Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Tania "snajperka"


Recommended Posts

Witam :killer:

Proszę o pomoc w wyborze repliki - "snajperki" , upatrzyłem sobie kilka modeli , ale nie wiem który z nich wybrać :mrgreen:.

Będę bardzo wdzięczny za pomoc w dokonaniu decyzji.

 

Oto modele które przypadły mi do gustu :-P :

1.VSR-11 Sniper Rifle - HFC

2.Sig Sauer 90 (S9-PRO) Sniper Version - UHC

3.MP001 Black

4.Swiss Arms Black Eagle M6 - Cyber Gun

Link to post
Share on other sites

Stealthfb- staramy się byc poprostu pomocni. Kupisz tanią snajperke i nie bedziesz miał absolutnie żadnej przewagi nad aegami. Nie rzewyzszysz ich celnością, zasięgiem, a już napewno nie szybkostrzelnością. Wyrzucisz kase w błoto i albo zrezygnujesz z asg, albo zaraz kupisz cos normalnego. Nie masz kasy na droższą- nie kupuj. Dozbieraj i nabądz używane CA.

Link to post
Share on other sites

Są cztery szkoły, w przypadku nie posiadania na początku duzych funduszy:

-nie polecana przezemnie: kupujesz cyme. Na poczatku jesteś zachwycony ile możesz mieć za tak niewiele. Potem coś zaczyna rzęźić, skrzypiec aż w końcu się zepsuje. Kupisz wtedy coś pozadnego. Jeśli bedziesz miał szczęście, sprzedasz karabin, unikajac fazy "zepsucie".

-Kupujesz używane CA. W niezłym stanie, mozna dorwać czasami w granicach 600zł. W przypadku jakiejś awarii nie bedzie problemu, ponieważ serwisy przyjmują bez problemu tego typu karabiny. Dostepne są też w 100% kompatybilne części zamienne.

-Kupujesz gaziaka. Uczysz sie podchodzić przeciwnika, nabywasz dobrych odruchów. Niestety, czasami ma sie problemy, wynikające ze zbyt małes siły ognia i zasiegu. Z czasem zaoszczedzasz troche pieniedzy i kupujesz broń długą. Klamka pozostaje cały czas przydatna, jako broń boczna.

-Zaciskasz poslady i oszczedzasz na dobrą, nowa giwere, np. G&P. Masz niezawodny karabin, który się spłaca dzieki bezawaryjnosci i doskonalym podzespołom, zamontowanym w wersji stock.

Link to post
Share on other sites

No sorry, "tania" snajperka to dla mnie dopiero Wellowska kopia L96 z podstawowymi upgrade'ami typu hop-up z PDI i preclufa (w sumie jakiś 1000-1200 zł).

Poza tym nadal się zastanawiam, dlaczego Wellowska VSR'ka to taki kikut.

Link to post
Share on other sites

Ale zrozum ze na snajperstwo trzeba kasy! Snajper musi miec przewaga nad innymi zasięgiem - a tego bez kasy nie zrobisz.

 

Kup leiej coś ze sredniej pólki, jakis "automat" zrob sobie maskowanie i tak zacznij zabawe w snajpera.

 

Thor mam racje? czy sie mylę?

Edited by barbie
Link to post
Share on other sites

Do kolegi stealthfb i wszystkich przyszłych wanna-be snajperuf za 350 zł. Proszę o dokładne przeanalizowanie 4

(słownie = c z t e r e c h) punktów.

 

 

1) Snajperka -> przewaga zasięgu i celności nad innymi replikami

 

2) Zasięg i celność -> długa prec lufa, co najmniej 400 fps

 

3) 400 fps pod maską -> mocny gearbox z wzmocnionymi częściami

 

4) Mocny gearbox z wzmocnionymi częściami -> $$$ !!!

 

 

Nie mam nic przeciwko tańszym replikom, niech sobie kolega kupi Cymę albo nawet super-full-wypas-pełna-opcja-uber-karabin na airshitguns, nic mi do tego.

