PA
Użytkownik-
Content Count
422 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by PA
-
Nabyłem ładowarkę z machinegun.pl o oznaczeniu NC-789A (nazwa na ładowarce to "Newstar") http://www.machinegun.pl/sklep/product_inf...products_id=301 Po jej otrzymaniu zauważyłem, iż nie ma ona możliwości wyboru natężenia prądu ładowania baterii. Według producenta ładowarka ładuje w godzinę baterie od 1300mAh do 1800 mAh. Jest również napisane, że ma ona automatyczne odcięcie ładowania (zabezpieczające). Równocześnie z instrukcji dowiaduję się, iż odcina ona ładowanie dokładnie po godzinie działania bez względu na stan naładowania beterii. I jestem w kropce. Nie mam pojęcia czy odcina ona ł
-
I ktos tu smiał twierdzić, że w asg nie mam iejsca dla snajpera. Hihi. Ja dzisiaj będąc na gościnnych występach testowałem nowe ghillie (już mam nową ksywkę - Chewbaka) doszedłem do wielu nowych przemyśleń na temat snajpienia. Jest miejsce dla snajpera ale musi on faktycznie snajpić - czyli pewne scenariusze są dla niego lepsze (np obrona, zasadzka) inne mniej (atak na oddalone pozycje wroga). Biegi długodystansowe w ghillie można sobie odpuścić całkowicie - dziś biegałem to wiem. Jak się człowiek dobrze zamaskuje to musi uważać, żeby go przeciwnik nie zdeptał. Jak się ruszy to jest trup :( Po
-
Żeby nie było znowu o lamerach, kamperach i innych lobbystach to postaram się zaprezentować swoje zdanie na tak postawioną kwestię. Otóż uważam że przewaga elektryka absolutnie nie uniemożliwia gry na normalnych zasadach innym graczon ze sprżęynami. Wiele razy zostało mi to objawione :D całkiem namacalnie - mamy grupę takich wspaniałych kolegów z Torunia - FT - właśnie niedawno dowiedziałem się że jeden z nich kupuje elektryka. Już się boję, jak pomyślę co oni robią ze sprężynami. Co teraz będzie to nie mam zielonego pojęcia. pozdro PA.
-
A znowu moim marzeniem jest postrzelać się z innym snajperem, a nie walić do ludków, którzy mnie nie będą widzieć (niestety na Wędrzyn nie mam szansy pojechać z pewnego istotnego powodu, a tam znalazł bym kogoś takiego na 100%). Tak naprawdę w byciu "snajperem" w asg najbardziej podoba mi się fakt, że można samemu zrobić i używać niesamowitego maskowania, dostosowanie go do otoczenia i wtopienie się w nie. To mnie bardziej rajcuje niż samo strzelanie, karabiny z lunetami itd. Samo uczenie się technik kamuflażu, skradania się, bycia niezauważonym to jest sedno tego zajęcia. A cała reszta jest k
-
No dobra zgadzam się ze wszystkimi w końcu jak znowu zacznę to będzie off topic. Każdy ma swoje sposoby pojmowania i swoje sposoby walki. Jak ktoś mnie nazwie kamperem bo nie chcę wejść pod lufę to zginie :P trafiony kulką w łeb. Pozdro PA.
-
Żeby był klimat trzeba pozabierać połowie żołnierzy kulki, drugim zostawić kulki i pozabierać guny, a za nimi postawić eNKaWóDzistę :P Ale takie coś nie ma sensu. Nawet w asg. Taki kamper jakiego opisałeś jest faktycznie obleśnym osobnikiem. Z drugiej strony takie działanie jest czasem konieczne, szczególnie gdy osobnik ten dysponuje słabą bronią i jest sam, a przeciwników jest wielu lub mają aegi. Co innego byś zrobił gdyby to działo się naprawdę ? Przecież nie rzuciłbyś się na nich z "gołemi rencami". Innaczej też wygląda sprawa kamperstwa w otwartym polu i w cqb, a z tego co zdążył
-
Nooo i jest kompletnie pozbawiona uniwersalności. Ale jak wyjdzie wersja 3 to się zastanowię - może się targnę na nią, bo i tak mimo dokonania nowego zakupu ciągle chodzi mi po głowie. Nie widzę innego rozwiązania :)
-
Navy z całym szacunkiem dla Twojej taktyki bycia w ogniu walki, która rozumiem jest wynikiem Twojej chęci do dobrej zabawy, ale akurat mnie bardziej pociąga zabawa z przeciwnikiem szanującym własne życie. Jeżeli ktoś stara się nie zginąć to zachowuje się tak jak żołnierz, a ktoś kto sam prosi się o kulkę stwarza warunki raczej mało realistyczne. Nikt na wojnie nie chce ginąć, i wybiera najbardziej bezpieczny sposób podejścia przeciwnika raczej nie koncentrując się na znalezieniu dodatkowych emocji. I tak emocji w asg jest cała masa. Słowo "kamper" raczej zostało wymyślone w kontekście graczy m
-
