Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Snajper czy camper-jak odróznić?


Recommended Posts

  • 5 weeks later...
  • Replies 64
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie bardzo rozumiem określenie kamper.... i przyznam sie ze pomimo jego negatywnego wydzwieku traktuje je jako pochwałe. Gdy uda mi sie skitrac tak by wlazła na mnie grupa "wrogów" niczego nie podejzewajacych i w dodatku bez pardonu wystrzelam ich jak kaczki to słysze ze jestem kamperem... I zgadzam sie . Tak lubie , to mój styl walki i brak waszych umiejetnosci spowodował taką sytuację.

Jednym z moich najulubienszych scenariuszy jest "zdobywanie ceglaka".

Warszawiacy wiedzą o co chodzi. Ceglak to 3 pietrowy budynek z duzą iloscia okien. Gdy moja drózyna go szturmuje to właże do budynku naprzeciwko tak by byc wyzej niz obroncy. Jest tam taka dziura na poziomie głowy o srednicy jakies 30cm. Nie dosc ze moge bezkarnie punktowac obroncow to jeszcze melduje szturmowcom o ewentualnych ruchach nieprzyjaciela trzymajac go z dala od okien. Jak dla mnie poezja. Rozumiem ze inni moga miec aspiracje do walki w zwarciu, czuc oddech wroga i adrenaline w zyłach. Ja jednak wole spokojnie siedziec w dziurze wiedzac ze bardziej przydam sie drózynie w bedac bezpiecznym niz rzucajac sie do walki jak Rambo....

Działajac w lesie jest jednak jeden minus bycia sna... e przepraszam kamperem. Mianowicie baaardzo przydatny jest kompetentny obserwator. Taki gość z krótką bronią siedzący cicho i obstawiający mi plecy. No cóż nie ma nic bardziej zenujacego niz snajper z poderżnietym gardłem. Jednak obserwator w tzw Sniper team to baaardzo powazne zadanie. Nie moze to byc gosc który akórat dzis nie ma broni albo noga go boli i nie moze biegac. Praktycznie pokusił bym sie o stwierdzenie ze obserwaror to ktos taki jak pilot w samochodzie rajdowym. Nikt nie chciał by usiąść na jego miejscu a o takich ludzi trudno....

Podsumowując bo sie rozwlokłem...

Gówno mnie obchodzi ze ktos nazywa mnie kamperem i ma jakies żale. Dopuki jest to w miare przyjacielsko to ok. Zdarza sie jednak ze ludzie mniej opanowani mają cos wiecej do powiedzenia niz "KAMPER!!". No cóż następnym razem nie będę celował w dupę :)

Link to post
Share on other sites
Gdy uda mi sie skitrac tak by wlazła na mnie grupa "wrogów" niczego nie podejzewajacych i w dodatku bez pardonu wystrzelam ich jak kaczki to słysze ze jestem kamperem... I zgadzam sie . Tak lubie , to mój styl  walki i brak waszych umiejetnosci spowodował taką sytuację.

[...]

Gdy moja drózyna go szturmuje to właże do budynku naprzeciwko tak by byc wyzej niz obroncy. Jest tam taka dziura na poziomie głowy o srednicy jakies 30cm. Nie dosc ze moge bezkarnie punktowac obroncow to jeszcze melduje szturmowcom o ewentualnych ruchach nieprzyjaciela trzymajac go z dala od okien. Jak dla mnie poezja.

widzisz... i masz racje (jesli chodzi o to ze Ty sie bawisz majac gdzies zdanie innych) i nie masz racji... ASG, jak sam napisales w innym poscie, to zabawa a nie pole walki. Nie ma tu mozliwosci zastosowania technik i w pewnym stopniu taktyk z wojska...

 

mowisz ze ludzie ktorzy wychodza na kampera i gina sa sami sobie winni... a moze to jest takie miejsce ze nie da sie pojsci inaczej? na froncie wyslali by typa z miotaczem ognia, ktory spalilby Cie na popiol ale tutaj nie mozna?

 

to samo z dziura - fajnie jest strzelac jak Ciebie nie moga trafic i mozesz bez kranie zaliczac "fragi"... tylko w rzeczywistosci przez;bys moze ze 3 minute - do sciagniecia kogos z RPG/LAW i tez juz by Cie nie bylo...

