Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

ORTEGA 27-28.07.2013 VIII Świętokrzyski zlot ASG - Ociesęki | PATRONAT WMASG


Recommended Posts

  • Replies 85
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

To, że każdy lepszy ręczniak sobie poradzi to się domyślam, sam mam motorolkę GP i nie narzekam. Na forum imprezy ktoś rzucił podobne pytanie i ciekawi mnie czy czasami jest wykorzystywany 'cięższy sprzęt' choćby fabularnie. Erefkę w sumie wezmę, miejsca to w samochodzie nie zajmuje, a nóż widelec się przyda.

Edited by wegorz
Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Mnie tam sie podobało full wypas małe tylko niedociągnięcia ale dopiero pod koniec imprezy chwalić muszę

 

bar- wszedłem z 400 baksami zagrałem 2 razy, raz wygrałem i wyszedłem z 1500

 

konsulat - (konsulowi współczuje poruszać sie w gajerze) przytulne małe pomieszczenie trochę w nim ciemno jak zamykacie drzwi :) (podobno ktoś zwiał)

 

szpital - nie dotarłem a ponoć było tam gorzej niż na przesłuchaniu w USMC

 

burdel - ;_; zginołem na schodach zadźgany piankowym nożem (zrobiłem ich 7 a nie miałem ani jednego i jeszcze mnie zabili z niego :D ) ale panienki tak >:> zajebisty pomysł :D

 

Pozdro dla organizatora

 

Zając

Link to post
Share on other sites

Wchodzisz do miasta bez maga i łapkami w górze a marginesy do ciebie strzelają. Jedyna rzecz która mnie poważnie zirytowała. No i trochę nam dowództwo wysiadło po paru godzinkach.

 

a miałeś czerwoną szmatę? Nie? To znaczy, że żyjesz.

 

Całość mogę podsumować z perspektywy strony FARCU. Przyjechaliśmy grupą około 20 osób i tak działaliśmy.

 

W momencie przyjazdu wszystko zapowiadało się świetnie minęliśmy amigos w kapeluszach słuchających klimatycznej muzyki i palących cygara.

 

Na początku zostaliśmy oddelegowani do patrolowania terenów i przez około godzinę wykonywaliśmy to zadanie. Mieliśmy kontakt z bazą jasne rozkazy i robiliśmy robotę. Potem objęliśmy bazę na strasznym zadupiu której broniliśmy przez około 2,5h. Baza była rzadko szturmowana przez grupy 2-6 osobowe praktycznie od jednej strony, co nie sprawiło nam żadnego problemu. Potem przyszli zmiennicy i wtedy największa wtopa. Dostaliśmy rozkaz szturmu bazy niebieskich.

 

Największą porażką było umieszczenie bazy niebieskich (okolice H8 i G8) na skraju terenu gry. W momencie oskrzydlającego szturmu podeszli do nas niebiescy z informacją, że ten teren (jakieś 50 metrów od bazy) nie gra i nie możemy tędy szturmować. Sami powiedzieli, że dla nich to bezsensu, ale był tu org i zwracał im na to uwagę. Po konsultacji z mapą stwierdziliśmy, że to prawda.

 

Następnie zmieniliśmy obrońców naszej głównej bazy i siedzieliśmy tam przez około godzinę. Gdybym siedział tam przez dłuższy czas, jak poprzednicy byłbym wkurwiony. Nikt nie wiedział, czy ktoś zaatakuje naszą, baze dlaczego i kiedy. Cały dzień nie działo się tam raczej nic specjalnego, poza jakimiś gośćmi z kartelu, którzy chodzili handlować.

 

Potem wynegocjowaliśmy możliwość szturmu na miasto, bo nam się po prostu nudziło i mieliśmy niedosyt. Szturm na miasto przebiegł szybko i sprawnie- nic tam się nie działo, było paru gości z niebieskich, trochę marines, ktoś się chciał z nami ugadać, ale stwierdziliśmy, że nawalamy do wszystkich.

