Wit Posted June 6, 2002 Report Share Posted June 6, 2002 Drodzy Maniacy! Po wrażeniach i refleksjach ze wspaniałego III Zlotu (ponowne ukłony w stronę Organizatorów), pozwolę sobie poddać pod dyskusję sprawę formy organizacyjnej zlotu. Otóż, jak sama nazwa wskazuje, zlot zakłada obecność wszystkich Maniaków z kraju, czyli kilkuset-osobowej grupy. Zatem przygotowanie stosownych scenariuszy w taki sposób, by wszystkie obecne osoby były zaangażowane, jest bardzo trudne, a w założeniu zlotu 1-dniowego wręcz niemożliwe. Przy organizacji zlotów proponuję przyjąć następujące założenia: 1 - zlot powinien być imprezą trwającą co najmniej dwa pełne dni, 2 - zlot powinien mieć głównie charakter poznawczy, polegający na prezentacji ekip, broni i wymianie poglądów oraz doswiadczeń. 3 - wszelkie "wojenne" działania na zlotach powinny odbywać się dopiero w drugim dniu trwania, po uprzednim dokładnym przedstawieniu scenariuszy, zapoznaniu się z terenem działania. Poza tym przy obecności większej liczby uczestników proponuję takie przygotowanie scenariuszy, by kilka z nich odbywało sie równolegle, w mniejszych grupach. Innym aspektem jest organizowanie spotkań "bojowych" nie mających charakteru zlotu krajowego. Jak pokazują doświadczenia, spotkania takie obejmują co najwyżej kilkadziesiąt osób. W tym przypadku spotkanie może jak najbardziej być jednodniowe. Oczywiście jest niezbędne staranne przygotowanie scenariuszy i wcześniejsze ich podanie grupom, które zadeklarują chęć przyjazdu. Zapraszam wszystkich do dyskusji! Pozdrawiam Wit Link to post Share on other sites
Giersu Posted June 6, 2002 Report Share Posted June 6, 2002 Mam pewien pomysł natury techniczno-organizacyjnej. Skoro organizowanoby taki dwudniowy zlot, nie od rzeczy byłoby wynajęcie do tego celu jakiegoś miejsca, w którym moglibyśmy i pogaworzyć, i pooglądać sobie sprzęt kolegów, i pójść spać przed trudami dnia bojowego. Tu przychodzi mi na myśl szkoła- gros takich imprez organizuje się właśnie w szkołach i zwykle mają one niezapomniany klimat (już widzę nocne szturmowanie pomieszczeń :o) Link to post Share on other sites
KARMA_Alex Posted June 6, 2002 Report Share Posted June 6, 2002 hmmmm... szkola ok.. ale jaka szkola sie zgodzi na bieganie w wojskowych butach po PCV ( oni maja hopla jakiegos na tym punkcie :) ) i zostawianie czarnych sladow - pozatym co z tymi 3 - 5 tysiacmi kulek co sie beda walac po korytarzach.. :] Link to post Share on other sites
Giersu Posted June 6, 2002 Report Share Posted June 6, 2002 Oczywiście moja ostatnia uwaga miała charakter żartu. Niedopuszczalne, jak sądzę, byłoby prowadzenie jakichkolwiek działań bojowych na terenie szkoły. A zatem problem butów znacznie się redukuje- nie każdy przyjedzie od razu w pełnym umundurowaniu. Odpada też (w teorii) problem kulkowego dywanu- nie ma strzelania, nie ma kulek. Jeszcze raz to podkreślam- taka szkoła miałaby tylko za zadanie udzielić nam schronienia przed nocnymi drapieżnikami i miejsca "wystawowego". Zupełnie inna kwestia to to, co rzeczywiście można byłoby robić w takim miejscu przez cały dzień. Oprócz oczywiście odprawy z omówieniem scenariuszy itp. Może narady wojenne w podgrupach? No bo raczej nie odczyty i dyskusje z przedstawicielami :o) Link to post Share on other sites
Wit Posted June 6, 2002 Author Report Share Posted June 6, 2002 Drodzy Koledzy, Myslę, że zaczynacie od mało istotnych szczegółów. Chodzi mi bardziej o ideę zagadnienia, a nie o dyskusję, czy szkoła się zgodzi lub nie bądź jaki buty rysują podłogi, a jakie nie. Problem organizacyjny i tak leżał będzie po stronie ewentualnych organizatorów. Podyskutujmy co do istoty sprawy, a nie wywołujmy tematów, które spowodują powstanie nic nie wnoszących do sprawy głosów. Link to post Share on other sites
