Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Wukasz

Użytkownik
  • Content Count

    3,849
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Wukasz

  1. Jak tak liczę, jeśli masz RRV na 14 komórek, to masz mały medical, na 2 komórki. Większość używa na 3. Czesty na 14 komórek to takie najuniwersalniejsze, na średniej budowy użytkownika.

    Inna sprawa to ładownica potrójna na klacie. Wielki cyc.

    2x2 to 4 komórki, cargo na 3/4 komórki, medical na 3 komórki. granat 2 komórki. Zostają 1/2 na komórki na duperele, admin na biba RRVki. Czysta matma, dodawanie ;)

     

    Co do pasków które tak ci przeszkadzają to oznacza tylko tyle, że masz złe paski. Regularnie nosze 3 taśmy na ramionach i nie narzekam.

    Wybrałbym RRV bez pleców, płaskie szelki ucieczkowe do pasa i płaskie szelki plecaka hydracyjnego.

  2. To jest bzdurna statystyka. Podobnie jak dywagacje na temat bombardowań Niemiec ( w końcu to w 44 roku, gdy przegrywali wojnę, osiągnęli szczyt możliwości produkcyjnych). Wszystko należy rozpatrywać w skali globalnej. Ten promil, czy procent, potencjału zainwestowanego w Polsce, plus ten we Francji, ten w Grecji, ten w Jugosławii, ten we Włoszech, ten w Norwegii dopiero da pogląd na kwestię ruchu oporu. Nie ma się co spierać. Bez ruchu oporu wojna trwała by dłużej. Ile? Nie ważne, bo się nie dowiemy. Dłużej. Zamykanie się w granicach postrzegania II WŚ przez pryzmat wysiłku jednego kraju to błąd, w końcu wojna światowa ;) .

  3. Mamy tu chyba dwutorową dyskusję. Jedna rzecz obrona kraju a druga opór w okupowanym kraju. Ten kraj nie jest stanie udźwignąć ciężar samodzielnej obrony swego terytorium. Przyjrzeć się bliżej siłom zbrojnym na świecie i odkryjemy, że mało który jest i chce mieć taką możliwość. Ekonomia. Marzenia o potędze militarnej to we współczesnym świecie jakaś romantyczne wizje rodem z sanacyjnych salonów.

    Swoją drogą ciekawie, że podziwia się Szwecję i Szwajcarię, które swoje bezpieczeństwo w XX wieku oparły na polityce neutralności a nie sile zbrojnej a ich teorie obronne nie przeszły nigdy praktycznego sprawdzianu wojny.

    Skąd założenie, że teoretyczna okupacja Polski przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej bardziej będzie przypominała konflikt czeczeński niż iracki? Znów odwołam się do Gruzji, bo ten konflikt pokazał współczesne oblicze Rosji. O ile w latach 90. udało się Putinowi wywalczyć potraktowanie Czeczenii jako sprawy wewnętrznej stosując politykę rodem z czasów Breżniewa to już w Gruzji potrzebny był i pretekst i szybkość działania by świat nie zdążył zareagować a cel nie był nierealny do zaakceptowania przez społeczność międzynarodową Czytaj, szybko zapomniano o co poszło a jak nie ma w telewizji to politycy nie muszą się przejmować. Partyzanci wojen nie wygrywają. Takie konflikty wygrywa się od kilkudziesięciu lat wykorzystując media, konkretną sytuację w regionie i/bądź globalny układ sił.

×
×
  • Create New...