sopel44pl Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 Witam od dłuższego czasu zastanawiam się nad aspektem życia snajpera na polu bitwy (ASG) w szczególności interesuje mnie zdanie użytkowników (Gaziak - Spring - Elektryk) co lepsze waszym zdaniem Potęga Mancrafta , Uniwersalność sprężyny czy samo powtarzalność elektrycznych snajperek. Odnośnie proponowanego sprzętu ustalam granice 1000zł co nie oznacza że nie możecie się pochwalić własnym sprzętem czy spostrzeżeniami na temat broni taktyki czy nawet używanych kulek zapraszam i oczekuje zainteresowania tematem Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 Witam od dłuższego czasu zastanawiam się nad aspektem życia snajpera na polu bitwy (ASG) Odnośnie proponowanego sprzętu ustalam granice 1000zł L.O.L To my rozmawiamy o karabinach snajperskich czy stockach z wymienioną gumką hopa? Quote Link to post Share on other sites
Skilrod Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 To zależy co Ty wolisz. Ja wybrałem sprężynowy bo mancraft jest zabroniony na najbliższym poligonie asg na jakim się strzelam. Chciałem żeby karabin był uniwersalny i żeby można było przy nim pogrzebać bo to lubię. Elektryczne snajperki moim zdaniem nie są najlepsze dla początkujących strzelców... Nie ćwiczy się cierpliwość, dokładność, karabin jest głośniejszy. Co do roli snajpera w asg to jest już gdzieś taki temat. ______________________ Wysłane z Xperii Z za pomocą Tapatalk 4 Quote Link to post Share on other sites
sopel44pl Posted July 7, 2014 Author Report Share Posted July 7, 2014 (edited) Właśnie o taką wypowiedz mi chodziło " elektryczne snajperki moim zdaniem nie są najlepsze dla początkujących strzelców... Nie ćwiczy się cierpliwość, dokładność, " i w tej części wypowiedzi zawarłeś role snajpera o którą mi chodziła a w zasadzie źle napisałem bo chodziło mi jak bardzo typ sprzętu zmienia role zabawy w snajpera :icon_biggrin: :maniak_OK: E Edited July 7, 2014 by sopel44pl Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 (edited) Podstawa, to rozróżnienie roli "snajpera" od "strzelca wyborowego" w drużynie. Pierwszy leży - sam lub z obserwatorem - i czeka aż nawinie mu się coś przed lufę, albo koledzy "napędzą" mu zwierzynę. Drugi to aktywny uczestnik drużyny szturmowej, bardziej zwiadowca, legawiec wystawiający zwierzynę, dysponujący repliką o zasięgu umożliwiającym likwidację celów nieosiągalnych dla replik szturmowych. Toteż i repliki jakimi dysponują mają nieco inne parametry i zadania. Snajper powinien mieć replikę o zasięgu minimu dwukrotnie większym od przeciętnej repliki stockowej, bardzo precyzyjną i celną, moim zdaniem sprężynowy czterotakt. Strzelec powinien dysponować repliką circa 150% zasięgu replik stockowych, elektryczną, umożliwiającą użycie w szturmie. To jest moje subiektywne odczucie i nie każdy musi się z nim zgadzać. Edited July 7, 2014 by Powała Quote Link to post Share on other sites
Skilrod Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 Właśnie tak. Takich strzelców jest masę na filmach Scoutthedoggie :P: A snajpera masz na filmach VaVaNna z francji ______________________ Wysłane z Xperii Z za pomocą Tapatalk 4 Quote Link to post Share on other sites
sopel44pl Posted July 7, 2014 Author Report Share Posted July 7, 2014 Tego pana z manią nagrywania lustruje od tygodnia czym samym zainteresowałem się tematem z kolei kolega mam podrasowanego sr25 dlatego założyłem ten temat. "Powała" Bardzo rzetelna i interesująca wypowiedz duży plus :maniak_OK: Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 Elektryczne snajperki nie mają prawa bytu przy springach czy gaziakach. Snajperki z zasilaniem gazowym mogą osiągać bezproblemowo gigantyczne wartości fps, do tego są mało awaryjne, sprężyny mają nieco mniejsze możliwości, głównie ogranicza je to, że trzeba pompować te sprężyny własnoręcznie. Jednak springi są niepodatne na warunki atmosferyczne i nadal bardzo wytrzymałe. Elektryczna snajperka, cóż... Niewiele części pod ekstremalne tuningi, do tego ogromna awaryjność, której nie da się uniknąć. Części są zarzynane bardzo szybko. Jako karabin snajperski sprawdzą się na swój sposób wszystkie typy, ale przy elektrykach jest to nieopłacalne. Elektryki raczej jako karabiny wyborowe, nieco miększe od snajperskich. Quote Link to post Share on other sites
