Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Zasadniczo, to wszystko co znajdziesz beda to produkcje pseudoekspertow, gdyz wszystkie profesionalne materialy sa utajniane i nie znajduja sie w powszechnym obiegu. Nie sadze wiec, aby ktos z forum zdecydowal sie upubliczniac swoje zasoby (pomijajac kwestie moralne pozostaja jeszcze prawne ;) ) . Musisz raczej poszukiwac tego na stopie kontaktow prywatnych

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

jo,

 

Panowie-prawda jest taka, ze bez odpowiednich szkoleniowcow i praktycznego treningu w dupe se mozna wsadzic te wszistkie papiery. Poza tym, nikt rozumujacy nie bedzie sie dzielil wiedza na ten temat; chyba nie musze wyjasniac dlaczego. Poza tym Airsoftowcy nigdy nie beda w stanie uzyc realnych technik- z powodu braku wyszkolenia, kondycyjnego, strzeleckiego i kilku innych(niepotzrebne skreslic) a takze z powodu braku pewnych srodkow.

Wiec odpusccie sobie, a jak juz macie taka werwa to trenujcie i probujcie opracowac wlasne trechniki.

 

pozdrawiam

kapral

Link to post
Share on other sites
  • 10 months later...
Taka ciekawostka. Średnio na 1 miesiąc jednostka SWAT z Miami przeprowadza co najmniejk 3 akcje AT.

Cooo? Chyba na tydzien! SWATy w duzych aglomeracjach miejskich maja cala kupe roboty.

 

Muszą wkraczać nawet wtedy gdy gość bierze za zakładnika żonę i grozi że ja zastrzeli,

Co znaczy "nawet"? Przeciez to jest sytuacja z zakladnikiem, tam MUSI byc SWAT.

 

a nawet wkraczają do takich dupereli gdzie zajęła by się tym "normalna" policja.

Co przez to rozumiesz? Zatrzymuja kierowcow za przejechanie czerwonego swiatla? Z tego co mi wiadomo amerykanskie SWATy sa raczej dobrze dowodzone i wysylane dokladnie tam gdzie trzeba, a nie robia akcji w stylu lapania kanarka waznego polityka (jak to sie zdarzalo w PRL).

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...
jo,

 

Panowie-prawda jest taka, ze bez odpowiednich szkoleniowcow i praktycznego treningu w dupe se mozna wsadzic te wszistkie papiery. Poza tym, nikt rozumujacy nie bedzie sie dzielil wiedza na ten temat; chyba nie musze wyjasniac dlaczego. Poza tym Airsoftowcy nigdy nie beda w stanie uzyc realnych technik- z powodu braku wyszkolenia, kondycyjnego, strzeleckiego i kilku innych(niepotzrebne skreslic) a takze z powodu braku pewnych srodkow.

Wiec odpusccie sobie, a jak juz macie taka werwa to trenujcie i probujcie opracowac wlasne trechniki.  

 

pozdrawiam

kapral

Ale Airsoftowcy strzelaja sie dla zabawy i jesli komus zabawe sprawia granie taktyczne, maksmyalnie (w ich opini) zblizone do realnych zagran to czemu by im tego odmawiac? Wiekszosc z Airsoftowcow nie ma za soba zadnego szkolenia, czy to strzeleckiego czy kondycyjnego (nie mowie, ze zaden! ;) ), wiec po co w ogole taka teoretyka? :P
Link to post
Share on other sites
  • 4 months later...
Poza tym Airsoftowcy nigdy nie beda w stanie uzyc realnych technik- z powodu braku wyszkolenia, kondycyjnego, strzeleckiego i kilku innych(niepotzrebne skreslic) a takze z powodu braku pewnych srodkow.

Wiec odpusccie sobie, a jak juz macie taka werwa to trenujcie i probujcie opracowac wlasne trechniki.

Ciekawe, jakie tzreba mieć specjalne wyszkolenie kondycyjne i strzeleckie, zeby robić ersoftowe CQB. Wcześniej byłem pewien, że wystarczą dwie nogi, dwie ręce i przynajmniej jedno oko, dobrze też mieć jedno sprawne ucho.

Co do środków, to też się zastanawiam jakie to mogą być: granaty hukowe?, a moze dymne? tarcza balistyczna?, mp5?, kajdanki plastikowe, a może latarki? - no rzeczywiście tego to akurat nie mamy :D

Link to post
Share on other sites
Pominąłeś kluczowe słowo w wypowiedzi kaprala. Realne techniki CQB - użycie gazów, wysadzanie ścian, podsłuch, endoskopy, walka wręcz itd.

To chyba oczywiste, że ersofciarze nie ratuja realnych zakładników, nie strzlają do realnych wrogów i nie są narażeni na realne niebezpieczeństwo. Niemniej można się świetnie bawić przy uzyciu realnych technik, a poza tym niektóre grupy specjalne ćwiczą czasem swoje techniki przy użyciu właśnie ersoftowych replik.

Link to post
Share on other sites
Z tego co mi wiadomo amerykanskie SWATy sa raczej dobrze dowodzone i wysylane dokladnie tam gdzie trzeba, a nie robia akcji w stylu lapania kanarka waznego polityka (jak to sie zdarzalo w PRL).

 

Z tym to różnie bywa zobacz np Waco.

