Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Pytanie o maskę.


Recommended Posts

Niedawno zaopatrzyłem się w maskę z taiwangun

 

http://www.taiwangun.com/wyposazenie-taktyczne/helmy-ochrona/pelna-maska-ochronna-acm-black.html

 

Z tego co poczytałem na forum o ochronie z taiwana i o maskach/goglach siatkowaych wynika że nie jest to najlepsza forma ochrony, jednak chciałbym się dowiedzieć czy jest bezpiecznie w tej konkretnie masce grać ? Za pomoc z góry dziękuje.

Edited by arend
Link to post
Share on other sites

Taka maska jest dobrym pomysłem w połączeniu z atestowanymi okularami. Nie będzie toto parować, kulka nie wleci pod szybkę okularów, a oczy będą przez tę szybkę dobrze osłonięte.

 

Niestety taka, jaką pokazałeś, będzie mocno ,,ścinać" pole widzenia na boki i ja bym jej nie założył. Jest to wynik szerokiego nosala i "wizjerów" w masce stosunkowo wąskich i oddalonych od twarzy. Wolę dobre gogle, które mają te same zalety, jak zestaw opisany powyżej, a pozwalają na korzystanie z całości, bądź prawie całości, kąta widzenia oka ludzkiego.

 

Taka maska sama w sobie, bez okularów, jest bardzo niebezpieczna, ponieważ kulka może pęknąć na siatce, a jej odłamek dostać się w oko.

Link to post
Share on other sites
Nie będzie toto parować,

 

No mógłbym polemizować... Każda maska ogranicza w mniejszym lub większym stopniu cyrkulację powietrza koło twarzy, a co się z tym wiąże- łatwiej parują okulary...

 

Jako przeciwnik masek w asg (po prostu psują klimat), bardziej polecam nakrycie głowy+ dobre okulary i arafata. A nos przez który oddychasz, dobrze jak jest odsłonięty.

 

(Tylko nie brnijmy dalej dyskusji co lepsze, maska czy okulary... Proszę ! )

Link to post
Share on other sites

Taka maska jest dobrym pomysłem w połączeniu z atestowanymi okularami. Nie będzie toto parować, kulka nie wleci pod szybkę okularów, a oczy będą przez tę szybkę dobrze osłonięte.

 

 

Maska parować nie będzie, ale okulary założone na nią (atestowane, ochronne) to już może być zupełnie inna sprawa (spora powierzchnia twarzy będzie zakryta, więc będziesz oddawał ciepło którędy tylko się da. I nie liczyłbym, ze te otworki w okolicy ust wystarczą. No, chyba, że ktoś po polu walki porusza się statecznym krokiem angielskiego gentlemana - nigdy nie biega, nie skacze i nie wykonuje innych gwałtownych manewrów). Przy okazji - okulary w tym przypadku tylko z gumką: maska kryje uszy, więc zauszników nie zaczepisz.

IMHO pomysł zupełnie do kitu, bo dodatkowo - jak Lookit słusznie zauważyłeś - widzenie peryferyjne będzie diabła warte. A już nie daj Matko Amunicjo, jeśli delikwent założy na to ochronę oczu z nieprzejrzystymi oprawkami, do tego jeszcze z szybą daleko od oka.

 

Chcesz, kolego, maksymalnie chronić facjatę?

1. Porządne gogle albo okulary.

2. Maska z siatki, np. taka -> http://www.taiwangun.com/wyposazenie-taktyczne/helmy-ochrona/duza-stalowa-maska-ochronna-coyote-acm.html - już dosyć rozbudowana.

3. Kask np. ten http://www.military.pl/protec-kask-old-school-wake-gloss-czarny_11930t.html - ochroni nie tylko przed kulkami (podobnie jak plastikowa imitacja hełmu...) ale również przed przykrymi skutkami wyrżnięcia o coś łepetyną przy zabawie w budynku (acz po spotkaniu z gałęzią w lesie też się z niego ucieszysz). Jeśli kask jest nazbyt widoczny w tym kolorze - możesz go przemalować, albo naciągnąć nań zwykły pokrowiec maskujący do hełmu 9do dostania za grosze w sklepie z demobilem).

 

Do tego jeszcze ewentualnie arafatka, żeby owinąć szyję między dolną krawędzią maski a kołnierzem munduru. I już.

 

Ja osobiście z wyżej wymienionego zestawu używam tylko okularów - a przerabiałem i owijanie facjaty arafatą, i kask, i maskę.

Jakoś zęby jeszcze mam... :cool:

Link to post
Share on other sites

Maska ma wizjery siatkowe, więc cyrkulacja powietrza odbywa się nie tylko przez te otwory przy ustach. Gdyby założyć pod nią (nie na Errhile) np. stosunkowo niewielkie bolle cobra, to przez parę nie było by widać nic, ale IMHO okulary pod tą maską powinny utrzymywać parowanie na poziomie gogli noszonych z odkrytą twarzą.

 

Faktycznie, tylko krystaliczne szybki mają sens, nie pomyślałem o tym.

 

Arafatkę z podanego zestawu polecam zamienić na szalik sorgo. Dużo lepiej wymienia ciepło i łatwiej się przez niego oddycha. Mniej też go widać w lesie.