sopel44pl Posted July 7, 2014 Author Report Share Posted July 7, 2014 (edited) Zasadniczo widzę że rezygnacja z Elektryków to słuszna koncepcja MrMCET miałeś już do czynienia z Mancraftem? czy chodzi ci tu o repliki tego typu g96 g&g ? Edited July 7, 2014 by sopel44pl Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 Z samym mancraftem nie, ale składa się on z kilku prostych elementów, z którymi miewam doczynienia na codzień. Reduktory, elektrozawory itd. to nic nowego. Tak naprawdę w tym przypadku największym zagrożeniem jest przedziurawienie sobie mamby :D Żywotność samego układu jest ogromna. Czego nie można powiedzieć o przekładniach stosowanych w gearboxie elektryka. Ogromne tarcie, duża siła generowana przez sprężynę. Śmierć i zniszczenie krótko mówiąc. Quote Link to post Share on other sites
Krwawy Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 Uważam teraz najlepszą opcją jest Mancraft. Praktycznie zerowa awaryjność, ogromna ilość mocy którą możemy w ekspresowym tempie dostosować do danego typu rozgrywki i mniejsza siła potrzebna do przeładowania niż w sprężynówkach (daje się to we znaki zwłaszcza podczas leżenia :P). Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted July 7, 2014 Report Share Posted July 7, 2014 Uważam, Panowie, że większość głoszących tu "twierdzenia" ma raczej mgliste pojęcie o snajpieniu. Pytanie do zakochanych w konwersji mancrafta; a jakich kulek użyjecie do tej "mocy"? A propos AEGów i ich braku "prawa bytu" - dlaczego ich ciągle używam. A z zasady nie jestem sentymentalny, dodam nieśmiało. No i do Powały, którego bardzo polubiłem z autopsji; do licha, stary pierniku, od kiedy to snajper leży i czeka na zmiłowanie..?! Tych kilka pytań, aplikuję by autor topicku zbyt pochopnie nie wyciągał wniosków z wcześniejszych wpisów. ;) Pozdrawiam, Lambert Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (...)No i do Powały, którego bardzo polubiłem z autopsji; do licha, stary pierniku, od kiedy to snajper leży i czeka na zmiłowanie..?! (...) Jest mi bardzo miło, że mnie polubiłeś, bywam czasami w Puszczykowie, może kiedyś się spotkamy prywatnie... Co do "snajpera", to był skrót myślowy dla rozróżnienia dwóch diametralnie różnych funkcji. Gdyby się na ten temat rozpisać, można opublikować książkę, a ten temat nie jest ściśle o funkcjach i zadaniach snajpera. Dla tego posłużyłem się skrótowymi definicjami. :icon_wink: Quote Link to post Share on other sites
Krwawy Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Pytanie do zakochanych w konwersji mancrafta; a jakich kulek użyjecie do tej "mocy"? Ale nikt nie powiedział że musisz wykorzystywać cały potencjał tej "mocy". W końcu możesz ustawić sobie powiedzmy te 600fps i normalnie strzelać na 0.40. Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 "Potencjał" mocnych konwersji do snajp sięga tam, gdzie kończą się precyzyjne kulki. Dopisz jeszcze proszę, o jakich kulkach 0,40g mówisz? Pozdrawiam, Lambert Quote Link to post Share on other sites
Krwawy Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 "Potencjał" mocnych konwersji do snajp sięga tam, gdzie kończą się precyzyjne kulki. Nie, potencjał nie kończy się tam gdzie kończą się precyzyjne kulki, na to składa się też bezawaryjność samej konwersji a porównując Mancrata do springa, to ta pierwsza jest o wiele bardziej bezawaryjna. Dopisz jeszcze proszę, o jakich kulkach 0,40g mówisz? Choćby o starej serji szarych Guarderów 0.40g. Quote Link to post Share on other sites