Zgadzam się, że w polskiej nomenklaturze przyjęto że strzelec wyb. i snajper to jedno i to samo, ale starałem się wniknąć w sposób myślenia Zapytajnika. Podobne podejście do tematu nazewnictwa co przedstawił Zapytajnik prezentują ludzie na zagranicznych forach asg jednak nikt z nich nie wygłasza takich kategorycznych sądów co do tego dla kogo jest miejsce w tej zabawie, a dla kogo nie ma. Jeżeli ktoś dysponuje większymi umiejętnościami poruszania się w terenie i maskowania to dlaczego nie ma być dla niego miejsca. Miejsca może nie być dla takich co idą do boju z najlepszą giwerą i wywalają hi
-
Przed wojną byli kłusownikami, a potem zrobili się z nich farmer i myśliwy :D Awans :P
-
Wiesz w sumie jak się postaram to rozumiem twój tok rozumowania. Sądzisz, że snajper to koleś w ghillie, wyposażony w snajpere o dużym zasięgu, leżący w krzaczorach i strzelający do wybranych celów z dużego dystansu. A strzelec wyborowy to taki koleś co niekoniecznie jest zamaskowany i niekoniecznie wyposażony w długodystansowy sprzęt działający w zespole razem z oddziałem. I twierdzisz, że dla jednego nie ma miejsca w asg, a dla drugiego jest. IMHO to twierdzenie nie trzyma się kupy. Jakbyś sobie spojrzał w książki i poszukał źródłosłowia "snajpera" to zauważyłbyś, że on i twój "strzelec
-
Jeden ? Hmmm. To tylko ideał. W ASG czasami ciężko jest osiągnąć ten ideał i miło jest kiedy tak się zdaży, ale i w normalnym życiu wojskowy snajper nie zawsze strzela raz żeby trafić jeden cel. Właśnie między innymi po to jest obserwator potrzebny by po oddaniu jednego strzału obserwował odchylenie od celu i podawał poprawki strzelcowi. Np. strzelanie w terenie zabudowanym nie zawsze jest możliwe bez strzałów próbnych gdyż zawirowania powietrza pomiędzy budynkami są często nieprzewidywalne. Tak samo strzelanie na granicy donośności broni często odbywa się z wykorzystaniem strzału próbnego po
-
[OFF TOPIC] Wolf - proszę Cię jako nowego użytkownika forum - staraj się nie pisać postów pozbawionych treści. Jak chcesz coś powiedzieć nam o swoim samomoczuciu to rozwiń trochę wypowiedź. Jak będziesz robił to co dotychczas to możesz napytać sobie biedy - kogoś zdenerwujesz, a po co. A teraz w temacie: Co do wypowiedzi Wilka zgadzam się w 100%. Właśnie najpiękniejszy moment w życiu każdego snajpera to ten, w którym przeciwnik dostał kulkę, a reszta jego oddziału nie ma pojęcia skąd. Dezorientacja w oczach przeciwnika to coś pięknego. Najważniejszy jest pomyślunek i praca nad sobą. To jest
-
Zgadzam się z twierdzeniem, że właściwa broń to nie S9. Można sobie kupić M24 + upgrade kit i waliś ma 80 metrów. Można kupić aega i upgrade + luneta i mamy również znakomitą snajperkę jak na asg. Ale to każdy sam musi ocenić na co go stać, co potrzebuje itd. Mi dojście do wniosku, że snajperką powinien być aeg zajęło jakiś miesiąc. Ale każdy powinien sam dojść do tego wniosku i nie kierować się bezmyślnie opiniami innych. Trzeba pamiętaj również o tym, że typowa broń snajperska jest mało uniwersalna i jak ktoś chce się dobrze bawić powinien mieć dodatkowo inną broń, która posłuży co walk
-
Hmmm w sumie już mam obserwatora. Chyba że się nie sprawdzi. Nie musisz być obserwatorem żeby zobaczyć czy to fajne czy nie. Staraj sie stosować taktyke snajperską bez wzgledu jaką broń posiadasz i jaki ubiór. Ważne co robisz, a nie co posiadasz. Oczywiście kiedy masz wszystko zadanie staje się łatwiejsze i przyjemniejsze -większy realizm itd. Ale można dobrze się maskować mając zwykły mundur, dobrze strzelać mając spręzynkę mp5 itd. Liczy się sposób walki i pomyślunek. Gratów się dorobisz. Praktyki różnież. Jesteśmy z Torunia - wpadaj na strzelanki do AST to czego chcesz będziesz mógł s
-
Ja mam jedną propozycję: Nie bierz sobie do serca tych różnych defetystycznych wypowiedzi kolegów z forum. Idź swoją drogą i o nic się nie bój. Nabędziesz praktyki i sam będziesz wiedział co chcesz robić i w czym się najlepiej czujesz w asg. Widać niektórym bycie snajperem nie wyszło, inni nie lubią snajperów bo dostają kulkę "z nikąd". Nie sugeruj się tym co inni twierdzą, myśl sam. Można być snajperem w asg. Możesz sobie zrobić ghillie, możesz kupić sobie odpowiednią broń (niekoniecznie strzelającą na 100 metrów), możesz się wszystkiego nauczyć i efektywnie walczyć. Nazwą Cię kamperem - o
-
No już założyłem lunetę na szynę i strzela się znakomicie - dzięki temu, że jest wyżej mogę składać się do strzału patrząc lewym bądź prawym okiem. Jest cool. Dopuki mi się nie znudzi i znowu czegoś zmieniać nie zapragnę :P PA.