 

Jednakże, aby była jasność dzieci kochane... (to wasz dzień dzisiaj, dlatego tracę czas pisząc ten post)

 

Replika z niższej półki oscylująca w granicach cenowych 400 zł nie dorówna replikom z wyższych półek za 1000+ zł. To nie są fanaberie, że ludzie jednak decydują się zapłacić te 1000 zł za Marui / CA / ... i wrzucić w to jeszcze bebechy za dodatkowe drugie tyle.

 

pozdrawiam

Edited by szczery
Link to post
Share on other sites

Czy na początku kariery asg muszę mieć przewagę na innymi replikami ?

 

Na razie chce się nauczyć podstaw " zwiadowcy/parasnajpera" a do tego nie potrzebuje najlepszego sprzętu.

 

 

Ad 1. Nie, nie musisz mieć przewagi nad innymi replikami ani na początku ani nigdy w czasie trwania twojej 'asg-kariery'. Słabsza replika na początku może Ci nawet pomóc - będziesz się musiał bardziej starać jeżeli chodzi o podchodzenie do npla itp. Jest jednak pewna granica - jeżeli giwera będzie pluła kulkami na 15 metrów to sorry ale szybciej się zniechęcisz niż nauczysz czegokolwiek. Chyba, że uwielbiasz być mięsem armatnim które na każdej strzelance schodzi do trupiarni.

 

Ad 2 - Nauka 'parasnajperstwa' nie wymaga najlepszego sprzętu. Wymaga jednak sprzętu dobrego (optyka!). To tak jakbyś wmawiał początkującym kierowcom F1, że zamiast do bolidu mogą wsiąść do fiata 126p.

 

I na koniec bolesna prawda o 'parasnajperstwie' w ASG.

 

Upgr. snajperka - zasięg około 70m

Upgr. replika karabinka XYZ - zasięg około 70m + ogień ciągły ;-)

Link to post
Share on other sites

jeżeli kogoś nie stać na pożądny sprzęt i uzbieranie tych 600 zł jest dla niego problemem , to nie znaczy że ma odrazu bana na snajperstwo. kumpel latał z karabinem za 300 zl zasięg te 40m luneta z arishitguns no ale frajda byla i jak zabile kogoś raz na runde to była radocha . dodatkowo miał jeszcze niezlego skilla co wprowadzało klimacik " gdzieś jest snajper " . W snajpera można się bawić jak ktoś ma czas chęci i skill.... i niekoniecznie supermegaturboextrawyczebisty sprzęt.

Link to post
Share on other sites

Dlatego że nie da rady być snajperem nie mając przewagi zasiegu i skuteczności (celności) a to wiąże się nierozerwalnie z jakością sprzętu.

 

Ile razy można w kółko to powtarzać ?? Snajper to koleś który strzela i nie ryzykuje odwetu ze strony celu przedewszystkim z powodu BYCIA POZA ZASIĘGIEM CELU.

A to że są ludzie którzy dorabiają sobie ideologię że można być za 300 złotych snajperem ze sprzętem o zasiegu 30-40m to jest tylko ich problem....

Link to post
Share on other sites

Ronin w jakiej grupie starczy 40m zasięgu dla snajpera?? Zakąłdam że coraz więcej normalnych ludzi zaczyna zabawę od replik typu Well, P&J, Cyma itp za 500-600 PLNów które w stocku dają zasięg około 40 m. Jaki snajper z zasięgiem 40-50 metrów da rade w takim towarzystwie ?? Mało szotgany za 70-80 PLNów mają podobny zasięg.

 

Moze powinniśmy rozgraniczyć snajpera "praktyka" od snajpera "dla lansu". Ten drugi ma snajperkę za 300 PLNów, ładnie wygląda potrafi się fotogenicznie ustawić do strząłu i tyle. A jak nie trafi za pierwszym razem na te 50 metrów to potem jest zasypywany gradem kulek ze stockowych AEGów i szotganów bo w realiach ASG zmienić pozycję o 10 metrów między 50 a 40 metrem w czasie potrzebnym do przeładowania repliki bolt action to naprawde żadna sztuka. Mało na upartego z tej odległości można w "snajpera" rzucić granatem :mrgreen:

Link to post
Share on other sites

Mówię właśnie o takim snajperze-lanserze, chociaż tego, że teraz większość zaczyna od replik Well, Cyma nie byłbym taki pewien - sporo osób na początku kupuje AllEGry ;).