Link to post
Share on other sites

Tak przepraszam to było FBI. Ale ta akcja wiele zmieniła w szkoleniu AT w USA pokazała nowe zagrożenie jakim są uzbrojone sekty i bojówki paramilitarne. Kto by sie tam nie pojawił to i tak by dostał baty ponieważ sekciarze byli świetnie uzbrojeni i zmotywowani. Pozdrawiam i przepraszam, Say! Prosze nie bijcie za tego SWATA nie bijcie :!: :!: :wink:

Link to post
Share on other sites
A nie przypadkiem najpierw ATF a potem HRT?

Hmm a jak myślisz co oznacza skrót BATF - The Bureau of Alcohol, Tobacco, Firearms (and Explosives) czyli jak wolisz ATF.

I HRT jak najbardziej bo to w końcu to FBI.

Więc nie wiem o co ci chodzi.

 

Grishnak co do HRT to takie podejście jest dość oczywiste patrząc na pochodzenie większości członków, ex-członków oddziałów wojskowych lub szkolonych przez członków takich oddziałów (szczególnie sił specjalnych). Opinia publiczna (i nie tylko) w USA krytykuje nastawienie HRT do gwałtownego działania - ale nie dziwmy się, takie podłoże i taki styl.

 

Sayaret będziemy bić, będziemy - gwałcić też ale to za dopłatą hehe.

 

P.S. Żeby być szczerym to w WACO znaleźli się nie tylko ludzie FBI (chociaż w akcji oni dominowali) ale też z Armi, Rangerów z Texasu, Teksaska Gwardia Narodowa a także ludzie z Teksaskiego Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego. U nas co prawda kiepsko ale na ebay'u można kupić książki o WACO. To tak przy okazji bo akcja jest ciekawym przypadkiem i jak ktoś się interesuje to warto by zajrzał.

Link to post
Share on other sites
To chyba oczywiste, że ersofciarze nie ratuja realnych zakładników, nie strzlają do realnych wrogów i nie są narażeni na realne niebezpieczeństwo. Niemniej można się świetnie bawić przy uzyciu realnych technik, a poza tym niektóre grupy specjalne ćwiczą czasem swoje techniki przy użyciu właśnie ersoftowych replik.

Ale ćwiczenia z replikami (nie tlyko ASG) są tylko pewnym elementem całościowych ćwiczeń, a w AS nie jesteś w stanie wykożystać realnych technik CQB. Pisałem o tym wyżej. Dodaj do tego brak odrzutu i podrzutu broni, magi na 200-300 kulek, nieśmiertelnych itd. AS to zabawa i nie da się przy pomocy tylko AS nauczyć CQB.

Link to post
Share on other sites
To chyba oczywiste, że ersofciarze nie ratuja realnych zakładników, nie strzlają do realnych wrogów i nie są narażeni na realne niebezpieczeństwo. Niemniej można się świetnie bawić przy uzyciu realnych technik, a poza tym niektóre grupy specjalne ćwiczą czasem swoje techniki przy użyciu właśnie ersoftowych replik.

Ale ćwiczenia z replikami (nie tlyko ASG) są tylko pewnym elementem całościowych ćwiczeń, a w AS nie jesteś w stanie wykożystać realnych technik CQB. Pisałem o tym wyżej. Dodaj do tego brak odrzutu i podrzutu broni, magi na 200-300 kulek, nieśmiertelnych itd. AS to zabawa i nie da się przy pomocy tylko AS nauczyć CQB.

Navy Sealu, nie wiem gdzie w moich postach wyczytałeś, że chcę się nauczyć CQB. Jeszcze raz podkreślam, że chodzi o wykorzystanie tych elementów, które są dla nas osiągalne DO ZABAWY. W końcu cały AS polega na zabawie w wojsko. Po to przebieramy się w mundury i robimy inne dziwne rzeczy bo chcemy by nasza zabawa była maksymalnie realistyczna (ktoś o tym wyżej pisał). I też po to możemy korzystać z tzw realnych technik CQB. Wiadomo, że ne wszystkie elementy dadzą się przetransponować na AS i nie wszystkie szczegóły są znane dla laików. To, że nasze miotacze nie mają odrzutu, czy mają za dużą ilość kulek w magazynku, lub to, że nie mamy endoskopu i plazmy ma oznaczać, że nie powiniiśmy się bawić w ersoftowe CQB?

pozdr.

Link to post
Share on other sites
To, że nasze miotacze nie mają odrzutu, czy mają za dużą ilość kulek w magazynku, lub to, że nie mamy endoskopu i plazmy ma oznaczać, że nie powiniiśmy się bawić w ersoftowe CQB?

pozdr.

Oczywiście nie, to oznacza, że nasze CQB ma niewiele wspólnego z tym prawdziwym.

Link to post
Share on other sites
To, że nasze miotacze nie mają odrzutu, czy mają za dużą ilość kulek w magazynku, lub to, że nie mamy endoskopu i plazmy ma oznaczać, że nie powiniiśmy się bawić w ersoftowe CQB?

pozdr.

Oczywiście nie, to oznacza, że nasze CQB ma niewiele wspólnego z tym prawdziwym.

Jasne - u nas nikt nie ginie :)

Link to post
Share on other sites

AT przychylnym okiem patrzy na repliki ASG jedynie broni dlugiej - APS (steyr SSG ) M40 itd. z tego co wiem sluzy do treningu postaw, ulozenia, zasad celowania, przenoszenia i calego BHP zwiazanego z bronia "do chwili pociagniecia za spust"

 

moje 2 eurocenty

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...