CyberKozA Posted June 6, 2002 Report Share Posted June 6, 2002 Po pierwsze : Faktycznie ważne jest podanie scenariuszy innym grupom, najlepiej kilka dni przed zlotem, tak by wszyscy zdazyli je przecwiczyc. Co do terenu dzialan, to moje zdanie jest nieco odmienne. W zależności od scenariusza mozemy dac reszcie szanse do zapoznania sie z ter. dzialan innym grupom lub nie. Przeciez gdy w krytycznej sytuacji grupa uderzeniowa wchodzi na obcy teren, nie zawsze zna jego rozklad... Dla tego pasuje wczesniej dokonac wstepnego podzialu i dogadac sie jakos z ekipami ktore zagraja po stronie "obronców". B) Organizowanie jakiejs akcji w stylu odbicie zakladnikow to scenariusdz wymazony do zorganizowania w podstawowce i mysle ze nalezy glaebiej sie nad tym pomyslem zastanowic... Proponuje to przedyskutowac. Link to post Share on other sites
Giersu Posted July 2, 2002 Report Share Posted July 2, 2002 Masz, Eddy, kupę racji. Po prostu ten topic miał wywołać burzę mózgów- wymianę poglądów, pomysłów i opinii, z której możnaby odłowić najlepsze koncepcje. No, jakoś nie chwyciło. Link to post Share on other sites
CyberKozA Posted July 3, 2002 Report Share Posted July 3, 2002 Qrde... Nie trzeba przeciez organizować odbijania zakl. w 150 osob. Można powiedzmy zrobić to dla 20 osób a reszte na poligon. Jak się dostać do takiej gry ? Proste. Zapisy na czas. Kto pierwszy ten lepszy. Jeżeli chodzi O EAG i dziury w ścianach to wierzę na słowo. Nie maiłem jeszcze styczności z EAG więc się nie wypowiadam. Ale faktycznie może to być problem. Oczywiście można postawić warunek że walczymy bez EAG ale natychmiast podniosą się głosy sprzeciwu więc ten pomysł odpada. Co do formy to ja proponuje odświeżyć dosyć stary pomysł. Ktoś kiedyś zaproponował organizację obozu w bieszczadach. W chwili obecnej jest nas w Polsce wystarczająco duzo i myśle że udało by się zorganizować 100 osób na trzy czy cztery dni z całym ekwipunkiem i zrobić normalną regularną wojnę. Podchody, warty itd. Sami wiecie o czym mówię. Co wy na to ? Link to post Share on other sites
Sony Posted August 3, 2002 Report Share Posted August 3, 2002 Jako stały bywalec konwentów RPG/SF (liczba osób 150 -500) widzę to tak : szkoła do spania, spotkań, prezentacji, ustaleń zasad gry, itp. Idealna była by szkoła na wsi w pobliżu lasu/ruin itp. na terenie szkoły absolutny zakaz strzelania z broni (widziałem na Krakonie co można zrobić sprężyną, o gazowych i elektrykach nie mówię) wyjątek np na sli gimnastcznej przykotować miejsce np styropian FS15 gr 100mm do cełów testowych, kalibracyjnych, prezentacyjnych, itp (kulki łatwo zamieść). Inną metodą jest podpięcie się pod konwent RPG i zorganizowenie gry terenowej (LARP) na konwencie (kilmaty CyberPunk lub DEDLANDS tylko pistolety) można by zwerbować nowych chętnych (ja na przykład :D ). Dla chętnych można by wypożyczyć broń i ekwipunek (imiennie, jak zepsuje to płaci) chętnych by napewno nie brakowało. Co do terminaża imprez RPG/Sf. Link to post Share on other sites
Sony Posted August 3, 2002 Report Share Posted August 3, 2002 Co do terminaża imprez RPG/SF służę pomocą. :lol: Link to post Share on other sites
