Bren

http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,60074.0.html http://www.tactical.pl/forum/index.php/topic,63270.0.html

No cóż bez cienia wątpliwości przyznają znacznik - LUBIĘ TO. Jedyne czego mi brakuje to dwóch zaczepów żeby sobie to z tyłu podczepić do pasa głównego lub dołu kamizelki. Warto mieć alternatywę do integralnego paska.

Olej do skór (sklep jeździecki lub CCC). Buty delikatnie ściemnieją (testowałem na dwóch parach), ale nic więcej im się nie stanie. Skóra będzie bardziej elastyczna i odporna na wodę.

O pierwszym nie pomyślałem, argument jak najbardziej racjonalny. Co do drugiego, to opasek nie stosuje się już od dość długiego czasu, można bardziej zaszkodzić niż pomóc. O trzeciej możliwości pomyślałem już po napisaniu poprzedniej wiadomości. Czyli staza (cewnikowa) ma jak najbardziej sens. Ok, rozumiem że w Polsce dla lansu i zabawy. Bo chyba lepiej włożyć 20zł do pakietu survivalowego (no chyba, że PIS uchwali zakaz handlu w niedzielę). Kumple kiedyś z nudów łowili na obozie harcerskim, złowili 3 rybki przez 6h. Była jakaś odmiana od konserw, ale tylko tyle, najść się

Złowiłeś już coś? Zamierzasz sobie coś amputować, czy dać sobie coś w żyłę?

Rozpuścić w gorącej wodzie i przelać przez płótno, bo inaczej się można zapłukać na śmierć, żeby zmyć osad mydła. W przypadku twardej wody, warto dodać niewielka ilość zwykłego proszku do prania.

Ostatnio dwukrotnie stwierdziłem, że smock jest trochę jak dla mnie za ciepły (nawet przy mrozie) jeżeli poruszam się szybkim marszem. Co myślicie, o tym żeby do -10C stosować jak zewnętrzną warstwę (tą ochronną) ripstopową bluzę BDU? Oczywiście pod spód softshell/windshirt i odpowiedniej grubości (zależnie od temperatury) polar.

Pomijając S95 to konfiguracja z hamerykańskiego regulaminu. Tylko, że potrzebowałem czegoś z kieszeniami, do tego mam mało izolującego tłuszczyku i założyłem, że jakość moich ciuchów jest niższa niż używają US-mani, dlatego dodatkowo ten S95. Poprzedni zestaw złożony wg. regulaminu na 10 do 0C, sprawdził się już dwukrotnie: - koszulka Bergsona (drugi raz cienki lumpeksowy sweterek z merynosa), - SS Tarantula, - bluza RS Miwo, - ma nogach nieśmiertelne M65, Zapas: bluza strech Pietra, przeciwdeszczoy Marmont Precip, spodnie windshirtowe. Racja i dlatego następny razem będzi

Ostatnio podczas 6h marszu przy -5C (odczuwalna -9C) zestaw: - cienka koszulka bieliźniana z długim rękawem Bergsona - bluza strech HiMountain Pietra - softshell Pajaka Tarantula - S95 DPM okazał się zdecydowanie za ciepły. Ciuchy był mokre od potu. Wymieniłem bluzę HM na cienki sweter wełniany i było lepiej. Zacząłem powoli wysychać. Bluzę przywiązałem do plecaka, nie padał śnieg, więc zanim zszedłem do bazy była prawie całkowicie sucha. Na przyszłość zamienię S95 na ripstopa Miwo, mam nadzieję, że tym razem nie będzie za zimno. Aha, na nogach niezbyt grube kalesony Craft-a i M65, był

Pozwolę sobie przykleić wypowiedź Catch22 z innego wątku, bo pasuje tu idealnie - a mam dodatkowo kilka pytań i spostrzeżeń. 1. Wreszcie dowiedziałem się, że nie popełniam grzechu śmiertelnego nosząc cienką bluzę lub smocka RS jako ostatnią warstwę na odzieży termoaktywnej. 2. Czy będzie grzechem, gdy latem przy ochłodzeniu narzucę na układ bielizna termiczna-bluza RS windshirta? Niby nie powinno być pomiędzy warstwy "bawełnianej". Jednak WS ma bardzo dużą oddychalność, zwinięty mieści się w kieszeni, a do tego w przeciwieństwie do dodatkowego ocieplacza, nie muszę się przebierać. 3

Zakończmy tą dyskusje, bo zaczyna się robić jak w "#1", czyli części pierwszej o MiwoL. Wyluzujmy i pytajmy się tylko o sprzęt.

Jak patrzę ostatnio na ceny MIWO to powoli przestaje mnie na nie stać. Do tego jest pewien chwyt marketingowy, że każdy produkt podany jest w najtańszej konfiguracji. A cena między najtańsza, a najdroższą konfigurację to ponad 100%. Wiem, że cordura MC kosztuje, ale żeby poliester khaki był aż taki drogi? A może cordura norweska jest tylko po to, żeby cena ładnie wyglądała? Wiem, MON wszystko kupi, byle specyfikacji odpowiadało ;) Mam nadzieję, że cena na rogatywki i combatshirt będzie "realna" dla kupującego. Na szczęście zawsze jest konkurencja :)

Jednak już gość z fotki 45 coś widzi. Ten z 38, alb za bardzo na oczy ściągnął, albo ma za małą głowę ;) A co do wprowadzenia rogatywki polowej w WP to bardzo wątpię. Przypuszczalnie będą ją nosili cywile z zacięciem militarnym (tacy jak ja) lub kozacy na misjach poza zasięgiem wzroku starszych oficerów.

Kolega dawno temu prał swoje kontraktowe woodlandy jakimś dobrym proszkiem do kolorów i były one bardziej żywe niż przed praniem.

1. Nie lubię materiałów z zawartością bawełny bliską 100%. Za szybko się takie mundury niszczą i trzeba je prać w ręku. NYCO pralka nie szkodzi, nawet pranie wielokrotne. Sprawdzone na Helikonie i kontraktowych M65. 2. Piorąc w pralce na delikatnym i z płynem do prania uszkodziłem (wytarcie na plecach) mundur od Miwo (96% bawełna + 4% siateczka RS), pierwsze pranie. Bluza tylko kilka razy na grzbiecie. 3. Płatki mydlane są upierdliwe, po dwóch płukaniach nie zeszły (było rozpuścić we wrzątku i przecedzić przez sito). Przerzucam się więc na mydło w płynie - Biały Jeleń.