Która kamizelka MIWO najlepsza?

[Kryhan]

Witam serdecznie, postanowiłem szarpnąc się na kamizelkę modułową MIWO i nie jestem pewien na który model przeznaczyć swoje oszczędności. Latać będę po lasach (może raz na 2-3 miesiące do budynku). Wpakować mam na nią zamiar 4x1 ładownice na m4 (albo 2x2 pomyślę co fajniej będzie wyglądać) 1x ładownicę na magazynek pistoletowy (czyt. szybkoładowarkę :p) 1x torbę zrzutową, 1x kieszeń medyczną, 1x jakiś mały chlebak, 1xładownica na radio no i może 1x kieszeń na granat. Oczywiście nie wszystko na raz. No i tu pojawia się problem kamizelki. mam na oku TAJA (http://www.miwo-military.pl/?p=8.77.%27TAJ%27.A-12.MIWO-MILITARY)- z Lubińca bo mógłbym zamówić z szelkami komfortowymi, KP-9 (http://www.miwo-military.net/-produkty/pid,308/KAMIZELKA-MODU-OWA-KP-9) KP-8 (http://www.miwo-military.net/-produkty/pid,307/KAMIZELKA-MODU-OWA-KP-8). Nie wiem która z nich byłaby najwygodniejsza do zielonej, przy przenoszeniu takiej ilości badziewia. Dodam że w dalekiej przyszłości planuję kupno plecaczka (ale to najszybciej za rok, no ale sprzęt MIWO jest raczej wytrzymały ;p) Pozdrawiam.

[HellMaker666]

To jest mała ilość badziewia. Kup sobie jakiegoś mini chesta na samą amunicję i pas z płaskimi szelkami na resztę pierdół. I poszukaj innych firm, nie tylko Miwo jest na rynku.

[Kryhan]

Nie powiedziałem wcale że jest tego dużo :) I nie przypominam sobie żebym napisał że interesuje mnie "jakiś mini chest", tylko miwo wchodzi w grę.

[HellMaker666]

Taj jest duży i wszystko masz na klacie co przy większej ilości obciąża plecy. KP-8/9 są małe i nie warto w nie inwestować moim zdaniem. Najlepszym rozwiązaniem do lasu jest właśnie jakiś mały chest na magazynki oraz pas z płaskimi szelkami na resztę pierdół. Taki zestaw spokojnie starcza do lasu a w miarę potrzeby możesz używać bezproblemowo plecaka. I uwierz mi, sa firmy gdzie za mniejszą cenę dostaniesz sprzęt na tym samym lub wyższym poziomie.

 

BTW, Miwo L ostro zdziera ;)

Edited May 5, 2012 by HellMaker666

[lup]

Z tego co zapodałeś to chyba osobiście wybrał bym Taj-a (z reszta chyba jeszcze gdzieś w szafie leży), ale HellMaker ma dużo racji w tym co pisze. Uwierz.

[Kryhan]

Taj jest duży i wszystko masz na klacie co przy większej ilości obciąża plecy. KP-8/9 są małe i nie warto w nie inwestować moim zdaniem. Najlepszym rozwiązaniem do lasu jest właśnie jakiś mały chest na magazynki oraz pas z płaskimi szelkami na resztę pierdół. Taki zestaw spokojnie starcza do lasu a w miarę potrzeby możesz używać bezproblemowo plecaka. I uwierz mi, sa firmy gdzie za mniejszą cenę dostaniesz sprzęt na tym samym lub wyższym poziomie.

 

BTW, Miwo L ostro zdziera ;)

Widzisz, co zerknę na forum każdy ubóstwia MIWO i ich wytwory twierdząc że są najlepsi na rynku narzekając na condory itp. Czy byłbyś tak uprzejmy podał link do takiego sklepu/ podał nazwę takiego chesta? W sumie już gotowy byłem składać zamówienie, ale myślę że jeszcze trochę poszukam :) Pozdrawiam serdecznie.

[Didi]

PS Tactical Gear.

[HellMaker666]

Aries Outdoor, kamizelki.prv.pl (jeśli pomyliłem adres o niech ktoś go poprawi), użytkownik bombelsars. Osobiście polecam PSTG, jednak teraz coś z terminami jest krucho. Bombel też szyje super i nie mam co narzekać na jego ładownice.

Co do chesta i pasa z szelkami płaskimi piszę to jako użytkownik. Ta konfiguracja sprawdziła mi się w górach i na kilku szkoleniach więc mam jakieś tam doświadczenie w materii użytkowania takiego zestawu. Chest i pas od PSTG. Niestety zmiana sprzętu i trzeba się tego pozbyć choć robię to z ciężkim sercem.

[Kryhan]

Rozumiem że produkty na tych stronkach oraz Bombla są na wysokim poziomie? Ich kamizelki to jakieś customy czy wzorowane na autentycznych używanych przez wojsko? Widzę że cenki baaardzo konkurencyjne. Hellmaker, obudowane plecy odpadają, strasznie się pocę i wentylacja w jakiejkolwiek formie jest dla mnie na wagę złota :p Dzięki serdeczne wszystkim.