 

wiec tak samo jak nie zaleca sie lub zakazuje sie w szturmie uzywac petard czy gazu (mozna, jest dostepne ale to "niebezpieczne" i nie fair, bo wiekszosc nie ma np. masek pgaz) tak samo uwazam ze powinno sie wymagac tego typu ograniczen w obronie, bo inaczej zabawa przestaje byc zabawna

 

na jednym z miejsc gdzie my sie strzelamy jest piwniczka, w ktorej jak ktos sie zakampuje to po prostu nie ma mozliwosci go wyjac... i znajdowali sie tacy wielcy taktycy ktoryz tam wlazili tylko czekajac zeby kogos odstrzelic... jakos dziwnie sie to skonczylo kiedy ustalono ze wrzucenie nawet malej petardy oznacza wrzucenie granatu i wszyscy w srodku nie zyja...

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Sorry za opuźnienie czasowe (przymusowa apsencja). Ludzie o czym wy wogóle gadacie? Camper to termin zapożyczony, pasuje do ASG jak świni siodło. Jak się ma krótką sprężyne to nie idzie się "na pałę", bo tylko się innym trafienia nabija, jak się ma snajperkę to nie zakłada się bagnetu i nie leci na hura. Trzeba kombinować , a jak iakiś obrażony trup od camperów wyzywa to go olać. W końcu kto lubi oberwać z zasadzki? Campowanie można potępić jedynie gdy jest to scenariusz " kto przeżyje" i taki mondrala się tak schowa że nikt go nie wyparzy przez całą grę. Tylko co to za wygrana? Czy sam siebie już nie skazał na mizerną zabawę? Co do taktyk, nie jest to wojna, więc sami musimy nowe taktyki wymyślać. Czy to źle że ktoś kombinuje?

Link to post
Share on other sites
Sorry za opuźnienie czasowe (przymusowa apsencja). Ludzie o czym wy wogóle gadacie? Camper to termin zapożyczony, pasuje do ASG jak świni siodło. Jak się ma krutką sprężyne to nie idzie się "na pałę", bo tylko się nnym trafienia nabija, jak się ma snajperkę to nie zakłada się bagnetu i nie leci na hura. Trzeba kombinować , a jak iakiś obrażony trup od camperów wyzywa to go olać. W końcu kto lubi oberwać z zasadzki? Campowanie można potępić jedynie gdy jest to scenariusz " kto przeżyje" i taki mondrala się tak schowa że nikt go nie wyparzy przez całą grę. Tylko co to za wygrana? Czy sam siebie już nie skazał na mizerną zabawę? Co do taktyk, nie jest to wojna, więc sami musimy nowe taktyki wymyślać. Czy to źle że ktoś kombinuje?

 

:P :P :P :P Jeeee :!: :!: BRAWO nareszcie ktoś coś mądrego powiedział :D :D A już myślałem że w ASG trzeba grać na płycie lotniska żeby nikt się przypadkiem nie schował bo będzie Camperem.

 

Irwin: NIC DODAĆ, NIC UJĄĆ.

Link to post
Share on other sites
o odroznieniu campowania od ukrywania sie czy "snajpienia" juz bylo... poszukaj... powiem tylko ze to nie jedno i to samo

Wiem że było, niemniej szkoda że tak mało osób tą różnicę dostrzega, a do tego im lepszy sprzęt (AEG) tym mniejsza tolerancja dla snajperów.

Link to post
Share on other sites

Przepraszam bardzo ale jak ktoś znajdzie super dziurę i załatwi resztę to chwała mu. Następnym razem pomyślą o przeprowadzeniu rozpoznania i całej reszty. Bez jaj, jak biegnę strzelając z Hicapa ciągłą serią jestem klimaciarz, a jak czaję sie w dziurze i kasuję to kamper ? Sorry Panowie. Jak ktoś wlazł w dzurę, to znajdź sposób na jego wyłuskanie. Może warto wysłać do sąsiedniego budynku własnych ludzi ? W końcu trzeba dbać o własny tyłek. Kamper to w Grach Komputerowych występuje, tam plansza jest sztywna. W ASG jeszcze NIGDY nie trafiłem na nie możność znalezienia alternatywnej drogi lub punktów ostrzału. Nawet w przypadku pojedyńczego wejścia jest kilka sposobów krycia się ogniem i skasowanie obrońcy/ów

