Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Ładowalny zamiennik CR123


Recommended Posts

Sprawa wygląda następująco - mam chiński zielony laser zasilany z bateryjek CR123 (3V). Oczywiście kosztują one miliony monet, a sam laserek jest dość prądożerny. Planuję więc zastosować na miejsce baterii jakieś akumulatorki, no i tu pojawia się problem - zwykłe Li-Ion 16340 mają nominalnie 3,7V (a po naładowaniu ponad 4V), więc obawiam się, że po prostu mogą mi spalić laserek i zwyczajnie nie zaryzykuję ich użycia. Teoretycznie można kupić ogniwa w tym rozmiarze mające 3V, ale tu pojawia się mały problem - nie zamierzam wydawać 50zł na dedykowaną ładowarkę wątpliwej jakości, tylko chcę ładować akus Imaxem B6.

 

Pytanie jest więc następujące - jak rozwiązać tę sytuację? Do głowy przychodzą mi 2 wyjścia:

a) kupić zwykłe Li-ion i jakimś sprytnym sposobem :teethh: wsadzić rezystor pomiędzy aku a styki laserka

b) kupić akus 3V i jakimś innym sprytnym sposobem :teeth: ładować go imaxem

 

Co byście mi doradzili?

Link to post
Share on other sites

Aku o napięciach 3.0 - 3.3 V (zależnie jak producent podaje) to najczęściej LiFePO4, więc chyba nie powinno być problemu z ładowaniem Imaxem.

 

Z resztą znajomy używał nawet Li-Ion 3.7 V zamiast bateryjek 3.0 V w replikach EOTech'ów XPS/EXPS i jakoś nic się nie zepsuło.

Link to post
Share on other sites

LiFePO4 16340 nie mogę znaleźć nigdzie w PL.

 

Jedyne co mam, to:

http://allegro.pl/akumulator-litowy-conrad-energy-cr123-3v-650-mah-i5510911597.html

http://allegro.pl/akumulator-powerizer-3v-800mah-cr123a-cr-123-wawa-i5328769757.html

Cholera wie, jak się to ładuje. Chociaż program do LiFe może wytrzyma.

 

 

Jednak laser to nie EOTech i żadnej gwarancji działania mi to nie daje :icon_neutral:

Link to post
Share on other sites

Ten Conrad Energy to jest Li-ion, a dokładnie to LiCoO2.

 

Jak nie chcesz drastycznie zwiększać napięcia to pozostaje sprowadzanie LiFePO4 albo te Li-ion'y o obniżonym napięciu.

 

Tylko ciekawe jak się ładuje Li-ion'y, które mają tylko 3.0 V? Bo w Imaxie na programie Li Io jest chyba 3.6 V z tego co pamiętam.

Link to post
Share on other sites

No właśnie tu jest mój cały problem :icon_rolleyes: Na pewno są ładowarki do zwykłych Li-Ionów z możliwością ładowania również ogniw 3V, no ale ta opcja mnie nie interesuje zbytnio.

 

W Imaxie programy do litówek zdaje się, że działają z grubsza tak samo i tylko napięcie jest różne, niemniej jednak ciężko stwierdzić, czy program 3,3V do LiFe w miarę poprawnie naładuje takie ogniwo, czy będzie bum :icon_wink: W ogóle nie mogę nigdzie znaleźć nawet krzywych rozładowania tych ogniw, o ładowania już nie wspominając.

 

 

Na razie postanowiłem podejść do problemu od drugiej strony, mianowicie aliexpress :icon_wink: Większość chinczyków w opisie laserka pisze o zasilaniu 3V, niemniej jednak można też znaleźć same moduły, dla których majfrend deklaruje 4,5V :-P (niestety, wygląda na to, że modułów jest co najmniej kilka różnych). Cóż, jak tylko sesja się skończy przyglądnę się dokładniej co tam naprawde siedzi na płytce i może dojdę do tego, czy można tam po prostu załadować zwykłe ogniwo.

Link to post
Share on other sites

wiciok, tak się składa, że zakupiłem te akumulatory CR123A o napięciu 3V i puki co się spisują, choć przeżyły jak na razie tylko 3 cykle ładowania, więc to jest nic. Z tego co udało mi się przetestować na razie, są ta akumulatory o stosunkowo niskim prądzie zwarciowym w stosunku do li-po. Nie chciałem tego katować, więc nie testowałem pod większymi obciążeniami, zwłaszcza że u mnie zasilają kolimator.

