Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

problem z ogniem pojedynczym


Recommended Posts

Wcześniej problem występował w tym stopniu iż waliło auto jeżeli nie docisnąłem spustu do końca przy pewnym dociśnięciu był singiel.

 

 

Odnośnie sytuacji w/w. Styki są blisko siebie. Mam tak samo ustawione. Bo reakcja na spust jest minimalnie szybsza.

Edited by Kalashnikov
Link to post
Share on other sites

Poszukaj sobie jak działa kostka spustowa z przerywaczem ognia bo najprawdopodobniej masz niespasowany element w niej (ten popychany przez język spustowy). Jeśli nie łapie ci semi to znaczy że ten element w kostce nie sięga tak daleko jak powinien i przerywacz go nie odciąga do tylu przeskakując nad klinem tego elementu. Pewnie musisz kupić nową bo się wyrobiło i niema co się bawić w naprawę.

Link to post
Share on other sites

Poszukaj sobie jak działa kostka spustowa z przerywaczem ognia bo najprawdopodobniej masz niespasowany element w niej (ten popychany przez język spustowy). Jeśli nie łapie ci semi to znaczy że ten element w kostce nie sięga tak daleko jak powinien i przerywacz go nie odciąga do tylu przeskakując nad klinem tego elementu. Pewnie musisz kupić nową bo się wyrobiło i niema co się bawić w naprawę.

 

co muszę "kupić nową" kostkę spustową ? czy w końcu ten przerywacz ognia

Link to post
Share on other sites

Kostkę stykową...a na przyszłość, żebyś wiedział skąd twój problem:

 

Najlepiej gdybym mógł ci pokazać to na przykładzie, a jeszcze lepiej filmikiem tak więc dla wyjaśnienia mojego nazewnictwa, które to może różnić się od fachowo serwisowego przyjmijmy poniższą legendę.

legenday.th.jpg

 

Prześledź teraz sobie ten filmik, przejdź do 40sek:

 

http://www.youtube.com/watch?v=49aaq8a3qLk

 

1. język spustowy (czyli po prostu spust) dociska dół styku i tym samym jego samego w kostce

2. styki łączą się, następuje zamknięcie obwodu elek. i początek cyklu strzału

3. zębatki obracają się, styki są nadal złączone (zauważ klin styku znajduje się nad ramieniem rozdzielacza), zębatka działa na ramię rozdzielacza, to unosi się i odciąga styk do tyłu rozłączając obwód i zamykając cykl strzału

 

I teraz twój problem. Jak wspominałeś początkowo semi było na zasadzie takiej, że jeśli mocno nie docisnąłeś spustu to waliło auto. Już wtedy pewnie klin na styku kostki był albo wyrobiony albo całkiem źle wyprodukowany i nie sięgał na tyle daleko aby być za każdym razem odciągany przez ramię rozdzielacza, a dopiero dociśnięcie temu pomagało. Teraz najwidoczniej ten klin się wyrobił całkowicie i nie daje się w ogóle zahaczyć więc efektem jest auto bo obwód elek. nie jest mechanicznie przerywany. Najlepszym rozwiązaniem jest wpierw rozebrać gearboxa i potwierdzić fakt naruszenia klinu. Jeśli jest starty czy tam ogólnie skrobnięty to niestety nie dostaniesz samego styku i potrzebujesz wymienić całą kostkę stykową.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

A ja mam z kolei odwrotny problem, przerywacz przerywa mi na amen:P chodzi o to że kostka podbija się do góry ale później już spust jej nie łapie.

 

Dla ścisłości gb v.2, przerywacz nówka styki ledwo co używane.

 

Piłować spust żeby się bardziej cofał? Czy jest jakieś inne rozwiązanie?

Link to post
Share on other sites

Na singlu ? Jeśli na pewno kostka jest nowa to pewnie spust masz pół okrągły i pomaga tutaj strzelenie na auto co nie ? A drugą przyczyną jest to ,że pewnie nie masz mosfetu z AB i po strzale sprężyna zaczyna znów się napinać i przerywacz zamiast w pozycji opuszczonej zostaje w podniesionej.

Pozdrawiam.

Link to post
Share on other sites

Spust też nowy, auto działa ale jak przełączę na semi to 1 strzał i koniec, przełaczenie na auto nie pomaga, bawiłem się z Gb bez cylindra i zauważyłem ze kostka nie wskakuje po strzale tam gdzie powinna, dopiero jak od góry dopchnąłem to mogłem oddać kolejny strzał. Akurat brak mosfeta ma tutaj marginalne znaczenie. podpiłuje ten spust i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Link to post
Share on other sites

Przeważnie wyrabia się przerywacz nie kostka stykowa ale co ja tam wiem...

Tak czy inaczej bez rozebrania się nie obejdzie.

Pozdrawiam.

 

Cześć.... No to ja już 3 "łączniki" w kostkach wymieniałem, bo się starły, a przerywacze do tej pory hulają :blink:

Może fart...

 

 

A ja mam z kolei odwrotny problem, przerywacz przerywa mi na amen:P chodzi o to że kostka podbija się do góry ale później już spust jej nie łapie.

 

Dla ścisłości gb v.2, przerywacz nówka styki ledwo co używane.

 

Piłować spust żeby się bardziej cofał? Czy jest jakieś inne rozwiązanie?

 

 

Moja propozycja, ja tak zrobiłem i banglało....

 

https://picasaweb.google.com/102945015099714735314/Kostka?authkey=Gv1sRgCL3fwcHr_s3W4gE#5672310202816918290

 

Na łącznik dosłownie naklej/nałóż odrobine np. poxipolu, musi to być klej który twardnieje i zaraz się nie pokruszy... Dosłownie 1mm może 0,5mm...

 

W ten sposób kostka nie zostanie wyrzucona na tyle do tyłu aby spust jej znowu nie złapał...

 

Ja tak musiałem zrobić, bo miałem dorobiony inny "bolec" blokujący ten łącznik w swoim szkielecie :D

 

Trzeba sobie radzić ;))

 

Pzdr.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...