striker994 Posted January 19, 2009 Report Share Posted January 19, 2009 Witam! Czy jest w okolicach lub w poznaniu szkola/gimnazjum wojskowe?Najlepiej z internatem,lecz w Polsce o takie rzeczy trudno.Jest? Quote Link to post Share on other sites
TomcioASG_JRG Posted February 7, 2009 Report Share Posted February 7, 2009 (edited) W poznaniu jest napewno LO. Poszukaj, w Tymbarku jest LO z internatem i są u nas ludzie z Poznania. (nie wiem dlaczego, wkońcu mają u sibie taką szkołę) Edited February 7, 2009 by TomcioASG_JRG Quote Link to post Share on other sites
kupolud231 Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Sry za czas ale w Lubaszu jest lo policyjno - wojskowe :). Quote Link to post Share on other sites
TomcioASG_JRG Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Ogólnie coraz więcej tego powstaje....:P Już chyba każde województwo ma taką szkołę. Quote Link to post Share on other sites
Damotr Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Ale i tak najlepszy jest Dęblin... Quote Link to post Share on other sites
TomcioASG_JRG Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 No to się rozumie samo przez się. Elitarna szkoła. Ale oni tam mają tylko lotniczą...? Tak..? Quote Link to post Share on other sites
Damotr Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 (edited) Tak, i szkolą coraz mniej polaków, bo podpisali zagraniczny kontrakt na szkolenia Azjatów (ale to pogłoski) Edited February 8, 2009 by Damotr Quote Link to post Share on other sites
Rudy102 Posted February 8, 2009 Report Share Posted February 8, 2009 Ale i tak najlepszy jest Dęblin... To czy najlepszy to zdanie sporne.... Wszystkim się wydaje że jest tak fajnie dopóki tu nie przyszli. Mi też się tak wydawało...Tak naprawdę ta szkoła to jedna wielka ch... wiadomo co. Szczerze nie polecam. Do tego dochodzi jeszcze bieda regionu. Dęblin to jedna wielka dziura, a ta szkoła to porażka. To nie tylko moja opinia. Tak, i szkolą coraz mniej polaków, bo podpisali zagraniczny kontrakt na szkolenia Azjatów (ale to pogłoski) Szczerze- nie widziałem jeszcze ani jednego. Quote Link to post Share on other sites
TomcioASG_JRG Posted February 9, 2009 Report Share Posted February 9, 2009 Dęblin ma koło siebię taką "otoczkę". Jaki to nie jest świetny itp. Ale z tego co widzę to chyba nie do końca prawda. Większość szkół "wojskowych" w Polsce to taki zwykłe LO, z małymi elementami szkolenia wojskowego. Bez poligonów, wyjazdów na jednostki itp. Czasem nawet mundurów nie ma do końca. Są lepsze i gorsze-jak w każdej dziedzinie. Quote Link to post Share on other sites
Pepla Posted March 19, 2009 Report Share Posted March 19, 2009 (edited) Chojnice - ZSP im. "Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski" LO wojskowe, sam uczęszczam :P Edited March 19, 2009 by Pepla Quote Link to post Share on other sites
Borol Posted April 6, 2009 Report Share Posted April 6, 2009 A ktoś coś zna na warmii i mazurach? bo u nas chyba nie ma raczej. Quote Link to post Share on other sites
dbl Posted May 1, 2009 Report Share Posted May 1, 2009 To czy najlepszy to zdanie sporne.... Wszystkim się wydaje że jest tak fajnie dopóki tu nie przyszli. Mi też się tak wydawało...Tak naprawdę ta szkoła to jedna wielka ch... wiadomo co. Szczerze nie polecam. Do tego dochodzi jeszcze bieda regionu. Dęblin to jedna wielka dziura, a ta szkoła to porażka. To nie tylko moja opinia. Też chodziłem do tej szkoły i po paru latach wiem jedno - nie jest zła. Bywają o wiele gorsze. Elitarność? Owszem, w dużym stopniu jest, w końcu szkoła STARA SIĘ wykształcić przyszłych oficerów (ale nie dotyczy to każdego, jak