shank Posted July 17, 2008 Report Share Posted July 17, 2008 Widze, że stara, dobra fosa wokół namiotu została kompletnie zapomniana? :( Tylko pamietąjcie, że most musi być zwodzony, inaczej fosa nic nie da Quote Link to post Share on other sites
brax25 Posted August 27, 2008 Report Share Posted August 27, 2008 Tego sposobu z silnie eterycznym zapachem to bym wam nie polecał ,,mrówki'' to on może i odgania ale na jakie inne ciekawostki można się natchnąć ,używając takiego specyfiku. A dla ciekawskiego badacza nocnych zakątków lasu to i na zdrowy okaz łosia ,ewentualnie jelenia można się natchnąć. Ja polecał bym tą sól z domowych zapasów mamusi jednakże jest środek na mrówki oparty też na soli i jakiś tam chemikaliach po którym dają,dyla, gdzie pieprz rośnie Quote Link to post Share on other sites
Rann Posted January 21, 2009 Report Share Posted January 21, 2009 (edited) A może spróbować inaczej - nie odstraszać, tylko przyciągnąć je w inne miejsce? Rozsypać po 100-200 gram cukru albo czegoś innego z zakresu domowej cukierni jakieś 200 metrów od obozowiska po, powiedzmy, 'czterech stronach świata'. Cukier je przyciągnie, więc zajmą się nim a nie nami. A i one na tym skorzystają, więc wszyscy są zadowoleni ;) Najlepszym sposobem jest cukier w kostkach, bo muszą się z nim bardziej męczyć, więc zajmuje im to więcej czasu. Offset? Jest, oczywiście. Słodkości mogą przyciągnąć w rejon naszego obozowiska innych mieszkańców lasu. Coś za coś. Inna opcja, bardziej drastyczna, to wspomniany przeze mnie gdzie indziej patent z kawą zmieszaną z cukrem. Cukier przyciąga, kofeina zabija. Ale pierwszy sposób jest bardziej humanitarny. Co do spania w hamakach - na to też jest sposób. Przed każdym wypadem, gdzie zamierzam spać na hamaku, nasączam jego linki mocnym espresso. Nawet, gdy wyschnie, kofeinka pozostanie. I znowu załatwiamy ewentualnych intruzów. Po co się pchali? ;) [Edit: struktura gramatyczna zdania :)] Edited January 21, 2009 by Rann Quote Link to post Share on other sites
dexter125 Posted February 3, 2009 Report Share Posted February 3, 2009 A może by tak skoro już wleźliśmy do lasu to po prostu zostawmy go tak jak go zastaliśmy? Jeśli rozłożyłeś sięna noc za blisko mrowiska i dupsko zgryzły, następnym razem sprawdź (nawet z latarką) okolicę. Po co niszczyć ? Najłatwiej spryskać mrowisko DDT prawda? Takie to proste.... Postarajmy się jednak podejść do sprawy inaczej. W lesie my jesteśmy intruzami. Quote Link to post Share on other sites
petelicki Posted April 22, 2009 Report Share Posted April 22, 2009 Dobrą metodą jest rozsypanie cynamonu- naprawdę działa. Utworzenie okręgu z cynamony wokół naszego legowiska, z pewnością dość mocno zredukuje ilość mrówek wewnątrz. Quote Link to post Share on other sites
Oshii9 Posted May 17, 2009 Report Share Posted May 17, 2009 A rozsypanie kawy nie byłoby dobrym sposobem? W końcu kawa ma najmocniejszy aromat. Albo nawet zmarnować jeden kubeczek zaparzonej kawy i takowy rozlać wokół obozowiska? Obojętne. Proste + nieszkodliwe dla środowiska... Quote Link to post Share on other sites
petelicki Posted May 20, 2009 Report Share Posted May 20, 2009 Ale jeśli cynamon dobrze działa, to po co kawę marnować :-) Do tego jest chyba trochę lżejszy... Quote Link to post Share on other sites