-
My mieliśmy w planach jechać jak będzie konkretna liczba osób = conajmniej 10 licząc bez nas ale z organizatorami i "tubylcami". Jak przyjedziemy to będzie nas 4 sztuki. PA.
-
Dzięki Wilku za wyjaśnienia. Faktycznie na wysoki montaż trzeba jeszcze pod lunetę chyba cosik dołożyć (gumkę). Najpierw spróbuję założyć jednak na szynę na rączce założyć taką totalnie niepraktyczną i wypasioną lunetę o której napisałeś :D . Pozdrawiam PA.
-
Sorki - troche zmodyfikowałem mojego posta już po tym jak Foka napisałeś swojego. To już nie są karabiny moim zdaniem - pomijając metody klasyfikacji.
-
Hyhy fajne są te wynalazki. Oto inny ekstremalny przypadek - robota trochę bardziej amatorska (robili to chyba na szybko żeby było do walk od razu) http://www.strategie.com.pl/dzial/zbrojown...nia/artykul/267 http://world.guns.ru/sniper/sn56-e.htm to cudo to jest niebezpieczne dla strzelca. Edit: Tu są zdjęcia: http://naoruzanje.paracin.co.yu/rt20-3.jpg http://naoruzanje.paracin.co.yu/rt20-1.jpg http://naoruzanje.paracin.co.yu/rt20-2.jpg A to działko protoplasta hehe: http://naoruzanje.paracin.co.yu/m55-4.jpg
-
Jak dla mnie to jest oferta kompletnie niegodna rozpatrzenia. W machinegun taki M24 (teraz już będzie wersja 3) z Air Spring Cylinder Kit 300% i dodatkowym magazynkiem kosztować miał jak to uzgadniałem jakieś 2 tygodnie temu 2009 zł (za wersję military). Ta spręzynka 300% daje jakieś 430 fps przy kulkach 0,36 lub 0,43 już nie pamiętam dokładnie. Ten z allegro to w sumie niewiadomo co: napewno nie wersja 3 tylko co najwyżej wersja 2 - i teraz pytanie czy hopup ma regulowany czy nie bo wersja 1 nie miała regulacji, potem w wersji 2 też nie było w egzemplarzach z początku serii. A w ofercie
-
No nie można nikogo dyskryminować za to że ma mocniejszą broń. 600 fps używane z głową nikomu krzywdy nie zrobi. Wszystko jest dla ludzi - z 50 metrów dostać z 600 fps to nie jest tragedia (nawet w szyję). A tak naprawdę to ta Tanaka to 600 fps ni ma heh przy kulkach 0,36 na 100% nie ma takiej prędkości wylotowej - może z 500 albo mniej. Te 600 to mierzone na kulkach 02 grama było. Poza tym to broń gazowa więc zimą sobie z niej za bardzo nie postrzelasz. Do celności tej broni też wiele niestety będziesz miał zażaleń bo gazowa snajpera nie jest najcelniejsza ze względu na to, że gaz różnie si
-
Snajper wojskowy z założenia jest najbardziej doświadczonym członkiem oddziału i tak powinno być również w ASG. Jeżeli jesteś odpowiedzialny to głupoty nie zrobisz z tych 600 fps (przynajmniej świadomie). Broń boczna to konieczność. I to co napisał Seal o stworzeniu zespołu snajperskiego to absolutna prawda. Musisz z kimś współpracować. Twój obserwator musi być bardziej mobilny, dysponować większą siłą ognia ( taaaaa ognia :P), musi maskować się równie dobrze jak Ty, obserwować, podawać cele, bronić Cię od wszelkich zagrożeń. Zespoł taki może być bardzo efektywny. Niestety w ASG nawet za bardz
-
Hmmm, mam takie pierścienie montażowe wysokie do sztucera (na szeroką szynę) niestety jeszcze nie mam guna więc nie jestem pewien czy kupowac szynę na rączkę czy dać spokój i zamontować te pierścienie. Ale patrząc na nie jakoś mi się nie chce wierzyć, że muszka nie będzie zasłaniać. Może ktoś znajdzie logiczne wytłumaczenie tego zjawiska optycznego, że muszka znajduje się w centrum linii optyki ale jej nie widać. Ostatecznie możnaby zastosować jakieś podkładki pod lunetą żeby ją ciut podwyższyć ale to taka amatorszczyzna :P Znowu szkoda wydawać 49 złotych na raila i potem z niego nie korzyst