samael16 Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Laylax jest mniej awaryjny od mancrafta i prostszy i jak policzy się wszystko to niewiele droższy od mancrafta, więc wolę springa, lub replikę typowo pod co2 jak dsr. Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) @Krwawy: Mylisz się. Było to już wielokrotnie omawiane, na tym subforum min. też. Mówiąc w skrócie; nic Ci po dużej prędkości wylotowej jeśli nie masz odpowiednich, czyli precyzyjnych i ciężkich kulek. To co piszesz może być jedynie zasłyszane. Nie wierzę, że użytkownik Guarderów o tym wagomiarze lub w ogóle Guarderów napisałby o nich w kontekście snajpy. Guarder kiedyś, naprawdę dosyć dawno temu, robił całkiem przyzwoite kulki ale o niższym wagomiarze. Cały problem z silnymi snajpami dziś ogniskuje wokół kulek, których zwyczajnie nie ma w kategorii ciężkich. Te precyzyjne kończą się na 0,30g - i nie są to Guardery. Dziś to jedyny problem. Zarówno lufy precyzyjne jak i mechanika każdego rodzaju replik umożliwiają ich wykorzystanie w roli snajpy. Ich dobór zależy wyłącznie od preferencji gracza/strzelca. Każdy z nas robi to inaczej. Najlepiej mieć repliki z każdy rodzajem napędu dla wykorzystania ich potencjalnych możliwości - bo te, jak słusznie zauważyliście różnią się. Aczkolwiek przesadą jest twierdzenie, że AEGi muszą pracować na granicy wytrzymałości mechanicznej zębatek, tłoków, silników, okablowania czy w ogóle całego gearboxa. Tu trzeba sobie jasno określić do jakiej roli lub sposobu gry chcemy zbudować replike snajpy. Ma rację Powała dzieląc, w uproszczeniu, nas na snajperów oraz strzelców wyborowych - oczywiście w realiach airsoftu. Z grubsza się zgadza również w kwestii zasięgu ale uwaga: chodzi o zasięg skuteczny. Dla snajpera oznacza to bezwzględną powtarzalność trafień w mały cel, każdorazowo - pojedyńczymi strzałami. Ta wartość zmienia się w realiach rozgrywki. Inaczej będzie wyglądać w milsimowych symulacjach na otwartym lub cześćiowo otwartym terenie a inaczej w trakcie dynamiczejn gry podczas "ogólnych" zasad gier AS, w tym CQB. W ogóle to bardzo szeroki temat, którego niesposób omówić w paru suchych zdaniach. Trzeba zdawać sobie sprawę z wielości czynników, które rzutują na rodzaj repliki i sposobu gry. I właśnie dlatego moim pierwszym postem chciałem nieco wyrwrócić Wasze jednoznaczene opinie. Pozdrawiam, Lambert Edited July 8, 2014 by Lambert Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Nie, potencjał nie kończy się tam gdzie kończą się precyzyjne kulki, na to składa się też bezawaryjność samej konwersji a porównując Mancrata do springa, to ta pierwsza jest o wiele bardziej bezawaryjna. Choćby o starej serji szarych Guarderów 0.40g. Jeśli dla ciebie konwersja gazowa jest mniej awaryjna od klasycznej sp170, to gratuluję iście ułańskiej fantazji. Poza tym odkąd to "stare" bo już chyba półroczne, szare guardery są takie porządne? Widać nie miałeś w łapkach precyzyjnych kulek. Faktycznie, dobrych ciężkich kulek teraz NIE MA w sprzedaży. Poza tym jak już wielokrotnie pisano, pełnoprawna replika snajperska czy strzelca wyborowego to koszt 2tyś+, niezaleznie czy kupimy porządną markową czy od zera zrobimy na dobrych częściach coś taniego. Zarówno w przypadku broni palnej jak i przy replikach - strzelanie precyzyjne jest kilkukrotnie droższe niż klasyczne sianie seriami. Zgadzam się ze stwierdzeniami Powały i Lamberta - każdy napęd repliki wyborowej ma sens, ale pod określonymi warunkami i w specyficznych zastosowaniach. Przeciętnemu strzelcowi wyborowemu, który wspiera ekipę i chce mieć te ok. 550fps max, w pełni wystarczy replika elektryczna na dobrych bebechach (np. KWA na sp150) lub coś z rodziny sr-25 z v2 long. Na kulkach 0.32-0.36g jest w stanie wyciągnąć 90m