieoryginalnych. Np. Wojas ma te trzewiki z normalną podeszwą bo plastik oryginału jest owocem działań zachodniego wywiadu w okresie PRL. Po prostu decydentom wmówiono, przekazem podprogowym, że to świetna podeszwa a na prawdę chciano obniżyć zdolność bojową naszej armii.

     

    Wiem, zmyślam, ale podeszwa jest naprawdę fatalna.

  4. I jakościowo 2 półki niżej niż SOG. Za swojego SP2 lata temu dawałem 125 pln u Boskiego i takie pieniądze ten nóż był i jest wart. To toporne jest, obrobione, byle by, ale działa. Krzywe szlify, ślad frezu na zbroczu, pokrywa podłej jakości nienadająca się do żarcia (choć to i tak się do żarcia nie nadaje), Dlatego właśnie dziś tyle osób poleca salwadorskie Condory, bo cena jest adekwatna (tylko pochewki mnie odrzucają)

    Niestety nic się nie poradzi na "podoba się". Całe szczęście ta choroba leczy się sama, przez doświadczenie. Kuracja prosta: sprzedaż ze stratą i nowy zakup. ;)

  5. Bo to wygodne jest. Szybkie, gumki się nie pętają, nie zahaczają o wystające części, jeśli magazynek je ma. Problem powstaje, jeśli magazynek jest krótszy niż magazynek pod który powstała ładownica, a tak jest w wypadku airsoftowych magów. Po prostu klapa jest za długa. Co prawda wiedzę to czerpię z dwóch czestów z podobnymi zamknięciami a nie tego panelu. Dodatkowo dla mnie ładownica ta jest nieco za głęboka nawet przy magach do ostrej. Mało miejsca na dobre uchwycenie magazynka.

  6. Niestety wszystkie te noże mają jedną mega poważną wadę. Bardzo beznadziejne pochewki. To co tobie się spodoba z dobra pochewką zobaczysz po wpisaniu SOG Seal pup. Cena co prawda w okolicach 300, ale dostajesz nożyk w który już więcej nie będziesz inwestował. I dość uniwersalny.

    W podobnej cenie dostaniesz klasycznego Ka-bara. Jest jeszcze opcja budżetowa czyli Ontario. To już twój zasięg cenowy np.

    http://www.cqbtactical.pl/ontario-spec-plus-marine-combat-8300-p-1668.html (ten bym wybrał, miałem ten niżej)

    http://www.cqbtactical.pl/ontario-spec-plus-force-survival-knife-8305-p-308.html

    Oba to jednak fighterowe łomy i uniwersalne nie są. Za to są tanie.

    Obecnie używam mory cliper i linkowanego modelu BW (z przeróbkami) ale oba są w dorabianych pochewkach. Najuniwersalniejsza jest mora. Żarcie zrobi, drzewko zrąbie. Gdybym kupował dziś kupiłbym Morę Outdoor 2000, bo tańsza niż Bushcraft, na allegro jest za 85 z przesyłką.

×
×
  • Create New...