Szkodnik Posted March 12, 2008 Report Share Posted March 12, 2008 Trochę się zirytowałem patrząc na pytanie... Nie masz teamu, a pytasz się jak wejść po klatce schodowej i dobrze wiesz, że do tego potrzeba przynajmniej 4 ludzi. Dobra znajdziesz team, powiedźmy 6 osobowy tak? Wsadzacie 2 na górę, a pozostała 4 do skutku metodą prób i błędów próbuje dostać się na górę... Zobaczycie gdzie najlepiej chodzić, czy przy ścianach, czy po wewnętrznej stronie, które miejsca się najbardziej narażone na ostrzał, które kąty kto ma kryć... Quote Link to post Share on other sites
Miszkos Posted March 12, 2008 Report Share Posted March 12, 2008 ja się trochę zirytowałem tą odpowiedzią... co oznacza "wsadzacie 2 na górę a pozostała 4 do skutku metodą prób i błędów próbuje się dostać na górę"? aha, że 2 jest nieśmiertelnych, stają na schodach i ostrzeliwują górę a 4 próbuje po nich wbiec a jak im się "życia" skończą to wracają na respa i potem od nowa tak? Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 12, 2008 Report Share Posted March 12, 2008 A ja się irytuję jak ktoś nie zaczyna zdań wielką literą. Quote Link to post Share on other sites
Miszkos Posted March 12, 2008 Report Share Posted March 12, 2008 O przepraszam, już się więcej postaram nie zapomnieć o tym :} Quote Link to post Share on other sites
specwarfare Posted June 28, 2008 Report Share Posted June 28, 2008 Jak to jak zdobyć klatkę schodową? Ktoś napisał: dobrze jest poczekać, aż się obrońcy znudzą. To prawda, dobrze, ale nie zawsze mozna. Ktoś inny, lub ten sam: dobrze jest wchodzić głównym wejściem. Nie, to nie jest prawda. Foka, że dużo prawdziwych patentów nie sprawdza się w ASG. To prawda, chociaż czemu ich w ten sposób nie weryfikować? Element konfrontacyjny działa rozwojowo na każdą procedurę taktyczną. Faktem jest, że klatka schodowa to tzw. waskie gardlo. Jest to miejsce niebezpieczne i meczace... Wszystko ok, jesli wchodzisz ze szmaciana kamizelka i plastikowym pistoletem, ale w sprzecie wejscie na 10 pietro jest meczace. Nie, nie uzywa sie wind. W warunkach konfrontacji 1:1 (czyli bez przewagi sprzetowej, ilosciowej i zaskoczenia) wejscie na schody jest niemozliwe. Sama przewaga ilościowa tez nie wystarczy (widzialem jak kiedys podczas szkolenia przygotowawczego do wyjazdu do kraju A dwoch pozorantow z OpForu wystrzelalo w ten sposob 24 z 25 czlonkow - jak glosza media, polskiej jednostki specjalnej). Trzeba mieć przewagę pomysłu. Oczywiście, zgrana paka, to absolutna podstawa. Ludzie musza umiec ze soba chodzic. W tej sytuacji, jesli nie ma mozliwosci wejscia innym otworem (lub zrobienia tego otworu), trzeba polegac na wyszkoleniu (procedurach) i sile ognia. Przemieszczaj się tylko pod osłoną ognia. Agresywnie i szybko, ale dbając o osłonę. Postawienie dwoch gosci na gorze i wchodzenie az sie nauczymy to dobry pomysl. Osobiście nie jestem zwolennikiem taktyki "wpieriod!", którą opisywał Vent - ciezko znalezc pierwszego, ktory bedzie chcial zostac bohaterem. Ale jest to jedna z opcji. Zasada jest dbanie o bezpieczenstwo grupy tak samo, jak dazenie do wykonania zadania. Quote Link to post Share on other sites
Szakal69 Posted October 8, 2008 Report Share Posted October 8, 2008 (edited) U nas w temie równiez mamy problem z tymi schodami i radzimy sobie w sposób bardzo sprytny ;). Kiedy większosc ludzi z atakującej ekipy ma za zadanie zrobic zamieszanie przy schodach przy uzyciu granatów bądz bez nich . Jeden nasz kolega wchodzi po drzewie bądz po pozostałosciach mUru na 1 piętro . Zaskoczeni obroncy zgromadzeni przy schodach padają bardzo szybko :poddanie: . Dobra metodą jest równiez zanudzic Campera na schodach , nie wydawac zadnych oznak zycia przez 20-30 min.Potem przeprowadzic szybki i taktyczny atak :killer: . Co prawda nic nie powiedzialem nowego niz autorzy wczesniejszych postów . Ale te metody opracowalismy za pomocą metody prób i błedów . Jak juz wczesniej wspomniano podstawa to zgrana ekipa . [Konsekwentnie stosuj polskie litery.] Edited October 8, 2008 by Foka Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted October 8, 2008 Report Share Posted October 8, 2008 :wink: Super taktyka! Pyt: Jak zdobyć klatkę? Odp: Wejdź po drzewie. Ciekawe co zrobicie jak klatka będzie miała 5 pięter, albo będą 3 klatki... Nauka taktyki "na jeden obiekt"... Wypas... Quote Link to post Share on other sites