 

Ja bym takiej maski nie kupił do ASG nigdy w życiu, więcej z nią będzie problemu, niż z niej pożytku.

Link to post
Share on other sites

Lookit, próbowałem i arafaty, i siatkowego szalika "snajperskiego", i masek z siatki na pół twarzy. Siatka stalowa najgorsza, jeśli chodzi o parowanie okularów. Więc myślę, że założenie okularów pod ta maskę skończyło by się koszmarem. O ile w ogóle by się udało...

 

A "sorgo", panie kolego, jest określeniem koloru.

 

Arafata była niezła (noszona a'la beduin), także jako maskowanie- mam oliwkowo-czarną, ciut spraną i złachaną (w awatarze robię z niej chustę a'la babunia :wink: ). Szal snajperski w gęstszym lesie się nie sprawdza - non-stop haczy oczkami o gałązki. W miarę sprawdzała się też araszmata złożona w trójkąt i przyczepiona do hełmu / kasku jako zasłona na twarz (luźna, więc wymiana powietrza i ciepła była na sensownym poziomie).

 

Koniec końców zgodzę się z Tobą co do meritum: wskazana przez autora tematu maska jest nieporozumieniem.

Link to post
Share on other sites

A parować będzie i to mocno.Mam maskę AoT i nawet mimo powiększania i dowiercania otworów wentylacyjnych wraz z okularami paruje jak wściekła.

Dlatego słuzy mi tylko w czasie Halołinowym do spacerów po cmentarzu moim pobliskim. Maski BAT rulez ;D

Link to post
Share on other sites

Arafatkę zerwałem w pi... jak mi się kropelki wytrąciły po minucie biegania na bollach x800. Szalik u mnie działa lepiej, ale teraz noszę go głównie na szyi. Niedługa zamienię go całkowicie na kamizelkę z kołnierzem.

 

Może i jest to kolor, lecz skoro istnieją różne, np. "szal SORGO foliage", czy "szal SORGO Olive", czy inne, to uważałem SORGO za typ tkaniny i byłem tego pewien. Cóż, człowiek uczy się całe życie.

 

 

Ja noszę niedopięty mundur bez stójki, luźno szalik na szyi, maskę stalker v2 i gogle. Mając 130 kg i 190 cm faceta da się biegać wygodnie i bez wielkiego parowania.

 

Nevertheless, meritum przedstawione pozostaje bez zmian.

Link to post
Share on other sites

A co z sytuacją w której wyskakuje na ciebie człowiek z repliką około 400 fps i ładuje serie w twarz? Wiem że takie sytuacje rzadko się zdarzają ale jednak wypadki chodzą po ludziach. Czy w takich sytuacjach nie lepiej mieć pełną maskę niż tylko stalkera z goglami ?

Link to post
Share on other sites

A co z sytuacją w której wyskakuje na ciebie człowiek z repliką około 400 fps i ładuje serie w twarz? Wiem że takie sytuacje rzadko się zdarzają ale jednak wypadki chodzą po ludziach. Czy w takich sytuacjach nie lepiej mieć pełną maskę niż tylko stalkera z goglami ?

 

 

Przecież jak masz gogle i maskę stalkera to zasłaniają Ci twarz,więc po co komuś taka lipna maska?? Masz trochę przecinków bo widzę,że nie posiadasz chyba ,,,,,, ;)

Edited by OFF
Link to post
Share on other sites

A co z sytuacją w której wyskakuje na ciebie człowiek z repliką około 400 fps i ładuje serie w twarz? Wiem że takie sytuacje rzadko się zdarzają ale jednak wypadki chodzą po ludziach. Czy w takich sytuacjach nie lepiej mieć pełną maskę niż tylko stalkera z goglami ?

 

Klniesz. Potem klniesz jeszcze chwilę. Jeśli gość naruszył zasady panujące w danym środowisku - wszczynasz uzasadnioną awanturę. Jeśli nie, możesz sobie jeszcze chwilę poprzeklinać.

 

Na szczęście jeszcze nie spotkałem airsoftowca, którego raziło by używanie "prostego żołnierskiego języka" w chwilach uzasadnionego napięcia nerwowego.

 

Miałem kiedyś taki przypadek - gra toczyła się przy budynku, oberwałem, schodzę do respa wzdłuż ściany. Nagle z okna - dystans poniżej dwóch metrów - pada strzał. Tym bardziej bolesny, że od sojusznika, który siedział wewnątrz budynku, i - widząc sylwetkę - strzelił odruchowo. Replika chyba gdzieś miedzy 350 a 400fps. Dokładnie prosto w kichawę, aż mi się ciemno przed oczami zrobiło.

Skląłem szanownego kolegę na czym świat stoi, i, trzymając się za organ powonienia podreptałem do respa. Spłakałem się jak bóbr - łzy mi same, ciurkiem, leciały z oczu. Po paru minutach mi przeszło i wróciłem do gry. I tyle.

 

Jeśli masz sensowne okulary / gogle, do tego siatkową maskę - bardziej bój się wypadków w terenie, niż postrzałów. No, chyba, że grasz w towarzystwie, gdzie akceptowalne jest wsadzenie przeciwnikowi lufy w kark i pociągnięcie za spust.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...