Przy 1A działały stosunkowo dobrze, pojemność nawet w miarę trzymają, choć miałem problem z ustaleniem bezpiecznego dolnego zakresu. Przyjąłem więc najniższy dla li-po czyli 2,8V. Jednak ładowanie tego imaxem, to bardzo średni pomysł. Szybko zniszczysz, za duże różnice w napięciach nawet w programie li-fe-po 3.3V

 

Co do zasilania, najlepszym wyjściem będzie użycie akumulatora standardowego 3.7 lub 7.4V i stabilizatora do 3V.

Mogę ci taki stabilizatorek skonstruować względnie tanio, muszę tylko zobaczyć czy uda mi się znaleść układ sprawnie działającym na niskim wejściu, żeby użyć akumulatora 3.7V.

Link to post
Share on other sites

Dzięki, ale i tak żaden stabilizator tam po prostu nie wejdzie.

 

Zresztą z tego co udało mi się do tego czasu zorientować, to sterownik powinien bez problemu działać nawet na zwykłym ogniwie Li-Ion (identycznego w 100% co prawda nie znalazłem, ale dla większośći sterowników na ali chińczycy podają zasilanie do 4,2-4,5V), także z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że jednak nic nie padnie. A nawet jeśli, to można wtedy kupić za grosze sam sterownik, który na pewno już będzie dobry.

 

Z ciekawości, czym ładowałeś te nieskonapięciowe ogniwa?

Link to post
Share on other sites

Jeśli jeszcze aktualna, to podeślij linka, też potestuję :) . Akurat zdycha mi bateryjka 123a i planuję przesiadkę na akumulatory, ale mam ten sam problem z woltażem.

Chyba, że elektronika G&P przyjmuje standardowe liony. Wiecie coś na ten temat? Niby na Dbalu jest napisane CR123a, ale może chodzi jedynie o rozmiar :zastanawia: Na chwycie z latarką do mp5, ani na opakowaniu po nim, nie ma natomiast żadnej informacji. Jedynie gratisowa bateryjka z zestawu wskazuje na to co kupować. Na stronie też nie mają napisane nic o dopuszczalnym napięciu.

Link to post
Share on other sites

Akurat elementy świecące nie powinny mieć problemu z działaniem przy lekko podwyższonym napięciu więc li-ion 3.6V raczej nie powinien niczego zabić. Latarki, ze sterownikami tolerują zasilanie od 3V do 10V, bo mają stabilizatory. np. moja solarforce L2.

Powiedz jeszcze co to za elektronika G&P, kolimator i inne urządzenia, w których świeci dioda spokojnie sobie na 3.6V poradzą.

Co do laserów, też powinny działać, ale z nimi styczności za dużej nie miałem, więc gwarancji nie dam.

A gdzie kupowałem akumulatory to już nie pamiętam, wynalazłem sklep gdzieś w googlach. (wiem, żadna to pomoc).

Link to post
Share on other sites

Ok, dzięki, już sobie doszukam w takim razie. Chodzi właśnie o latarki. Chwyt ze światełkiem do mp5 i Dbal, czyli latarko-laser. O ile Dbal jakiś sterownik ma, bo da się nastawiać tryby, to latarka we chwycie to prosty obwód on-off.

Link to post
Share on other sites

Skoro już zeszliśmy na temat latarek, kolimatorów i innego badziewia :icon_mrgreen: to może zna ktoś jakieś ogniwa (ew. dostępną w PL pasującą tam pojedynczą baterię, a nie 2 śmieszne LR44), które da się dopasować do CompM2 G&P? Niestety koli pożera bateryjki nawet gdy jest wyłączony, a wyjmowanie ich za każdym razem jest nieco upierdliwe.

Teoretycznie można by wyjąć tę aluminiową wkładkę i wsadzić tam coś o szerokości do 15mm, no ale jakoś mam opory przed wydzieraniem jej na siłę, skoro koli działa :icon_biggrin: Próbował ktoś coś zdziałać w tym kierunku?

