Guest Anonymous Posted June 11, 2006 Report Share Posted June 11, 2006 http://www.allegro.pl/item108818095_moro_k..._wojskowej.html Quote Link to post Share on other sites
Apam Posted June 11, 2006 Report Share Posted June 11, 2006 DPM jak DPM. Tani, osobiście mi nie leży ten kamuflarz, ale za 45 zł komplet to sie oplaca. Quote Link to post Share on other sites
SoP-PeL Posted June 11, 2006 Report Share Posted June 11, 2006 Uważaj bo jeśli to lightweight to spodnie mogą się szybko przecierać! - taki już ich urok. Najlepiej zapytaj sprzedawce. Moim zdaniem lepiej jako spodnie brać temprate ( czy jak to się pisze;-) ) Quote Link to post Share on other sites
Karczycho Posted June 11, 2006 Report Share Posted June 11, 2006 Dupa tam , cholera wie co on sprzedaje , na trzeciej fotce jest kurtka , nie bluza tylko kurtka ( to tak dla pewnośći ) i śiakieś spodnie wyglądające mi na te od zestawu p.chemicznego zaś na pierwszej ww.spodnie i bluza,Najlepiej wyslać kolesiowi maila i zapytać sie co w koncu sprzedaje. Quote Link to post Share on other sites
Procent Posted June 11, 2006 Report Share Posted June 11, 2006 Niech powie co ma na metkach i tyle, a potem niech fotki metek strzeli i będzie jasność. Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted June 12, 2006 Report Share Posted June 12, 2006 Zero w pasie... no proszę ... a jednak da się odchudzić z ości na proch. Quote Link to post Share on other sites
mer Posted June 20, 2006 Report Share Posted June 20, 2006 Więc tak 1 fota - wygląda mi na skrzyżowanie Combat Jacket z przeciwdeszczówką oraz koszulą - tj. pierwszy raz widzę, aby przeciwdeszówka miała kieszenie na piersiach [zupełnie jak w koszuli], oraz rękawy na "rzepy" - zupełnie jak w Combat Jacket. 2 fota - wygląda na przeciwdeszczówkę - spodnie. Dziwi mnie bark rozporka, ale może mnie pamięć myli. Wydaje mi się, że widzę w miejscach na kieszenie takie "otwory" - przez które można sięgnąć do kieszeni spodni [które są pod zestawem p. deszcz.] 3 fota - na pewno Combat Jacket 95 - 6 kieszeni - 4 na guziki, 2 na zipy, oraz rękawy na rzepy. Warto całość kupić chociażby dla Combat Jacket - uważaj jednak na rozmiarówkę - między 160 cm a 185cm [podawane przez sprzedawcę] jest wręcz OGROMNA różnica! Quote Link to post Share on other sites
Sirius_beretta Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 Ja kupowałem DPM z allegro lecz z tych aukcji: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.p...php?uid=1446619 I jestem z tego zadowolony, cena jest naprawde niska. No i nie jesteśmy skazani tylko na lightwear bo ma także temperate. Quote Link to post Share on other sites
RAI wilku Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 Na pierwszej fotce jest chyba właśnie p.deszczówka lub p.chemiczny. Swego czasu mieliśmy kilkanaście identycznych w druzynie. P-Chemiczne mają to czarne scierwo od środka, p.deszczowe sa po porostu podgmuwoane. Racja ? Tylko te kieszenie - powinny być chyba wpuszczane? A co do spodni na innej aukcji sprzedawca podał numer kontraktu z metki: TROUSERS DPM COMBAT LIGHTWEIGHTCAS 8415-99-820-3540 Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 P-Chemiczne mają to czarne scierwo od środka, p.deszczowe sa po porostu podgmuwoane. Racja ? Racja, racja... Ile wody upłynęło, zanim na tyle go wyprałem, żeby przestał świnić, jego mać...;] Ogólnie: jest w nim za gorąco latem, za zimno zimą, kaptur nachodzi na oczy, więc jest beznadziejny, spodnie za szerokie, ZAWSZE! Mimo (maksymalnie ograniczonych, ale wypada wspomnieć) możliwości regulacji, to i tak na każdym, kto nie ma zwałów tłuszczu na dupie wyglądają jak skate'y. Rzepy w tragicznych miejscach, śmieszne, mechacące się łatki na kolanaach i przedramionach, samorozpinające się kieszenie na rzepy... Czy trzeba czegoś więcej? Z kolei, typowy brytol ma guziki wielkości spodka pod filiżankę i jest grubości flanelowej koszuli, więc o czołganiu się w krzakach można zapomnieć... Jeśli miałbym wybierać brytjski DPM za jakieś 5 dych, a holenderski za 50 - 80 zeta, bez wachania wybrałbym ten drugi. Quote Link to post Share on other sites