widać po przedmówcy). ;-) Orientuję się trochę w realiach obecnych i już się dowiedziałem, że dla kolegi Rudego102 szkoła ta rzeczywiście okazała się porażką i sukcesem jest ogromnym, że ją kończy ;-) . Nie bardzo wiadomo tylko, komu to zawdzięczać :mrgreen: . Ale życzę koledze dużo szczęścia na maturze (oj, bo podobno właśnie szczęścia najbardziej będzie potrzebował - i to nie jest tylko moja opinia, lecz też ludzi mających z nim na co dzień do czynienia). "Bieda regionu"... :wink: Zwykłe 20-tysięczne miasteczko, jakich setki w Polsce. Ludzie z przeciętnymi polskimi zarobkami (wyłączając Warszawę). Są o wiele biedniejsze regiony, kolega (zdaje się) trochę mało w życiu widział. A że czegoś akurat brakuje? To można pchnąć się do Lublina (70 km), Radomia (70 km), stolicy (100 km)... Co do samej szkoły: łatwo tu nie jest, bo duuużo trzeba się uczyć, szkoła sporo wymaga. Co w zamian? Za darmochę robi się kursy spadochronowe, szybowcowe, a na koniec lata samolotami tłokowymi... Nie każdego stać prywatnie na zafundowanie sobie takich imprez. Do tego jeździ się w różne miejsca i poznaje światek lotniczy, a także przyzwyczaja do chodzenia w mundurze. ;-) Poza samą szkołą jest życie 24 h na dobę w wojskowym garnizonie. Mieszka się w internacie, gdzie można poznać fajnych ludzi - te przyjaźnie pozostają do końca życia. Krótko: jeśli ktoś jest zdrowy oraz ma chęć (i zdolności) do połykania wiedzy, a także potrafi sobie radzić - OLL jest dla niego. W tej szkole zobaczysz, na czym polega życie. Ale jedno warto zauważyć: szkoła ma jednak bardziej charakter lotniczy, niż wojskowy. I o tym trzeba pamiętać, zanim ktoś poczuje się rozczarowany. Czyli nie jest to miejsce dla każdego. Quote Link to post Share on other sites
arcy_ksiaze Posted May 1, 2009 Report Share Posted May 1, 2009 „, w końcu szkoła STARA SIĘ wykształcić przyszłych oficerów” o ile dobrze mi wiadomo, przyszłych oficerów stara się wykształcić Wyższa Szkoła Oficerska, a nie liceum. „Zwykłe 20-tysięczne miasteczko, jakich setki w Polsce.” Widziałem parę miast w Polsce. W Dęblinie pierwszy raz w życiu widziałem stare zamieszkałe drewniane chaty ! Ogólnie miasto bez szału, ale jakoś idzie się przyzwyczaić. Osobiście mieścinkę znienawidziłem, ale z całkowicie innych powodów niż jej atrakcyjność. „A że czegoś akurat brakuje? To można pchnąć się do Lublina (70 km), Radomia (70 km), stolicy (100 km)...” No tak, tylko którego licealistę stać na wyjazd do sąsiedniego miasta aby się pobawić? „Za darmochę robi się kursy spadochronowe, szybowcowe, a na koniec lata samolotami tłokowymi...” To jest akurat duża zaleta, no i daje sporo do lansu :) „Poza samą szkołą jest życie 24 h na dobę w wojskowym garnizonie.” To i jak chodzenie w mundurze bardzo szybko się nudzi. Na początku jest fajnie bo coś nowego i nieosiągalnego dla zwykłego człowieka, ale z biegiem czasu staje się tylko udręką. „szkoła ma jednak bardziej charakter lotniczy, niż wojskowy.” No i tu muszę się zgodzić, gdyż lotnictwo z wojskiem wiele wspólnego nie ma. A tycząc się Rudego, no cóż nie każdy jest wytrwały i nie każdy podejmuje właściwe decyzje. Samo czepianie się na publicznym forum jego osiągnięć naukowych jest conajmniej bezcelowe, bo czemu ma służyć? Ośmieszeniu? Toż to dziecinada. Quote Link to post Share on other sites