Bukhart Posted August 3, 2002 Report Share Posted August 3, 2002 pomysl polączenia asg i Larp`ów trochę upadł ostatnio. Ograniczono się do sprężynek i słabszych gaziaków. W larpie w grze uczestniczą przeciez osoby które mają sporo odkrytego ciała i mimo okularów ochronnych nie godzą sie takie oto osóbki na ziazi na całym ciele :) Jeśli tylko byłby organizowany larp który by nie mial nic przeciwko grupce z aeg`ami, chetnych do cyberpunkowych akcji :wink: to na pewno znajdzie się sporo chętnych z braci airsoftowej. Link to post Share on other sites
Sony Posted August 3, 2002 Report Share Posted August 3, 2002 Gwarantuje że na takiego larpa bądziesz miał więcej chętnych niż AEG'ów i gaziaków po za tym karabiny dla solo i pokrewnych, pistolce dla reszty. Corp, reporter lub tech mają eskortę solo i po sprawie. Grupa maniaków zwykle na spory arsenał ja początkujący mam 92F BB + AUG AEG a podejżewam że starsi stażem to mają po 2-3 AEG plus gaziaki możan bez problemu obdzielić chętnych. Co do siniaków uprzedzasz wcześniej i po sprawie. Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted August 4, 2002 Report Share Posted August 4, 2002 Hmmm.. Pozwolę sobe zauważyć, że ostatnio taki właśnie LARP odbył się na Teleporcie w Gdańsku, o czym nie omieszkałem poinformować z dużym wyprzedzeniem. Osoby podobno zainteresowane niestety nie pojawiły się, ku mojemu żalowi. Na grze nie było ani jednego AEGa ani gazówki, mimo zapewnionych warunków po temu (okulary i odpowiedni teren, również zabudowany)... Organizuję LARPy od kilku lat i zawsze używałem na nich sprzętu ASG (głównie swojego, a więc sprężynek), więc nie sądzę, żeby można było nagle mówić o kilkudziesięciu chętnych. Na wszelki wypadek polecam dla zainteresowanych: http://larp.gildia.com/relacje/archipelag_...ki_teleport_200 Dodam też, że między innymi od frekwencji na tym LARPie zależało, czy połączone siły pomorskie (Gdański Klub Fantastyki, importer AEGów Military.pl i kilka innych instytucji i osób, w tym Akademia Marynarki Wojennej) podejmą się organizacji wielkiego zlotu promującego ASG, na poligonie i z użyciem pojazdów bojowch. Niestety, rezultaty przekonały nas, że przez najbliższe kilka lat nie ma to raczej sensu. Skończyło się na miłym LARPie, i to wszystko. Pozdrawiam serdecznie Kret Link to post Share on other sites
Sony Posted August 5, 2002 Report Share Posted August 5, 2002 Niestety nie mogłem wziąść udziału w larpie, na teleporcie byłem. Jeśli maniacy asg nie dostarczą sprzętu i się nie pojawią cóż z larpu nici. Jednak jeśli każdy maniak przyniesie "zabawki" to można coś wymyślić. Z doświadczenia wiem że ci co narzekają na brak imprez poproszeni o pomoc w organizacji olewają sprawę i jęczą dalej. Proponuje pomyśleć o ZAHCON'ie w Toruniu, ja na konwent jadę w Tarnowa (między Krakowem i Rzeszowem) z Warszwy to rzut kamieniem. Za zorganizowanie larpów wstęp byłby wolny, reszta to kwestia chętnych (sam gwarantuje 8 osób napalonych ale bez broni) oraz plus możliwość spotkania się Maniaków ASG. Link to post Share on other sites
Regdorn Posted August 5, 2002 Report Share Posted August 5, 2002 Kret prawdopodobnie gdybys wspomnial o "polaczonych silach pomorskich" moze by to ruszylo kilka osob i wiecej z nich by rozwazylo przyjazd. Po drugie rozumiem, ze to byl przytyk do mnie poniewaz z tego co zauwazylem z Maniakow na stronie bylem chyba jedynym, ktory wtedy zadeklarowal swoj przyjazd. Probowalem przekonac kilka osob ale nie udalo sie. Wszscy albo wybierali sie do Poznania (6 lipca) albo nigdzie. Do Gdanska z Krakowa to daleka droga i samemu nie mialem ochoty jechac taki szmat drogi tym bardziej, ze musialem wybierac (albo to albo to) jeszcze pomiedzy Poznaniem. Zapewaniam, ze gdybym(smy ?) przyjechali tego samego dnia co LARP nie bylbym do zycia o czym moga powiedziec osoby, ktore