Guest Kret Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 Gostom w DPMie? No to 1:1 w zasraniu tradycji. Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 Z kolei, typowy brytol ma guziki wielkości spodka pod filiżankę i jest grubości flanelowej koszuli, więc o czołganiu się w krzakach można zapomnieć... Bzdura i fantazjowanie na całego. Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 Bzdura i fantazjowanie na całego. Grałem kiedyś z gościem w takim mundurze. Może miał jakis felerny/podrobiony egzemplarz, ale guziki były gigantyczne, a bluza była tak cieniutka, że szkoda gadać... Jeśli masz brytyjczyka, to bankowo wiesz lepiej, więc ludzie słuchajcie się jego i zapomnijcie co napisałem.;P A opisuje tylko to co widziałem. Pewnie po przygodach z chemikiem mam małe uprzedzenia do brytyjskich mundurów.;] Quote Link to post Share on other sites
Guest british Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 Pewnie po przygodach z chemikiem mam małe uprzedzenia do brytyjskich mundurów.;] Może zacznij 'przygodę' z temperate dpm zamiast pisać bzdury o mundurach p-chemicznych i tropikalnych. Quote Link to post Share on other sites
Punisher Posted June 23, 2006 Report Share Posted June 23, 2006 Racja, racja... Ile wody upłynęło, zanim na tyle go wyprałem, żeby przestał świnić, jego mać...;] Ogólnie: jest w nim za gorąco latem, za zimno zimą, kaptur nachodzi na oczy, więc jest beznadziejny, spodnie za szerokie, ZAWSZE! Mimo (maksymalnie ograniczonych, ale wypada wspomnieć) możliwości regulacji, to i tak na każdym, kto nie ma zwałów tłuszczu na dupie wyglądają jak skate'y. Rzepy w tragicznych miejscach, śmieszne, mechacące się łatki na kolanaach i przedramionach, samorozpinające się kieszenie na rzepy... Czy trzeba czegoś więcej? Z kolei, typowy brytol ma guziki wielkości spodka pod filiżankę i jest grubości flanelowej koszuli, więc o czołganiu się w krzakach można zapomnieć... Jeśli miałbym wybierać brytjski DPM za jakieś 5 dych, a holenderski za 50 - 80 zeta, bez wachania wybrałbym ten drugi. Ten mundur przeciwchemiczny zakłada się na drugi mundur właściwy, więc brudzenie jest tu sprawą drugorzędną, to samo dotyczy jego gabarytów i tzw niedopasowania. Załóż go jako drugą, wieszchnią warstwę, to będzie OK. Kaptur no cóż ma opadać na oczy, a w zasadzie na maskę przeciwgazową. Rzepy są tak zrobione, żeby dało się szybko zakładać i zdejmować w gumowych rękawicach. A śmieszne mechacące się łatki są, z tego co mi wiadomo, do nanoszenia na nie flamastrem numerów poszczególnych żołnierzy, jeśli się myle to proszę o poprawę. Quote Link to post Share on other sites
RAI wilku Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Te wielgachne guziki sa na długich tasiemkach, dają się łatwo zapiąć (nawet w welnianych rękawiczkach), nie urwiesz ich oporządzeniem, podczas czołgania się nie powinny przeszkadzać. Ale w jednym masz rację, lekki cienki mundur nie chroni zbytnio przed wpływem roślinności i łatwo sobie skórkę zadrapać lub dupke siadając na akacji czy innej pokrzywce... Coś za coś, jego przwiewność jest zbawienna latem a do drapania trzeba sie przyzwyczaić. Wojna to piekło. Quote Link to post Share on other sites