Laos Posted October 8, 2008 Report Share Posted October 8, 2008 Lub co zrobią jak nie będzie drzewa w pobliżu?? Ja proponuje "drabinke Kowalskiego" co to jest odysłam do książki "Grom.PL" Quote Link to post Share on other sites
penio151 Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Mam pytanie kwestii biologicznej ;) Jak najlepiej zorganizować wejście po schodach, gdy wiadomo, że przeciwnik ma broń wycelowaną i wstrzelaną w klatkę? Drugie pytanie, które zapewne rozwiązało by pytanie pierwsze...czy w AS etyczne jest używanie granatów z gazem pieprzowym? Quote Link to post Share on other sites
cezii Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Mam pytanie kwestii biologicznej ;) Jak najlepiej zorganizować wejście po schodach, gdy wiadomo, że przeciwnik ma broń wycelowaną i wstrzelaną w klatkę? Masz odpowiedź w tym temacie Drugie pytanie, które zapewne rozwiązało by pytanie pierwsze...czy w AS etyczne jest używanie granatów z gazem pieprzowym? To zależy od środowiska, ale na bank 99% grup tego nie praktykuje... Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Wg mnie za duże ryzyko, że gdy oczy zaczną łzawić ktoś zdejmie okulary/gogle. Quote Link to post Share on other sites
penio151 Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Masz odpowiedź w tym temacie BWP nie mam :) czytałem, stosowałem, marnie wychodziło mimo zgranego zespołu. Większość teorii zakłada tutaj szczątkowy opór na gardle, w moim przypadku, mimo krycia sektorów pierwsza osoba wchodząc na półpiętro dostawała już pierwszym strzałem w hełm. Stosowaliśmy już zapory ogniowe, dynamiczne wejścia z wieloma epitetami skierowanymi w kumpli po przeciwnej stronie lufy, niestety nie idzie. Wg mnie za duże ryzyko, że gdy oczy zaczną łzawić ktoś zdejmie okulary/gogle. Jest ryzyko, a może jest jakiś inny sposób? Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Bez granatów, tarczy i pogodzenia się ze stratami nie zrobisz tego w warunkach airsoftu. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 (edited) W airsofcie są pewne sytuacje, których nie da się rozwiązać przy użyciu adekwatnych środków (dozwolonych w zabawie). Taki minus tej gry. W rzeczywistości są granaty, ładunki wybuchowe, granatniki, tarany, wozy opancerzone, snajperzy, itp. itd. a też się bez strat nie obywa. Wg. mnie niepotrzebnie sobie łamiecie głowy. Są pewne schematy postępowania w wypadku oddziałów specjalnych, ale do przełamywania zbunkrowanej obrony nie mamy po prostu środków. EDIT: Ubiegłeś mnie Foko. Edited February 4, 2009 by Viamortis Quote Link to post Share on other sites
penio151 Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 (edited) Oczywiste jest, że ktoś zginie za matuszke rasije, taka zabawa ;) Chodzi tu bardziej o uniwersalny motyw wejścia. Problem w tym, że wojska frontowe, podczas oczyszczania budynku niekoniecznie muszą mieć dostęp do fachowego sprzętu, w tym tarcz. Pewne straty są do zaakceptowania, ale oczywistym jest, że nie wejdę na miejsce, gdzie przed chwilą zginął mój kumpel, nikt przy zdrowym rozumie nie wejdzie w strefę śmierci. Problem w tym właśnie, jak zrobić to w warunkach AS. W przypadku braku granatów, zadanie jest niewykonalne? Czy tak sądzicie? Edited February 4, 2009 by penio151 Quote Link to post Share on other sites
sgt.Chaos Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 W warunkach airsoftowych? Poczekałbym aż sami wyjdą ;-) Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Jest wykonalne trzeba poprostu zastosować odpowiednią zasłonę ogniową (czyli wywalanie kolejnych magłow przez osłaniających na ogniu ciągłym) i ewentualnie tarcze balistyczne. Quote Link to post Share on other sites
penio151 Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Tarcza balistyczna to oczywiste i bardzo dobre rozwiązanie, ale co jeśli jej nie mamy? trzeba poprostu zastosować odpowiednią zasłonę ogniową (czyli wywalanie kolejnych magłow przez osłaniających na ogniu ciągłym) Z moich doświadczeń wynika, że w AS nie ma to zbyt dużego efektu psychologicznego, realny efekt jest niemożliwy z powodu kąta podejścia. Quote Link to post Share on other sites
