mer Posted July 18, 2006 Report Share Posted July 18, 2006 W tym temacie przybliżę wam możliwie najbardziej Cadet GP Rifle która jest na wyposarzeniu każdego Detachment ACF w Wielkiej Brytani. Podstawowy opis. GP Rifle: - jest karabinem, który NIE strzela ogniem ciągłym - wyłącznie pojedyńczym. - używa standardowych magazynków o pojemności 30 naboi - można strzelać tylko z PRAWEGO ramienia [jeśli strzelasz z lewego, łuski lecą Ci prosto w twarz] - jest bardzo prosty w obsłudze - "wygodny" - jest to modyfikacja brytyjskiego SA80 Rifle - przeznaczony specjalnie dla Kadetów - kaliber 5.56mm Opis: Prawa strona: Opis prawej strony GP Rifle wykonany całkowicie przeze mnie. Zdjęcie znalezione w internecie. Opis po ang. ponieważ nie znam 3/4 polskich, prawidłowych odpowiedników. Lewa strona: [na razie brak - nie mogę znaleźć odpowiedniego, wyraźnego zdjęcia] >1< >2< >3< Każdy z kadetów musi mieć w małym palcu budowę, nazwy części, obsługę i czyszczenie owego GP Rifle. Sprawa jest zabawna o tyle, że każdy z tych karabinów dawany do rąk kadetom to już praktycznie złom nadający się do wysłania rusznikarzowi -szczególnie denerwujace jest, że jeśli cocking handle nie pociągnie się całkowicie do końca - broń się FANTASTYCZNIE łatwo zacina - i niech Ci Bóg dopomoże w odblokowaniu jej [co, jak wiadomo, jest prawie niewykonalne, tym bardziej, jeśli dla takiego strzelca Boga nie ma - jak dla mnie :lol: ] Cocking Handle ciężko "chodzi" do tyłu - to chyba sprawa sprężyny. Strzał ze ślepaków to nic ciekawego ani niesamowitego - chociaż przyjemna odmiana, że broń huczy, a nie milczy. Zupełnie inaczej obsługa i przeładowywanie GP Rifla wygląda na strzelnicy z ostrą amunicją. Broń zadbana, konserwowana, oliwiona - cocking handle chodzi jak po maśle. Elegancko. Natomiast strzał ostrą. Cóż, pierwszy strzał był tak głośny, że można było sądzić, że z dział strzelają. Pytania? Quote Link to post Share on other sites
Giersu Posted July 18, 2006 Report Share Posted July 18, 2006 Barrow? A nie barrel?.. Quote Link to post Share on other sites
Inferno Posted July 18, 2006 Report Share Posted July 18, 2006 Tak jak "pistol grip" a nie "grid"... Quote Link to post Share on other sites
JPG Posted July 18, 2006 Report Share Posted July 18, 2006 Po co ten taki rozbudowany cocking handle? Czy ten karabin jest tylko powtarzalny? Quote Link to post Share on other sites
mer Posted July 18, 2006 Author Report Share Posted July 18, 2006 Ale ja się pytam czy to jest karabin powtarzalny? Nie, po każdym strzale trzeba przeładowywać. To ma nauczyć kadetów, że "nie ma tak łatwo" - a z drugiej strony bezpieczniej dla niego i otoczenia - szaleniec na strzelnicy serii nie puści... Zdecydowanie, jeśli już przeładowywać po każdym strzale, to wolę ten standardowy w .22 - tam nie ma możliwości, że broń się zatnie ponieważ "rączka jest niepociągnięta do końca"... Widziałam jednego delikwenta, który po oddaniu 4 strzału [ślepakiem] nie pociągnął minimalnie do końca i GP Rifle się zaciął. Rączka stanęła w połowie - mechanizm nie wepchnął naboju do komory nabojowej - nabój zaciął się u jej "wejścia" (?), zaraz za tym następny i nie wiem jakim cudem - jeszcze trzeci 8O Uzytkownik był coraz bardziej zdenerwowany, i gdy walenie dłonią w karabin nie pomogło - wywalił magazynek, złapał za pustą łuskę i zaczął dłubać. Dłubał dłubał i poszedł jeden - a dwa pozostałe uparcie tkwią. Dy poszedł drugi - pierwszy sam wypadł. Gdy skończył, było już "po zasadzce". ps. niewykluczone, że są błędy językowe, ale jak to u nas mówią "Nie ważne, jak się pisze i