 

Z drugiej strony weź pod uwagę, że z odrobiną wyobraźni te repliki można spokojnie upgraydować do mocy... Zadowalającej (przynajmniej użytkownika :)) chociażby castolufą, czy minimalnie mocniejszą sprężyną, albo częściami dorabianymi na frezarce. O upgrayd jest na pewno łatwiej, niż w przypadku AEG-a i chyba to kieruje wyborem tych osób.

 

Ronin

Link to post
Share on other sites

Jeżeli masz ekipe z AEg na 25 ~30 m a ty masz to 40 to już masz przewage nie ? pomyśl ze nie każdy kto ma tą snajpe za 300 zł gra z supermegaextrawypasionymi kolesiami -.-'

Mysle że łopatologicznie wytłumaczone .

 

A jeżeli gra z tymi superextramegawypasinymi kolesiami , to niech daruje sobie snajperstwo albo kupi SWD z JG . Niby AEG ale klimacic snajpy jest i pofragować można .

Link to post
Share on other sites

Ronin ja nadal uważam że minimalna przewaga zasięgu żeby myśleć o snajperstwie to 25-30 metrów nad "resztą" Nawet w przypadku allegów daje to minimum 50-60 metrów.. M6 CG/APS2 DE nie dają tego w stocku.

Link to post
Share on other sites

Racja.

W mojej grupie byli już "tani snajperzy".

Wiekszosc z grupy ma AK z cymy czy JG (Tylko nie liczni maja cos wiecej niz CYMA) ale to juz starcza.

Sniper ma jakies 5m przewagi nad taka replika a czasami nawet jej nie ma. te repliki sa tak do dupy, ze przy strzeleniu slychac z daleka ze to snipera, i kiedy sie nie trafi, koles zaczyna sie rozgladac i wtedy sniper jest bez szans, a przy zlych warunkach klimatycznych przy takim szicie trafienie z 25-30 metruf w cel wielkosci czlowieka jest trudne. Wiec sniper od razu pada.

 

Wg. mnie poczatki ASG w sytuacji normalnego dzieciaka/nastolatka ktorego tatus nie jest multimiliarderem, ministrem czy lekazem, ktory nie dostaje tygodniowo 1000 na "loda" to kupuje sobie shotguna, i zbiera na PRZYNAJMNIEJ cos jak AK z cymy czy JG.

 

Sam niedawno strzelalem sie shotgunem vs. tuni9ngowane repliki, duzych szans nie mialem, ale wtedy dobiero sie treni podchodzenie, i celnosc. A tego nie nauczy sie na replikach 1000+.

 

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Jak ja słyszę o tanich snajperkach to mnie trzęsie.

Droga snajperka w airsofcie to ciężka sprawa na polu. Po 3 latach cotygodniwych walk, od 2 miesięcy używam też Mk12 MOD0 z 560fps, w środku sama Systema i Prometheus i jest bardzo ciężko, wymaga to dużego doświadczenia, zgrania w ekipie, znajomości terenu, ciagłej łączności radiowej.

 

Coś takie jak "snajperka na początek" to jakiś absurd. To jakby ktoś zaczynał przygode z motocyklami od ścigacza z 220KM.

 

Skoro "tania snajperka" ma osiągi gorsze niż prosta sprężyna, to co to za snajperka? Czy mam rozumieć, że to dla "taniego snajpera"?

 

Czy jak będziecie skakać ze spadochronem, to też kupicie "tani spadochron"? Noż :niech to pani lekkich obyczajów: ta zabawa kosztuje. I nie tak drogo - mniej niż nurkowania, paragliding, rajdy kjs itd. Ale nie tyle co budowanie szopek noworocznych z papierków po cukierkach.

 

Chciałbym też zauważyć, że zgodnie z zasadami większości środowisk oraz linią WMASG airsoft to zabawa dla ludzi pełnoletnich. I 1k to już nie taki wielki problem, skoro można wydać stówe na dyskę, drinole i fant dla panny, nie?

