Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

wyrobione gwinty metalowe


Recommended Posts

Czy macie jakiś sposób na odnawianie wyrobionych gwintów w metalowych częściach? Nie chodzi mi o to że można np. rozwiercić gwint i dać większy imbus, tylko jakiś sposób, być może środek, do odnowienia juz istniejącego gwintu do jego poprzedniej średnicy :wink: W drewnie udawało mi się to z wikolem, ale przy częściach metalowych to nie zda egzaminu, tak więc proszę o pomoc

Link to post
Share on other sites
... Nie chodzi mi o to że można np. rozwiercić gwint i dać większy imbus...
Nagwintować otwór pod większą śrubę.

 

FORUM WMASG NIE DLA IDIOTÓW-ONI ZABIORĄ NAM AIRSOFT

 

Hehe, może warto przemyśleć swoje podpisy, hę? :wink:

 

Może, poxipol?? Jak zgaduje, chodzi o te gwinty w gripie LRki?

Link to post
Share on other sites

Rozwiercić (jeśli się da) i wstawić tulejkę, od spodu (jak się da) wzmocnić metalowym płaskownikiem, do którego przymocujemy tulejkę. Jeśli rozwiercanie nie wchodzi w grę, pozostaje "zalepić" otwór i powtórnie nagwintować. Metoda pierwsza gwarantuje większa wytrzymałość.

Link to post
Share on other sites

Dokładnie tottek :wink: Macie niezły wywiad w tej Warszawie :D Montuje zawieszenie trójpunktowe do Lrki i przydałaby sie jeszcze jedna przelotówka żeby lepiej pracowało. A jak na złość właśnie najbardziej pasujący pod względem ułożenia gwint jest zjechany na amen. Na to miejsce nnie będa działały duże siły, więc powinna wystarczyć metoda druga o której mówi Sony. Tylko czego użyć? Tottek mówi poxipol, ale czy nie jest on za kruchy?

 

lwia część użytkowników napisał:
FORUM WMASG NIE DLA IDIOTÓW-ONI ZABIORĄ NAM AIRSOFT

 

 

Hehe, może warto przemyśleć swoje podpisy, hę?

 

Oj tam, nie doczytał, zdarza sie :wink:

Link to post
Share on other sites

Proponuję się zapoznać z ofertą firmy LOCTITE. Wiem, są kur... drodzy, ale wierzcie mi naprawdę warto. Z tego co wiem mają różne masy metalowe do regeneracji metali.

Polecam odwiedzenie warsztatów samochodowych, może będą mieli specjalną masę plastyczną do regeneracji amuminiowych bloków silników. Powinno zdecydowanie taniej wyjść niż zakup, w końcu potrzeba tego odrobiną.

Hardcorowe rozwiązanie : można się rozglądnąć za zakładem regenerującym części, najlepiej by było znaleść taki który potrafi zastosować napawanie plazmowe lub spawa aluminium. Dobrzy fachowcy rozpoznają rodzaj stopu i "zaślepią" otwór. Niestety trzeba będzie później zakupić jakieś świństwo do "pomalowania" metalu.

Link to post
Share on other sites

Robienie tego w zakładzie choć na pewno gwarantuje solidne wykonanie to imo strzelanie do muchy z armaty. Właśnie o takie środki jak piszesz mi chodziło, powinni mieć coś do regeneracji gwintów. Trzeba pochodzić i popytać. Jak coś znajde na pewno się podziele :wink:

 

Dobra, google twoim przyjacielem, mały update:

http://www.multibo.swidnik.pl/multibo.htm

 

Loctite 3463 - Wałek Metal Magic Steel TM

Zastosowanie:

Do uszczelniania przecieków ze zbiorników i rur

Wygładza spoiny

Naprawia drobne pęknięcia w odlewach

Wypełnia wyrobione otwory

 

Dzięki za pomoc :D

Link to post
Share on other sites

Ja dodam tylko że Poxipol mimo że z pozoru wydaje się być „popularnym” klejem i odruchowo szukamy jakiś bardziej „fachowych” rozwiązań to do regeneracji gwintów nadaje się całkiem nieźle. Nie jest on wcale taki kruchy. Przy szlifowaniu pilnikiem lub papierem ściernym zawsze go lekko „zapychał”(zamiast „zamieniać się” w pył) i mimo że całkowicie stwardniał to sprawiał wrażenie „nadal plastycznego”.

 

Wydaje mi się że poxipol się nada jeśli śruba nie będzie narażona na zbytnie obciążenia(czyli akurat Twój przypadek Bulva). Częste wkręcanie i wykręcanie powinien znieść nieźle po pozostaje on jakby gładki przez co jest odporniejszy na ścieranie/wyrabianie. Jeśli jednak mocniej szarpnąć za śrubę to prawdopodobnie została by ona wyrwana razem z warstwą kleju na gwincie śruby.

 

Najlepiej wziąć jakiś kawałek plastiku, wywiercić otwór i protestować.

 

Pozdrawiam!

Link to post
Share on other sites

użyłem poxipolu, jak mówił Stolar. Starałem się bardzo długo go urabiać, tak aby powstała bardzo plastyczna masa, nastęnie za pomocą igły rozprowadziłem środek po starych gwintach. Wkręciłem mocowanie, uważając żeby dobrze się wpasowało (czyt. prosto). Następnie odczekałem około pięciu minut (połowę czasu wiązania kleju) i delikatnie wykręciłem imbus. Po 15 minutach sprawdziłem czy masa zastygła i wkręciłem ponownie śrubę. Wchodził dość ciężko ale gwinty są poprawnie ustawione. Póki co trzyma się, ale zobaczymy za jakiś czas.

Link to post
Share on other sites
  • 3 years later...

Nie chcę nowego tematu zakładać, więc zadam pytanie tutaj i mam nadzieję, że otrzymam dobrą radę.

Wyrobił mi się metalowy gwint w lufie zewnętrznej służący do przykręcenia tłumika płomienia.

Czy jest w ogóle jakaś nadzieja? Nie mam ochoty wydawać kasy na nowy element repliki, macie jakieś rady?

Oczywiście ostatecznym rozwiązaniem będzie przywiązanie tłumika płomienia do lufy za pomocą sznurka lub użycie mocnego kleju, ale takiej prowizorki wolałbym uniknąć.

Dodam jeszcze, że jest to replika AK74 Boyi.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...