zasięgu skutecznego. Liczyć się jednak trzeba, nawet przy dobrych częściach, z awaryjnością - jak to z każdym mocno podciągniętym aegiem. Poza tym odgłos pracy gb słyszalny jest zawsze, niezależnie od tłumika na lufie. Samotnikom, skradaczom i typowym ludziskom krzakom czającym się na ofiary, bardziej podpasuje PORZĄDNY spring, najlepiej 4-takt, choć ja osobiście preferuję swd. Mając na myśli porządnego springa, mam na myśli replikę markową po lekkim upie, lub coś tańszego wybebeszonego do zera i poskładanego od nowa na konkretnych częściach (swd tu stanowi chlubny wyjątek, tuning jest relatywnie tańszy). Spring jest przede wszystkim najmniej awaryjny w porównaniu do innych zasilań replik, a poza tym bardzo cichy. Moc 550-650fps jest "uczciwa" i przy dobrych kulkach i lufie pozwala to ładnie trafiać nawet do 100m. Bolączką jest często naciąganie, zwłaszcza dla wielu domorosłych snajperów o wadze lekko-śmiesznej i bicepsie identycznym jak obwód nadgarstka. Choć osoba o prawidłowej budowie ciała, z dobrą techniką i odrobinie wprawy jest w stanie naciągać sp170 w pozycji leżącej bez zbytnich problemów. Ostatnie zasilanie o którym była mowa to gaz. Można tu wyróżnić: - repliki stockowo gazowe bez gbb, czyli tanie badziewia typu rugery i m700 oraz markowe modele, np. tanaka, które dają radę - repliki stockowo gazowe z gbb, których odwiecznym bólem jest niestabilność fps - konwersje gazowe do replik: czeski wynalazek co2 trzeba pominąć minutą ciszy, ale są konkretne firmy: Polarstar, Escort czy nasz rodzimy Mankraft, oferujące konkretne rozwiązania. Konwersja gazowa jest rozwiązaniem bardzo dobrym, mocnym i cichym, ale nie idealnym. Faktycznie oferuje osiągnięcie mocy jak przy mocnej sprężynie (lub lepsze), bez konieczności wkładania wysiłku w naciąganie, oferuje uzyskanie bardzo stabilnych fps (co dla strzelania wyborowego jest najistotniejsze) oraz jest najcichszym napędem, ale nie czarujmy się - konwersje nie są bezobsługowe i bezawaryjne. Trzeba zmieniać uszczelki, dbać o czystość i regularnie konserwować ruchome elementy. Do tego dochodzi trwałość wężyków i mamb, a zewnętrzne zasilanie jest dla wielu odpychające. Sama regulacja ciśnienia gazu i ustawienia hu również potrafi doprowadzić czasem do pasji. Nie mogę powiedzieć więcej o gazowych odpowiedniach v2 od MC, teoretycznie powinne byc bezobsługowe, ale to zweryfikuje użytkowanie i czas. Nie polecam konwersji żadnemu zielonemu ani nawet weteranom, jeśli nie mają dużej dozy zdrowego rozsądku i chociaż szczątkowych zdolności techniczno-manualnych. Poza tym panuje niezdrowe przekonanie że konwersja MC daje 1000fps i na tylu strzelamy... bajka i bzdura, ale wielu w nią wierzy. Może do testów uszczelek ustawia się takie moce, ale 5 regów z nowych serii jakie miałem w łapkach ostatnio, przy max odkręceniu nie pozwoliły na uzyskanie większych mocy niż 740fps. W praktyce ustawia się coś z zakresu 550-640fps (na 0,20g) do kulek 0,40/0,43g, bo tak jest optymalnie. Tak że Sopel poczytaj i wyciąg wnioski, dobierz sobie napęd do swoich potrzeb. Temat rzeka, można pisać latami. Quote Link to post Share on other sites
sopel44pl Posted July 8, 2014 Author Report Share Posted July 8, 2014 Temat bardzo obszerny nie spodziewałem się takim profesjonalnym odgłosem Zdania dalej są podzielone ale wiele przydatnych faktów da się wyciągnąć z rzetelnych wypowiedzi za co bardzo dziękuję zainteresowanie ogromne kultura wypowiedzi też gdy podejmę decyzje i sprawdzę poinformuje o swoich spostrzeżeniach Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) To jeszcze parę zdań tytułem uzupełnienia. Dobierając odpowiednią dla siebie snajpe warto sobie odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób będziemy ją użytkować. Chodzi przede wszystki o sposób gry. Jest to o tyle istotne, ponieważ każdy z rodzajów napędu poza zaletami przewyższającymi