widzialy mnie i MoDa w Poznaniu (od 4 rano do poludnia na mocnej kawie i redbullach tylko po to aby nie zasnac). Moze niektorzy lubia albo lepiej znosza takie podroze, moze nie boja sie zasnac w pociagu ale ja nie. Wole nie spac w pociagu a przyjechac dzien wczesniej co w tym wypadku nie bylo mozliwe. Chociaz w sumie co by to dalo gdybym przyjechal? Jedna jaskolka... Przeprosilem i jeszcze raz przepraszam, ze narobilem tylko zamieszania. A co do promocji ASG to jednym z punktow umowy jaka wyslalismy do Military.pl byla wlasnie mozliwosc promocji sklepu na duzych imprezach. Gdyby ktos myslal konstruktywnie, to promocja sklepu a raczej jego oferty ASG to idealny sposob rowniez na promocje samego "sportu", hobby... Sklep zyskuje nowych klientow a w Polsce jest coraz wiecej zapalencow do zabawy. Wilk syty i owca cala (moze nie dokonca pasuje ale troche tak ;)). Narazie nie bylo odzewu od firmy pomimo wielu zapewnien, ze "jutro". Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted August 5, 2002 Report Share Posted August 5, 2002 Intencją mojego postu nie było wywoływanie nikogo do przepraszania, podobnie jak narzekanie na kogokolwiek. Chciałbym jedynie zasygnalizować, że zasugerowane przez Wita zasady są regularnie przestrzegane na konwentach i grach terenowych (czyli LARPach) na których uczestniczę jako organizator lub pomocnik. Co więcej, pojawia się tam zwykle spora ilość osób żądnych takich wrażeń a "niezrzeszonych", często z nie najgorszym sprzętem. Niestety, jest to zapewne środowisko nowe dla wielu Maniaków, co nie zachęca ich specjalnie do przyjazdu. Ta obojętność środowiskowa sprawia, że duży nowy "rynek" marzących o takiej zabawie ludzi przechodzi "bokiem". Gdyby któregoś pięknego dnia kilka ekip zdecydowałoby się przyjechać na konwent typu Krakon, Nordcon lub Polcon, mogłoby się okazać, że zlotów Maniaków mogłoby być znacznie więcej niewielkimi kosztami - gdyż koszty organizacji (czas i praca) ponoszą organizatorzy, a ceny takich imprez nie są wygórowane. Na to jednak, jak sądzę, potrzeba czasu i pewnego "znudzenia" czysto militarnymi scenariuszami ASG. Ustosunkowując się jeszcze do uwagi Bukharta: To, że nie narzucam się już z następnymi terminami gier nie znaczy, że nie są one organizowane. Owszem, są - tylko, że organizowane poza środowiskami związanymi z tą stroną. Ograniczenie mocy broni obowiązuje tylko na jednej grze, największej, ze względu na to, że odbywa się właśnie w szkole. Pomysł nie upadł, lecz po prostu nie został przez niektóre osoby (zakładam, że przez Bukharta) i środowisko związane z tą stroną przyjęty. Pozdrawiam Link to post Share on other sites
Wit Posted August 5, 2002 Author Report Share Posted August 5, 2002 Generalnie nie miałem się wypowiadać, ale mam nadzieję, że nie wzbudzę zbyt wielu kontrowersji. Generalnie sam pomysł wydaje się być cenny i połączenie dwóch form bardzo interesujące. Natomiast mam kilka uwag innej natury. Otóż Sony napisał: "Dla chętnych można by wypożyczyć broń i ekwipunek (imiennie, jak zepsuje to płaci) chętnych by napewno nie brakowało. " Nie bardzo wiem jak zorganizować wypożyczalnię sprzętu, a nawet jeśli, to jak stwierdzić, czy ten kto zepsuje, bedzie miał mozliwość zapłacić? Dalej Sony napisał: "Grupa maniaków zwykle na spory arsenał ja początkujący mam 92F BB + AUG AEG a podejżewam że starsi stażem to mają po 2-3 AEG plus gaziaki możan bez problemu obdzielić chętnych. " Łączy się to ze zdaniem powyżej. AEG to średnio 1,5 tys. zł, a gaziak +/- 500 zł. Nie wiem, czy znalazłoby sie wielu starszych stażem maniaków, którzy z wielką