czy to jest poprawnie napisane - ważne, żebyś sam rozumiał, co napisałeś". ___________________ edit: GP Rifle ma jeszcze inne zalety. Broń jest fantastycznie skonstruowana do tego, aby wizualnie "czuwać" na warcie [na ziemi], a tak naprawdę strzelić sobie drzemkę. Można oprzeż dłoń na "carrying handle" lub "cheek piece" - o to policzek - i jako tako śpisz. W nocy i tak mało w lesie widać, za to super słychać, jak ciągle wróg łażąc dookoła, wchodzi na trzaskające gałęzie :lol: Poza tym ma dziesiątki możliwości "trzymania jej" [w nie-pozycji strzeleckiej]. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted July 18, 2006 Report Share Posted July 18, 2006 Ale ja się pytam czy to jest karabin powtarzalny? Nie, po każdym strzale trzeba przeładowywać.:lol: Czyli jest powtarzalny :D Widziałam jednego delikwenta, który po oddaniu 4 strzału [ślepakiem] nie pociągnął minimalnie do końca i GP Rifle się zaciął. Rączka stanęła w połowie - mechanizm nie wepchnął naboju do komory nabojowej - nabój zaciął się u jej "wejścia" (?), zaraz za tym następny i nie wiem jakim cudem - jeszcze trzeci 8O Uzytkownik był coraz bardziej zdenerwowany, i gdy walenie dłonią w karabin nie pomogło - wywalił magazynek, złapał za pustą łuskę i zaczął dłubać. Dłubał dłubał i poszedł jeden - a dwa pozostałe uparcie tkwią. Dy poszedł drugi - pierwszy sam wypadł. Gdy skończył, było już "po zasadzce". Life's a bitch. Takie sytuacje w boju też się mogą zdarzyć i trzeba umieć sobie z nimi radzić. "Nie ważne, jak się pisze i czy to jest poprawnie napisane - ważne, żebyś sam rozumiał, co napisałeś".Wybacz, ale na tym forum zasady są inne. Ty masz taryfę ulgową z powodu stałego zamieszkiwania poza krajem. Quote Link to post Share on other sites
mer Posted July 18, 2006 Author Report Share Posted July 18, 2006 (...) Też racja. Umknęło mi słowo "samo-powtarzalny". Ych :? Life's a bitch. Takie sytuacje w boju też się mogą zdarzyć i trzeba umieć sobie z nimi radzić. W boju, to każdy by miał broń taką, która by działała tak samo świetnie, jak te, z których strzelało się na strzelnicy. GP Rifle dawane kadetom w ręce - tak jak wspomniałam - to prawie złomy. Gdy kopnie lub upuści, to dalej działa, a jedyny krzyk za to będzie taki, że "Uważaj kur... na swoją broń!". Rodzice nie będą płacić za to, że się wgniotło coś "jakimś-cudem", albo zadrapało. :lol: ]Wybacz, ale na tym forum zasady są inne. Ty masz taryfę ulgową z powodu stałego zamieszkiwania poza krajem. Czyżby to obowiązywało również język angielski? :| Quote Link to post Share on other sites
Kmieciu4eveR Posted August 4, 2006 Report Share Posted August 4, 2006 L98A1 Cadet GP Rifle - tandeta jakich mało, bardziej zawodna niż nisławne L85A1. Do tego nie posiada tłumika płomienia - stąd tak głośne strzały. Quote Link to post Share on other sites
mer Posted August 4, 2006 Author Report Share Posted August 4, 2006 L98A1 Cadet GP Rifle - tandeta jakich mało, bardziej zawodna niż nisławne L85A1. Do tego nie posiada tłumika płomienia - stąd tak głośne strzały. Jedyną wadę, jaką mogę wymienić, to cocking handle, którą po strzale ZAWSZE trzeba pociągnąć DOKŁADNIE do końca - bo jak nie, to broń fantastycznie się zacina i czasami trzeba oddać karabin do rusznikarza :lol: Zastanawiająca jest waga...co dokładniej w niej aż tyle waży, że w efekcie z parcianym paskiem i pustym magazynkiem ma się niemal 5kg w rękach. :| Przy ładowani magazynka do karabinu, gdy magazynek znajduje się w Housing Magazin, musimy usłyszeć takie CLICK! aby mieć pewność, że magazynek nam nie wypadnie. Na manewrach