Gecko Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Coś za coś, jego przwiewność jest zbawienna latem a do drapania trzeba sie przyzwyczaić. Wojna to piekło. Zawsze można biegać w grubszym, czyli "temperate" a nie tym cienkim do tropików :) Zresztą napisał już o tym british. A śmieszne mechacące się łatki są, z tego co mi wiadomo, do nanoszenia na nie flamastrem numerów poszczególnych żołnierzy, jeśli się myle to proszę o poprawę. Jeśli myślimy o tym samym to z tego co gdzieś słyszałem są to jakieś bajery do wykrywania skażenia, tzn. zmieniają kolor (?) To tylko zasłyszane, więc jeśli się mylę to przepraszam. Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Może zacznij 'przygodę' z temperate dpm zamiast pisać bzdury o mundurach p-chemicznych i tropikalnych. Bzdury? Człowieku, miałem chemika przez pół roku, więc wiem co piszę. A jeśli chodzi o lightweighta, to należę do tych, którym się on nie podoba i koniec. Widziałem całego połatanego i pozaszywanego (prosto z demobilu) w sklepie i to mi wystarczy. Ja wolę holendry, ty brytole. Ja widzę w brytyjskich mundurach same wady, ty same zalety. Może i są wspaniałe, ale do mnie to nie przemawia. Może być? Koniec i pokój, czy bronisz mundurów herbaciarzy do ostatniej kropli krwi? BTW: Nikt nie będzie mówił co mam robić...;P Ten mundur przeciwchemiczny zakłada się na drugi mundur właściwy, więc brudzenie jest tu sprawą drugorzędną, to samo dotyczy jego gabarytów i tzw niedopasowania. Załóż go jako drugą, wieszchnią warstwę, to będzie OK. Kaptur no cóż ma opadać na oczy, a w zasadzie na maskę przeciwgazową. Rzepy są tak zrobione, żeby dało się szybko zakładać i zdejmować w gumowych rękawicach. W końcu to chemik, nie?;] Jak sama nazwa wskazuje, zaprojektowany do walki i przebywania na terenie skażonym BŚT, co nie zmienia faktu, że do asg jest wyjątkowo niepraktyczny i mało funkcjonalny. Nie oceniałem go pod względem przydatności w boju, z perspektywy żołnierza, tylko podsumowałem jego użyteczność na strzelance z własnego, subiektywnego punktu widzenia... Te wielgachne guziki sa na długich tasiemkach, dają się łatwo zapiąć (nawet w welnianych rękawiczkach), Zgoda. Zatrzaski też (da się łatwo zapiąć, nie są na tasiemkach) nie urwiesz ich oporządzeniem, Zgoda. Zatrzasków też nie. podczas czołgania się nie powinny przeszkadzać. Niech ci będzie. Ale zatrzaski też nie.;] Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Guziki nie rdzewieją. Quote Link to post Share on other sites
Guest british Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Bzdury? Człowieku, miałem chemika przez pół roku, więc wiem co piszę. A jeśli chodzi o lightweighta, to należę do tych, którym się on nie podoba i koniec. Widziałem całego połatanego i pozaszywanego (prosto z demobilu) w sklepie i to mi wystarczy. Ja wolę holendry, ty brytole. Ja widzę w brytyjskich mundurach same wady, ty same zalety. Może i są wspaniałe, ale do mnie to nie przemawia. Ok. Wydałeś osąd na temat brytyjskich mundurów na podstawie kompletu przeciwchemicznego (który się nosi raz na ruski rok i nie służy do biegania na codzień) oraz munduru tropikalnego (który jest cienki i żołnierze JKM mogą mieć to w dupie- jak się zepsuje dostaną nowy). Zanim coś powiesz na temat ogółu mundurów GB, wypadałoby się bardziej zaznajomić z ich mundurówką. Nikt nie będzie mówił co mam robić...;P Nie mam zamiaru. Nie lubię po prostu, kiedy ktoś wypowiada się w sposób autorytarny na temat, którego nie zna. Quote Link to post Share on other sites