dbl Posted May 1, 2009 Report Share Posted May 1, 2009 (edited) o ile dobrze mi wiadomo, przyszłych oficerów stara się wykształcić Wyższa Szkoła Oficerska, a nie liceum. Niezbyt dobrze Ci wiadomo. O ile się nic nie zmieniło (a raczej nic, bo większość kadry jest ta sama od lat), od pierwszych dni pobytu w Dęblinie każdemu uczniowi wbija się w głowę, kim mają zostać i jakie normy ich obowiązują. I każdy młody oswaja się z myślą, że wymaga się od niego czegoś więcej, niż od zwykłego chłopaka z ulicy. Widziałem parę miast w Polsce. W Dęblinie pierwszy raz w życiu widziałem stare zamieszkałe drewniane chaty ! Ogólnie miasto bez szału, ale jakoś idzie się przyzwyczaić. Naprawdę nie wiem, czego oczekujesz od miasteczka, w którym 1/3 mieszkańców związana jest z wojskiem, 1/4 z koleją (a raczej była związana), reszta to "zwykli" mieszkańcy - najczęściej emeryci, bo młodzież (jak wszędzie) wyjeżdża do miast na studia, do pracy... Zresztą nie wiem... Kiedyś dla chłopaków przychodzących do Dęblina liczyło się coś zupełnie innego, niż wielkość miasta (pozostającego zresztą zawsze jakby "obok" lotniska) oraz budulec, z jakiego wykonano domy "tubylców". Osobiście mieścinkę znienawidziłem, ale z całkowicie innych powodów niż jej atrakcyjność. Trudno dyskutować z takim argumentem. No tak, tylko którego licealistę stać na wyjazd do sąsiedniego miasta aby się pobawić? Wielu, może nawet większość. Zwłaszcza biorąc pod uwagę darmowe podróże "za jeden uśmiech". :lol: To jest akurat duża zaleta, no i daje sporo do lansu :) Zaleta - owszem, w końcu prywatnie kosztuje to obecnie nawet kilkadziesiąt tys. zł. A jeżeli chcesz rozpatrywać to w kategorii lansu... To nie ma o czym rozmawiać (chyba mamy inne priorytety). :cry: Wiedz, że są tacy, dla których lotnictwo to sposób na życie, nie na lans. To i jak chodzenie w mundurze bardzo szybko się nudzi. Na początku jest fajnie bo coś nowego i nieosiągalnego dla zwykłego człowieka, ale z biegiem czasu staje się tylko udręką. Powtórka: jeśli rozumujesz w takich kategoriach, nie widzę tematu do rozmowy. Wychodzi na to, że dla Ciebie mundur to zwykłe ubranie, które się za chwilę znudzi jak gimnazjaliście nowa komórka. Dla mnie to coś znacznie więcej, niż szara szmata, więc nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia. No i tu muszę się zgodzić, gdyż lotnictwo z wojskiem wiele wspólnego nie ma. Właśnie. I od tego trzeba zacząć, zanim ktoś zdecyduje się na Dęblin. :uśmiech: A tycząc się Rudego, no cóż nie każdy jest wytrwały i nie każdy podejmuje właściwe decyzje. Samo czepianie się na publicznym forum jego osiągnięć naukowych jest conajmniej bezcelowe, bo czemu ma służyć? Ośmieszeniu? Toż to dziecinada. Nie mam zamiaru nikogo ośmieszać. Podałem tylko część prawdy, tak samo jak zrobił to Rudy - wyjawił jej fragment wygodny dla siebie, niekoniecznie obiektywny. Dorzucił jeszcze, że to nie jest tylko jego opinia, czym nadał temu fragmentowi rangę prawdy całkowicie objawionej. Szkoda, że nie napisał niczego pozytywnego, co stanowiłoby jakąś przeciwwagę dla argumentu nie do zbicia, że "szkoła to ch.. nie wiadomo co". Naprawdę nie doświadczył tu niczego ciekawego, pożytecznego? Niczego z tych spraw, które ja wymieniłem? Gdyby to zrobił albo chociaż normalnie zaargumentował, byłoby o czym gadać. A tak - to wypada mu tylko współczuć. Ale właśnie o to chodzi, że najwięcej do powiedzenia i najgłośniej krzyczą ci, którym nie chciało się zabrać do nauki i przystosować do zasad. Przez to zapewne miał problemy (i nie tylko on), co wyraził powyższą opinią. Szkoda, że pominął tę kwestię. No i tego nie rozumiem: przecież nikt takich uczniów za nogi nie łapał i siłą nie trzymał. Każdy mógł odejść, jeżeli przestało mu się podobać. I byli tacy, co rezygnowali - ich sprawa i brawo za dojrzałość. Masz rację, każdy może się pomylić, więc niech będzie konsekwentny i coś z tym dalej zrobi - albo zmieni nastawienie do nauki i realiów, albo szkołę. Z drugiej strony