Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 241
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja używam kulek 0,25 i jest ok. Kupuję bio w Taiwangun.

 

Pisałem wcześniej, że wysuwa mi się ośka ze środkowej zębatki. Ten problem zlikwidowałem klejem anaerobowym, takim do smarowania gwintów aby się nie rozkręcały przy wibracjach. Po około 1,5k kulek ośka siedzi tak jak powinna. Jednak pomimo sprężyny 130 moc repliki dalej jest biedna. Podejrzewam jeszcze że obudowa lufy wewnętrznej jest może krzywa lub dysza która chodziła wcześniej po krzywej prowadnicy straciła na szczelności. Ewentualnie te repliki są przeklęte i nic im nie pomoże :)

Link to post
Share on other sites

skłaniam się ku stwierdzeniu ze te repliki są przeklęte, a raczej ich spasowanie jest masakryczne, w ciagu ostatniego miesiąca męczyła mnie jedna usterka jednak nic o niej nie pisałem bo chciałem znaleźć jej rozwiązanie. Problemem było to że karabin miał małego rofa i bardzo szybko zużywał baterie.

Najpierw myślałem ze to wina złego spodkładkowania - teoria obalona przez trzy osoby

kolejna teoria to przebicie prądu gdzieś na GB - przemierzenie miernikiem nic nie wykazało

Potem padło na kable - kable wymienione na nisko oporowe efekt ten sam

potem myślałem że jakieś łożysko padło- wszystkie były ok

następnie wymieniłem silnik na inny - niestety dalej to samo

Baterie były używane różne wszystkie 9.6v i każda bardzo szybko padała

 

Aż wreszcie przypadkiem przy kolejnym składaniu i rozkładaniu odkryłem że kiedy GB jest poza chwytem pistoletowym rof jest poprawny a kiedy wsadzi się go do środka rof automatycznie spada. Mój wniosek jest taki że ten przeklęty mega ciasny chwyt dociska jakoś dziwnie silnik do zębatek i powstaje opór w skute czego rof spada a baterie szybciej padają. Ogólnie po ponad 2 miesiącach używania tej repliki jestem niezadowolony i nie polecam jej nikomu chyba że ktoś jest masochistą.

Link to post
Share on other sites

Właśnie czekam na atrapę bloku gazowego od JG bo wcześniej próbowałem takiego z mojej drugiej gietki i działało poprawnie. Ten SRC jest jakiś mniej solidny i u mnie się rozłazi na boki w miejscu gdzie wchodzi do niego komora.

Jednak jedna rzecz mnie zastanawia. W większości gearboxów w okolicy prowadnicy sprężyny albo z boku albo z góry znajdują się otwory. W SRC wszystko jest zabudowane i zastanawiam się czy aby przypadkiem nie powoduje to, że zbyt mało powietrza dostaje się od tyłu przy rozprężaniu tłoka, co może go hamować. Niby między zębatkami jest jakaś wolna przestrzeń ale czy aby to nie jest za mało.

Link to post
Share on other sites

Witam, właśnie przymierzam się do zakupienia G36 i mam dylemat którą firmę wybrać. Zastanawiałem się właśnie nad SRC, a konkretnie nad G36 E III generacji ( http://allegro.pl/asg-karabin-szturmowy-hk-g36-e-src-gen-iii-420-i1250057097.html ). Tutaj moje pytanie - czy SRC jest warta zakupu czy może mimo wszystko lepsze będzie JG, do którego osobiście nie mam zaufania? A może Giety obu firm są porównywalnie słabe i najlepiej pozbierać kasę na CA i tuning? Nie ukrywam, że nie chciałbym wydawać jakiejś dużej kwoty, jednakże jeśli powyższa Gieta ma sprawiać problemy to raczej sobie ją daruję.

Link to post
Share on other sites

Kup CA kolego, gieta im się w miarę udała i nie będziesz mieć problemów przy tuningu jak z JG (niepasujące dysze i komory, przeróbki itp). Poza tym, CA ma dobry wymiar kolby nie to co JG (przynajmniej wtedy kiedy kupowałem wszędzie była krótka kolba od wersji "C"). Co do SRC, przeczytaj temat, nie jest zbyt długi...

