Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Witam. Nigdy wcześniej nie miałem kłopotów z repliką. Mam ją już dobre 3 lata. Nagle po ostatnim zlocie podczas którego praktycznie cały czas padał deszcz replika zaczynała łapać zwiechy. Strzelała dobrze przez chwilę i nagle się zacinała. Żeby odblokować replikę musiałem odkręcić tą zaślepkę co trzyma silnik na chwycie i ponownie ją przykręcić. I tak w kółko. Ostatnio zaczęło się z nią dziać coś niedobrego. Pogorszyła się znacznie kultura pracy repliki. Podczas strzelania to już nie ten dźwięk naciągania sprężyny co kiedyś. Słychać lekkie charczenie. Nie mam pojęcia dla czego. Wymieniłem sprężynę z m120 na stockową (m110) replika się nie zacina ale martwi mnie ta jej dziwna praca. Wysyłam Wam zdjęcia silnika G&P który siedzi w środku. Oceńcie czy tak powinny wyglądać zębatki (wydaje mi się że nie) gdyż nigdy wcześniej go nie odpinałem. I co polecacie w takiej sytuacji? Da się tą zębatkę w jakiś sposób ściągnąć i wymienić ?

Link do galerii ze zdjęciami silnika http://imgur.com/a/yftNb#0

Link to post
Share on other sites

Faktycznie, może Ci umierać zębatka silnikowa. Aby ją wymienić potrzebujesz specjalnego ściągacza. Robiąc to domowymi sposobami ryzykujesz uszkodzenie silnika. Wiem, bo sam tak jeden rozwaliłem.

 

Co nie do końca tłumaczy stan Twojej repliki. Może styki Ci padły?

Link to post
Share on other sites

Przesmarowałem wszystkie zębatki oryginalnym smarem i nic z tego. Dalej charczy jak charczała. Boje się nią strzelać żeby nie zjechać bardziej elementów. Będę musiał chyba zainwestować w nową zębatkę silnika, albo sam silnik. Powiesz gdzie mogę dostać ten "specjalny ściągacz" :icon_razz2: ?

Link to post
Share on other sites

W sklepach ASG. Kosztuje on w granicach 150 zł. Więc na jednorazowy zabieg mało się to opłaca jak sama zębatka to koszt 15 zł. :F

 

Do tego, wątpię, aby źródłem Twojego problemu była tylko ta zębatka, chociaż to nie wykluczone.

Link to post
Share on other sites

Ściągaczem. Jeśli go nie masz to masz przekichane. Zanim ściągacza nie kupiłem to robiłem to dwojako. Zakręcałem zębatkę w imadle i napieprzałem wybijakiem i młotkiem ile wlezie. Czasem pomagało, czasem łamałem wybijak. Potem robiłem tak że na szlifierce stołowej jechałem zębatkę jednej strony aż do trzpienia silnikowego, potem nacinałem delikatnie dremelem i miażdżyłem w imadle. Nałożyć nie tak prosto. Od razu mówię, że nabicie tego to najtrudniejsze. Silniki G&P są wybredne jeśli chodzi o zębatki i wszystkie jakie stosowałem nachodziły bardzo ciasno. Silnik trzeba unieruchomić i wbić zębatkę. Uważać przy tym, aby nie zgiąć silnika, ani nie rozwalić zębatki. Czasem pomimo najszczerszych chęci i młotka 3 kg wchodziła tak do połowy. Dalej były różne kombinację. Ostatni sposób jaki próbowałem to w imadle nabić zębatkę, skończyło się to wygięciem silnika. W pierwszym wypadku podeprzyj czymś dupkę silnika inaczej ją wybijesz. Też tak zrobiłem. Generalnie to kupić ściągacz i robić to w jakiś 2 minuty. Bo tamta operacja trwała mniej więcej pół dnia w dobrze wyposażonym warsztacie przy sile osobowej w postaci dwóch osób.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...