warto zauważyć, że wielu ludzi problemów nie miało, szkołę skończyli, "wyszli na ludzi" (niektórzy zaszli całkiem wysoko) i po latach dobrze wspominają licealne czasy. Nieraz ze wzruszeniem, czasem z uśmieszkiem - jak każdy inny uczeń zwykłej cywilnej szkoły. A jeżeli nawet złe wspomnienia przeważają (co jest raczej rzadkością), to chociaż zachowuje się przyzwoicie i na forum publicznym nie sr. (sorry) we własne gniazdo, gdzie składał pewne przyrzeczenie w dniu swojego ślubowania. Bo to nie honor i takie zachowanie Rudego z prawdziwą dyskusją nie ma nic wspólnego. Szczególnie że przed nim szkołę skończyła masa chłopaków o bardziej wyważonych poglądach, niż jego, i warto te poglądy też przedstawić. Tyle - a Rudemu życzę powodzenia na maturze, trafnie podejmowanych następnych decyzji życiowych... i więcej obiektywizmu w osądach wyrażanych publicznie. Edited May 1, 2009 by dbl Quote Link to post Share on other sites
arcy_ksiaze Posted May 2, 2009 Report Share Posted May 2, 2009 (edited) Niezbyt dobrze Ci wiadomo. O ile się nic nie zmieniło (a raczej nic, bo większość kadry jest ta sama od lat), od pierwszych dni pobytu w Dęblinie każdemu uczniowi wbija się w głowę, kim mają zostać i jakie normy ich obowiązują. I każdy młody oswaja się z myślą, że wymaga się od niego czegoś więcej, niż od zwykłego chłopaka z ulicy. No i nadal to nie tworzy z nich oficerów, po prostu są nakierowywani. Z reszta słusznie, gdyż przyszły wybór pozostaje o wiele bardziej świadomy niż osób z cywila, którzy często nie wiedzą na co się porywają. Naprawdę nie wiem, czego oczekujesz od miasteczka, w którym 1/3 mieszkańców związana jest z wojskiem, 1/4 z koleją (a raczej była związana), reszta to "zwykli" mieszkańcy - najczęściej emeryci, bo młodzież (jak wszędzie) wyjeżdża do miast na studia, do pracy... Zresztą nie wiem... Kiedyś dla chłopaków przychodzących do Dęblina liczyło się coś zupełnie innego, niż wielkość miasta (pozostającego zresztą zawsze jakby "obok" lotniska) oraz budulec, z jakiego wykonano domy "tubylców". Każdy dla siebie wybiera jak najlepsze miejsce do życia. Jedni wola spokojną wieś, drudzy grzeszne duże miasto. Kwestia gustu, a ja po prostu lubię ponarzekać. Więc może samo miasteczko zostawmy w spokoju? Wielu, może nawet większość. Zwłaszcza biorąc pod uwagę darmowe podróże "za jeden uśmiech". No oczywiście, raz nawet gdzieś w centralnej Polsce widziałem łapiących stopa 3 licealistów na autostradzie podczas deszczu. Wywołało to nie jeden uśmiech na mojej twarzy. Zaleta - owszem, w końcu prywatnie kosztuje to obecnie nawet kilkadziesiąt tys. zł. A jeżeli chcesz rozpatrywać to w kategorii lansu... To nie ma o czym rozmawiać (chyba mamy inne priorytety). Wiedz, że są tacy, dla których lotnictwo to sposób na życie, nie na lans. Sposób na życie jak najbardziej, ale powiedz mi, czy nie zdarzyło Ci się ani razu przylansować przy dziewczynie, że jesteś pilotem samolotu, czy też skoczkiem spadochronowym, powodując jednocześnie, że ów dziewoja zapominała nagle o bożym świecie. Powtórka: jeśli rozumujesz w takich kategoriach, nie widzę tematu do rozmowy.Wychodzi na to, że dla Ciebie mundur to zwykłe ubranie, które się za chwilę znudzi jak gimnazjaliście nowa komórka. Dla mnie to coś znacznie więcej, niż szara szmata, więc nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia. Mundur owszem, ale z umiarem. Nie chodzi przecież o to aby chodzić w nim przez cały dzień. Ja bardzo chętnie po zajęciach przebierałem się w cywilki, bo tak po prostu było znacznie wygodniej. A samo znudzenie o którym wspomniałem wynika z monotonii, bo ile przecież można? I chcąc dodać, nigdy