Link to post
Share on other sites

Jak już lecimy z offtopem, to postaram się pomóc. Lr44 to ogólnie spory problem jeśli chodzi o zastąpienie czymś sensownym, nie wspominając o ich ogromnej pojemności. Wrzuć jak możesz fotkę miejsca na bateryjki, bo jak to wygląda widzę tylko z zewnątrz.

Mam pewien pomysł, co można spróbować wsadzić, ale najpierw muszę widzieć jak to wygląda od środka.

Link to post
Share on other sites

http://i.imgur.com/hlm6I3r.jpg

 

To jasne to aluminiowy "koszyk"(?) na LR44 o długości całkowitej 8mm, do którego z tego co widzę przylutowane są kable idące gdzieś do włącznika. Z tyłu oprócz włącznika jest pewnie jeszcze jakaś sprężynka, bo koszyk odbija do przodu i dokręcając zakrętkę dociska się go do tyłu. Dalej wyciągnąć go w sposób bezinwazyjny już się chyba nie da.

Długość z zewnątrz całego tego "pojemnika" na baterie to 32mm nie licząc klapki i włącznika, ale ten drugi pewnie zajmuje też trochę miejsca w środku.

Przydało by się w gruncie rzeczy ogniwo będące połową 14500, niestety nie mogę nic takiego znaleźć :icon_cry:

 

BTW, jednak w Polsce są dostępne zamienniki dwóch LR44 - nazywa się to CR1/3N. No ale za 23zł to ja podziękuję.

 

Hmm, u mnie komplet lr44 w CompM2 G&P działa od listopada. Kilka dni temu go sprawdzałem i świeci mocno, więc jakiś zapas energii jeszcze ma. Masz wyjątkowo żarłoczny egzemplarz :icon_smile:

To jest chyba jakaś dość powszechna wada fabryczna, bo nie tylko ja tak mam. Popatrz zresztą na forum w temacie o tym koli.

Link to post
Share on other sites

Ale LR44 są przecież na 1,5V każda, czyli fabrycznie jest już 3V :icon_biggrin:

 

Gdzie można kupić takie małe lipole? Te z allegro nie wejdą.

2cm na długość powinno być, ale myślę, że tak z 2,5cm to już pewnie będzie max.

Link to post
Share on other sites
  • 3 months later...

Szalom

Po researchu powracam z dawką dość fajnych informacji w tym temacie.

Całą mistyczną otoczkę przy 3V lionach rozwiał mi ten wątek - http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=1367 .

W skrócie, te 3V liony to zwykłe 3,7V liony z przylutowaną małą diodką, sprytnie zaniżającą oddawane napięcie. Przez nią właśnie mieszczą o około 100mAh mniej niż 3,7V bracia. Natomiast ładować to można, i trzeba :) programem lionowym (w przypadku Imaxów LiPolowym, bo jak wiadomo, inaczej nie doładują nam tego 0,1V) żeby wpompować w nie tyle ile mają na etykiecie.

 

No dobra, ale w tym rozmiarze mamy jeszcze klasyczne Liony i LiFePO4. Było pytanie czy można ich od biedy używać. I tak i nie :P Jeśli producent dopuszcza w ogóle używanie i baterii i akumulatorów, jak Olight na przykład, to nie ma się czym przejmować, bo latarka pojedzie na każdym z dostępnych typów (ma elektronikę która sama poziomuje napięcie). Jeśli nie wspomina o możliwości stosowania akumulatora to jedynym pewnym RCR będzie lion 3V, dioda może nie mieć stabilizatora, tylko być wlutowana na chama w obwód, tak jak na filmie, wtedy prędzej czy później stanie się to -

. Noo... ewentualnie moooożna spróbować przygód z LiFePO4, nie szalejąc z długością jednorazowego poświecenia. Napięcie jest niewiele wyższe niż max który deklaruje się dla przeciętnej diody XM-L, poza tym takie akumulatory mają dość niewielką pojemność, więc napięcie szybko osiąga zdrowy poziom.

 

Więc podsumowując, 3V lion sprawdzi się wszędzie i wcale nie jest bardziej uciążliwy w użytkowaniu niż pozostałe. Natomiast inne wersje lepiej pakować tylko w to, do czego elektroniki mamy pewność, czy to zaglądając samemu, lub sugerując się danymi producenta jeśli jesteśmy Januszami elektroniki jak ja.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...