pio89 Posted July 23, 2007 Report Share Posted July 23, 2007 Mam problem z "kalachem" CYMY (CM.028-A). Polega on na tym, ze podczas strzelania w trybie auto replika "wypluwa" jeszcze kilka/kilkanascie kulek pomimo zwolnienia jezyka spustowego. W trybie semi natomiast strzela seria dwoch kulek. Zaraz po zauwazeniu powyzszych problemow przestalem strzelac i wyjalem baterie, jak sie okazalo goraca. Prosze o podanie prawdopodobnych przyczyn, ewentualnych mozliwosci naprawy we wlasnym zakresie. Replike zakupilem na Zbrojowni i zasugerowali oni odeslanie jej na gwarancje. Dodam jeszcze ze replika ma 12 dni i przebieg ~1900 kulek. Quote Link to post Share on other sites
Diablo Posted July 23, 2007 Report Share Posted July 23, 2007 Kostka stykowa. Bez otwierania gb nic nie zrobisz. Odeślij na gwarancję. Quote Link to post Share on other sites
pio89 Posted July 26, 2007 Author Report Share Posted July 26, 2007 Silnik udało mi się reanimować, jednakże dalej pozostaje problem strzelania mimo zwolnienia spustu (taki burst około 15-25 kulek :D ). Replika już w rękach "kochanej" Poczty Polskiej, więc nic już przy niej majstrować nie mogę :P Mimo to proszę o jakieś sugestie w kwestii tego co mogło spowodować moje problemy. Nie piszcie żadnych sugestii, domysłów i przypuszczeń. Jak rozbiorę tego AEGa i naprawię to napiszę tu co było nie tak./0L0 Quote Link to post Share on other sites
Jano Posted July 26, 2007 Report Share Posted July 26, 2007 (edited) Wybacz OLO ja wiem bo akurat miałem takich karabinów 8 do roboty z tą przypadłością i wszystkie to AK 74 CYMY. Wynikiem takiego strzelania mimo że spust jest wolny wynika z faktu że bolec zatyka sie w 2 stykach i nie chce puścić. Co można zrobić: - wymienić sprężynkę powrotną z kostki stykowej na mocniejszą (zazwyczaj nie trzeba), - wyczyścić kostkę stykową a szczególnie jej prowadnice i posmarować olejkiem sylikonowym na przykład (stały nie polecam bo potem się przypala przy stykach), - trzeba te 2 styki poluźnić szczypcami ale tak żeby dalej łapały ten bolec ale żeby się nie zacinał. Szczerze więcej niż 7 minut tam nie ma roboty. Edited July 26, 2007 by Jano Quote Link to post Share on other sites
0L0 Posted July 26, 2007 Report Share Posted July 26, 2007 To jest tylko jedna z możliwych przyczyn :mrgreen: Quote Link to post Share on other sites
pio89 Posted July 27, 2007 Author Report Share Posted July 27, 2007 <jano> - ja sie na tym nie znam wiec nie bralem sie do rokrecania bebechow <olo> - jak rozumiem nalezysz do ekipy Zbrojowni wiec bedziesz rozbieral moja replike. Od razu uprzedzam ze w mocowaniu kolby brakuje 2 srub (tych z dolu - jedna znalazlem w pokrowcu na bron a druga zaginela w akcji). Ich brak zauwazylem kiedy odkrecalem kolbe zeby sprawdzic bezpiecznik. Quote Link to post Share on other sites
Jano Posted July 27, 2007 Report Share Posted July 27, 2007 ja także po części należę (nie pracuje tam, ale robię im repliki które mi dawają) do jednego sklepu internetowego (nowy choć istnieje trochu czasu), więc znam tematy i wiem co biega w replikach :] dużo tego było i pewnie będzie ... Dla kogo robię to już nie chcę powiedzieć :] jak będzie OLO coś innego niż to co napisałem to daj mi znać na PW albo tutaj, chętnie się dowiem co by mogło być :] Hmmm tak myśle co by tam mogło jeszcze zacinać ten spust mam kilka teorii ale zobaczymy co powiesz. Quote Link to post Share on other sites
BertooH Posted July 27, 2007 Report Share Posted July 27, 2007 Hmm wiele ludzi narzekało na to w AK47 Cymy już dość dawno... Ja także miałem podobny problem ze swoim. Krakmani polecili "wspsikanie" oleju silikonowego na zespół spustu kiedy AK leży górą do dołu. Do dziś tak robie od czasu do czasu i śmiga aż miło :wink: Pozdrawiam Quote Link to post Share on other sites
pio89 Posted July 31, 2007 Author Report Share Posted July 31, 2007 No dobra, replik juz do mnie dotarla, batka sie laduje. OLO jesli ty ja rozbierales to podaj prosze przyczyne moich problemow. Z gory dzieki. Quote Link to post Share on other sites
0L0 Posted July 31, 2007 Report Share Posted July 31, 2007 Podczas strzelania nie zauważyliśmy opisywanych przez Ciebie problemów :roll: Ale... odgiąłem nieco blaszki stykowe, spiłowałem odrobinę prowadnice kostki stykowej i powinno teraz działać bez zarzutu. Quote Link to post Share on other sites
pio89 Posted July 31, 2007 Author Report Share Posted July 31, 2007 Ehhh... czyli moze wystarczylo przezucic go w pudle kilka razy (transport Poczty Polskiej) i sam by sie naprawil... :wink: No ale dzieki bo dziala pieknie. Quote Link to post Share on other sites
Jano Posted August 3, 2007 Report Share Posted August 3, 2007 czyli widać się nie myliłem co do problemu... OLO że nie widziałeś tego problemu to nie znaczy że nie występuje, u jednego kumpla co też to miał, działo się tak od czasu do czasu, a nieraz za każdym razem jak naciskał spust. Po prostu kaprys kostki stykowej. piłowałeś kostkę stykową... bo zapewne była kwadratowa a nie w kształcie U. Quote Link to post Share on other sites
0L0 Posted August 4, 2007 Report Share Posted August 4, 2007 piłowałeś kostkę stykową... bo zapewne była kwadratowa a nie w kształcie U. Nie, skróciłem te okrągłe wystające plastikowe bolce po bokach, bo one też mogą spowodować zaklinowanie w oprawie styków. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.