Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

http://www.specshop.pl/images/GP-CQBR-Sling1-475b.jpg - fotka, jak widać, pokazana na SpecShop'ie..

 

mam to zawieszenie przy eMce, wygodne podczas warty, lub patrolu, niestety , jak dla mnie nie za wygodne gdy chcemy szybko przyłożyć 'broń' do strzału.. choć może jest to kwestia ustawienia długości pasa..

 

Ja mam przyczepione za pomocą montażu dodawanego przez G&P w miejscu łączenia kolby z body.

 

Ogólnie jestem zadowolony, można z tym dość wygodnie maszerować, można szybko 'broń' przerzucić na plecy (szczególnie jak mam na boku ładownice, które skutecznie blokują zsuwanie się karabinka spowrotem na bok/przód ciała) i urzyć wtedy drugiej broni ..

 

także chyba mogę polecić :).. później poszukam fotek ze strzelanek gdzie widać ten pas i wrzuce na forum :)

Edited by Forest
Link to post
Share on other sites

Jak dla mnie niewygodne. W zielonej zdecydowanie wole pas 3- lub 2-punktowy, 1-punktowy w CQB. A pas z bungee powoduje, że broń odwieszona majta się i obija o jajka, a jak giwera waży 4 kilo to trudno strzelać w ruchu z zapasowej, albo nagle się zatrzymać, bo guma potęguje efekt wahadła, więc używam 1-punktowego, ale nieelastycznego.

Link to post
Share on other sites

Klasyczne bungee (czyli po prostu sama guma z ekspandera z karabińczykami) ma sens tylko przy strzelbie do breachingu (zwykle bezkolbowym mossbergu czy remingtonie) i to też pod warunkiem że broń ta przytrzymywana jest przez dodatkowy "łapacz" (różnej konstrukcji) mocowany na oporządzeniu.

 

"Bungee" takie jakie sprzedaje powiedzmy G&P czy inny Chińczyk to pewna mutacja tego pomysłu, w założeniu miała pozwolić na noszenie broni na możliwie jak najkrótszym pasie, wysoko i jednocześnie "rozciąganie" pasa w momencie złożenia się z broni- Sam jestem jego przeciwnikiem bo - tak jak to napisał Foczuś, broń główna puszczona luzem ma tendencję do obijania się (guma rozciąga się pod ciężarem) i przekręcania na drugą stronę lub wracania (broń gwałtownie puszczona powraca na gumie czasami przeszkadzając). Szczerze powiedziawszy jest to rozwiązanie na tyle niepewne że wolę jednak klasyczne 1 punktowe pasy - one również mają możliwości szybkiego wypięcia lub/i odczepienia od broni.

 

Niektórzy oczywiście to lubią, ale moim zdaniem jest to niezbyt pewne rozwiązanie.

Link to post
Share on other sites
  • 2 years later...

Post stary, nawet bardzo, ale może komuś to jeszcze pomoże.

 

Używam "Bungee" na codzień i nie zauważyłem żeby podczas swobodnego zwisania guma się naciągałą. Wiadomo, gdy podczas podpięcia się pod replikę/broń pas się napina i odczuwamy ciężar na ciele, ale na pewno guma się nie rozciąga. Możliwe, że to dlatego, że moja replika waży ok. 3kg, ale kto na jedno-punktowym bungee nosi RPG albo KM? Bungee powinno się zakupić raczej do repliki/broni krótkiej i lekkiej.

Ja osobiście mam tak wyregulowane całe zawieszenie, że podczas składanie się do strzału guma nie musi się rozciągać lecz robi to tylko w momencie gdy przekładam replikę z jednego barku na drugi.

Dla mnie bardzo wygodne tak do CQB jak i do zielonej. Bardzo szybko można żłożyć się do strzału. Problemem może byćtylko to, że faktycznie replika się majta, zwłaszcza na plecach i ciężko może się biegać nie trzymając repliki.

Link to post
Share on other sites
  • 1 month later...

Ja z kolei miałem notorycznie problemy z pasem zwykłym - jeśli go skróciłem, stawał się cholernie niewygodny, gdy poluzowałem, po opuszczeniu giwery wisiała ona za nisko i zbyt natarczywie pałętała się, zwłaszcza pod nogami. W dodatku moja replika jest dość ciężka (będzie 5 kg) i za każdym razem gdy wykonywałem gwałtowny ruch - zazwyczaj gdy się ześlizgnąłem bądź o coś zahaczyłem - pasem strasznie szarpało, co zresztą sprawiało, że z czasem sama konstrukcja pasa stała się bardzo niepewna i trzeba było ją dodatkowo przeszywać - choć i tak cały czas podchodzę to wytrzymałości pasa bardzo nieufnie.

Zaciekawiła mnie więc alternatywa w postaci pasa rozciągliwego: nie powinno być takich problemów z długością, nagłe szarpnięcia to też chyba nie problem, bo większość energii pójdzie na rozciągnięcie gumy.

Pytam więc, czy w przypadku gdy nie zamierzam biegać z repliką na pasie, a jedynie od czasu do czasu skorzystać z możliwości posiadania obu rąk wolnych (zwłaszcza podczas wspinaczki po trudnym terenie), w dodatku zależy mi przede wszystkim na wygodzie i nieskrępowanemu użytkowaniu giwery, czy w takim wypadku jest sens brać pas bungee? Czy też lepiej zamówić/zrobić sobie jakiś mocarny pas i próbować przyzwyczaić się do niewygody, bo tak będzie znacznie pewniej?

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...