Edited by Zambezi
Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi op różnicę między JG, a SRC, to moje JG zarówno przed tuningiem jak i po, na sprężynie 120 nie sprawiało żadnych problemów za wyjątkiem konieczności wymiany kabli w przedniej części. No i trzeszczy, nowe serie raczej tak nie mają. SRC nie trzeszczy ale nic poza tym, cokolwiek nie robię wciąż źle podaje kulki i się nimi dławi. W sumie wymieniłem już wszystko poza dyszą i to co przychodzi do głowy to jakieś niespasowania w prowadzeniu lufy. Jak już pisałem wcześniej idzie do mnie blok gazowy i dysza od JG ale kasa za części jakie już kupiłem do tego gówna zbliża się powoli do ceny Classic Army. Chciałem mieć porządną gietkę i SRC tego pragnienia nie spełniło.

Następna giwera jaką kupię to będzie coś z I klasy czyli giwera trzymająca wymiary i dobrze spasowana. Jakakolwiek tanizna, nawet jak napiszą, że są tam wzmocnione części i temu podobne, nie jest warta wydania kasy.

Dzisiaj sprawdziłem czy po wyeliminowaniu blokowania się dyszy, będzie dobrze strzelało na oryginalnej komorze. Efekt jeszcze gorszy niż na początku.

Link to post
Share on other sites

Reasumując, wygląda na to, że dobry projekt (jak by nie brać zestaw teoretycznie dobrano świetnie) poległ na wykonawstwie?

Skądinąd G36 w odróżnieniu od np. HK 416 sprzedały się w bardzo szybkim tempie. Ktoś wie ile tego poszło w Polskę?

 

* * *

Co do CA - nowych (poza G36C), silniejszych serii z metlową komrą hop up i innymi słodyczami się u nas nie dostanie (choć wypuszczono je zdaje się w październiku 2009). Ale to osobny temat.

Edited by Ghandi2
Link to post
Share on other sites

Wreszcie ktoś znajomy :D.

 

Powiem wprost - lunetka JG nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Choć miałem jaw łapkach tylko raz to wystarczająco skutecznie mnie zniechęciła do zakupu (+ brak szyny na górze!). Widziałem fotki lunetki od jg - szczerze? Śmiech na sali w porównaniu z src, jest dobre ~25-30% węższa.

 

U src jedyną rzeczą z której nie jestem zadowolony to konieczność wywalenia gumki która trzyma lunetę od przodu. Poza tym bajka, obraz czysty kąt widzenia wystarczający. Poszukaj mojego poprzedniego postu w którym pisałem jak naprawić lunetę. Co ja będę pisał - napisz do mnie na gg (Zębal z tej strony :P) + zrób strzelanie u siebie to pomacasz moją gietkę :).

Link to post
Share on other sites

Nabrałem ostatnio trochę ochoty, więc bawię się dalej. Sprawdziłem szczelność zespołu cylinder, głowica tłoka, dysza. Jest ona na poziomie wałów na polskich rzekach. Dopiero wstawienie grubszego oringa na głowicy tłoka i uszczelnianej dyszy dało rezultat w postaci możliwości skompresowania w cylindrze powietrza.

Druga sprawa, wciąż podaje po dwie kulki i teraz dokładnie się przyjrzałem o co chodzi. Przed regulacją hopupa kulki są podawane normalnie. Natomiast po regulacji, dysza nie jest w stanie wepchnąć całej kulki do lufy. Dopiero przy drugim strzale następna kulka popycha pierwszą i wchodzą dwie. Teraz moje podejrzenie kieruje się w stronę sprężynek. Gdy sprawdzałem z wsadzaniem po jednej kulce do komory, nie zauważyłem aby przy blokowaniu się ona ruszała, więc być może za słaba jest sprężynka wciągająca popychacz z dyszą. Być może także popychacz jest jakiś felerny, a przynajmniej przy dotyku ma pełno zadziorów co pewnie pogarsza jego pracę więc będę go musiał podszlifować. Tak więc jedzie do mnie nowa dostawa części czyli sprężynki (do komory też zamówiłem na wszelki wypadek) i uszczelniana dysza od AUG'a (mam dyszę CA ale jest za krótka).