Ari Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Wykonalne jest, lecz jej powodzenie jest już czynnikiem losowym. Ja zawsze jak wchodziłem na "berserku" to kogoś udało mi się zdjąć a potem mnie zdjęto, ale bywało i tak, że przeżyłem :P Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Chodzi tu bardziej o uniwersalny motyw wejścia.Nie ma czegoś takiego. To mit i urban legend. ale oczywistym jest, że nie wejdę na miejsce, gdzie przed chwilą zginął mój kumpel, nikt przy zdrowym rozumie nie wejdzie w strefę śmierci. To, że ktoś tam zginął nie znaczy, że jest to strefa śmierci. Zapoznaj się z podstawowym słownictwem.Jeśli szturmujesz klatkę (a zakładam, bo zwykle tak tutaj piszą, że jest to jedyna droga), to jeśli ktoś na tej klatce zginął to co zrobisz? Teleportujesz się, czy popłaczesz i pójdziesz do domu? W przypadku braku granatów Tarcza balistyczna to oczywiste i bardzo dobre rozwiązanie, ale co jeśli jej nie mamy?A i jeszcze nie masz AEGa i jesteś sam i bez kulek i na bosaka na potłuczonym szkle... Ile jeszcze założeń wymyślisz? Powiedzieliśmy - tarcza, granaty i szturm. Nie masz? To pozostaje sam szturm i nadzieja, że jest Was 3 razy więcej niż broniących się. Z moich doświadczeń wynika, że w AS nie ma to zbyt dużego efektu psychologicznego, realny efekt jest niemożliwy z powodu kąta podejścia.To masz mało doświadczeń. Quote Link to post Share on other sites
penio151 Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 (edited) To, że ktoś tam zginął nie znaczy, że jest to strefa śmierci. Zapoznaj się z podstawowym słownictwem.Jeśli szturmujesz klatkę (a zakładam, bo zwykle tak tutaj piszą, że jest to jedyna droga), to jeśli ktoś na tej klatce zginął to co zrobisz? Teleportujesz się, czy popłaczesz i pójdziesz do domu? Podstawą jest to, że nie wchodzi się w miejsce gdzie zginą kumpel, proponuję ci to sprawdzić na własnej skórze, co ja zrobię? Prawdopodobnie strzelę piwko i poczekam na wynik akcji, bo zginąłem stosując twoją teorię. A i jeszcze nie masz AEGa i jesteś sam i bez kulek i na bosaka na potłuczonym szkle... Ile jeszcze założeń wymyślisz? Powiedzieliśmy - tarcza, granaty i szturm. Nie masz? To pozostaje sam szturm i nadzieja, że jest Was 3 razy więcej niż broniących się. Wyjście jest :) ale czy na pewno skuteczne? Pewnie jest jakiś sposób...ja mam swój, ale liczę na pomoc. To masz mało doświadczeń. Jeżeli grasz z dzieciakami poniżej 16 roku życia to fakt, zgodzę się z tobą, że wtedy to jest skuteczne :) Edited February 4, 2009 by penio151 Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 Podstawą jest to, że nie wchodzi się w miejsce gdzie zginą kumpel, proponuję ci to sprawdzić na własnej skórze, co ja zrobię? Prawdopodobnie strzelę piwko i poczekam na wynik akcji, bo zginąłem stosując twoją teorię.To nie teoria, tylko wieloletnia praktyka. Moja i ludzi, którzy mnie szkolili. Quote Link to post Share on other sites
penio151 Posted February 4, 2009 Report Share Posted February 4, 2009 (edited) Oczywista oczywistość :) To, że ktoś tam zginął nie znaczy, że jest to strefa śmierci. Nie musi być, ale może być, młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy, że można zginąć, a błędy podczas pierwszych walk podobno zapewniają wieczność. Zapoznaj się z podstawowym słownictwem. Wytłumacz mi co źle określiłem? Teleportujesz się, czy popłaczesz i pójdziesz do domu? To jednak nie jest odpowiedzią, ani następne posty. Większość graczy na zlocie trwającym 24h nie targa ze sobą tarczy balistycznej, granaty niektórzy mają, niektórzy nie. Dostając rozkaz, uczono mnie, że mam go wykonać, dlatego pytam się, jak zrobić to najskuteczniej, nie mając tego sprzętu. Strata 50% zespołu to już nie statystyka "do przyjęcia" to już masakra. Edited February 4, 2009 by penio151 Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted February 5, 2009 Report Share Posted February 5, 2009 Dostając rozkaz, uczono mnie, że mam go wykonać, dlatego pytam się, jak zrobić to najskuteczniej, nie mając tego sprzętu. Strata 50% zespołu to już nie statystyka "do przyjęcia" to już masakra. Zapisz się do kółka szachowego. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted February 5, 2009 Report Share Posted February 5, 2009 Wytłumacz mi co źle określiłem?Poczytaj co w taktyce, szczególnie wprzypadku zasadzek oznacza strefa śmierci i jak się ją ustawia i wykorzystuje. To jednak nie jest odpowiedzią, ani następne posty.Jest. Kilka osób Ci napisało. Nie masz tarczy, nie masz granatów, nie masz BWP, nie masz snajperów, nie masz lin... Szturm i na przód, cudów nikt nie wymyśli. Dostając rozkaz, uczono mnie, że mam go wykonać, dlatego pytam się, jak zrobić to najskuteczniej, nie mając tego sprzętu.Kilkukrotnie dostałeś odpowiedź. Twoje pytanie jest mniej więcej w stylu "mam dużego Fiata, chcę wystartować w Rajdzie Polski, co mam zrobić?". Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.