Przykład MLECZARNIA - TARNÓW ja choć z nadwagą potrafiłem wyleść po ścianie i z kumplem zajść obrońców od tylca. Potem się schowałem i kasowałem resztę po kolei. I co kamper jestem? Czy Scorpion z Tanaką, który wlazł na część dachu o której inni myśleli że się nie da wejść jest kamperem ? Zdecydowanie NIE. Jak ktoś się dobrze schował to super, zaskoczy raz, drugi a za trzecim razem jego zaskoczą. Na tym polega urok ASG. Natomiast dla posiadaczy sprężyn to jedyna metoda walki z elektrykami czy gazem, oni mają jeden góra dwa strzały, potem po nich - zwykle. Ludzie prześledźcie zmany taktyk od czasów wojen napoleońskich (maszerowanie batalionami) do wojny w Wietmanie, (kampienie, czajenie się godzinami). Obecnie nie ma biegania i krzyczenia "URRRRAAA" obecnie się wszyscy czają. Nawet czesanie terenu nie polega na snuciu się, tylko wzajemnym ubezpieczaniu. Ja idę, przypadam za krzaczor i daję znać reszcie. I co kampię ? No chyba że ustalamy że bawimy się w Wojny Napoleońskie, będzieny utawiać się w czworoboki i maszerować na siebie, na giwery założymy gumowe bagnety. Ach i nie zapomnijcie o ładowaniu - max 3 strzały na minutę. I czerwone kubraczki. :lol:

Link to post
Share on other sites

Witam

 

A ja chcial bym zwrocic uwage na inna kwestie...

 

Niedaleko od Swiebodzina, jak zapewne wiekszosc osob wie, znajduje sie MRU (dla tych co nie wiedza jest to jedna z wiekszych linii fortyfikacji z czasow WWII). Tak sie sklada, ze wiekszosc bunkrow jest w rewelacyjnym stanie (w niektorych dzialaja nawet zasuwy od okien strzelniczych). Nasza grupa czesto strzela sie wlasnie w takich miejscach... Klimat jest rewelacyjny, poniewaz bunkier mozna wykorzystac zgodnie z jego przeznaczeniem (posiada otwory strzeleckie, stanowiska/pokoje dla obslugi MG, sprawne wyjscia ewakuacyjne i wiele innych atrakcji :) ). Zdawalo by sie, ze ekipa siedzaca w takim bunkrze jest na z gory na wygranej pozycji... Otoz nie.

 

Uwierzcie, ze nawet najlepiej zakampowana, zamaskowana i zabezpieczona osobe mozna sciagnac. Czy to przy uzyciu granatu (wspomniany w innym watku patent z ping pongiem) czy stworzeniu zaslony dymnej i wejsciu na chama czy wykorzystaniu ognia oslonowego (ostatnia metoda jest najskuteczniejsza). Sytuacje "zabunkrowania" zdarzaja sie nam nagminnie i chociaz sa one zazwyczaj bardziej uciazliwe niz "bunkrowanie" klasyczne (np. chowanie sie za futryna w pomieszczeniu i czekanie na ofiare) to dzieki wypracowanym metodom udaje sie nam je przezwyciezyc.

 

Uwazam, ze nie ma co lamentowac i oskarzac innych o kamperstwo... Wystarczy wypracowac sposoby i wykorzystac je - wtedy nawet najwiekszy kamper (ten tchorzliwy) zrozumie, ze nie tedy droga.

 

Ronin

Link to post
Share on other sites

Co do campowania, zauważyłem, dziwna sprawa, że jak posiadacz AEG zavczaji się na patrol i go wytnie, to jest niezły i wogóle i jeszcze mu gratulują, a jak zrobi to gaziak czy sprężyna to jest camper. Poza tym jak się nie chować, kiedy większość AEG przyjeła Angielską technikę "walking fire" , czyli wali seriami prawie przez całe pdejście do wroga , a potem jak coś jeszcze żyje to dobija z bliska. Z jednej strony gada się że snajperka ASG to żadna snajperka bo nie te osiągi itp i Snajpowanie to lamerstwo, a z drugiej nikt nie zwraca uwagi że taki M4A1 to nie RKM, nie służy do stawiania zasłony ogniowej, przy której normalnie żołnierz w pół drogi do stanowisk wroga nie miałby już żadnej amunicji. Różną miarą mierzą niektórzy...

Link to post
Share on other sites

Camperem nazwać innego można wtedy gdy ktos zadekuje sie jak jakaś lama w małej ciasnej dziurze i będzie cicho czekał do końca rozgrywki i tu nie ma znaczenia broń (spreżyna, gaziak czy elektryk) więc nazywanie kogoś kto wybije grupe kilku wrogów przy użyciu "gorszej broni" camperem jest poprostu maskowaniem swojej nieudolności, braku umiejętności i/lub głupoty. Snajperem jestes wtedy gdy wypracujesz pozycje strzelecką od początku do końca a nie biernie czekasz aż ktos raczy łaskawie wejsć ci pod lufe.