 

Podsumowując impreza bardzo słaba. W sobotę nic się nie działo, ominęło nas całe tło fabularne. Nie wiedzieliśmy co i dlaczego, czy bronienie bazy w środku lasu miało jakiekolwiek znaczenie. Może całość rozegrała się w mieście i właśnie dlatego nie poczuliśmy klimatu. Mieliśmy niedosyt zarówno jeśli chodzi o strzelanie, jak i o zadania do wykonania jak i o całość jako LARP. Ponadto rozrzucenie ludzi na tak dużym terenie było głupią decyzją- może przyjechało mniej ludzi niż planowano, ale chodziliśmy po lesie i żeby kogokolwiek spotkać czekaliśmy blisko godzinę.

 

Co do niedzieli tutaj nie ma co mówić- rąbanka i tyle, całość wyszła wedle oczekiwań.

 

Dla organizatorów podziękowania za wodę w sztabach, to była naprawdę dobra decyzja bez tego ludzie by zdechli.

 

 

Jeszcze jedno poważne niedociągnięcie- organizatorzy nie wyznaczyli miejsca na stoiska. Zajęliśmy sobie miejsca bardzo wcześnie postawiliśmy kilka aut i ogrodziliśmy taśmą bo chcieliśmy wszystko w jednym miejscu, a w godzinach wieczornych przyjeżdżają nam chłopy z gunfire z pretensjami, że oni zapłacili 10 000zł za to miejsca i, że mamy się przenieść... Nie ich wina- wina orgów, że nie postawili tabliczki i taśmy nie parkować- stoiska...

 

Pozdrawiam pajaców, którzy w sobotę koło północy zaczęli bawić się hukówkami. Tak rzucanie petard dźwiękowych w nocy, kiedy niektórzy ludzie po całodziennej mordędze chcą spokojnie odpocząć czyni z was prawdziwych mężczyzn.

Edited by gotrik
Link to post
Share on other sites

a miałeś czerwoną szmatę? Nie? To znaczy, że żyjesz.

 

W mieście panowała zasada- nie jesteś marines, chodzisz z wypiętym magiem ale i tak Cię można przeszukać, ograbić, itp.

 

SamsOn, widocznie trafiłeś na jakichś nadgorliwych :)

Link to post
Share on other sites

? Dziwne, jakoś innym się podobało. Widocznie pomyliłeś zwykłą jebankę z LARPem.

 

PS

Kolejny ćwierćpiśmienny, bo wiem że w Radomiu też wielkich liter się używa ;D

 

Dużej liczbie osób się nie podobało co można było wnioskować po liczbie dezerterów, a Ortega miała być strzelanką z elementami larpu, nie na odwrót.

Edited by Wojdatuz
Link to post
Share on other sites

? Dziwne, jakoś innym się podobało. Widocznie pomyliłeś zwykłą jebankę z LARPem.

 

PS

Kolejny ćwierćpiśmienny, bo wiem że w Radomiu też wielkich liter się używa ;D

Dzwine bo wielu wielu osobom się nie podobało. Dużo osób wyjechało w sobotę między 17-19 nażekając że przejechali spory kawałek Polski żeby dobrze się bawić a było nudno. Nie musisz mnie hejtować tylko dlatego, że mam inne zdanie niż ty. Naucz się szanować opinie które są odmienne niż twoje.

 

PS. Może i nie używałem dużych liter ale ty chyba nie wiesz co to zdanie poprawne stylistycznie bo piszesz tak że nie wiadomo o co Ci chodzi. Poprawne zdanie powinno wyglądać tak: bo wiem że w Radomiu też używa się wielkich liter. A teraz możesz sobie pohejtować po mnie :)

Edited by janekradom
Link to post
Share on other sites

Mnie się podobało :) rozgrywka się w pewnym momencie rozsypała, ale uważam że znaczny wpływ miała na to pogoda i brak kondycji uczestników. Pomysł na zlot świetny, klimat też chociaż dodałbym motyw muzyczny (wspominam bodajże IV Basrę na której w niedzielę podczas walk w mieście leciała muzyka - niesamowite wrażenie - oby się powtórzyło na drugiej Ortedze ;) ) w niedziele to już klasyczna jebanka która po spokojniejszej sobocie pozwoliła wypluć kilogramy kompozytu :)

Jeszcze raz dzięki za organizację zlotu i replikę ;)

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...