nie stał się dla mnie zwykłą szmatka, gdyż stalowy zasługuje na szczególne traktowanie. Tutaj podam przykład, w zeszłorocznej „selekcji” do szkoły podoficerskiej startował osobnik, który przyszedł na egzaminy w mundurze 3 color desert i w jakiś wojskowych butach. Nie dość, że łaził w tym przez 3 dni pomimo 30C upałów, to jeszcze zaliczał cały WF w tym bieg na 1000 M. Tutaj przyznasz, że ten maniak militariów już troszkę przesadził. (Podobno z ASG nic wspólnego nie miał). Edited May 2, 2009 by arcy_ksiaze Quote Link to post Share on other sites
yroli Posted May 2, 2009 Report Share Posted May 2, 2009 (edited) Sulęcin...LO Przysposobienie Wojskowe. Internat(11zł stawka dzienna) Edited May 2, 2009 by yroli Quote Link to post Share on other sites
kacaperek Posted October 2, 2009 Report Share Posted October 2, 2009 (edited) Sorki za odgrzanie kotleta. Mnie ciekawi co innego. Czy skończenie zwykłego liceum wojskowego, daje jakieś plusy do szkół oficerskich/podoficerskich? Edited October 2, 2009 by kacaperek Quote Link to post Share on other sites
TomcioASG_JRG Posted October 3, 2009 Report Share Posted October 3, 2009 Może tyle że posiadasz jakąś delikatnie większą wiedzę, może Twój nauczyciel pomoże Ci w doskonaleniu się pod kątem egzaminów itp. Wszystko zależy do jakiej szkoły pójdziesz i czy Tobie będzie się chciało uczyć i trenować przed egzaminami. Quote Link to post Share on other sites
kozak69 Posted December 4, 2009 Report Share Posted December 4, 2009 Sorki za odgrzanie kotleta. Mnie ciekawi co innego. Czy skończenie zwykłego liceum wojskowego, daje jakieś plusy do szkół oficerskich/podoficerskich? Egzaminy są takie same dla tych którzy ukończyli LOW jak i zwykłe LO. Alr tak jak ktoś wczedśniej napisał, skończenie szkoły o profilu wojskowym to tylko profil tak jak mat-fiz czy bio-chem. Quote Link to post Share on other sites
marcinczajnik2 Posted August 28, 2012 Report Share Posted August 28, 2012 Odkopuje temat, licełum wojskowe się nie opłaca, chyba że w planach masz studia bądź szkołe podoficerską albo oficerską. Quote Link to post Share on other sites
SirHawk Posted August 29, 2012 Report Share Posted August 29, 2012 Sugerujesz, że ze zwykłego liceum/technikum nie dostaniesz się na pod lub oficerkę? Fajne jest to, że wojskowe liceum może pokryć część wydatków związanych z rozwojem wojskowym (w tym artykuły do Airsoftu), jakkolwiek dla mnie LOW są trochę, jakby to powiedzieć... bezsensowne? Pieniędzmi wyrzuconymi w błoto podobnie jak w przypadku gimnazjów? Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted August 29, 2012 Report Share Posted August 29, 2012 Do podoficerki sie z ulicy nie dostaniesz od kilku lat. Bez znaczenia czy skonczyłes liceum wojskowe czy nie. Quote Link to post Share on other sites
Królik Posted August 29, 2012 Report Share Posted August 29, 2012 Odkopuje temat, licełum wojskowe się nie opłaca, chyba że w planach masz studia bądź szkołe podoficerską albo oficerską. Matko jedyna, a co to takiego to "licełum"? Quote Link to post Share on other sites
Bart_Forrester Posted August 29, 2012 Report Share Posted August 29, 2012 przecież to jest na pewno podpucha i fake konto, odkąd pamiętam ten koleś odwala takie rzeczy. Quote Link to post Share on other sites
Tymbark Posted September 2, 2012 Report Share Posted September 2, 2012 Witam . Miło że powstał ten topic bo miałem już coś podobnego założyć. W tym roku kończę szkołę policealną medyczną na kierunku Ratownik Medyczny , chciałbym się dowiedzieć jak wygląda rozwój kariery wojskowej dla ratowników medycznych w WP. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.