było to tak, że ładowaliśmy magazynki na leżąco - a potem wstawać, i ruszać na patrol. Tyle, że np. jeden dobrze się nie podniósł a tu brzdęk - i magazynek leży na ziemi. Dwoje innych miało podobnie. Czwarty zaś prawie już uderzał dłonią od spodu magazynek - bo ten uparcie nie chciał zrobić CLICK i przestać wypadać. Głupią sprawą było też np. puknięcie kolbą o ziemię - wtedy Cocking Handle nieco się cofała - i otwierała Dust Cover - za co dużo osób zbierało ochrzant... To jedyne, co mi przychodzi na myśl. Sam "materiał", z którego jest wykonany karabin nie wydaje się "badziewny". Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted August 4, 2006 Report Share Posted August 4, 2006 mer, doceniając Twe starania i tu i na SPECOPSie, to naprawdę nie jest takie trudne znaleźć polskie odpowiedniki angielskich nazw. Rączka zamkowa, gniazdo magazynka to nie jest bloody rocket science. :wink: Znadję słownikowy schemat konstrukcji PKM to ogarniesz temat. Quote Link to post Share on other sites
mig Posted August 7, 2006 Report Share Posted August 7, 2006 A ja mam pytanie co to jest "Detachment ACF"? Nic mi to nie mówi. Ale przecież "nie ważne, jak się pisze i czy to jest poprawnie napisane - ważne, żebyś sam rozumiał, co napisałeś"... :lol: Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 7, 2006 Report Share Posted August 7, 2006 Ale przecież "nie ważne, jak się pisze i czy to jest poprawnie napisane - ważne, żebyś sam rozumiał, co napisałeś"... Owszem, ważne. Quote Link to post Share on other sites
mig Posted August 7, 2006 Report Share Posted August 7, 2006 Dla mnie też to jest ważne dlatego chciałbym się dowiedziec co to jest ten "Detachment ACF". Może jakis polski odpowiednik się znajdzie? Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 7, 2006 Report Share Posted August 7, 2006 Google Twoim mistrzem. Detachment Army Cadet Force Quote Link to post Share on other sites
mer Posted August 7, 2006 Author Report Share Posted August 7, 2006 Gdzieś kiedyś czytałam, że Detachment to odpowiednik "jednostki wyznaczonej" lub czegoś podobonego. Powiedzmy, że to nie do końca taki oddzielny pluton - 4 lub 5 plutonów składa się na jedną kompanię. W dwóch szkockich hrabstwach [Perth & Kinross oraz Fife] mieści się cały batalion [ 4 kompanie ] - czyli 19 Detachments. Quote Link to post Share on other sites
Kmieciu4eveR Posted August 7, 2006 Report Share Posted August 7, 2006 Pamiętacie skecz Monty Pythona o szkockich kamikaze? :-) http://www.ibras.dk/montypython/episode38.htm#4 Quote Link to post Share on other sites
Westie Posted August 7, 2006 Report Share Posted August 7, 2006 Jedyną wadę, jaką mogę wymienić, to cocking handle, którą po strzale ZAWSZE trzeba pociągnąć DOKŁADNIE do końca - bo jak nie, to broń fantastycznie się zacina i czasami trzeba oddać karabin do rusznikarzaCo za ch*j? Rozumiem, że nie strzela serią, to rzecz normalna, ale żeby to nie była broń samopowtarzalna?! To już mogli wam dać poczciwe stare Lee-Enfieldy, które i tak trzeba było repetować po każdym strzale, ale przynajmniej były (more or less) niezawodne...Mam nadzieję, że Kadeci nie będą bronić kraju przed inwazją, a przynajmniej nie z takim uzbrojeniem... Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted August 7, 2006 Report Share Posted August 7, 2006 Westie, zadaniem tego karabinka jest zapoznanie kadeta z działaniem broni będącej aktualnie w służbie a nie muzelanej. A powtarzalność ma ochronić przed wypadkami. Dla mnie nie ma tu żadnego braku logiki. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.