[HellMaker666]

Jak chcesz to ci uszyją nawet totalnego customa wg Twojego widzimisię. Ja nie narzekam na jakość, do ASG to ona jest aż nadto wystarczająca. Nigdzie nie pisałem o zabudowanych plecach. Jedynie w tym zestawieniu co podałem możesz bez problemu nosić plecak wielkości 3-daya od Eagle czy Baktriana Miwo, z plecakami większymi jak polski ZPG czy amerykańskie ILBE nie próbowałem. Jak masz jakieś pytania to pisz, postaram się bez problemu na nie odpowiedzieć.

[Karmazyt]

Musi być kamizelka? Nie myślałeś o pasoszelkach?

[HellMaker666]

Hmm, już gdzieś razem z Wukaszem napisałem mój pogląd na temat paso-szelek jako głównego "nośnika" sprzętu. Poza tym autor tematu tu nie dopisał ale nie chce paso-szelek.

[Karmazyt]

Hmm, już gdzieś razem z Wukaszem napisałem mój pogląd na temat paso-szelek jako głównego "nośnika" sprzętu. Poza tym autor tematu tu nie dopisał ale nie chce paso-szelek.

 

 

"Twój pogląd" nie jest w tej chwili najważniejszy. Nie jesteś wyrocznią, a posty pisane w stylu tego powyższego, źle wyglądają w oczach innych osób. Zastanów się kilka razy zanim coś napiszesz.

 

@Do autora:

 

Potwierdzę, że Miwo chwilowo nie ma nic sensownego. Rozejrzyj się za customami. Mówiłeś o wentylacji - w takim razie, nieduży chest z plecakiem będzie idealny. Osobiście, nie podzielam zdania HellMaker'a, przy noszeniu chesta i plecaka nie widzę potrzeby używania pasa, wszystko zmieści się do plecaka, a worek zrzutowy można dopiąć do plecaka, tak żeby dało się używać wygodnie. Albo nawet olać worek. Przy 4 magach nie mamy dużo roboty.

 

Równie dobrze, można spakietować magazynki, i nie używać żadnego oporządzenia poza plecakiem - dwa magi spakietowane w replice + ładownica dopięta do plecaka na kolejne dwa. Wygoda.

 

Ewentualnie, od siebie polecam kupno kontraktowego bandoliera amerykańskiego na 6 magów, truchtem do krawca i za śmieszne pieniądze przeróbka na mini-chesta - na resztę gratów plecak. Wyjdzie tanio, solidnie, osobliwie i wygodnie. Jakiś czas temu stworzyłem taką przeróbkę, zdjęciami pochwalę się dopiero za dwa tyg najszybciej, jak wprowadzę kilka usprawnień, o których nie pomyślałem wcześniej. Chwilowo, nie mam na to czasu.

[denvey]

Hell lubi wypowiadać się o sprzęcie, którego nie miał - nie miałeś na swoim pasie jednej ładownicy, więc co ty możesz wiedzieć o używaniu beltkitu jako samodzielnego oporządzenia...

[HellMaker666]

Denvey, zacznijmy od tego, że miałem okazję używać w górach beltkitu z Lublińca opartego na pasie RATS i Szelkach Jacko 7pkt. Niestety szczyt ergonomii to to nie jest i jak każdy beltkit klamra podjeżdża nam w górę na klacie. Dodatkowo można było pomarzyć o wyjściu z budynku, najpierw leciał beltkit a potem użyszkodnik z długą.

 

Karmazyt, przetestuj takie połączenie i potem się wypowiadaj. Autor tematu tu tego nie napisał, ale chce mieć wolne plecy. Zaletą mini chesta i pasa jest to, że na chesta wrzucasz magazynki i jakąś małą pierdołę typu radio a na pasie reszta szpeju, czyli cargo, pozoracja i co tylko jest mu potrzebne. Plecak może służyć jako 3 linia a nie podstawa szpeju. Jakoś sobie nie wyobrażam noszenia plecaka non-stop jako elementu wyposażenia. Nie dość, że zwiększa bryłą sylwetki to dodatkowo przy zrzucie plecaka pozbywasz się wszystkiego co w nim masz. Dlatego testuj a potem się wypowiadaj.

[Karmazyt]

HellMaker, testuję od 4 lat. Sprzęt od Miwo, LBT, BHI, Eagle, PSTG, do tego wszelkie firmy airsoftowe, Condor, Flyee i cała reszta. Może nie mam doświadczeń jak Catch, ale widziałem naprawdęę dużo. I testowałem. I jeśli ma nosić 4 magazynki, zrzutową i speedloadera, to wystarczą nawet kieszenie bluzy. Reszta szpeju jest dla troszkę większej wygody i lansu.

 

Twój wypad ze sprzętem w góry przeciw moim doświadczeniom w ciągu 4 lat - wyjazdy offradowe, wyjścia w góry, wyjścia w teren, kilkudniowe wypady ze sprzętem, ćwiczenia i kursy. Po twoich ostatnich postach widać, że chyba chcesz zaprezentować się jako 'airsoftowy guru' w dziedzinie sprzętu.