Rann Posted May 27, 2009 Report Share Posted May 27, 2009 Różnica: kofeina zawarta w kawie zabije mrówki. Cukry (obecne w cynamonie, dla przykładu) przyciągną w określony punkt, odciągając od obozowiska. Jedyne pytanie, to którą metodę dany 'siurwiwalowiec' preferuje. Quote Link to post Share on other sites
Oshii9 Posted May 27, 2009 Report Share Posted May 27, 2009 Myślę, że z braku laku to i kawa będzie dobra, tylko szkoda by mi było cholera faktycznie, bo kocham kawkę :D A pieprz? Może pieprz byłby dobrym stróżem? Jeszcze co do kawy- naprawdę zabiłaby mrówki? Kurde, szkoda mi trochę by było robić krzywdę biednym stworzonkom... :P Quote Link to post Share on other sites
dress17 Posted March 5, 2010 Report Share Posted March 5, 2010 witam wszystkich. Wczoraj wróciłem z 24 godzinnego wypadu do lasu. Wszystko było OK, tylko w nocy nie mogłem spać ! Powodem były MRÓWKI. I MOje pytanie brzmi: czy macie jakies sprawdzone sposoby na mrówki?? Fakt że Rano sie okazało że 50mterów dalej były 2 mrowiska, no ale obóz rozkładaliśmy w nocy, w nieznnym terenie (Marne wytłumaczenie, ale jest :) Prosze was o jakies porady :) Patryk To sie usmiałem! :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: Survivalowcy bojacy sie mrówek i wymyslajacy mikstury by je pokonać sory nie mogłem sie powstrzymać :poddanie: Quote Link to post Share on other sites
chochol Posted March 5, 2010 Report Share Posted March 5, 2010 A survivalowiec to taki czlowiek ze stali co go mrowki nie jedza? nie wiem co w tym smiesznego ze chlopak sie pyta co zrobic zeby nie gryzly. Jesli masz inny pomysl, albo chcialbys cos konstruktywnego powiedziec to pisz, a nie tylko sie wysmiewaj. Quote Link to post Share on other sites
rumak Posted March 6, 2010 Report Share Posted March 6, 2010 Ciekawe czy wapno gaszone by nie pomogło?? :roll: W Iraku i Afganie używają tego aby robactwo niebezpieczne nie podchodziło do baz. Quote Link to post Share on other sites
dress17 Posted March 6, 2010 Report Share Posted March 6, 2010 Podstawowa zasada przy wybraniu miejsca na nocleg to orientacja. W dzień wystarczy sie przejść i bedziemy wiedzieli wszystko w nocy jest to trudniejsze ,jezeli mamy latarke to mozna poswiecić chyba że był to wypad full survival to mamy problem. Możemy rozpalić ognisko i zrobić pochodnie która będzie nam służyc jako latarka. Nigdy nie miałem takiego problemu. Słyszałem o salatrze potasowej GRANULOWANEJ (można kupić w ogrodniczym) albo o moczu ...ze niby nalać przed schronieniem. Ile w tym prawdy to nie wiem. Ale biorąc pod uwagę zaistniałą sytuacje to mam inna propozycje...Nie wiem czy wiesz ale mrówki mozna jeść. Sa kwasne i po zjedzeniu całej menaszki jestes full najedzony . Jeżeli kogos uraziłem to sory nie miało to zostać tak odebrane.:) Quote Link to post Share on other sites
Shadow_FALCON Posted March 6, 2010 Report Share Posted March 6, 2010 .Nie wiem czy wiesz ale mrówki mozna jeść. Sa kwasne i po zjedzeniu całej menaszki jestes full najedzony . To jest dobry pomysł , po co odstraszać mrówki skoro można je wszystkie zjeść ! :D a tak serio to ludzki żołądek toleruje wiele rzeczy , tylko jeśli nie ma takiej konieczności to po co to robić ? Quote Link to post Share on other sites