RAI wilku Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Zawsze można biegać w grubszym, czyli "temperate" a nie tymcienkim do tropików Smile Zresztą napisał już o tym british. Ale moim zdaniem temperate ssie :) wolę "tego od tropików". A "drapanie" mi nie przeszkadza. Guziki nie świecą tak jak odkryte zatrzaski. :) Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Guziki nie świecą tak jak odkryte zatrzaski. Guziki nie rdzewieją. Zatrzaski się nie odprują i nie połamią.;P A mój tata jest silniejszy niż twój...;] Proponuję zakończyć tą dyskusję na temat wyższości guzików nad zatrzaskami i vice versa, bo jest jałowa. I tak się nawzajem nie przekonamy, a tylko robimy off - topa. Guziki nie rdzewieją, łatwo się je zapina i tak dalejm a zatrzaski się nie odepną z byle powodu, są odporniejsze na uszkodzenia i też łatwo się je zapina. Pokój i browarek?;] Wydałeś osąd na temat brytyjskich mundurów na podstawie kompletu przeciwchemicznego (który się nosi raz na ruski rok i nie służy do biegania na codzień) oraz munduru tropikalnego (który jest cienki i żołnierze JKM mogą mieć to w dupie- jak się zepsuje dostaną nowy). Zanim coś powiesz na temat ogółu mundurów GB, wypadałoby się bardziej zaznajomić z ich mundurówką. Nie mam zamiaru. Nie lubię po prostu, kiedy ktoś wypowiada się w sposób autorytarny na temat, którego nie zna. Proponuję ugodę: Chemik jest beznadziejny do asg, ale za to w woju wywiązuje się ze swojej roli świetnie, lightweight - zarąbista jednorazówka (wycieczka w ciernie i mówimy mundurkowi papa...) jeśli się na niego nie uważa, za to przy temp > 25 st - niezastąpiony. Temperate - mocny mundur, standardami nie odbiegający od norm do których wszyscy przywykliśmy. I wszyscy będą szczęśliwi. Kończymy akademicką dyskusję?;] Kogoś z większym skillem w brytyjskich mundurach poproszę o podsumowanie, żeby nie było niejasności. Idziecie na to? 3majcie sie Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Tu nie chodzi o przekonywanie się tylko nie wiesz o czym mówisz. Widziałeś kiedyś odpruty guzik (duży) w brytyjskim DPM? Lub połamany? Jak zobaczysz to wrócimy do tego tematu. Nikt tu nie powiedział, że holenderski DPM jest zły (jak nie wierzysz to raz jeszcze przeanalizuj temat). Za to ty wypowiadasz się na temat o którym nie do końca masz pojęcie. Bo twoje wnioski z chemika i lightweighta (który też ma swoje zastosowanie) i to wyciagnięte z weekendowych strzelanek nie przekładają sie na całość umundurowania armii brytyjskiej. Dopóki to do Ciebie nie dotrze dyskusja będzie trwała i trwała. EDIT Poprawiłem orta. Quote Link to post Share on other sites
Guest Anonymous Posted June 24, 2006 Report Share Posted June 24, 2006 Aukcja zakończona dawno... Kumpel go kupił i to jest pełno wartościowy DPM... Quote Link to post Share on other sites
J.K. Posted June 25, 2006 Report Share Posted June 25, 2006 No dobra, już wiem o co chodzi.;] Po prostu jeden jełop (nie bójmy się tego słowa... Nie będę rzucał ksywkami, ale ludzie z wlkp wiedzą o kogo chodzi i w razie czego potwierdzą moje słowa...), kiedy kupowałem mundur u niego w sklepie mundur, powiedział coś takiego: "To jest Brytol, ale nie polecam ci go, bo cienki jest i te guziki takie jakieś... Odpruwają sie i w ogóle... Widzisz nie? Za to tu masz Holendra..." I tak jakoś poszło, że myślałem, że ta koszulka to standardowe umundurowanie armii brytyjskiej... I stąd właśnie określenie 'typowy brytol' od którego wzięła początek dyskusja. BTW: już napisałem, że chemik i lightweight są dobre w swoich zastosowaniach, ale niezbyt sprawadzają się na strzelankach, właśnie przez swoje przeznaczenie (no chyba, że lightweight kiedy jest gorąco). To skoro już wszystko jasne, to proponuję koniec dyskusji, dobra? Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.