O rany, ja też to przeżyłam :)!
chciałam o tym napisać wcześniej, ale wątek wydawał się zakończony, a w ogóle to nie do końca na temat (do moderatora - zrób co uznasz za stosowne :D ).
Jeszcze w liceum przyłapała nas wychowawczyni, historyca zresztą, jak graliśmy w RPG. Zaczęła się dopytywać co to i na czym polega. Po 3 minutach wysłuchiwania naszych zachwytów, jakie to fajne i w ogóle, orzekła stanowczo, że to gra totalitarna (w domyśle faszystowsko-stalinowska), bo Mistrz Gry wszystko może! Nie muszę dodawać, że nas zatkało....