 

A tak na koniec - snajpa musi mieć z 550fps i musi to być AEG. Półśrodki nie działają, bo półśrodki dostaja po d... od każdego lepszego aeg'a wsparcia z full auto.

 

No to policzcie sobie ile kosztuje SR25 z pełnym upem. Luneta. Akumulator. Ja za swoją lunetę dałem 290 zeta, a za akumulator 360 (Sanyo RC 2400 12V).

Link to post
Share on other sites

9/10 napalonych na snajperstwo to zwykłe FRAGlesy, którym się wydaje, że będą bezkarnie fragować z dużej odległości.

Problem polega na tym, że 8/9 robi sobie złudne nadzieje bo nie mając kasy sądzą, że stanie się cud i po kupieniu sprężynki za 3 stówy zrobią jakiś kosmiczny łupgrade gadżetami z castoramy, a efekt olśni i zadziwi.

 

Niestety misie. Bolesna życiowa prawda jest taka, że z gówna dżemu nie ukręcisz.

 

Ja bym się na snajperstwo nigdy nie porywał; główne powody podał powyżej Jack.

 

Robię sobie teraz tactikala z AK. Wygląd kosztuje sporo. Siła ognia również. FTK = 500pln; a do tego trzeba odpowiedni silnik i wzmocniony szkielet gb. Czyli same bebechy +/- 1000pln.

W sumie gun, w formie jaką sobie wymarzyłem, wliczając koszt repliki, wyniesie ponad 4 koła.

 

A to nie będzie snajpa. Nawet nie chcę myśleć ile trzeba na naprawdę skuteczną snajpę. Ale na pewno nie mniej.

Więc takie dyskusje jak w tym wątku są bezprzedmiotowe.

 

"Tania snajperka" to taki sam oksymoron jak "tanie linie lotnicze". Niby latają, ale...

Link to post
Share on other sites

...ale w końcu z Wiednia do Warszawy musiałem jechać pociągiem :)

 

Jack, zgodzę się z Tobą, ale nie we wszystkim - snajpa nie musi być elektryczna.

Sam mam 2 AEGi, w tym jedno Minimi z 490 fpsami na pokładzie, ale teraz kupuję karabin snajperski - ot tak, dla odmiany.

Bazą pod tuning będzie chiński APS Type 96. Dlaczego chiński i tani?

Bo włożę w niego niechiński i nietani upgrade na jakieś 650 fps (ograniczenie teamowe do 200m/s), a to już wystarczająco nadwyręży moją kieszeń.

Po prostu mam od czasu do czasu ochotę poleżeć sobie wyglądając jak krzak i ustrzelić kogoś trzy razy w ciągu całej strzelanki. A zamek 4-taktowy doda temu smaczek :)

 

Ale reasumując - sama tania baza pod mój karabin snajperski kosztuje 600 pln. Nie wiem, jak za 300 pln mozna mieć trwały i celny karabin snajperski, skoro sama sprężyna kosztuje 75pln, a lufa precyzyjna 250?

Edited by Promant
Link to post
Share on other sites

1) Wady gazu:

- w zimie nie działa, a to w ziemie głównie przydaje się zasięg, bo nie ma zieleni. Nie wiem jak u Was, ale u nas liczba pozycji snajperskich spada do ... no prawie zera latem. Wczoraj przez pół jednego scenariusza (zdobywanie ustalonej konkretnej pozycji) wyciągnąłem snajpę. Moja ma zasięg minimalny ok. 15m. A widoczność byłą w lesie ... no maks te 15m. Troche bez sensu nie? Oczywiście każdy AEG z hicapem jest lepszy w takiej sytuacji (snajpę wyciągnąłem dla przyjemności, ale o tym za chwilę).

- gazówki, które widziałem miały dość znaczne odchylenie fps między kolejnymi strzałami. Doatkowo są wrażliwe na zmiany temperatury. To powoduje, że skuteczność spada prawie do zera. Dlaczego? Bo +/-10fps na wylocie powoduje, że nasza ukochana gumka HU na 40-50m podkręca już zupełnie inaczej. I strzelaj tu sobie, jak na 10 strzałów każdy poleci inaczej. Nie można nawet strzelać "po kulkach", odkładając poprawkę na wiatr (tak, tak) przez lunetę.