dress17 Posted March 6, 2010 Report Share Posted March 6, 2010 To jest dobry pomysł , po co odstraszać mrówki skoro można je wszystkie zjeść ! :D a tak serio to ludzki żołądek toleruje wiele rzeczy , tylko jeśli nie ma takiej konieczności to po co to robić ? Słuszna uwaga. Po co? Nie doczytałem co to był za wypad. A co do akceptacji żołądkowej człowieka...jak kolega wspomniał -proponuje mrówki (tylko nie czerwone) , zaby (nie ropuchy) co prawda nie są super duze ale mozna oszukac swój żołądek-upieczone na ognisku smakują jak kurczak :), bulwy paproci -ugotowane ziemniaki smakują jak ziemniaki, mozna tez sobie trzasnąc zupkę z żab i wtedy moze nam posłuzżyć żuk jako sól bo jest słony,no i najsmaczniejsze zające ,kury biegajace po niektórych lasach(uciekły komuś z działki), dziki itp. Niestety nie jest łatwe upolowanie takiego zwierza chyba że ktos wierzy w te bajki na discavery. No i nie zapominajmy o rybach. Mozna skonstruować swoja wędkę badź zrobic na rzece sietkę z trzciny i gałęzi :) Quote Link to post Share on other sites
grzechotnik Posted March 6, 2010 Report Share Posted March 6, 2010 A jak proponujesz, np. przyrządzić karaluchy albo dżdżownice? :) Pozdrawiam. Quote Link to post Share on other sites
wiesiu Posted March 6, 2010 Report Share Posted March 6, 2010 Wystarczy jedną zabić a reszta pójdzie na pogrzeb :) . Rowki z ropą to mogą zwabić straż leśną ,albo leśniczego. Jedna nasza noc i może nie być lasu Quote Link to post Share on other sites
dress17 Posted March 6, 2010 Report Share Posted March 6, 2010 A jak proponujesz, np. przyrządzić karaluchy albo dżdżownice? :) Pozdrawiam. Jezeli chodzi o karaluchy to nigdy nie próbowałem i chyba bym sie nie odwazył jaskoś tak dziwnie widze je w swoich ustach. Dżdżownice z kolei jadłem na surowo i i nie słyszałem o ich gotowaniu. z racji tego że spulchniają ziemię itp mają w sobie kupe ziemi , która przeszkadza i drażni ( jadłeś kiedyś coś co miało w sobie ziemie?) co z kolei jeżeli masz jakąś otwarta rane powoduje duże ryzyko zarażeniem się tężcem . tak samo jak nie polecam jedzenia szczurów. Quote Link to post Share on other sites
Wojtek TEAM-B Posted March 19, 2010 Report Share Posted March 19, 2010 A tylu wprawionych survivalowców uczula by rozbijać obóz przed zmierzchem... :] Rozbiliście obóz jak było już ciemno. Namiot z pałatki rozbija się w średnio 5-10min. Więc jak już wiedzieliście że są tam mrówki to trzeba było się przenieść te 100-200m dalej i problemu by nie było albo był by znacznie mniej uporczywy. A tak nie przespaliście nocy bo Was mróweczki denerwowały :) Mogliście stracić te dodatkowe powiedzmy 30 minut...a tak straciliście całą noc ;) Quote Link to post Share on other sites
Karmazyt Posted March 19, 2010 Report Share Posted March 19, 2010 Prówki widzą obraz w 2D. Ktoś wcześniej wspominał, że można wykopać rowek. To nic nie da, bo mrówki po prostu sobie przejdą po ściankach i po jego dnie i dojdą do nas. Żadne budowanie zasiek itp nic nie da, bo mrówka poprostu nie odczuwa wysokości, i dla niej jest to poprostu kolejny kawałek do przejścia. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.