qbis Posted December 4, 2016 Report Share Posted December 4, 2016 Cześć Mam problem. W okolicach początku października nadałem jako list priorytetowy apteczkę zrywaną od miwo. Wartość ok. 50zł. Niestety przesyłka zaginęła.. Pieniądze zwróciłem kupującemu. Czy mogę liczyć na jakąś rekompensatę? Jak to rozegrać? Ja wiem, że nadaje się priorytetem rejestrowanym z potwierdzeniem nadania, ale nie powinno być tak, że list nagle "znika". W poczcie mówią o tym, jak o znikających parówkach, tolerują to. Powierzam im swój przedmiot, tak być nie powinno! Ps. Niedawno nadałem dbala wartego 700zł przesyłką pocztową rejestrowaną z ubezpieczeniem i tak dalej. Przesyłka też "zniknęła". Na szczęście w ostatniej chwili dostarczono ją do adresata. Jeśli zły dział to proszę o przeniesienie Quote Link to post Share on other sites
Yahalom Posted December 4, 2016 Report Share Posted December 4, 2016 Reklamacja i... na chwilę obecną tyle. Jak będziesz miał ich przyznanie się do winy, to pewnie coś można dalej podziałać. Quote Link to post Share on other sites
EndeBeats Posted December 4, 2016 Report Share Posted December 4, 2016 Ciekawe, mi w podobnym okresie czasu również zaginęła przesyłka. Odpisali mi na piśmie, że została dostarczona... bo tak mówi artykuł w prawie pocztowym xD Będę się odwoływał. Quote Link to post Share on other sites
qbis Posted December 4, 2016 Author Report Share Posted December 4, 2016 Będę chyba musiał się zgadać z kupującym i jeśli reklamacja nie pójdzie to może złożę pozew sądowy? Podziała? Quote Link to post Share on other sites
Pol_ Posted December 4, 2016 Report Share Posted December 4, 2016 Jeżeli przesyłka nie była rejestrowana, czyli był to zwykły list to nic nie zdziałasz pytaniami i reklamacjami. Możesz tylko liczyć na połajankę o tym, że listy zwykłe służą tylko do przesyłania papierów (listów dokumentów), a nie przedmiotów. Do sądu owszem możesz iść ale to droga impreza i niepewny efekt, szczególnie bez twardych dowodów. A takim twardym dowodem jest np. potwierdzenie nadania, czyli list polecony, a list polecony to owszem można skutecznie reklamować. Wniosek: nie używać listów zwykłych do przesyłania czegokolwiek co jest warte więcej niż kilka złotych i nie może zginąć. Quote Link to post Share on other sites
GuloGulo Posted December 5, 2016 Report Share Posted December 5, 2016 (edited) @qbis To nie jest odosobniony przypadek, a Ty nie jesteś pierwszy i nie ostatni. Przesyłką nierejestrowaną przesyłamy TYLKO dokumenty i tylko mało ważne. W zasadzie powinny służyć do przesyłania prywatnej korespondencji i to raczej typu "życzenia dla cioci Wandzi" niż np. umowy kredytowej lub czegoś "takiego". Ponadto - jak zauważyli koledzy wyżej - w ogóle listy są zastrzeżone przez operatora Poczta Polska do przesyłania TYLKO dokumentów. Od biedy można wysłać książkę lub płytę (płyta to też dokument). Nie zdziwiłbym się - jakby (chociaż to mało możliwe) - listy (nierejestrowane) zawierające przedmioty użytkowe były specjalnie zatrzymywane przez operatora. Ale jak pisałem - to wątpliwe. Inna sprawa (ale w temacie) : do przesyłania przedmiotów użytkowych powinny być wykorzystywane przesyłki pocztowe (zwane paczkami) ale jeśli do przesyłki przedmiotów użytkowych używacie listów (bo taniej :icon_smile:) to stosujcie te przedmioty jako "opakowanie" do jakiegoś dokumentu. Operator nie może Wam zakazać dowolnego opakowania wewnętrznego danego dokumentu. Wystarczy, że np. do ładownicy, kabury, magazynka czy lufy precyzyjnej wsadzicie małą karteczkę typu "Pozdrawia Cię Fredek z fabryki kredek" :icon_smile: i już jesteście w 100% "legalni" co do regulaminu operatora pocztowego. Edited December 5, 2016 by GuloGulo Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.