ochotą obdzielaliby chetnych. I znowu Sony pisze: "Jeśli maniacy asg nie dostarczą sprzętu i się nie pojawią cóż z larpu nici. Jednak jeśli każdy maniak przyniesie "zabawki" to można coś wymyślić." Można tu sie zastanowić, czy bardziej chodzi o dostarczenie sprzętu, czy też o obecność maniaków. Wydaje mi się, że zawsze mozna wymyśleć coś fajnego - wspólnego, przy czym bazować mozna li tylko na własnym sprzęcie. Nie jest to, moim zdaniem, zbyt wielka zachęta do organizowania wspólnych imprez, gdyż warunkiem jej powodzenia jest obdzielenie innych uczestników sprzętem przez maniaków. Natomiast nie jestem przekonany, że maniacy tak bardzo chetnie uzyczaliby swojego sprzętu. "Z doświadczenia wiem że ci co narzekają na brak imprez poproszeni o pomoc w organizacji olewają sprawę i jęczą dalej." Myślę, że to zbyt pochopny osąd, jesli chodzi o środowisko maniaków. Jakoś póki co, wszystkie organizowane imprezy spotykały się z chęcią pomocy ze strony wszystkich maniaków. Natomiast nie wiem, dlaczego Sony twierdzisz, że ktoś narzeka na brak imprez. Śledząc forum można zauważyć, że lokalnie stale się coś dzieje, a także są w przygotowaniu większe, ogólnokrajowe imprezy. Kret z kolei napisał: "Gdyby któregoś pięknego dnia kilka ekip zdecydowałoby się przyjechać na konwent typu Krakon, Nordcon lub Polcon, mogłoby się okazać, że zlotów Maniaków mogłoby być znacznie więcej niewielkimi kosztami - gdyż koszty organizacji (czas i praca) ponoszą organizatorzy, a ceny takich imprez nie są wygórowane. Na to jednak, jak sądzę, potrzeba czasu i pewnego "znudzenia" czysto militarnymi scenariuszami ASG." Sądzę Krecie, że wiele ekip byłoby zainteresowanych udziałem w konwentach. Jednakże niezbędny jest tutaj kompromis pomiędzy scenariuszami LARP'u i czysto militarnymi scenariuszami ASG. To wymaga pewnego wysiłku związanego z w miarę ścisłym, wcześniejszym przedstawieniem reguł. Reasumując: Sama idea jest bardzo dobra. Natomiast wykluczyłbym z niej mozliwość wyposażania uczestników w sprzęt przez maniaków. Może się mylę, ale nie bardzo znajduję wśród znanych mi maniaków osobę, która by na to poszła, szczególnie jesli chodzi o AEG. Przygotowanie takiego wspólnego konwentu musiałoby pogodzić interesy wszystkich stron, a nie tylko narzucić maniakom reguły obowiazujące na LARP'ie. Po prostu musi zostać uwzgledniony fakt, że maniacy na takim spotkaniu będą chcieli używać swego sprzętu, niezależnie od tego, jak bedą wyposażone inne osoby. To tyle. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, moje wystąpienie nie jest przesadzone i nie zniechęciłem nim nikogo do zaglądania na stronę i forum. Pozdrawiam Wit Link to post Share on other sites
Sony Posted August 5, 2002 Report Share Posted August 5, 2002 Wszystko jest do uzgodnienia, na konwentach sporo osób ma swoją broń, a paru znajomym mógłbym pożyczyć nawet AEG. Zawsze można ograniczyć broń do spręzyn (których jest na konwentach sporo) po larpie konwentowym można zrobić akcje open dla wszystkich, osoby z sprężynami wspomagają solo z gazem i elektryką i po sprawie. Mamy w ten sposób miejsce noclegowe i bazę wypadową, dwa larpy i wstęp za darmo. Co do zwrotu maniacy - miałem na myśli ogół wszystkich wielbicieli ASG (siebie też) Sumując : 1. Larpy z restrykcjami + open 2. Dobre scenariusze i role Można powiedzieć że jest to sposób na podpięcie się pod konwent własnym zlotem. Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted August 5, 2002 Report Share Posted August 5, 2002 Wypożyczałem swoje sprzęty na LARPy kilkakrotnie i większość się zniszczyła. Gdyby to były gazówki albo AEGi, to bym nie pożyczył. Sądzę, że kwestie wypożyczania nie wchodzą w grę. Podobnie rzecz się ma z ochroną oczu, lecz jestem gotów jako organizator nawet ponieść czasowe koszty i sprzedawać maski na miejscu (nawet gdyby oznaczało to rzeczywistą płatność za wstęp na grę) dla osób grających cywili lub nieprzygotowanych. Tak więc o ile zabawki trzeba kupić sobie samemu, o tyle ochrona "Nowych" wydaje mi się wręcz obowiązkiem nie tylko organizatorów, ale i starszych graczy. Pozwolę sobie przejść do pewnego szczegółu, aby nieco wyjaśnić ten ustawiczny brak zrozumienia pomiędzy osobami, które nie widzą w "klasycznym" LARPie zasad i możliwości rozwinięcia skrzydeł dla ASG. Należy przyjąć pewne zasady konstruowania scenariuszy, szczególnie dotyczące możliwości Maniaków. I tak, pisząc scenariusz do gry w Wietnamie w 1970 roku raczej trudno oczekiwać jednolitego umundurowania, że o sprzęcie wyłącznie z tamtej epoki nie wspomnę - MP5 raczej odpada, a to przecież popularny zdaje się model... Dlatego scenariusze muszą zakładać świat zbliżony do dzisiejszego lub niedaleką przyszłość. Dobrze sprawdzają się rozbudowane misje dla najemników (vide scenariusz gry komputerowej Jagged Alliance 1 i 2), tajne operacje z "powikłaniami" na przykład w formie osób cywilnych dysponujących wiedzą niezbędną do ukończenia misji, itp. Generalnie, LARP (Live Action Role Playing, czyli gra na żywo) powinien stanowić możliwość wykazania się ekip na "rzeczywistym" polu walki - z nieprzewidzianymi sytuacjami, negocjacjami i wreszcie samą walką. Ze strony organizacyjnej oznacza to konieczność zapewnienia odpowiedniego terenu dla używania odpowiedniego sprzętu. Wit napisał, cytuję tu: "Sądzę Krecie, że wiele ekip byłoby zainteresowanych udziałem w konwentach. Jednakże niezbędny jest tutaj kompromis pomiędzy scenariuszami LARP'u i czysto militarnymi scenariuszami ASG. To wymaga pewnego wysiłku związanego z w miarę ścisłym, wcześniejszym przedstawieniem reguł. " LARP jest parateatralną formą rozgrywki przeznaczoną dla przyjaciół. Żaden szanujący się twórca scenariusza nie "oleje" potrzeb osób, które zapowiedziały swój przyjazd - ponieważ są to jego lub jej przyjaciele. Dotyczy to także - a nawet przede wszystkim - ich ulubionych zabawek. W jednym, jedynym wypadku (Ulica Wolności 2 - Ordem e Progresso we Wrocławiu) takie ograniczenia są koniecznością, ponieważ jest to impreza wewnątrz ładnej szkoły specjalnej. Różnice w zasadach natomiast polegają głównie na tym, że celem gry nie jest zwykła eliminacja przeciwnika oraz że system walki jest opracowywany indywidualnie na potrzeby gry. Nie otrzymuje się więc punktów za zabicie kogoś i możliwe jest zostanie rannym (w moim systemie gry), walka nożem lub mieczem albo łukiem. Te zasady nie stanowią zbyt wielkiego odstępstwa od reguł ASG, stanowiąc raczej miłe jego urozmaicenie - LARP zdarza się przecież raz na kwartał, nie częściej... Mowa oczywiście o LARPie ASG. Link to post Share on other sites
Bukhart Posted August 9, 2002 Report Share Posted August 9, 2002 Tym razem krotko gdyz czas mnie goni. Kret pomyliles sie w zalozeniach. Jesli przypomnisz sobie rozmowy z chata to przypomnisz sobie rowniesz ze grywam w rpgi, a i mistrzuje czasem. Na "Ordem..." chcialbym sie wybrac czy to z kalachem czy bez. Dobrej zabawy nigdy za duzo, a postrzelac do woli moge sobie co tydzien :) nie musze w budynku szkoly na larpie :) Byc moze jesli kalach bedzie mniej bolesny przy kulkach leciutkich i nie bedzie masakrowal tynku na scianach, to i kalacha wezme :wink: Link to post Share on other sites
Recommended Posts