- snajperka musi strzelać na semi raz za razem i czasem na auto. Dlaczego? Ponieważ mimo tej całej kasy odchylenie na 60-70m wynosi już +/- 20-40cm na boki oraz +/- 1-2m tył-przód. I traf tu sobie leżącego przeciwnika. Zanim po prostu się schowa. Trafienie sylwetki wymaga przeciętnie 2-3 strzałów. Oczywiście o trafieniu kogoś biegnącego prostopadle do linii strzału można od razu zapomnieć.

 

2) Wady sprężyny - bez korby nie naciągniesz. Kiedyś w Poznaniu była m24 z upem do 540fps. Giwera była typu railgun. Właciciel naciągał ją w domu, strzelał raz, potem już mu sie nie chciało.

- + wszystkie wady wynikające z wolnostrzelności ("mała szybkostrzelność" to byłby eufemizm).

 

Ponieważ jestem obmierzłym pragmatykiem, to przydatność snajpera mierzę jego przydatnością w składzie. Biorę też pod uwagę koszt alternatywnych korzyści. Kasę. Procentową liczbe sytuacji, w których snajper faktycznie przydaje się bardziej. Liczbe pozycji w danym scenariuszu i na danym terenie, w którcyh snajpę da się wykorzystać. I tu wszędzie wypadamy blado.

 

Pozostaje jednak to o czym wspomniał Gallain - przyjemność. Owszem jest to miła odmiana (6kg po lesie ... miła do czasu). Trochę bajerku.

 

I należy zadać sobie pytanie - czy dla tej krótkiej chwili bajerku, warto wydać te ciężkie tysiące?

 

Jedno nie ulega wątpliwości - te rozmarzone oczy dziewcząt, te zawistne spojrzenia kolegów, blask lansu opromieniający nas od stóp do głów, zapewne niejednego skusi to do zakupu :)

 

@Gallain - rozbawiło mnie to ograniczenie klanowe :) Chyba tylko jeden elektryk w Polsce ma więcej (Barret)?

 

Przenoszę ten temat z powrotem do ... nie wiem gdzie, chyba do działu snajperskiego. Potem się go przeczyści i niech zostanie, żeby było do czego odsyłać napalonych nowicjuszy.

Link to post
Share on other sites

Jasne, rozumiem. On potem wylądował w "tanich elektrykach" chyba, skąd ja go przeniosłem do "zielonych" ... i teraz z powrotem tu ...

 

Ale z zielonych wyleci automatycznie za kilka dni, a tekst na ten temat by się przydał, żeby raz na zawsze skończyć takie wątki. Wyczyści się ten i będzie do czego odsyłać.

 

Jeszcze napisze wyraźnie, żeby Kozucha nie był samotny w swej arogancji moderatora:

 

NIE MA TANIEJ SNAJPERKI! SNAJPER TO BARDZO TRUDNA, DROGA I MAŁO SATYSFAKCJONUJĄCA ROLA!

Link to post
Share on other sites

@ Jack: muszę sprostować to ograniczenie w naszym teame, bo rzeczywiście trochęśmiesznie to wygląda ;)

1. max 350 fps w cqb

2. powyżej 350 fps = powyżej 20 metrów

3. powyżej 500 fps = powyżej 30 metrów i tylko semi / bolt action

4. absolutny max to 200m/s (666 fps)

 

Póki co sprawdza się bardzo dobrze, może dlatego, że kara jest jedna - dotychczas trzy osoby dostały bana na nasze strzelanki. Nikt nie przewala, każdy gra fair i nie ma żadnych problemów - na pewno duże znaczenie ma to, że nie strzelamy się z małolatami.

 

Jeśli chodzi o skuteczność snajpera, to oczywiście lepsze jest auto z 500 fpsami, niż bolt action z 550. Ale nie zmienia to faktu, że czekanie 1,5h żeby oddać ten jeden jedyny strzał ma swój niepowtarzalny klimat i smak, którego nie da nam ciągłe podkręcanie hi-capa.