konkurencyjne ma również wady w innym miejscach, w których konkurencja jest lepsza. Czyli, krótka charakterystyka: 1. AEG: + samowtarzalny tryb ognia ( auto eliminujemy na starcie ) + wygodne magazynki + niewrażliwość na różnice temperatury - skomplikowany mechanizm - wysoki koszt 2. SPRING: + łatwy upgrade + duża moc + niewrażliwość na różnice temperatury - mała szybkostrzelność - trudny / ciężki sposób przeładowania 3. GAZ: + duża moc ( już w stocku ) + łatwy upgrade - spora wrażliwość na różnice temperatury - "zimne strzały" w sensie, że chłodna gumka bo gaz rozprężając się stygnie - mała szybkostrzelność Pisząc o replikach gazowych odrzucam GBBR ze względu na ABSOLUTNIE NIEWYSTARCZAJĄCĄ powtarzalność strzałów. Tego zwyczajnie nie ma sensu używać chcąc snajpić. Powyższa charakterystyka jest bardzo uproszczona. Sprowadza się wyłącznie do ogólnych cech. Nie mniej, pozwala się zorientować, który z rodzajów napędu najlepiej wykorzystać w zależności od sposobu gry. Czyli; jeśli lubimy grać dynamicznie w zmieniającej się scenerii pod względem miejsca, odległości w jakiej pojawiają się cele oraz ich ilości to AEGi będą niezastąpione. Gdy natomiast wiemy, że cele znajdziemy daleko a na dodatek w niewielkiej ilości ( najlepiej samotne ) to springi lub napęd gazowy. Bo tu szybkostrzelność ani manewrowowść ( przy konwersji Mancrafta zwłaszcza istotne.. ) nie będą decydująca. Ważniejszy będzie zasięg i prędkość wylotowa. Hałas GB, o którym wspominali przedmówcy może mieć też znaczenie przy samotnych strzałach - może zdradzić aczkolwiek mnie się to nie zdarzyło. Ale w grze dynamicznej, do której AEGi są predysponowane nie będzie to miało i tak znaczenia. Zbyt dużo się wówczas dzieje w około by przeciwnik usłyszał akurat nas.. Panowie, to jest bardzo szeroki temat. To co tu dostaliście to tylko kierunkowskazy - reszta w Waszej percepcji! :icon_wink: Pozdrawiam, Lambert Edited July 8, 2014 by Lambert Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) Muszę przyznać, że dużo tu powiedziano o snajperkach i snajperstwie, osobiście dawno, bo już od 5-ciu lat "wyleczyłem" się ze "snajperstwa", choć w moim wieku typowe "kampienie" i oczekiwanie na zwierzynę byłoby najlepszym wyjściem, bo ruchliwy to ja już nie jestem. Wobec tak długiej przerwy od czasu kiedy udawałem "snajpera", uważam się w tym temacie za wtórnego analfabetę, ale zaskoczyło mnie pewne zdarzenie, którego byłem świadkiem. Na imprezie ASH "Tobruk" w Pałczewie k/Łodzi spotkałem Sidiego. Posługiwał się w iście profesjonalny sposób giwerą snajperską (z wyglądu mocno przerobiony L85A2 zdecydowanie dłuższy niż stock). Miałem ze sobą chrono i na koniec imprezy Jacek przestrzelał tego customa, kilkakrotne strzały pokazały zaledwie około 260-270 fps (o ile dobrze pamiętam). Ogólne zdziwienie - wobec niesamowitego zasięgu repliki - Jacek skwitował "tego się spodziewałem, ale lufa ma długość niemal 700 mm". Niech mi teraz ktokolwiek spróbuje wmówić, że "długość" nie ma znaczenia... :icon_wink: Edited July 8, 2014 by Powała Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 (edited) Powała; na jakich kulkach? Bo raczej nie były to 0,20g. :icon_wink: Spodziewam się, że replika miała ok. 450 fps a na wyniku chronografu zaważyła waga kulek - przy "trzydziestkach" byłoby w okolicach właśnie 300 fps. No i zapewne lufa była krótsza niż 700 mm - 650 to maks w sklepowych lufach. Ale mniejsza o to. Gorsze, że wyciągasz zupełnie błędne wnioski.. :) Pozdrawiam, Lambert Edited July 8, 2014 by Lambert Quote Link to post Share on other sites
Powała Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 Zgadzam się, ale nie zaprzeczysz, że "długość ma znaczenie"... :icon_wink: Quote Link to post Share on other sites
Lambert Posted July 8, 2014 Report Share Posted July 8, 2014 :icon_cool: Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.