Edited by Trapez
Link to post
Share on other sites

Rzeczy, które kupiłem dodatkowo bo nie jestem pewny SRC to komora CA - 80zł, komora magazynka JG - 40zł i atrapa bloku gazowego JG - 80zł. Te części pasują też do drugiej mojej gietki, więc w sumie mam na zapas w razie czego. No jeszcze głowica cylindra za około 40zł. Mocniejszy tłok + spręzyna 130 to już element tuningu, więc ich nie wliczam jako straty. Teraz dojdą jeszcze sprężynki i uszczelniana dysza od AUG'a ale to już margines wydatków. Tak czy siak wychodzi jakieś 300zł. Nie mam dalej pojęcia o co chodzi bo gdy wsadzę przedni blok od pierwszej gietki, wszystko działa, tzn. kulki się nie blokują, a blok z lufą od SRC z różnymi gumkami, z różnymi atrapami bloku gazowego i z różnymi komorami kulki blokuje. To jest dosyć dziwne ale także bardzo ciekawe :)

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Następne modyfikacje zrobiłem takie (pewnie to trzeba było na początku):

- oszlifowanie zadziorów z popychacza,

- wymiana sprężynki ciągnącej popychacz,

- wymiana oringów w dyszy i głowicy tłoka,

- wymoczenie gumki hopup w alkoholu izopropylowym aby usunać resztki jakiegoś smaru i aby w końcu zaczęła podkręcać.

- modły i ofiary ze zwierząt

 

Teraz działa poprawnie, kulki się nie blokują (test ok. 400 kulek) ale jak będzie życie pokaże :)

Link to post
Share on other sites

No i pierwsza strzelanka gdzie wszystko działało jak należy i to na sprężynie 130. Tłok wsadziłem jednak z metalowymi wszystkimi zębami bo jak się coś przycinało to wióry ze startych zębów latały po gearboxie. Teraz przycinek nie było ale zawsze coś się jeszcze może zdarzyć.

Jeszcze tylko muszę z kablami się pobawić. Wsadziłem trochę grubsze jak zamontowałem mosfeta, a w tej rękojeści to się ledwo co mieści i się trochę izolacja potargała.

Link to post
Share on other sites

Właśnie co do ROF to jest chyba odpowiedni, tzn. nie wiem ile dokładnie ale na M130 sprężynie mam porównywalny z tuningowanym JG na M120 (też z mosfetem). Przed modyfikacjami także było spoko, nawet na batkach 8,4, które teraz też kręcą odpowiednio. Tak więc jest raczej ok, z resztą ostatnio dołożyłem większej staranności jeśli chodzi o układanie przewodów i przy silniku nic nie jest raczej za ciasno. W sumie jak montowałem MOSFET'a, zauważyłem, że po podłączeniu ostatniej części kabla, tej z bezpiecznikiem w kolbie, ROF mi spada. Dlatego wywaliłem to i dałem dłuższe kable, takie którymi robiłem nową instalację. Wcześniej na batce firefoxa 9,6V 1600 mAh wytrzymało mi jakieś 3,5 magazynka, w sumie nie dużo ale zimno (około 3 st.C) było i strzelanie trwało ponad 4h. I być może też batka już swoje dostała jak kiedyś mi się coś zwarło przy majstrowaniu. Nowych modyfikacji, tzn. lepiej ułożone kable i wywalona część z bezpiecznikiem, jeszcze w boju nie testowałem.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...
  • 4 weeks later...

Ha, chyba udało mi się osiągnąć efekt niskiego ROF i szybkiego zużywania baterii. Otóż moim zdaniem to nie jest fizyczne obciążenie silnika czy coś w tym rodzaju ale najprawdopodobniej przepięcia na przewodach. W kolbie jest mało miejsca, więc z dużym prawdopodobieństwem ich izolacja się się niszczy przy wkładaniu do niej silnika. U mnie tak się stało. Niby działało dobrze ale przed jedną ze strzelanek nagle silnik zaczął pracować strasznie niemrawo. Rozebrałem, jeszcze raz poukładałem kable i w sumie nie jestem pewien gdzie mogło być przepięcie ale wszystko wróciło do normy. Jak za jakiś czas znowu coś zacznie się takiego dziać to będę musiał uważnie poszukać gdzie są jakieś uszkodzenia i to zaizolować.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...