 

W Radomiu i Warszawie są świetne miejscówki, gdzie snajper będzie sięczuł jak ryba w wodzie - zarówno w zimę jak i w lato. Wiem, że wasz poligon w Poznaniu wygląda latem jak dżungla :) Swoją drogą to chętnie kiedyś zobaczyłbym, jak wyglądają Wasze strzelanki :)

 

Jeśli chodzi o opłacalność inwestycji w snajperkę - nie warto wydawać tyle kasy na żadną zabawkę, szczególnie taką, której używasz od święta :) Ale wszyscy wiemy jak to jest, a i tak nie wiemy o co chodzi tym ludziom, którzy patrzą na nas i pukają się w czoło.

Ale z drugiej strony jeśli mamy i tak wywalić wszystkie bebechy ze stockowej giwery i zastąpić je mocniejszymi, to dlaczego jako bazę nie kupić czegoś tańszego? Przecież ze stocka zostanie i tak samo body, a nam w kieszenie przy okazji kilak stówek na piwko lub kolejną replike ;)

Link to post
Share on other sites

Zgadzam się całkowicie z tym że w Poznaniu snajperstwo nie ma sensu, bo faktycznie widoczność jest u nas żadna, na większości miejscówek, poza tym akcja jest tak szybka że zanim byś się ułożył i zakamuflował dobrze to usłyszysz tylko: "KONIEC" i tyle będziesz miał z tego. Sam miałem snajperkę typu bolt action, ale jednak u nas to nie ma co, już lepiej właśnie samopowtarzalną, lecz nie można powiedzieć że to tak zawsze, bo inni mają zupełnie inny teren i wtedy ze spokojem snajperem mogą być.

 

Chciałbym też zauważyć, że zgodnie z zasadami większości środowisk oraz linią WMASG airsoft to zabawa dla ludzi pełnoletnich. I 1k to już nie taki wielki problem, skoro można wydać stówe na dyskę, drinole i fant dla panny, nie?

 

Niektórzy faktycznie nie mają siana,ale to mogą zostać szturmowcami (tańszym kosztem),lecz trzeba zauważyć że są tacy którzy jednak mają zaparcie w sobie (jeśli to kochają) i zbierają na tą snajperkę. Sam nie jestem pełnoletni, ale we wrześniu mam zamiar kupić replikę za 4k, czyli jednak da się i nie są to dziani rodzice, tylko właśnie moje uwielbienie tylko do snajperstwa i samozaparcie, bo pójdę do roboty na całe wakacje, trochę już zarobiłem wcześniej (1200zł), w robocie dostanę około 2000zł to już mamy 3200zł, co wystarcza mi na nową replikę z tuningiem wewnętrznym na maksa, a takie rzeczy jak bipod i rączka ładniejsza to mogę kupić później (nie mówię tu o lunecie, bo to też muszę od razu kupić).

 

Pozdrawiam

Kuba

Edited by szalony jack pirat
Link to post
Share on other sites

Kur##!

Zapamiętajcie raz na zawsze:

NIE MA, NIE BYŁO I NIE BĘDZIE TANIEJ SNAJPERKI!

 

Jeżeli jeszcze raz zobaczę taki temat w snajperskich to przysięgam - choćbym miał specjalnie jechać do Krakowa stawiać browar naczelnemu, autor dostanie banana. Nie będzie litości.

 

Snajperstwo jest trudne, niewdzięczne, trudne i bardzo trudne. Najpierw naucz się obchodzić z replika, nabądź obycia na poligonie a potem zdecyduj co chcesz robić.

W pracy snajpera nie ma nic męskiego, przyjemnego ani ziomalskiego.

Żeby być snajperem trzeba mieć zajebistą kondychę. ZAJEBISTĄ! Trzeba umieć wypatrywać i nasłuchiwać za celem. TO JEST TRUDNE! BARDZO TRUDNE!

 

A na koniec:

TO JEST TRUDNE!

 

NIE MA TANIEJ SNAJPERKI!

 

Temat zamykam, a jutro po pracy wyczyszczę, zostawiając to co jest wartościowe.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...