Link to post
Share on other sites

Skończcie tą bezsensowną dyskusję o kamperach i snajperach. Co jeden to inna teoryja.

Rozwieję Wasze wątpliwości i pokażę jak odróżnić kampera od snajpera.

O proszę to jest opis kampera - proszę zobaczyć na tytuł (akurat tutaj widać, że był w Iraku):

http://www.nrk.no/nyheter/utenriks/irak_ko...en/2833165.html

A tutaj jest snajper:

http://airsoftsniper.darc.net/gallery/enla...t%20stalker.htm

:wink:

Link to post
Share on other sites

Camper/Snajper, to podział tylko i wyłącznie (IMHO) nadający sie do gier fpp. Camper (po reformie kamper) to osoba, która czai się w miejscach respawn'u i czeka aż ktoś zregeneruje się (nie wiem jak to powiedzieć) obok niej, no i +1 frag. Snajper to osoba, która nie korzysta z bezradnosci w pierwszych sekundach po narodzinach, ale szuka najlepszego stanowiska i wtedy wspiera swoją drużynę. Znalazł 30 cm. dziurę, dobrze, do następnej rozgrywki znajdzie się patent na niego, czy to załatanie dziury, czy to granaty. Taki snajper wymaga ciągłych zmian zasad, dodatków, co jedynie wpłynie na polepszenie jakosci gry.

Link to post
Share on other sites
Camper/Snajper, to podział tylko i wyłącznie (IMHO) nadający sie do gier fpp. Camper (po reformie kamper) to osoba, która czai się w miejscach respawn'u i czeka aż ktoś zregeneruje się (nie wiem jak to powiedzieć) obok niej, no i +1 frag.  Snajper to  osoba, która nie korzysta z bezradnosci w pierwszych sekundach po narodzinach, ale szuka najlepszego stanowiska i wtedy wspiera swoją drużynę.  Znalazł 30 cm. dziurę, dobrze, do następnej rozgrywki znajdzie się patent na niego, czy to załatanie dziury, czy to granaty. Taki snajper wymaga ciągłych zmian zasad, dodatków, co jedynie wpłynie na polepszenie jakosci gry.

 

To oczym mowisz w "srodowisku graczy" nazywa sie respawn killer a nie camper :)

Link to post
Share on other sites

Ale, w takim razie kamperzy nawet w grach nie wystepują, są to poprostu nieruchomi snajperzy (dobry snajper nie strzela dwa razy z tego samego miejsca). No i w takim razie nazwanie kogoś kamperem nie jest obraźliwe, a jedynie mówi o jego taktyce. Nawet nie głupiej, bo jeśli oni po moim strzale pomyślą ze przemieściłem się, a ja strzelę 2 raz z tego samego miejsca to będzie to element zaskoczenia.

Dla mnie dużo większą rodością jest zabicie kampera/snajpera niż 3 "biegających" (mimo iż i to przychodzi mi z trudem). Bo taki wyczyn oznacza iż "wycziłem" z kąd strzela, doszedłem do niego, no i udało mi się empirycznie udowodnić że nie jest nieśmiertelny.

 

dzięki Giwer, już wiem, co krzyczeć jak mnie tak załatwią. (w MoH:AA).

Link to post
Share on other sites

Snajper nie strzela dwa razy z tego samego stanowiska ?

Ciekawe skąd wśród ludzi nie znających się na technice snajperskiej (bo nikt jej tutaj dogłębnie nie zna) wiedzą dokładnie jak i co robi prawdziwy snajper ? Jeżeli twierdzisz, że snajper dwa razy nie strzela z jednej pozycji to się grubo mylisz. Snajper strzela czasem wiele razy z tej samej. Przykładem są przygotowane, ukryte stanowiska dla snajpera i obserwatora. Ich przygotowanie moze zająć wiele czasu, nawet kilka dni. I z takich stanowisk nie rezygnuje się po oddaniu jednego strzału. Inny przykład to snajperzy ostrzeliwujący linie frontu przeciwnika z własnych pozycji (okopów). Oni też nie zmieniają swojej pozycji co strzał. Wszystko zależy od tego jaki jest stopień zagrożenia bronią stosowaną przeciwko nim oraz działania grup antysnajperskich. Dobrze ukryty i zamaskowany snajper nie musi zmieniać pozycji po jednym strzale. Właśnie po to jest to całe maskowanie, ghillie, budowanie kryjówek, moczenie gleby przed stanowiskiem by nie podnosił się kurz, mokre maty przed lufą, by po jednym strzale nie być wykrytym i wykorzystać stanowisko do maksimum. Poza tym snajper działający w warunkach frontowych często musi strzelać z narażeniem życia i naraża się w takim samym stopniu jak każdy inny żołnierz. Ma zadanie do wykonania i musi je często wykonać na czas, bez zwłoki, bez przygotowania sobie innego stanowiska itd.