 

Jeśli mówię, że wygodnie lata się z plecakiem i spakietowanymi magami - to znaczy, że testowałem takie rozwiązanie, jak i też milion innych - mogę sobie pozwolić na wymianę sprzętu regularnie, co też robię, bo lubię sprawdzać różne rozwiązania.

 

Po co mu system chesta i pasa, skoro ma nosić tyle pierdół, co ja w jednej ładownicy? Równie dobrze może to rozłożyć inaczej, wygodniej i bez wydawania zbędnej kasy - a plecak na niedzielne jebanki wcale nie jest nie wiadomo jak wielki.

 

Na 2-3 dniowe wyjścia także nie będzie nie wiadomo jak wielki. Przemyśl to wszystko.

 

Lepszym wyjściem dla kolegi będzie kupno dobrego plecaka, który zawsze wykorzysta. Mówię, o dobrym plecaku.

[HellMaker666]

Akurat rozmawiałem z nim na PW i to jest dopiero jego początek. W przyszłości chce bardziej rozbudować swój szpej a ja mu proponuje dobrą podstawę do tego a dodatkowo wygodną. Plecak plecakiem, dobry swoje kosztuje a sam napisał w pierwszym poście, że kupi jakiś za rok. I to, że mówisz, że jest wygodnie to jest Twoja subiektywna ocena. Mi biegając z samym plecakiem nie było wygodnie a wręcz w... denerwowało mnie to, że po każdą większa pierdołę muszę sięgać do plecaka, bo w mundurze już miejsca nie było.

 

Poza tym, szkolenie w górach podałem jako przykład na zarzut denveya, że nigdy nie nosiłem paso-szelek. Moje doświadczenie nie bazuje jedynie na moich testach, ale na testach osób, które sprzęt katowały o wiele ostrzej ode mnie i w innych warunkach i mogły się tym ze mną podzielić. Na asgejowe warunki mini chest + pas z szelkami to najbardziej optymalne rozwiązanie jeśli nie zamierzamy później bawić się w stylizację czy reko.

Plecak to już swoją drogą, dobrej klasy sprzęt kosztuje kilkukrotność tego co ja zaproponowałem. Przy czym na 2-3 dni to plecak musi być mniej więcej wielkości 3-Daya od EI, który napakowany ładnie odstaje od pleców tworząc niezłego garba.

Edited May 6, 2012 by HellMaker666

[Karmazyt]

Żaden z nas nie wie o czym pisałeś z kolegą, i co Ci powiedział. Bazujemy na informacjach, które zamieszczone zostały tutaj.

 

No widzisz, a według mnie wcale nie jest to optymalne rozwiązanie. Co najwyżej, jedno z wielu.

 

Policz koszta - pas, szelki, chest, ładownice, chlebak - jeśli wszystko ma być dobrej firmy to wyjdzie tyle samo co naprzykład za 3day od EI, który podałeś. Tylko, że nadal nie zmienia to faktu, że zakup dobrego plecaka teraz będzie lepszym wyjściem, bo odrazu ma możliwość wyjścia na 2-3 w teren. A mając chesta, raczej ciężko będzie mu upchnąć jedzenie i zapasowe ciuchy do ładownic.

 

Pozatym zrozum, że kolega nie ma żadnych większych pierdół, które były by potrzebne na już. 4 magazynki i tak rozlokuje tak, że będzie je miał przy sobie. Wyjęcie apteczki z plecaka czy dobranie się do niej na pasie zajmuje czasowo prawie tyle samo. Oczywiście, można stworzyć oporządzenie, gdzie wszystko będzie miało swoje własne, idealnie dobrane miejsce, tylko po co?

 

A jak nie umiesz działać z plecakiem, tylko latasz na pałę siejąc z hi-capa na prawo i lewo, to znaczy, że pora się zastanowić nad kilkoma sprawami, jeśli nadal masz zamiar udowadniać wszystkim, że to co powiesz jest prawdą jedyną, od Boga zesłaną.

 

PS. 3day od EI dobrze zapakowany (nie wypchany na pałę) wcale nie odstaje nie wiadomo jak. Wiem, sprawdzałem, zakupiłem, używałem, sprawdzałem.

 

PS2. Nie neguję, że zestaw zaproponowany prze Ciebie nie ma racji bytu, ale w tym akurat wypadku, nie koniecznie będzie to najlepsze wyjście.

[HellMaker666]

Rozmowa została zakończona. Niestety wycieczki osobiste to kieruj do kogo innego. Z plecakiem umiem działać, ale nie jest to pod żadnym pozorem dobra baza do przenoszenia oporządzenia, które ma być dostępne na szybko.

[Karmazyt]

Ech, czy ty nie jesteś w stanie zrozumieć, że jedynymi rzeczami, potrzebnymi na szybko są 4 MAGAZYNKI DO REPLIKI? Z tego, co kolega podał, cała reszta może znaleźć się w plecaku.

[Kryhan]

Skończyliście się już kłócić kto jest fajniejszy? Koniec końców zrezygnowałem z miwo i zamówiłem RACKa u prywatnego krawca. Dziękuję wszystkim, rozejść się.