Szakall Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Siema, jeśli temat był to z góry przepraszam. Chodzi mi o to jak postarzeć replikę(Dokładniej AKMS od Boyi)? Chcę aby kałach wyglądał na "zużytego". Poprzecierana farba(to wiadomo) ale co zrobić z drewnem? Quote Link to post Share on other sites
MAJOR762 Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 (edited) Było kilka tematów o postarzaniu replik, szukaj :wink: Edited December 25, 2009 by MAJOR762 Quote Link to post Share on other sites
helgrind Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Zjechać lakier, gotować w oleju, zakopać na tydzień w ziemi :D. Quote Link to post Share on other sites
PiterTKD Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Drewno bejcą. Zareklamuję mojego kolegę i jego Kałacha: http://www.jedendojednego.fora.pl/przerobi...worcze,514.html Quote Link to post Share on other sites
seger Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 sznurem do haka samochodowego i na żużlówkę przez kilka kilometrów, po lesie przeczorać kilka tez kilometrów, troche młotkiem poklepać i papierem sciernym... szukanie nie boli. Quote Link to post Share on other sites
Antek6 Posted December 26, 2009 Report Share Posted December 26, 2009 sznurem do haka samochodowego i na żużlówkę przez kilka kilometrów Tak na dobrą sprawę to nie jest głupi pomysł, tylko radziłbym go rozebrać i samym body tak jechać, co by się coś replice nie stało jakby ją wybiło za bardzo do góry. Quote Link to post Share on other sites
helgrind Posted December 26, 2009 Report Share Posted December 26, 2009 (edited) Tak na dobrą sprawę to nie jest głupi pomysł, tylko radziłbym go rozebrać i samym body tak jechać, co by się coś replice nie stało jakby ją wybiło za bardzo do góry. Szczerze preferowałbym jakąś pustynię do tego ;d. Edit: Parę tematów niżej masz coś takiego jak tuning ak-74 (zdjęcia i porady głównie ;)) http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=31236 Edited December 26, 2009 by helgrind Quote Link to post Share on other sites
Dread Posted December 26, 2009 Report Share Posted December 26, 2009 Sprawdzona metoda - rozmontować karabin na części, potem do środka powkładać szmat, lub kołki drewniane, byle by było ciasno, a to po to, by nic nie popękało ani się za bardzo nie wgniotło. Potem zawiązujemy sznurkiem części, sznurek do roweru i robimy półgodzinną rundkę po drodze gruntowej, a następnie po twardym asfalcie, ewentualnie po betonie. Po pół godziny wracamy do domu, części stalowe psikamy obficie wodą utlenioną, a drewna tylko powierzchownie opłukujemy. Następnego dnia składamy broń do kupy i cieszymy się zniszczonym kałachem. Quote Link to post Share on other sites
Antek6 Posted December 26, 2009 Report Share Posted December 26, 2009 W sumie po asfalcie lepiej, z tego względu, że powycierają się tylko krawędzie i miejsca gdzie materiał bardziej wystaje = realniejsze. Quote Link to post Share on other sites
seger Posted December 26, 2009 Report Share Posted December 26, 2009 Tak na dobrą sprawę to nie jest głupi pomysł, tylko radziłbym go rozebrać i samym body tak jechać, co by się coś replice nie stało jakby ją wybiło za bardzo do góry. ale ja żartowałem :D a może i tak ktoś robi :P żużlówka lepsza bo nie zeszlifuje nam za mocno body giwery ;) Quote Link to post Share on other sites
Antek6 Posted December 26, 2009 Report Share Posted December 26, 2009 A ja nie żartowałem, ale to dla ekstremalnych, którym wisi wygląd i może ta replika być srebrna, bez farby. Ja osobiście wolę papier ścierny, jakiś drobny. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.