A porównywanie snajperów i kamperów to już jest nudne jak flaki z olejem. Jak ktoś jest kamperem w asg to nich sobie będzie. Jeżeli mu z tym dobrze, to jego sprawa. Dobra taktyka jest lepsza niż 20 czających się kamperów.

PA.

Link to post
Share on other sites
Camperem nazwać innego można wtedy gdy ktos zadekuje sie jak jakaś lama w małej ciasnej dziurze i będzie cicho czekał do końca rozgrywki i tu nie ma znaczenia broń (spreżyna, gaziak czy elektryk) więc nazywanie kogoś kto wybije grupe kilku wrogów przy użyciu "gorszej broni" camperem jest poprostu maskowaniem swojej nieudolności, braku umiejętności i/lub głupoty. .

I o to właśnie chodzi, podejżewam że problem camperstwa to głównie problem urażonej dumy niektórych osób którym wydawało się że są extra żołnierzami. Rozczarowanie boli... No a ktoś kto się 'zakopie' na całą rozgrywkę to dekownik, który już sam sobie psuje zabawę.

Link to post
Share on other sites
ukryte stanowiska dla snajpera i obserwatora. Ich przygotowanie moze zająć wiele czasu, nawet kilka dni. I z takich stanowisk nie rezygnuje się po oddaniu jednego strzału. Inny przykład to snajperzy ostrzeliwujący linie frontu przeciwnika z własnych pozycji (okopów). Oni też nie zmieniają swojej pozycji co strzał. Wszystko zależy od tego jaki jest stopień zagrożenia bronią stosowaną przeciwko nim oraz działania grup antysnajperskich. Dobrze ukryty i zamaskowany snajper nie musi zmieniać pozycji po jednym strzale. Właśnie po to jest to całe maskowanie, ghillie, budowanie kryjówek, moczenie gleby przed stanowiskiem by nie podnosił się kurz, mokre maty przed lufą, by po jednym strzale nie być wykrytym i wykorzystać stanowisko do maksimum

 

Czy my ciągle rozmawiamy o Airsoft'cie??

Link to post
Share on other sites
Czy my ciągle rozmawiamy o Airsoft'cie??

jeżeli ktoś pisze zdanie zaczynajace sie od: "prawdziwy snajper to robi tak i tak ...." to oczywiste ze pije do prawdziwego snajpera. W airtsofcie nie ma prawdziwych snajperów, są tylko goscie z karabinami przypominasjacymi bron snajperską co staraja sie nasladowac prawdziwych snajperów.

 

EDIT: napisał dobry snajper - a ja zrozumiałem po swojemu :)

Link to post
Share on other sites

tak wlasciwie to mamy 2 rodzaje camperow (gry)

Spawn Camper - siedzi niedaleko respawna i zabija nowych

Camper - generalizujace okreslenie osoby ktora zajmuje strategicznie dobre miejsce z ktorego moze prowadzic przez dlugi czas skuteczny ogien - powstrzymujac przez to jednostki wroga. Najczesciej wtedy jest przeklinany przez graczy druzyny przeciwnej

 

W/w sytuacje zdarzaja sie w grach i tylko wylacznie w grach w ktorych tworcy niezadobrze rozwiazali pewne aspekty gry (Spawn Camping nie istnieje np w Day of Defeat)

 

w tzw. RL osoba ktora siedzi w jednym miejscu i prowadzi skuteczna jego obrone najczesciej jest nazywana zasranym * broniacym pozycji

* - obrazliwa nazwa formacji wroga.

to by bylo na tyle.

Link to post
Share on other sites

W DoDzie campowanie to wazny element gry. Rozstawienie MG badz snajpera na dobrej pozycji daje mozliwosc pozostalym czlonkom duzyny do parcia na przod. Dla mnie camping nie ma juz takiego negatywnego wydzwieku z uwagi na uzasadnienie taktyczne.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...